Left ArrowWstecz

Boję się, że nie znajdę partnera. Nie wiem, jak poszukać relacji, jak rozmawiać czy flirtować.

Jestem introwertyczką. Od nastoletnich lat byłam w jednym, bardzo długim, związku. Niestety zakończył się, ponieważ mój partner popadł w nałogi i wybrał taką drogę w życiu. Ja mam wrażenie, że przez to, że od zawsze byłam z jednym facetem nie umiem filtrować, poznać kogoś nowego. Gdy ktoś mi się podoba, jestem dla niego oschła, wręcz wredna albo dostaję małpiego rozumu. Do tego brakuje mi pewności siebie, co już totalnie blokuje mnie przed poznaniem kogoś. Niedawno pod moim biurem pojawili się robotnicy. Jeden strasznie wpadł mi w oko, ale nawet nie potrafię na niego spojrzeć, aby się uśmiechnąć. Przez nazwę firmy, w której pracuje dotarłam na jego profil społecznościowy. To była zwykła ciekawość. Może liczyłam, że okaże się, że kogoś ma i będę mogła "odpuścić". Nic takiego nie znalazłam. Ale przecież nie napiszę do niego, bo wyjdę na totalnie świrniętą, że go tak odnalazłam (jestem świadoma, że to lekki stalking). Do tego mam wrażenie, że nie jest "z mojej ligii" i w głowie wyobrażam go sobie z jakąś przepiękną kobietą. Przez to wszystko mam wrażenie, że coś mnie w życiu ciągle omija i boję się, że już zawsze będę sama.
Anna Martyniuk-Białecka

Anna Martyniuk-Białecka

Rozumiem, że przejście przez zakończenie długotrwałego związku, zwłaszcza z powodu trudnych okoliczności, może być bolesne i wpływać na osłabienie wiary w zdolność nawiązywania nowych relacji. 

Nie czuj presji, że musisz natychmiast nawiązać nowe relacje. Zaczynaj od małych kroków, na przykład od rozmów z ludźmi w otoczeniu pracy czy uczestnictwa w lokalnych wydarzeniach społecznościowych. Stopniowe budowanie pewności siebie może być kluczowe w nawiązywaniu nowych relacji. Rozważ pracę nad pozytywnym myśleniem o sobie i świadomością swoich mocnych stron. Introwertycy również mają swoje mocne strony, takie jak empatia i refleksyjność. 

Jeśli samodzielna praca nie przyniesie pożądanych afektów - rozważ terapię indywidualną. Terapeuta może być ogromnym wsparciem w procesie radzenia sobie z trudnościami emocjonalnymi, budowania pewności siebie i rozwoju umiejętności społecznych. Możecie wspólnie przyjrzeć się Twoim myślom i przekonaniom na temat samej siebie. Czy masz negatywne przekonania, które mogą wpływać na twoje podejście do innych ludzi?

Ważne jest, aby pamiętać, że każda osoba jest wartościowa i zasługuje na zdrowe i satysfakcjonujące relacje. Jeśli trudności te są głęboko zakorzenione, terapia może być doskonałym narzędziem do dalszego zrozumienia siebie i budowania pełniejszego życia.

