Wstecz

Mój mąż podejrzewa mnie ciągle o zdradę oczywiście bezpodstawnie

Mój mąż podejrzewa mnie ciągle o zdradę oczywiście bezpodstawnie. Ostatnio wmawia mi, że zdradzam go z jego kolegą, a to tylko dlatego, że jak byli u nas w odwiedzinach on się ze mną przywitał i mówi, że on dziś tu ze mną zostaje, na co ja, że pierwsze słyszę, jego żona się zaczęła śmiać i na tym koniec tematu. Mnie to trochę zdenerwowało, bo nawet nie wysyłam do niego żadnych sygnałów więc można, że to był żart. Mój mąż od tamtego czasu ciągle mi wmawia, że coś mnie z nim łączy. Nigdy nie zrobiłam nic wbrew mężowi i naszemu małżeństwu. Męczące są te ciągłe podejrzenia tym bardziej, że on wiecznie ogląda się za innymi dziewczynami. Ostatnio nawet na jednej imprezie jak jednej dziewczynie wpadł w oko to w 7 niebie i łaził bez sensu z sali na dwór i zerkał w jej kierunku ciągle. Nie mam pewności, że numerami się nie wymienili. Tym bardziej że mówi mi, że idzie do toalety, a widzę, jak skręca do stolika, przy którym siedziała ona i gada z niby jakimiś znajomymi tam. A oni młodsi niby nawet nie wiedział, jak mają na imię, ale poszedł, bo mu młoda łaskę podsuwali. Potem ze dwa razy niby musiał iść do auta. Mamy ponad 40 lat a ta dziewczyna że 20. Nie dziwię się że "urósł" w swoich oczach, ale bez przesady. Jaką trzeba być pusta laska, żeby przy żonie podrywać faceta, ale jakim też trzeba być mężem, żeby przy żonie filt ten odwzajemnić. Gdybym ja się tak zachowała no koniec świata. Co mam robić, zachowywać się tak jak on i podejrzewać o zdradę. Strasznie mnie jego zachowanie zabolało, popłakałam się strasznie w domu, on twierdzi, że nic nie zrobił był wręcz zły i znów zaczął swoje, że ja święta nie jestem i robię gorsze rzeczy. Ja nigdy tak jak on się nie zachowałam, nie rozglądam się za innymi. Mam czekać teraz aż w końcu znajdzie młodszą, bo mam wrażenie, że to kwestia czasu. Często myślę, że on nie ma do mnie za grosz szacunku. A ja do siebie chyba też, że to znoszę a może to, że mną jest coś nie tak?

Olga

w zeszłym miesiącu
Anita Konarska

Anita Konarska

Dzień dobry Pani Olgo,

Zastanawia mnie dlaczego mąż zarzuca pani niewierność, skoro nie daje mu pani żadnych ku temu powodów. Czasami może to być sygnał, że sam nie jest uczciwy i dlatego zaczyna myśleć, że pani również. Z drugiej strony może także pokazywać pani przez swoje zachowanie, że on również jest jeszcze atrakcyjny dla innych kobiet. 

Może udałoby się namówić męża na spotkanie z terapeutą par, który mogłby ,, odkryć'' jakie emocje i motywacja kryją się za zachowaniem męża. 

Pozdrawiam

 

Anita Konarska 

Psycholożka i terapeutka par

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry Pani Olgo,

z Pani opisu jasno wynika, że obydwoje macie do siebie ograniczone zaufanie, a z takim deficytem jest ciężko funkcjonować na co dzień.  Ponadto bezpodstawne oskarżenia Pani męża kierowane w Pani stronę jakoby go Pani zdradzała doprowadzają Panią do nieustannych tłumaczeń, a później do bezsilności i smutku. W dalszej perspektywie człowiek traci wiarę w sens istnienia małżeństwa.

Trzeba będzie zastanowić się nad tym, od kiedy pojawiło się takie zachowanie u męża i skąd ono może wynikać? Natomiast warto pomyśleć też, czy obydwoje jesteście w stanie ze sobą współpracować i tym samym udać się na wspólną terapię par. Mam wrażenie, że zgłaszany przez Panią problem nie pojawił się teraz, ale trwa on już od dłuższego czasu. Spojrzenie trzeciej osoby (psychologa) na tą sprawę powinno spowodować zmianę perspektywy a przede wszystkim ustalenie planu naprawczego. Jeśli mąż nie wyrazi zgody to proszę pomyśleć o indywidulanych spotkaniach z psychologiem, tutaj na platformie są one również w formie bezpłatnej.

Proszę o siebie zadbać,

Katarzyna Kania-Bzdyl

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne