Trudności w mówieniu i rozumieniu języka po udarze
Od udaru zmagam się z trudnościami w mówieniu i rozumieniu języka. Każda rozmowa to wyzwanie – często nie mogę znaleźć właściwych słów, co strasznie mnie frustruje. Czuję, że to wpływa na moje relacje z ludźmi i pewność siebie. Czasem mam wrażenie, że łatwiej jest unikać rozmów, niż zmagać się z tym ciągłym stresem.
Szukam też ogólnych rad, jak nie poddawać się frustracji i próbować dalej, nawet kiedy wydaje się, że nic nie idzie tak, jak powinno. Co mam zrobić?
Paula

Katarzyna Woźniak
Jeśli doznaje Pani tak silnego napięcia emocjonalnego w podanych sytuacjach, że woli Pani zrezygnować z relacji/rozmowy z innymi, to warto, aby porozmawiała Pani o tym ze specjalistą. Wspólnie określicie czy trudność jest tylko kryzysem, czy głębiej zakorzenioną kwestią, a następnie określicie odpowiedni plan działania. Wycofanie się z aktywności i unikanie stresujących sytuacji nie będzie korzystne dla tej części Pani, która pragnie mieć relacje i być rozumiana.

Zuzanna Świtała
Dzień dobry :)
Nazywam się Zuza Świtała, jestem psycholożką i psychoterapeutką CBT w trakcie szkolenia.
Rozumiem, że w obecnej sytuacji doświadcza Pani dużej frustracji z powodu tempa mówienia. Dojście do sprawności po udarze wymaga czasu, a więc i ćwiczeń mowy. Jeśli poza pracą na dedykowanej temu rehabilitacji logopedycznej, zrezygnuje Pani z regularnych rozmów z innymi, to dojście do sprawności może potrwać dłużej. Jesteśmy też istotami społecznymi i potrzebujemy kontaktu z drugim człowiekiem. Być może potrzebuje Pani udać się na grupę wsparcia albo poszukać osób z podobnymi problemem w przestrzeni internetowej?
Jeśli frustracja przesłania nasze możliwości poradzenia sobie tu i teraz, dobrym pomysłem byłby trening odpuszczania.
Pozdrawiam serdecznie

Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Udar nie musi wykluczyć z życia i relacji. Wymaga samozaparcia i zmiany podejścia do życia, który zaowocuje odbudową tych przestrzeni życia, na których nam zależy. Uszkodzone połączenia neuronalne nie mogą się odbudować, ale mogą stworzyć się nowe połączenia, które pozwalają na odzyskanie wielu sprawności w tym mowy.
Warto zacząć od regularnej pracy logopedycznej, fizjoterapeutycznej. Przykurcze czy nie sprawności w ciele warto skonsultować z osteopatą, czy fizjoterapeutą.
Pomoc psychologiczna jest tutaj niezbędna, ponieważ warto przepracować trudne emocje i przekonania na swój temat, aby odkryć nowe możliwości i zbudować życie na nowo po udarze.
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry,
jak radzić sobie ze stresem i lękiem przed kontaktem z ludźmi? Jestem osobą zamkniętą w sobie i nie potrafię swobodnie rozmawiać z ludźmi. Bardzo się stresuje, gdy mam z kimś porozmawiać paraliżuje mnie lęk. Często jest tak, że mam taką blokadę, że nie wiem co powiedzieć. Czuję lęk, że powiem coś nie tak i z reguły tak się dzieje, wtedy przychodzą myśli, że jestem beznadziejna. Myślałam o tym, żeby pójść na terapię, ale wtedy jest dokładnie tak samo, gdy myślę o tym, żeby się zapisać, paraliżuje mnie taki lęk, że nie jestem w stanie nic zrobić i odpuszczam. Jest mi ciężko tak normalnie rozmawiać z ludźmi, a co dopiero rozmawiać o moich problemach.
Nie wiem, co mam robić jak to przezwyciężyć.
Dzień dobry. Mam problem z rozmową z bliskimi na poważne tematy. Nie umiem prosić o pomoc, wyrażać swoje uczucia, często nie potrafię powiedzieć, dlaczego zrobiłem coś tak, a nie inaczej, zamazuje w pamięci argumenty i przykłady dotyczące tego, co mnie nurtuje, co mi przeszkadza, a boję się poruszyć i nazwać coś na bieżąco.
Często nie poruszam pewnych kwestii, ponieważ boję się, że będą odebrane jako bezsensowne, że nie przyniosą efektu, że doprowadzą do konfliktu. Nie widzę sensu w podejmowaniu działań i poddawaniu pomysłów, bo, częściowo z doświadczenia, wiem, że zostaną odrzucone.
Cały ten problem w mojej głowie przekłada się na moje relacje z bliskimi i na rażące obniżenie jakości mojego małżeństwa, które jeszcze przed zawarciem sakramentu nie było rewelacyjne.
Nie wiem co z tym zrobić, nie umiem sobie z tym poradzić. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne podpowiedzi