Wszystkiego dobrego,

psycholog Anna Martyniuk-Białecka

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jak przekonać się od tatuaży?
mam problem dotyczący tatuaży. A więc moją żoną kiedyś mówiła mi ,że chciałaby zrobić sobie tatuaż uznałem to za zart i machnąłem ręką mówiąc ,że to jej sprawa i wg. Ale gdy zrobiła coś we mnie pękło. Osobiście nie mam nic do tatuaży i nie twierdzę że to są ludzie gorsi czy chorzy czy też mający problemy z prawem. Uważam ,że moją żonę to szpeci mimo że nie jest to tatuaż wulgarny czy coś w tym stylu nie moge juz spojrzeć na żonę jak wczesniej cos jakby odpychało mnie. Do sedna jak mógłbym się przekonać do tego bo nie ukrywam ,że to ciężki czas dla nas 😪😪 nie chcę rozwodu chce normalnie żyć jak wczesniej lecz nie wiem jak się zmienić
Mąż nie chce włączyć lokalizacji telefonu. Wiele razy mnie zawiódł kłamstwem.
Dzień dobry Czy pomysł aby małżonkowie mieli wzajemnie włączoną w telefonach opcję lokalizacji to zły pomysł? Ja nie mam z tym problemu, jednak mój mąż nie chce się zgodzić na coś takiego. Twierdząc, że nie da mi się kontrolować. Dodam, że niejednokrotnie zawiódł moje zaufanie. Potrafi mnie okłamać prosto w oczy… składa obietnice bez pokrycia. Nie mówi mi o wszystkim twierdząc, że nie musi mi się tłumaczyć
Co powinnam zrobić, aby zapanować nad niekontrolowanym wybuchami złości mojego męża?
Co powinnam zrobić, aby zapanować nad niekontrolowanym wybuchami złości mojego męża? Jest strasznie zazdrosny, wyjechał na 2-miesięczne szkolenie, był z inną kobietą, kłamał, a wracał na weekendy i wydzierał się na mnie i na dziecko. Teraz wszystkiego się wypiera, wyzywa od najgorszych, że aż dziecko potrafi mnie wyzwać, a teraz nagle się wścieka i krzyczy. Ostatnio nawet rozwalił drzwi w ataku.
Problemy w związku z partnerką z depresją - brak okazywania uczuć i niechęć do terapii

Jestem z partnerką od 5 lat, od pół roku mieszkamy razem. Od zawsze wykazywała problemy w okazywaniu uczuć, nie lubiła się przytulać, chodzić za rękę itp. Wiem, że mnie kocha, bo udowadnia to na inne sposoby. Jednakże leczy się na depresję, co wg mnie może być przyczyną w/w zachowań i ogólnego braku chęci do otwartych rozmów, ostatnio zaczęła się denerwować o bardzo drobne rzeczy, a samo obrażenie jest bardzo mocne i gwałtowne. Nie chce pójść na terapie ani mówić o tym, co ją gnębi. Co zrobić w takiej sytuacji?

Partnerki poprzedni partner jest agresywny, używał przemocy. Jak mam się z nim spotkać, co robić, gdy zacznie być agresywny?
Spotykam się od jakiegoś czasu z kobietą z dzieckiem, która jest po toksycznym związku. Po iluś razach próby w końcu jej się udało od niego odejść. Nasza relacja z moich obserwacji wychodzi jej na dobre. Martwi mnie jednak jej były, który ją bił. Już nie raz się odgrażał, że naślę na mnie kogoś lub mnie pobije. Dodam, że jeszcze się z nim nie widziałem. Ja jestem oazą spokoju, nie lubię agresji. Martwi mnie jak do tego podejść, jak zareagować kiedy się spotkamy i będzie chciał użyć pięści. Ja uważam, że nic mu nie odebrałem i odebrać nie chce(chodzi o kontakt z córką) partnerka też w żaden sposób nie chce tego ograniczać. Nie chce też przestać się spotykać z nią dlatego, że były partner się odgraża. Jak do takiej sytuacji podejść?
Witam Od jakiś 12 lat non stop się zakochuje, do tej pory już około 20 razy lub więcej, wszystko bez wzajemności, i naprawdę to były osoby, które bardzo pokochało moje serce, za każdym razem równie mocno cierpię. Od kiedy pierwszy raz doznałam odrzucenia zaczęłam mieć zaburzenia w postaci bulimii i ciągnie się to za mną do dziś. Ciągle jestem zmęczona, mam problemy ze snem, czuję pustkę i czuję się bardzo nieszczęśliwa. Nie wiem jak poradzić mam sobie z tymi uczuciami, bo to normalne chyba nie jest, żeby tyle razy się tak mocno zakochać. Czuje, że coś ze mną jest mocno nie tak. Nie potrafię zająć tej pustki i dlatego chyba mam bulimie, nie wiem co mam na to już poradzić.
Zmienny nastrój partnera, agresja i codzienne picie alkoholu

Kryzys w związku. Obawiam się zmian nastroju partnera. 

