
Niepokojące myśli po doświadczeniach z uzależnieniem - pomoc psychologiczna
Witam, ciężko jest mi to opisać, ale pojawiają mi się w głowie różne niepokojące rzeczy, jakbym miała tam swój świat i rzeczywistość. Boję się, że gdybym zaczęła opowiadać o tym rówieśnikom, wzięliby mnie za nienormalną i że co ja gadam.
Gdy myślę sobie o relacjach romantycznych, często przemienia się to w obsesje i myślę sobie o tym, jak bym więziła tę osobę, a jak by mnie zdradziła, to bym torturowała i groziła i innych ludzi, nie wiedzą co mam w głowie i do czego byłabym zdolna.
Mam różne wizje, tego jak kogoś zabijam, lasy, nierealne postacie np. demony jakieś istoty nawiedzone jakbym czuła ich obecność. Czuje, jakbym miała je w sobie, jakieś zło. Myślę, że też taką ważną rzeczą jest to, że około 2 lata temu zażywałam narkotyki, leki i inne substancje odurzające, jestem osobą zdrowiejącą i jestem trzeźwa, podczas okresu mojego czynnego miałam podobne myśli i psychozy. Ale martwi mi to, że znów mi to powraca te myśli i wszystko, mimo że już tak długo nie piję, ani nic po prostu nie biorę. Leczę się psychiatrycznie, biorę leki serotonine i lamotrygine, kontynuuje terapię. W swojej diagnozie jedynie mam ukazane uzależnienie i nie mam innych zaburzeń psychicznych. Ale wiem, że coś jest nie tak, że dzieje się coś złego
Nikola

Diana Ziegert
Dziękuję Ci za odwagę i zaufanie, że zdecydowałaś się podzielić się czymś tak trudnym. Z samego tonu Twojej wiadomości widać, jak bardzo się boisz tego, co dzieje się w Twoim umyśle, i jak bardzo Ci zależy na tym, by to zrozumieć i być "w porządku".
To, co opisujesz – poczucie „drugiej rzeczywistości”, silne, niepokojące obrazy, odczuwanie czegoś złego w sobie czy myśli o przemocy – może być naprawdę przerażające, zwłaszcza gdy nie wiesz, skąd się biorą. I naprawdę ważne jest to, że to dostrzegasz i szukasz pomocy.
To nie czyni Cię „nienormalną”. To czyni Cię człowiekiem, który ma trudne doświadczenia psychiczne i potrzebuje dalszego wsparcia.
Chcę Ci powiedzieć jasno: takie objawy nie muszą oznaczać, że jesteś złą osobą. Myśli, które się pojawiają, nawet jeśli są drastyczne, nie są tożsame z Twoją wolą ani tym, kim jesteś. One po prostu są — i często są sygnałem, że coś w psychice prosi o głębsze zrozumienie i troskę.
Bardzo istotne jest to, że leczysz się psychiatrycznie i jesteś w terapii – to ogromny fundament. Ale możliwe, że potrzebna jest teraz pogłębiona diagnoza psychiatryczna lub zespół specjalistów (psychiatra + psychoterapeuta + być może neurolog), który wspólnie spojrzy na Twoje objawy z nowej perspektywy. W Twoim opisie pojawiają się objawy, które czasami towarzyszą zaburzeniom dysocjacyjnym, schizoafektywnym, czy spektrum psychotycznego — ale tylko dobry specjalista może to rzetelnie ocenić.
Co możesz zrobić już teraz?
Powiedz o tym wprost swojemu terapeucie i psychiatrii – nawet jeśli boisz się, że to brzmi dziwnie. To, co opisujesz, zasługuje na dokładne zbadanie, być może zmianę lub modyfikację leków, czasem nawet hospitalizację (ale nie musi tak być). Specjalista nie oceni Cię, ale pomoże znaleźć przyczynę i złagodzić cierpienie.
Zapisuj swoje doświadczenia i uczucia – prowadź dziennik, nawet w formie rysunków lub haseł. To może być ważne źródło informacji i pomoc w terapii.
