
Gosia
Julia Gavryshchuk

Zobacz podobne
TW (samookaleczanie)
Pocięłam się pierwszy raz w wieku 11 lat, nie wiem czemu, po prostu myślałam, że zacznę się wtedy lepiej czuć. W moim środowisku było parę osób, które również to robiły i pokazywały to, jak to wygląda. Byłam smutna i przerażona tym widokiem aż spróbowałam i wiedziałam, że zrobię to znowu, zdarzało się to co jakiś czas, nie mogę powiedzieć, że byłam wtedy od tego uzależniona, zazwyczaj robiłam to, gdy naprawdę miałam jakiś problem. Wszystko zmieniło się po samobójczej śmierci mojego przyjaciela Mateusza, bardzo to przeżyłam, przez rok nie mogłam się otrząsnąć, byłam ostatnią osobą, do której napisał i zostawił list, czułam się winna za jego śmierć, że nie zrobiłam nic, by temu zapobiec. W wieku 12 lat robiłam to już codziennie, każdego dnia, po parę razy dziennie, nie umiałam przestać, mimo że próbowałam. Moja matka wyśmiała moje problemy, przez co odpuściłam sobie szukanie pomocy i próbowałam sama wychodzić z tego na własną rękę, ale od dwóch lat, czyli 15-17 ciągle o tym myślę, obsesyjnie nie raz nie umiem przez to spać ciągle czuję chęć i potrzebę, by znów to zrobić, by znów poczuć się dobrze. Próbowałam, myślę wszystkiego, próbowałam również zamienić okaleczanie na papierosy, ale nawet to nie dało mi podobnego uczucia, nie wiem już co robić, boję się, że będzie już tak do końca boję się, że to zrobię a mój tata (jedyna osoba, która jest dla mnie tak ważna od śmierci Mateusza) nie przeżyje tego przez swoje chore serce + kazał mi obiecać, że nigdy tego już nie zrobię. żałuję, że obiecałam, bo teraz czuję tego ciężar dwa razy bardziej i już nie wiem, co mam robić
Ogólnie to mam prawie 15 lat. Przez długi czas w szkole mnie wyzywali (i dalej to robią) pewnego dnia miałam dosyć tego i chciałam się postawić, ale powiedziałam o słowo za dużo, chociaż nie jest mi przykro z tego powodu, po prostu, gdybym tego nie powiedziała, prawdopodobnie nie zaczęliby mi grozić, że pobiją mnie po szkole. Oczywiście następnego dnia po tym, po szkole naprawdę mnie napadli, trzech chłopaków patrzyło (jeden to był ten, co mi groził) a dziewczyna, która z nimi była mnie zaatakowała. Jako osoba, która trenuje Teakwondo już długo, obroniłam się i poprosiłam przechodzącego o pomoc, który mnie zignorował. Sprawa wylądowała na policji, dalej nie wiem.
Po tym, co się stało, trochę boję się chodzić do szkoły lub gdziekolwiek. Zawsze strasznie się rozglądam, tym bardziej za siebie, by upewnić się, że nikt za mną nie idzie, a gdy przechodzę obok kogokolwiek, głównie osób, których nie znam, strasznie się im przyglądam na wszelki wypadek, gdyby chcieli mi coś zrobić tak jak wtedy. Już nie wiem, co z tym zrobić, bo boję się, że coś mi zrobią. Czy da się jakoś pozbyć tego strachu?
