W telefonie żony odkryłem filmik, który obawiam się, że komuś wysłała. Nie wiem co robić.
Anonim

Michał Baczewski
dzień dobry,
opisywana przez Pana sytuacja może budzić pytania, niepewność a nawet obawy. Bardzo dobrze że zakłąda Pan że coś może być jak Pan pisze PRAWDOPODOBNE a nie konieczne “pewne”. Zdaję sobie sprawę że to teraz trudne ale myślę że czasami warto chwilę pobyć z sytuacją, zastanowić się nad tym co to dla Pana znaczy i co Pan czuje. Gdy będzie Pan już gotowy można zastanowić się czy nie porozmawiać z żoną (unikając oskarżania a mówiąc otwarcie co to Panu zrobiło). W zależności od tego w jakim miejscu teraz jesteście zawsze warto pracować nad relacją “My”.
dużo siły,
Michał Baczewski, Centrum Terapii i Rozwoju wPunkt

Izabela Czak-Kunert
Dzień dobry,
myślę, że warto postawić na szczerą rozmowę z partnerem. Konfrontacja może wywołać silne emocje i nieprzewidywalne reakcje, dlatego warto rozważyć spokojną rozmowę, w której wyrazi Pan swoje uczucia i zapytasz żonę o wyjaśnienia. Może to być okazja do szczerej dyskusji na temat Waszego związku i tego, czego oboje potrzebujecie, aby poprawić relację. Kluczowe jest zachowanie spokoju i otwartości na dialog.
Pozdrawiam

Patryk Falerowski
Dzień dobry,
To całkowicie normalne, że ta sytuacja jest dla Pana szokująca i wywołuje wiele emocji, takich jak smutek, złość, a nawet strach. Przede wszystkim, warto podejść do tego tematu z delikatnością i rozwagą.
Przed podjęciem jakichkolwiek działań, warto zastanowić się nad tym, co dokładnie Pan czuje oraz spróbować spojrzeć na sytuację z różnych perspektyw - jakie możliwe scenariusze wyjaśniają tę sytuację? Jakie emocje te scenariusze w Panu budzą? Ważne wydaje się być także, aby nie zakładać najgorszego - może to wprowadzić wiele napięcia i pochopnych decyzji.
Jeśli zdecyduje się Pan na szczerą rozmowę z żoną, warto zadbać o to, aby był to moment, w którym zarówno Pan, jak i Pana żona mają odpowiednio dużo czasu i prywatności oraz zacząć od spokojnego wyjaśnienia całej sytuacji - bez przechodzenia do oskarżeń. Jeśli rozmowa nie przyniesie oczekiwanych rezultatów lub jeśli emocje będą zbyt silne, warto rozważyć terapię par. Wsparcie specjalisty może pomóc w przepracowaniu tej sytuacji i znalezieniu rozwiązań.
Pozdrawiam,
Patryk Falerowski

Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
rozumiem pana emocje, może pan czuć się zdezorientowany. Zachęcam jednak porozmawiać z żoną. Komunikacja w tej sytuacji jest bardzo ważna oraz szacunek do siebie i do pana żony. Nawet jeżeli sytuacja jest dla pana niekomfortowa, to wymaga rozmowy i odwagi. A jeżeli pan będzie tylko się domyślał może to doprowadzić do kumulacji emocji. A zatem wybuchu. W tej sytuacji warto to zakomunikować i umówić z żoną na rozmowę, aby dowiedzieć się więcej i to wyjaśnić.
Spokojnego dnia,
Irena Kalużna-Stasik

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
chyba podświadomie podjął już Pan decyzję, co z tą sytuacją zrobić.
Niedomówienia i niepewność będą dręczyły Pana każdego dnia. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest zagrać w otwarte karty i porozmawiać z żoną wprost, ale w takim momencie, abyście byli sami, bez dzieci. W przeciwnym razie obawiam się, że Pana zaufanie do żony może zostać nadwyrężone.
Pozdrawiam.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, Jestem mężczyzną.
W małżeństwie jesteśmy z żoną od prawie 15 lat. Ostatnio żona zaczęła pisać wiadomości z innym facetem (poznanym przez grę mobilną). Powiedziała mi, że mają grupę na jednym z komunikatorów i że pisze z jakimś kolegą. Nie przeszkadzało mi to, bo nasz związek opierał się na rozmowie i zaufaniu.
Od paru tygodni zauważyłem, że ma ukryte czaty z tą osobą. Przyłapałem ją na kłamstwie, miała dzwonić do swojej siostry, ale tak naprawdę dzwoniła do tego faceta. Porozmawialiśmy o tym, powiedziała, że to tylko kolega (traktuje go jak brata), że ma problemy osobiste i chciała mu pomóc. Po rozmowie miała ograniczyć kontakt. Po tygodniu zaczęła znowu z nim pisać przez ukryte wiadomości. Dystansować mnie. Jak zaczyna pisać, a widzi, że idę, szybko odkłada telefon. Wczoraj zauważyłem, że wysyła mu zdjęcia swoje (bardzo mnie to zraniło). Porozmawialiśmy szczerze o tym, powiedziałem, co mnie boli.
Ona dalej mówi, że to tylko kolega "brat". Żona zapewnia mnie, że mnie tylko kocha, że to pisanie nie ma żadnych podtekstów intymnych, seksualnych. Zawsze sobie mówiliśmy prawdę, teraz się boję, że okłamała mnie w krótkim czasie 2 razy. Czuję, że nie mówi mi całej prawy odnośnie do tego pisania.
Nie wiem, co robić? Ma przerwać kontakt z tą osobą, co pisze, ale boję się, że znowu na chwilę. Co mam zrobić dalej z nią rozmawiać? Czy czekać na rozwój sytuacji?