Jednego dnia jest wspierający, radosny, gaszący konflikty. Wyręcza mnie w obowiązkach, pomaga w problemach. 

Drugiego pojawia się krzyk, rzucanie przedmiotami, obrażanie nawet przy znajomych, mówienie, że jestem np. za wolna, za mało empatyczna, głupia, za wolno myślę. Na moje prośby o większy szacunek odpowiada, że to moja wina. 

Reaguje agresją na zachowanie innych ludzi, które mu się nie podoba. Potrafił moim autem uderzyć w inne auto, bo ktoś krzywo jechał, jechać za innym autem bardzo blisko i bardzo szybko, bo ktoś wolno jechał i mówić, że to ja jestem problemem, bo tłumaczę, że się boję, jak tak robi, a on, że go nie wspieram, jak narzeka na innych. Drugim problemem jest codziennie picie alkoholu. Jak sam mówi, pomaga mu to poradzić sobie ze smutnym nastrojem i głównym powodem, dla którego pije, jestem ja, że go nie wspieram, że jestem głupia, że chce uciec od mojego nastroju. Nie ukrywam, że nie zawsze wszystko zrobię, tak jak on tego chce, nie zawsze przewidzę albo zapamiętam, na czym mu konkretnie zależy. Mam obniżony nastrój przez chorobę członka rodziny i konieczność pomocy osobie niepełnosprawnej, ale się staram, na tyle ile mam możliwości. Partner chce, żebym to ja wzięła odpowiedzialność za jego nastrój i jego picie. 

A ja nie wiem już co mam robić. Szukam u siebie problemów i wiem, że często mogłabym lepiej coś zrobić, ale nie wiem, czy mój strach przed partnerem jest normalny. Nie wiem, gdzie szukać pomocy.

Mój chłopak oświadczył, że jest gejem.
Mój chłopak oświadczył, że jest gejem. Jesteśmy razem dwa lata. Nigdy nie było między nami jakoś świetnie jeżeli chodzi o sferę łóżkową. Nigdy nie uprawialiśmy seksu. Myślałam, że to wynika z naszego braku doświadczenia. Powiedział mi to pod wpływem alkoholu. Początkowo wzięłam to za żart, bo po prostu się tego nie spodziewałam, ale następnego dnia potwierdził swoje słowa. Zaproponował mi przyjaźń. Jestem w rozsypce. Wiem, że dla niego to wyznanie też nie było proste. Musiało go to kosztować wiele odwagi i nerwów. Mimo tego czuje się wykorzystana -spędziliśmy wiele pięknych chwil razem i nie wyobrażam sobie, że mógłby nagle stać się tylko moim kolegą. Bardzo go pokochałam. Dostawałam od niego wiele pięknych prezentów, wierszy, kwiatów. Zastanawiam się, na ile to wszystko było dawane szczerze... nie umiem sobie poradzić z tą sytuacją. Nie chce bez niego żyć. Nie potrafię. Nigdy kogoś tak bardzo nie pokochałam, nigdy nie czułam się przy kimś tak dobrze i bezpiecznie. Po prostu obdarzyłam go najszczerszym uczuciem. Nie mam pojęcia co teraz ze sobą zrobić. Zaakceptować jego prośbę przyjaźni, czy nie? Jestem osobą wysoko wrażliwą, od kilku dni nie robię nic innego, tylko płaczę. Pojawiają się u mnie najgorsze myśli i scenariusze. Chciałabym usnąć i się nie budzić. Mam wrażenie, że nikogo już nigdy nie pokocham, ani nikt nie pokocha mnie, tak ja jego.
Czy usuwanie połączeń z kierowniczką przez męża jest powodem do niepokoju?

Takie nietypowe pytanie. Mąż pracuje na kuchni, w telefonie ma kontakty kierowniczki i innych osób, które z nim pracują. 

Czy to może być podejrzane, kiedy np. dzwoni kierowniczka i po rozmowie z nią usuwa połączenia? Oczywiście widzę, z kim rozmawia. Inne połączenia przychodzące, jak i wychodzące trzyma, a te zaraz usuwa. Na moje pytanie, czemu odpowiada, że nie potrzebuje akurat. Czy to normalne??? 

Nie ma tu podstaw do niepewności męża??? 

Kiedy się rozłącza, po rozmowie z kierowniczką mówi do niej pa. Hmmm znają się dość długo, pracowali kiedyś gdzie indziej. Kiedy jeżdżę po męża do pracy, widzę, jak rozmawiają, śmieją się itp. Mąż twierdzi, iż tylko rozmawia z nią o sprawach zawodowych. Co mam myśleć?? 

Nigdzie nie wychodzi, jest czuły, kochany dla mnie, ale to troszkę mnie zadziwia. Jak myślicie mam mieć obawy czy nie potrzeba??? Mąż za każdym razem mówi, że jestem całym jego światem oczkiem w głowie, że tylko ja żadna inna.

Przyjaciel podrywał moją partnerkę, od momentu zaprzestania, moja dziewczyna jest przygnębiona. Mam poczucie winy.
Witam, Ostatnio dowiedziałem się, że mój przyjaciel cały czas podrywa moją dziewczynę, więc w związku z tym napisałem do niego o to, żeby opanował się i przestał do niej takie rzeczy wypisywać, ale postanowił on sam, że urwie kontakt z moją dziewczyną. Od ostatniego czasu jest bardzo smutna i przygnębiona i czuję bardzo poczucie winy w związku z tą sytuacją. Pomóżcie co robić.
Czy brak zainteresowania ludźmi może wynikać z depresji?
Czy brak zainteresowania ludźmi może wynikać z depresji? Od dłuższego czasu czuję brak zainteresowania ludźmi, jest mi obojętne czy ktoś jest w moim życiu czy go nie ma. Mam chłopaka i nie wiem co do niego czuje i czy w ogóle coś czuje, tak jakby jest mi obojętny. Wiem ze to nie chodzi konkretnie o niego bo ktokolwiek by to nie był byłoby to samo. Zanim wystąpiły u mnie objawy depresji łatwo się zakochiwalam i potrafiłam to zrobić a teraz mam wrażenie ze straciłam taką umiejetność i że to już się nie zmieni. Meczy mnie to pytanie od dłuższego czasu bo nie wiem czy to przez podejrzenie depresji czy coś innego i czy gdy zacznę się leczyć wszystko wroci do normy. Nie byłam jeszcze u psychiatry czy psychologa ale zamierzam pójść.
Dlaczego boję się straty - utraty osoby którą pokochałam?
Dlaczego boję się straty - utraty osoby która pokochałam już na początku (spotykania się i poznawania ) strach jest ogromny?
Mąż podczas stresujących dni zachowuje się dla mnie obrzydliwie, musi powąchać fekalia.
Pytanie dotyczy zachowania męża. Będąc w ciąży zaczęłam zauważać, bądź też mąż przestał kryć się ze swoimi dziwnymi zachowaniami. Zawsze miał swoje jakieś dziwactwa, ale nigdy nie przywiązywałam do tego dużej wagi, starałam się być wyrozumiałym partnerem. Moje zaniepokojenie wzbudziło zachowanie męża kiedy byłam w ciąży , ten okres był dla niego pewnie trudny i stresujący. Zaczął skarżyć się częściej na bóle głowy i ucisk w klatce piersiowej. Lekarz stwierdził nadciśnienie, wypisał leki i kazał rzucić palenie. Mąż nie zastosował się do zaleceń lekarza , nawet nie wykupił recepty. Dziwne zachowanie , które po raz pierwszy zauważyłam było dłubanie w nosie i zjadanie tego co wydłubał, podczas podróży do lekarza na USG prenatalne. Najgorsze co odkryłam tak mnie zaskoczyło i wzbudziło takie obrzydzenie, że tydzień mi zajęło zanim z mężem o tym porozmawiałam. Podczas oglądania kanału o teoriach spiskowych( był wielkim fanem takich teorii i oglądanie tego wzmozylo się podczas mojej ciąży) włożył ręką w majtki i palcem gmerał w odbycie a potem wąchał palce ... Po tym incydencie bardzo uważnie zaczęłam go obserwować. Sytuacja