Jeśli poczujesz, że myśli stają się nie do wytrzymania – skorzystaj z pomocy doraźnej. Możesz zadzwonić na kryzysowy telefon zaufania (np. 116 123) lub udać się do szpitala psychiatrycznego – nie dlatego, że coś z Tobą „nie tak”, tylko dlatego, że zasługujesz na ochronę i opiekę.
Wiem, że to może być ciężkie. Ale skoro już tak długo jesteś trzeźwa, skoro leczysz się i mówisz o tym szczerze – to znak ogromnej siły w Tobie. Być może właśnie teraz Twój organizm i psychika mają przestrzeń, by wypuszczać z siebie to, co długo było wypierane albo tłumione przez używki. I może to czas, żeby się tym zaopiekować głębiej.
Nie jesteś sama. Nie jesteś zła. Jesteś w procesie leczenia. I zasługujesz na najlepsze wsparcie.
Pozdrawiam
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Martyna Jarosz
To, co opisujesz, jest ważne i zasługuje na szczegółowe omówienie. Zdecydowanie zachęcam Cię do kontynuowania rozmów z Twoim terapeutą, który najlepiej pomoże Ci zrozumieć i poradzić sobie z tymi trudnościami. Warto otwarcie mówić o swoich obawach i odczuciach, bo to kluczowy krok na drodze do lepszego samopoczucia.

Kacper Urbanek
Witaj,
Nikola, bardzo dobrze, że to napisałaś i że szukasz wsparcia, to świadczy o Twojej ogromnej samoświadomości i odwadze. Opisujesz bardzo trudne i niepokojące przeżycia, które mogą mieć związek z przeszłym uzależnieniem, ale także mogą wskazywać na coś więcej, jak np. objawy psychotyczne lub zaburzenia z pogranicza, które wymagają dalszej diagnostyki.
To, że mimo leczenia psychiatrycznego i terapii nadal doświadczasz takich myśli i wrażeń, absolutnie nie powinno być ignorowane. Ważne jest, żebyś o wszystkim powiedziała swojemu psychiatrze lub terapeucie dokładnie tak, jak to opisałaś tutaj, bez obaw o ocenę. Twoje zdrowie psychiczne jest najważniejsze, a takie treści mogą wskazywać, że leczenie powinno zostać zmodyfikowane lub poszerzone o dokładniejszą diagnozę. Pamiętaj, że Twoje myśli nie definiują Cię jako złego człowieka, to objawy, a nie Twoja istota. Istnieją zaburzenia, w których pojawiają się takie fantazje i wizje, ale można z nimi pracować i je stabilizować. Nie zostawiaj tego tylko dla siebie, mówienie o tym to pierwszy krok do pomocy i ulgi. Jesteś w procesie zdrowienia i każdy trudny sygnał to informacja, którą warto potraktować poważnie. Jesteś ważna i zasługujesz na wsparcie.
