Partnerka wyzywa mnie od zera, gdy czegoś nie zrobię z obowiązków domowych.
Dzień Dobry Chciałbym zapytać czy coś jest ze mną nie tak, jestem w związku od 5lat. Mieszkam razem z narzeczoną w wynajmowanym mieszkaniu. Przychodzi taki czas, że zaczyna się na mnie wkurzać, że nic nie robię, nie mogłem zrobić tego tamtego. W chwilach złości wyzywa mnie od zera, że jestem nikim i gorsze rzeczy. Staram się robić wszystko co mogę. Zawsze zapomnę o jakimś drobiazgu i znowu myślę kiedy będzie awantura. Zdarzyło mi się ją złapać mocniej nie jak tulić, tylko ścisnąć z bezsilności i nie wiem czy ja jestem jakiś psychiczny już po prostu nie daje sobie rady.
MMM

Małgorzata Gaś
Dzień dobry.
W takiej sytuacji warto porozmawiać z partnerką i ustalić wspólne obowiązki. Szczera rozmowa może pomóc. Wyzywanie i obrażanie, działa destrukcyjnie na człowieka. W takiej sytuacji warto postawić granicę i powiedzieć partnerce, że nie życzy Pan sobie takich wyzwisk. Jeśli rozmowa nie pomoże, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy i poradzić sobie z bezradnością w relacji w związku. Ściskanie partnerki mocniej to nie jest rozwiązanie. Wspieram i życzę mądrych kroków.
Pozdrawiam serdecznie Psycholog Małgorzata Gaś

Justyna Papurzyńska-Parab
Witaj,
Jeśli jest tak, że rzeczywiście udziela się Pan w obowiązkach domowych, natomiast partnerka potrafi skupić się tylko na małym aspekcie Pana pracy w domu, którego nie udało się Panu wykonać, to wydaje się, że reakcja emocjonalna partnerki jest nieadekwatna do sytuacji. Widzę też, że dochodzi do przemocy psychicznej, obrażania Pana- czyli zachowań, które absolutnie nie powinny mieć miejsca.
Przyjrzałabym się kwestii, o której Pan pisze, że zachowanie partnerki zdarza się raz na jakiś czas, są okresy, kiedy partnerka staje się tak bardzo nerwowa i dopuszcza się zachowań przemocowych. Być może kobieta na co dzień nie wyraża swoich emocji w sposób otwarty i konstruktywny, być może doświadcza trudnych emocji, z którymi nie radzi sobie, a po dłuższym czasie tłumienia ich w sobie lub wyparcia, emocje te wybuchają, czyniąc z Pana osobę, na której ten niekontrolowany wybuch złości i agresji odbija się najbardziej. Partnerka ma do Pana pretensje o brak wykonywania obowiązków domowych, ale może kryć się pod tym coś innego.
Warto porozmawiać z partnerką o tym, co ją martwi, co przeżywa na co dzień, jak można jej pomóc radzić sobie z emocjami na bieżąco. Równocześnie warto zadbać o swoje granice, bo można rozumieć czyjeś emocje i frustracje, ale nie powinny one krzywdzić nikogo. Można ustalić także konkretne oczekiwania odnośnie Pana obowiązków w domu- czy są takie prace, na których partnerce szczególnie zależy? Nadanie określonych ram oczekiwaniom może zmniejszyć nadmierną, uogólnioną krytykę Pana i Pana działań ("nic nie robisz"), a Panu skuteczniej bronić się przed nią. Oddzielnym aspektem jest kwestia obrażania Pana, gdzie partnerka powinna zrozumieć, że bez względu na przyczyny jej złości, nie ma przyzwolenia na takie traktowanie drugiej osoby. Warto być uważnym na to, jaki partnerka ma stosunek do swoich wybuchów złości, czy jest zdolna do refleksji nad nimi.
Warto także porozmawiać z psychologiem i podzielić się z nim swoimi obawami i wątpliwościami, uzyskać wsparcie i nauczyć się stawiać granice i radzić sobie z nieuzasadnioną krytyką.
Życzę powodzenia!
Justyna Papurzyńska- Parab, psycholog

Alicja Niewęgłowska
Dzień dobry,
zwraca moją uwagę, że w sytuacja w Pana relacji wygląda na dosyć konfliktową.
Jednocześnie pisze Pan o bezsilności oraz tym, że w jej wyniku zdarza się mocniej złapać partnerkę. Napisał Pan również, że partnerka Pana wyzywa. Są to niepokojące sygnały i na pewno warto lepiej się temu przyjrzeć. Może Pan porozmawiać z psychologiem lub psychoterapeutą podczas sesji indywidualnej lub poszukać specjalisty dla par. Sytuacja, którą Pan opisał może prowadzić do większego napięcia w związku, eskalacji konfliktu, a także do przemocy.
Zachęcam do skorzystania z profesjonalnej pomocy.
Pozdrawiam
Alicja Niewęgłowska

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologa