Co zrobić jak przyłapię mojego mężczyznę na piciu alkoholu?
Anonimowo

Joanna Łucka
Dzień dobry,
opisana przez Panią sytuacja z pewną dozą pewności wskazuje, że Pani partner mierzy się z chorobą alkoholową. Jeśli to faktycznie ma miejsce, wówczas prawdopodobieństwo, że rozmowa czy nawet postawienie ultimatum (tak jak to Pani zrobiła) coś zmienią jest bliskie 0. W takim wypadku skuteczna będzie jedynie profesjonalna pomoc specjalistyczna - terapeuty uzależnień, do którego partner powinien się udać. Takie ośrodki możecie Państwo znaleźć np. na tej stronie: https://kcpu.gov.pl/mapa/
W innym wypadku polecam konsultację z dostępnym psychologiem, który może pokierować Państwa dalej:
https://czp.org.pl/mapa/
W naszej kulturze spożywanie piwa, nawet codziennie, wydaje się często niegroźne. Jednak nic bardziej mylnego! Piwo to alkohol, substancja, która silnie i trwale uzależnia, dodatkowo destrukcyjnie wpływając na zdrowie w każdym aspekcie - fizycznym i psychicznym. Dlatego tak ważne jest, aby uzyskać odpowiednią pomoc i psychoedukację już na wczesnym etapie uzależnienia (choć w wiadomości nie ma informacji, od kiedy partner spożywa alkohol).
Pyta Pani, co zrobić, gdy przyłapie go Pani na piciu. Przede wszystkim chronić siebie, aby nie stać się osobą współuzależnioną i opiekunką, która pilnuje, zabrania i karze, zamiast partnerką. Jeśli już dziś spodziewa się, że partner ma predyspozycje do stosowania przemocy fizycznej, to ma już Pani kilka nieprzyjemnych faktów o funkcjonowaniu Pani partnera i kilka obaw. Do Pani należy decyzja, w jaki sposób zarządzi Pani sytuacją i czy zadba Pani o chronienie siebie.
Życzę Pani dużo siły, wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka
psycholożka

Izabela Czak-Kunert
Dzień dobry, w sytuacji trudności z nadużywaniem substancji konieczna może okazać się terapia ukierunkowana na ten problem. Konsultacja zarówno z lekarzem, jak i terapeutą uzależnień może okazać się bardzo pomocna dla Pani partnera.
Ponadto, w sytuacji, którą Pani opisuje również Pani może skorzystać z indywidualnej pomocy lub jako para możecie pomyśleć o terapii dedykowanej parom.
Pozdrawiam.

Małgorzata Gaś
Dzień dobry
Bardzo dobrze Pani sama określiła problem swojego partnera. Pani partner ma problem alkoholowy. On potrzebuje pomocy profesjonalnej, z czasem może być tylko gorzej. Proszę zadbać o siebie, może porozmawiać z psychologiem.
Wspieram i życzę mądrych decyzji. Psycholog Małgorzata Gaś

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Z powyższej wiadomości wynika, że Pani partner jest uzależniony od alkoholu. Wskazane byłoby skorzystanie z psychoterapii uzależnień. Proszę również zadbać o siebie. Zastanowić się, jakie są Pani oczekiwania od związku, czy są zaspokajane Pani potrzeby.
Pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Jestem z moim partnerem ponad rok, nie mieliśmy łatwego początku, gdyż on spotykał się z moją przyjaciółką ja z jego przyjacielem. Fakt było to przelotne, ale myślałam, że przez to przejdziemy. Przyjaźniliśmy się długo .. około roku .. wiedzieliśmy o sobie dużo, rozmawialiśmy godzinami o wszystkim … po około roku nie wiem, kiedy zakochaliśmy się w sobie … na początku było pięknie, był czuły, kochany, szarmancki, dawał mi tyle czułości i miłości jak nikt dotąd. Zauważyłam jednak, że ma problemy z alkoholem a za każdym razem, gdy wypił, byłam jego największym wrogiem … wyzywał mnie od kurew, szmat, później doszło kilkakrotnie do rękoczynów …i wieczne wypominanie przeszłości, byłaś kur..a, ciągle mnie wypytywał o sex z bylymi partnerami, czy było mi lepiej, szczegóły, które mnie aż obrzydzały. Taki temat potrafił ciągnąć dwa dni / w zależności od tego ile trwał tzw. melanż. Potrafiłam nie spać dwa dni, bo wypytywał mnie o wszystko, nie dało się nie odpowiedzieć, nie dało się go uspokoić, gdy próbowałam to zrobić, było Jeszcze gorzej. Później przychodził na kolanach i błagał o wybaczenie, mówił, że to alkohol. I znowu był najkochańszy, szarmancki. A ja wierzyłam, że go wyleczę :( postawiłam warunek .. zaszycie się .. 8 miesiącu był zaszyty, był w miarę spokój, chociaż były ataki agresji , wyłonienie przeszłości , partnerów , ale nie tak agresywnie jak po alkoholu . Po 8 miesiącach pojechaliśmy do wakacje , wzięłam ze sobą swojego syna nastolatka . I zaczął się koszmar , codziennie picie , nie skłamię jak powiem że 20 drinków dziennie to normalka . Codziennie jazda , wyzywanie mnie przy synie , wyzywanie jego , wyrzucanie nas z pokoju , mówienie że twoja matka to kurwa ,nie no ogólnie dramat. Ja rozstrój żołądka a wakacje stały się koszmarem . Szkoda mi mojego syna tak bardzo . Nie da się go uspokoić , załagodzić , jak inny człowiek , potwór , psychopata bez empatii traktujący mnie jak największego wroga . Najlepsze jest to że na tych wakacjach kupił pierścionek zaręczynowy i się oświadczył, a na drugi dzień mi go wyrwał z palca. Codziennie wyzyska , szarpanie , wymyślanie sytuacji, które nie miały miejsca, bo warto zaczyna,c że po alkoholu ma urojenia i wymyśla sobie sytuacje . Jak można kogoś kochać niby ogromną miłością - i tak kogoś traktować , jeden dzień cię kocha drugiego dnia traktuje jak największego wroga . Nie wiem jak z tego wyjść .
Nie wiem, od czego zacząć . Doszło do mnie że jestem z psychopata i okropnie się go boję . Jest mściwy i zdolny do wszystkiego . Nie chce odejść na ścieżce wojennej . Ale nie wiem jak to zrobić . Mam rozwalona psychikę , i nie wiem dlaczego jest dla mnie taki agresywny . Co się stało z człowiekiem, w którym się zakochałam , dla którego byłam oczkiem w głowie , który taktował mnie jak księżniczkę a teraz jak zwykła szmatę ….