Left ArrowWstecz

Problemy w małżeństwie po odwyku: zdrada, manipulacja i brak wsparcia

W marcu 2024 r. mąż, z którym w maju 2025 r. minie nam po ślubie 16 lat (razem ponad 20), wyrzucił mnie z domu. Powód? Nadużywałam alkoholu. Jestem już po odwyku — ponad rok.
W tym czasie mój kochany mąż zabawiał się bardzo dobrze — niby ze swoją koleżanką z pracy (nadal razem pracują). Przez jakiś czas do niczego się nie chciał przyznać, dosyć często unikał rozmów na temat tej kobiety, a kiedy podpytywałam — popadał w agresję słowną.
Zaczął zapewniać, iż żałuje relacji z tą kobietą, że tylko przez miesiąc utrzymywał z nią kontakt po pracy, ponoć tylko rozmawiali o pracy, do niczego nie doszło. Zapewniał, iż nigdy mnie z żadną kobietą nie zdradził — nawet z nią.

Kobiecie — bez mojej zgody — podał mój numer telefonu, żeby ona mogła mi udowodnić, iż nic ich nie łączyło, że do niczego nie doszło.Od tej sytuacji mąż coraz częściej zaczął być wobec mnie bardzo dziwny. Zaczął chcieć więcej seksu, nawet podczas miesiączki. Zaczął kupować drogą biżuterię, kwiaty i dawać mi sporą gotówkę, twierdząc, iż na to zasługuję.

Kiedy powiedziałam, że biorę antydepresanty i leki na uspokojenie (hydroksyzynę), uspokoił się — choć nadal twierdził, iż to ze mną jest coś nie tak, a z nim wszystko jest OK. Zaproponowałam, aby poszedł do psychologa czy psychiatry — stwierdził, iż jest zdrowy i że mu nie potrzeba. Na terapiach małżeńskich był dwa razy — stwierdził, że sami powinniśmy dojść do sedna sprawy.

Mąż tak po prostu nagle zaczął wysyłać, będąc w pracy, swoje nagie zdjęcia do mnie. Sądzi, że nawet moje zdjęcia, kiedy mu wysyłam, podniecają go. Utworzył w telefonie nawet album z moimi nagimi zdjęciami. Ciągle zapewnia, że kocha tylko mnie, że nikt inny, że moje ciało go "jara" — ale sytuacji z ową kobietą nie ma chęci wyjaśnić. Po prostu pięknie manipuluje i wybiela się, a potem stwierdza, iż to ja nim manipuluję, nakazuję mu coś i traktuję go jak psa.

Potrafi najpierw wysłać miłe zdjęcia, a pod zdjęciami teksty, np. cytat dotyczący mojego kolegi:
„Szyja ma większego, czystego, długiego i soczystego k***a...?”

Rani mnie, nawet nic sobie z tego nie robi. To u męża rutyna. Potrafi mnie krytykować, doprowadzać do łez, zero poważnych, dorosłych rozmów. Po prostu gbur, toksyk, babiarz — tak go odbieram. Kiedy po roku „pięknej miłości” zaproponowałam, że czas wyjaśnić sprawę z tą kobietą w oczy — ponieważ wszystko ucichło — mąż rzucił do mnie tekstem (cytat):
„Jeśli napiszesz SMS-a do Agnieszki, będzie afera w pracy i w domu. Nie odezwiesz się do mnie i już nie podejdziesz przez dłuższy czas. Pogadamy wtedy ostro.”

Do męża nie docierają żadne argumenty, prośby, aby dla spokoju nas obojga udowodnił swoją uczciwość i wierność. Po prostu gra — twierdząc, że nie ma nic na sumieniu.

Mam rozmowy, screeny. Bardzo proszę — poradźcie, co mam robić. Jestem po prostu załamana.

User Forum

Kasia1983.

6 miesięcy temu
Ewelina Wojtkowiak

Ewelina Wojtkowiak

Droga Kasiu, 

Bardzo mi przykro, że musisz przechodzić przez tak trudne i bolesne doświadczenia. Z Twojej wiadomości wyłania się obraz kobiety, która wiele przeszła — poradziła sobie z uzależnieniem, podjęła leczenie, wykazuje siłę, by zawalczyć o siebie i swoje życie. To ogromna wartość i powód do dumy.

Zachowanie Twojego męża, które opisujesz, nosi cechy emocjonalnej manipulacji, braku szacunku do Ciebie i przekraczania Twoich granic — zarówno psychicznych, jak i fizycznych. Masz prawo oczekiwać szczerości, szacunku i bezpieczeństwa w relacji. Masz prawo nie godzić się na traktowanie, które rani, upokarza czy podważa Twoje zdrowie psychiczne.