TW: samouszkodzenia
Dzień dobry, mam 14 lat, od jakiś 2 lat mam problemy psychiczne na początku miałem stwierdzoną depresję później zespół aspergera. Po tych diagnozach trafiłem na odział psychiatryczny zamknięty gdzie byłem "leczony" przez 2 miesiące. Po tym chodziłem na terapię oraz do psychiatry po paru miesiącach po koszarowej(mam na myśli odział zamknięty) znowu zacząłem pić i zrozumiałem, że to co słyszę w głowie, nie jest normalne i powiedziałem o tym psycholog. Zacząłem być chyba leczony w stronę właśnie psychozy. Nie mam pewności, ponieważ mam dość spore zaniki pamięci. Po paru tygodniach zostałem zapisany na oddział dzienny, i wydarzył się pewien incydent a konkretnie podczas terapii ( to było poza odziałem) chyba dostałem czegoś w rodzaju ataku psychozy, bo nasiliły mi się objawy i ogólnie było wtedy ze mną źle. Dźgałem się tak mocno, że nawet po roku od wtedy mam olbrzymie blizny. Po tym straciłem kontakt z tym prywatnym psychologiem. Alkohol pomagał mi uśmierzyć ból, ale i tak miałem coś w rodzaju traumy, bo jak wychodziłem na dwór, to widziałem wszędzie różne, znajome osoby (przede wszystkim tą psycholog) nie mogłem sobie tego wybaczyć. Kiedy na oddziale zgłosiłem, że mam urojenia typu "magiczne myśli" halucynacje wzrokowe, słuchowe i czuciowe to chyba mi nie uwierzył czy coś, bo ostatnio podczas kłótni mama mi powiedziała, że to wszystko wymyśliłem, że to szantaż i że psychiatra to wykluczył. Nie wiem, co mam zrobić, mam przekonanie, że nikt mi nie wierzy, bo wszyscy to wykluczyły, rodzina, psycholog na oddziale, psychiatra na oddziale. Tak podsumowując to wszystkie objawy, jakie u siebie zauważyłem: Halucynacje słuchowe; Słyszę głosy, które rozmawiają ze mną lub między sobą. Głosy czasem nakazują pić alkohol, brać narkotyki lub robić sobie krzywdę. Halucynacje wzrokowe Widzenie osób lub sytuacji, które nie mają miejsca w rzeczywistości. Obrazy często są niepełne – np. nie widzę całej twarzy. Czasem dochodzą do tego zapachy, których nie ma. Urojenia / zaburzone myślenie Przekonania typu: „jeśli o czymś pomyślę, stanie się odwrotnie”. Czasem myśli podpowiadające, że „wymyślasz objawy” lub „nie możesz nikomu ufać”. Zmiany emocji Gniew, panika, silny lęk, czasami euforia. Uczucie winy za to, co mówią głosy lub co zrobiłem. Zmiany zachowania / impulsywność Gestykulowanie lub mówienie do głosów. Czasem robienie sobie krzywdy podczas ataków psychozy. Samouszkodzenia, które dają chwilową „przyjemność” lub ulgę. Trudności w kontaktach i komunikacji Trudno mówić lekarzom o objawach – blokada, lęk. W sytuacjach stresowych możesz milczeć lub udawać, że objawy minęły. Używki Alkohol i czasem inne substancje (ćpanie leków) w celu poprawy nastroju lub uciszenia głosów. Regularne picie – 2 piwa dziennie w młodym wieku(ostatnio mniej) Flashbacki / traumy Przypominanie sobie bolesnych wydarzeń z przeszłości, np. sytuacji z psychoterapii. Wywołują silny stres, halucynacje, autoagresję. Poczucie nierealności / depersonalizacja Czasem bardziej realne wydają się odczucia nieprawdziwe niż rzeczywistość. Trudność w odróżnieniu, co jest prawdziwe, a co halucynacją lub urojoną sytuacją. Codzienna obecność objawów Objawy pojawiają się prawie codziennie, czasem słabsze, czasem mocniejsze.

Dysleksja - przyczyny, objawy, diagnostyka i wsparcie
Dysleksja to zaburzenie wpływające na czytanie i pisanie, ale nie na inteligencję. Jeśli Ty lub ktoś bliski ma trudności w nauce, warto poznać objawy dysleksji, jej przyczyny i metody wsparcia. Odpowiednia pomoc może znacząco poprawić jakość życia i nauki.