z wąchaniem fekaliów nie była jednorazowa, robił to dość często co więcej palcem , którym którym grzebał w odbycie wycierał to za lewe ucho. Bardzo często potem tym samym palcem pocierał za uchem i znowu podstawiał pod nos i wąchał. Jak w końcu się odważyłam i zaczęłam z nim rozmowę na ten temat to się dowiedziałam tylko tyle , że to jest jego sposób na odstresowywanie. W internecie niewiele jest informacji na ten temat. Wiem tylko tyle , że jest to rodzaj zaburzenia psychicznego , które zazwyczaj towarzyszy innym groźnym chorobom psychicznym, jak nerwica natręctw a nawet schizofrenia. Bardzo proszę o pomoc, bo mąż nie uważa, że robi coś źle i nie chce iść do lekarza a ja boje się o swoje malutkie dziecko i o siebie.
Mój mąż został sam z dwuletnim dzieckiem (poszłam do sklepu), jak wrociłam był ewidentnie pod wpływem alkoholu
Dzień dobry. Ostatnio spotkała mnie taka sytuacja, że już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Mój mąż został sam z dwuletnim dzieckiem (poszłam do sklepu). Nie było mnie może 40 minut. Jak wróciłam zachowywał sie dziwnie, bełkotał. Był ewidentnie pod wpływem alkoholu. Dla mnie to rzecz karygodna, masz dziecko-nie pij, taka jest niepisana zasada przecież. Dziecko spało, a on w tym czasie zamiast go pilnować, pił alkohol. W domu było tylko dziecko i pijany ojciec. Najgorsze, że on nie rozumie, o co mi chodzi. Tłumaczę, że jest to skrajnie nieodpowiedzialne, głupie, niedojrzałe. Gdyby coś się stało dziecku to nawet nie byłby w stanie mu pomóc bo A w zamian usłyszałam stek wyzwisk, łącznie z "nienawidzę Cię i jak nie pasuje, to masz drogę wolną". Czy mam rację, że jest to skrajnie niedojrzałe zachowanie? Jak z nim rozmawiać, tłumaczyć, że tak dorosły człowiek nie robi? Bo mam wrażenie, że on uważa że robię problem z niczego. Pozdrawiam serdecznie
Jak sobie poradzić z myślą, że mąż pisał, wysłał innej kobiecie półnagie zdjęcia?
Witam, jak sobie poradzić z myślą, że mąż pisał, wysłał innej kobiecie półnagie zdjęcia? Nie było zdrady fizycznej, mąż pisał z tą kobietą tylko dwa tygodnie. Wyjaśniliśmy to sobie, numer do kobiety skasowany. Wiem, że to też moja wina, bo po ostatnim trzecim ciężkim porodzie odsunęłam się od męża a on ode mnie. Nie mogę przestać myśleć, że on pisał, patrzył na nagie zdjęcia innej kobiety. Jak z tym sobie poradzić?
Dzień dobry, mam pytanie o relacje, jesteśmy z żoną od 6lat razem, mamy dwójkę dzieci, wydawało mi się że wszystko jest w porządku, ale okazało się że prawie od 10lat romansuje i uprawia sex przez internet z obcymi facetami, nigdy to nie był kontakt fizyczny tylko relacje przez internet, dowiedziałem się o tym niedawno, przez ostatni rok miała ponad 130 takich "partnerów" i nie wiem za bardzo co robić dalej.
Partner wymusza, żebym zamieszkała z nim u jego rodziców, a na moją odmowę reaguje oskarżaniem mnie o psucie relacji.