To nie Ty jesteś odpowiedzialna za jego wybory, jego złości, jego niezdolność do rozmowy czy terapii. To nie Ty manipulujesz — to Ty próbujesz zrozumieć, wyjaśnić, znaleźć prawdę i spokój.

Jeśli czujesz się emocjonalnie osaczona, raniona, zdezorientowana — to absolutnie zrozumiałe.  Prawdopodobnie potrzebujesz odbudować poczucie własnej wartości, zrozumieć, co naprawdę jest dla Ciebie dobre — i jak postawić granice, których nikt nie ma prawa przekraczać.

Nie jesteś sama. Jesteś silna — nawet jeśli dziś czujesz się słaba. I zasługujesz na związek oparty na miłości, nie strachu.

Przytulam i pozdrawiam ciepło ❤️

6 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Mąż i rodzina uważają mnie za leniwą i roztargnioną. Często nie panuję nad emocjami czy słowami. Czy możliwe, że mam ADHD?
Co mam zrobić, nie mam pojęcia. Ludzie za mną nie przepadają, bo czasami nie panuję nad emocjami lub słowami. Potrafię kogoś nieświadomie urazić. Dodatkowo wszyscy uważają, że jestem leniwa i nieudacznik. Nawet ostatnio usłyszałam od męża, że przez to, że ciągle coś po mnie naprawia i za mnie czasami myśli oraz nie wie co jeszcze nieświadomie odwalę. Więc przez to zaczął pić. Moi rodzice też uważają mnie za leniwą, a nawet teść. Jedynie dla dzieci jestem najlepszą mamą na świecie. Czasami jak się kłócę z mężem lub kimś o moim zachowaniu przychodzą do mnie myśli, że może wszystkim by było lepiej jakby mnie nie było, a potem uświadamiam sobie, że są osoby, dla których jestem całym światem. Czy naprawdę może być ze mną coś nie tak ? Czy mogę być zepsuta ? Zastanawiałam się parę razy czy nie mam ADHD, jednak musiałabym ukryć, że robię diagnozę w tym kierunku, bo mąż, rodzice i teść uważają takie osoby po prostu za głupie, bo mają żółty papierek.
Mieszkanie z partnerką skutkuje kryzysem w związku, czuję się, jak śmieć
Witam. Mam pytanie odnośnie życia z moją partnerką. Kiedyś było super. Dogadywaliśmy się bez słów, czasami bywało nawet tak, że prosiłem swoją partnerkę, żeby nie była aż taka miła dla mnie bardzo, to przesada. Wszystko było ok do momentu, aż zamieszkaliśmy razem. Wtedy nagle wszystko się zmieniło. I tak jest do dnia dzisiejszego. Co bym nie powiedział to oczywiście atak w jej kierunku.. nie pisze do mnie wcale... w ciągu dnia też do mnie nie dzwoni.. a kiedy wracam do domu z pracy to nawet nie muszę pytać czy mogę z nią spać w sypialni, ponieważ znam dobrze odpowiedź, że nie! Aktualnie czwartą noc śpię na kanapie. Nie uprawiamy seksu od 5 tygodni.. kiedy idę do niej i jej mówię że mi się to nie podoba i nie tak miało być, wybucha agresja.. że mówiąc jej takie rzeczy znęcam się nad nią psychicznie.. nie raz przy tym otrzymując w twarz... zaczyna mnie to niepokoić, bo czuje się jak zwykły śmieć, który został wykorzystany i wyrzucony.. nie wiem, co mam robić. Nie potrafię sobie z tym radzić. Przez to, jak jestem traktowany, straciłem motywację do życia i czerpania przyjemności z życia.
Jak sobie poradzić i opanować rozdarcie wewnętrzne
Jak sobie poradzić i opanować rozdarcie wewnętrzne po usłyszeniu od żony "żądam rozwodu" z dnia na dzień?
Jak sobie radzić gdy brakuje chęci do życia? Strata ojca, problemy zdrowotne i frustracja

Co mam robić, gdy nie chce mi się żyć? 13 lat temu przy mnie zmarł mi Tata, mam niedoczynność tarczycy i problemy neurologiczne. Jak miałam 3 Miesiące, zachorowałam na Zapalenie opon mózgowych i od tego czasu mam problemy ze zdrowiem? Proszę o jakąś wskazówkę, a dodaje, że u Psychoterapeuty I Psychologa już byłam to bardzo frustrujące, gdy nie można żyć normalnie.

Czuję mgłę mózgową, nie mam myśli, czarną pustkę.
Nie mam myśli, tylko oczy i nic więcej w głowie ,z nikim nie umiem porozmawiać, bo nie mam w głowie żadnych tematów do rozmów, nie mam ich przepływu, zawsze przychodziły samoistnie, teraz nic.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!