Z pozdrowieniami
Kacper Urbanek
Psycholog, diagnosta

Zobacz podobne
TW: samouszkodzenia
Dzień dobry, mam 14 lat, od jakiś 2 lat mam problemy psychiczne na początku miałem stwierdzoną depresję później zespół aspergera. Po tych diagnozach trafiłem na odział psychiatryczny zamknięty gdzie byłem "leczony" przez 2 miesiące. Po tym chodziłem na terapię oraz do psychiatry po paru miesiącach po koszarowej(mam na myśli odział zamknięty) znowu zacząłem pić i zrozumiałem, że to co słyszę w głowie, nie jest normalne i powiedziałem o tym psycholog. Zacząłem być chyba leczony w stronę właśnie psychozy. Nie mam pewności, ponieważ mam dość spore zaniki pamięci. Po paru tygodniach zostałem zapisany na oddział dzienny, i wydarzył się pewien incydent a konkretnie podczas terapii ( to było poza odziałem) chyba dostałem czegoś w rodzaju ataku psychozy, bo nasiliły mi się objawy i ogólnie było wtedy ze mną źle. Dźgałem się tak mocno, że nawet po roku od wtedy mam olbrzymie blizny. Po tym straciłem kontakt z tym prywatnym psychologiem. Alkohol pomagał mi uśmierzyć ból, ale i tak miałem coś w rodzaju traumy, bo jak wychodziłem na dwór, to widziałem wszędzie różne, znajome osoby (przede wszystkim tą psycholog) nie mogłem sobie tego wybaczyć. Kiedy na oddziale zgłosiłem, że mam urojenia typu "magiczne myśli" halucynacje wzrokowe, słuchowe i czuciowe to chyba mi nie uwierzył czy coś, bo ostatnio podczas kłótni mama mi powiedziała, że to wszystko wymyśliłem, że to szantaż i że psychiatra to wykluczył. Nie wiem, co mam zrobić, mam przekonanie, że nikt mi nie wierzy, bo wszyscy to wykluczyły, rodzina, psycholog na oddziale, psychiatra na oddziale. Tak podsumowując to wszystkie objawy, jakie u siebie zauważyłem: Halucynacje słuchowe; Słyszę głosy, które rozmawiają ze mną lub między sobą. Głosy czasem nakazują pić alkohol, brać narkotyki lub robić sobie krzywdę. Halucynacje wzrokowe Widzenie osób lub sytuacji, które nie mają miejsca w rzeczywistości. Obrazy często są niepełne – np. nie widzę całej twarzy. Czasem dochodzą do tego zapachy, których nie ma. Urojenia / zaburzone myślenie Przekonania typu: „jeśli o czymś pomyślę, stanie się odwrotnie”. Czasem myśli podpowiadające, że „wymyślasz objawy” lub „nie możesz nikomu ufać”. Zmiany emocji Gniew, panika, silny lęk, czasami euforia. Uczucie winy za to, co mówią głosy lub co zrobiłem. Zmiany zachowania / impulsywność Gestykulowanie lub mówienie do głosów. Czasem robienie sobie krzywdy podczas ataków psychozy. Samouszkodzenia, które dają chwilową „przyjemność” lub ulgę. Trudności w kontaktach i komunikacji Trudno mówić lekarzom o objawach – blokada, lęk. W sytuacjach stresowych możesz milczeć lub udawać, że objawy minęły. Używki Alkohol i czasem inne substancje (ćpanie leków) w celu poprawy nastroju lub uciszenia głosów. Regularne picie – 2 piwa dziennie w młodym wieku(ostatnio mniej) Flashbacki / traumy Przypominanie sobie bolesnych wydarzeń z przeszłości, np. sytuacji z psychoterapii. Wywołują silny stres, halucynacje, autoagresję. Poczucie nierealności / depersonalizacja Czasem bardziej realne wydają się odczucia nieprawdziwe niż rzeczywistość. Trudność w odróżnieniu, co jest prawdziwe, a co halucynacją lub urojoną sytuacją. Codzienna obecność objawów Objawy pojawiają się prawie codziennie, czasem słabsze, czasem mocniejsze.
Czasami czuję, jakbym tracił kontakt z rzeczywistością, jakby to, co się dzieje wokół mnie, nie miało wpływu na mnie.
To naprawdę dziwne uczucie, które pojawia się zwłaszcza w trudnych momentach, kiedy nie wiem, co jest prawdziwe, a co nie. Czuję się wtedy zagubiony i przerażony, co tylko pogłębia mój niepokój. Wiem, że takie rzeczy mogą się zdarzać przy problemach psychotycznych, ale nie mam pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Czy są jakieś sposoby, które mogą pomóc mi uspokoić się i wrócić do rzeczywistości w takich chwilach?
Potrzebuję konkretnych sposobów, żeby zapanować nad tymi stanami i móc normalnie funkcjonować.
Myślę też, czy leki mogą pomóc w tej sytuacji.
Będę wdzięczny za każdą pomoc, która pozwoli mi lepiej radzić sobie z tym wszystkim.