Od 5 lat jestem w związku z partnerem. Ja 32 lata on 33. Przez 3 lata wynajmowaliśmy mieszkanie.Pewnego dnia partner oświadczył, że szkoda mu pieniędzy na wynajem i przeraziły go koszty życia. Wrócił mieszkać do swoich rodziców, a ja wróciłam do swoich, ponieważ nie było mnie stać samej wynajmować mieszkanie. Teraz mieszkamy osobno. On usilnie przekonuje mnie, żebym zamieszkała z nim na 3-5 lat po to, aby móc odłożyć pieniądze na coś swojego. Ja nie chcę mieszkać z jego rodzicami, ponieważ czułabym się tam nieswojo i nie byłoby prywatności. Partner przez cały czas oskarża mnie o popsucie się relacji między nami, ponieważ ja nie chce spróbować tam mieszkać. Czuję się już tym zmęczona i przytłoczona. Często chodzę smutna. Partner wręcz wyznacza mi jakiś czas, kiedy mam się do niego wprowadzić i wręcz wymusza to płaczem. Jak sobie poradzić z taką sytuacją?
Jakiś czasem temu dowiedziałam się, że mój chłopak po roku bycia w związku ze mną napisał, że tęskni za swoją pierwszą miłością, że to była ta jedyna, i że czasem wątpi w swój obecny związek (czyli ten że mną). Od czasu gdy to napisał minął rok. Przeczytałam to może miesiąc temu. Omówiliśmy to sobie; twierdzi, że od roku nie ma już takich myśli. Że mieliśmy wtedy trudniejszy czas, a on idealizował. Rozpłakał się, mówił że nie chce, bym całe życie myślała, że jestem tą drugą, że jestem dla niego najważniejsza. Jednak teraz te myśli są już że mną, nie potrafię się cieszyć tym związkiem jak wcześniej. Zaufałam mu, uwierzyłam, ze to mnie kocha najbardziej na świecie, że ze mną mu było najlepiej, zgodnie z tym, co zapewniał, a okazało się, ze to nieprawda. Jak poradzić sobie z tym, że mogę być tą drugą? Że być może mnie nigdy nie pokocha, tak jak swojej byłej? Że w trudnych chwilach będzie wracał myślami do niej, a w zasadzie bardziej do jej wyobrażenia o nim? Jak nie zniszczyć tego, co zbudowaliśmy?
Pracodawca partnera wyznacza mu obowiązki poza jego stanowiskiem, okropnie mnie to denerwuje.
Jak sobie poradzić ze świadomością, że chłopak jest w pracy, ale nie robi tego, co ma robić? Nie tylko przez lenistwo, ale też dlatego, że inni wyznaczają mu obowiązki niezwiązane z jego zawodem. Jest portierem a jest np. wysyłany z księgową do banku lub do Orange coś załatwić, wywozi elektrośmieci na swój dowód osobisty. Zamiast być na portierni siedzi w innym pomieszczeniu niż powinien. Męczy mnie to, że można tak kłamać, ale może państwowe organizacje tak mają ? Jest mi ciężko z tym jakoś. Ja, jakbym tak pracowała i każdy normalny, to by został zwolniony.
Zdrada żony: Jak radzić sobie z emocjami i odbudować związek?
Moja żona zdradziła mnie tydzień temu po kilku dniach porozmawiałem z nią o tym co dalej i jak to dalej ma wyglądać, doszliśmy do zgody jeśli chodzi o to żeby spróbować odbudować naszą relacje. Zgodziłem się na terapię psychoterapeuty po pierwszej wizycie wspólnej psycholog stwierdziła, że najpierw powinniśmy popracować nad sobą, bo widzi w nas obojgu wiele rzeczy do naprawy. Po tych wydarzeniach nie powiem zbliżyliśmy się z żoną bardziej ale też ja stałem się bardziej nerwowy, bo przychodzą do mnie złe myśli. Dzisiaj nastąpiła dziwna sytuacja żona poprosiła mnie czy może wszystko sobie wyjaśnić z tą osobą która mnie zdradziła, myśl o tym że będzie z nią znowu w jakimś kontakcie zirytowała mnie. Czy uważacie ze to jest normalne zachowanie ze strony żony i co ja mam na tym miejscu robić. Żona na każdym kroku mówi, że żałuje i mnie kocha i chce dalej się starać ale nie wiem już sam co o tym wszystkim myśleć. Kolejną wizytę u psychologa mam za 4 dni do tego czasu nie dam sobie z tym radę liczyłbym na pomoc. Pozdrawiam