Wstecz

Trzy lata temu nawiązałam relacje z 5 lat starszym facetem

Trzy lata temu nawiązałam relacje z 5 lat starszym facetem. Od początku mi się spodobał. Zauroczył mnie lubiłam z nim pisać, spotkać się. Jednak po pewnym czasie poczułam, że coś jest nie tak, że on się tylko mną bawi. Tak naprawdę nie chciał związku, bawił się tylko w "podchody", nie wiedział czego chciał. Ale było już za późno. Niestety ja już wtedy poczułam do niego coś więcej, a on zaczął się oddalać, dawać mi sygnały, że nic z tego nie będzie. On był moją pierwszą miłością, śnił mi się po nocach, przy nim poczułam, że ma "to coś". Minęły ponad 3 lata, a ja całymi dniami o nim myślę, fantazjuje o nim, sytuację związane z nim jego praca itp. Wszystko przypomina jego. Patrząc na jego zdjęcie moje ciało "wzdryga" Ta relacja nie trwała długo ok. Pół roku. Czy jest możliwe, że ja pokochałam tego faceta, że po 3 latach nadal siedzi w mojej głowie (w międzyczasie pojawili się inni jednak szybko zniknęli z mojej pamięci? ) Boję się, że nigdy o nim nie zapomnę, wiem, że to nigdy nie wróci jest to dla mnie trudne.

Maja

2 tygodnie temu
Jarosław Orzechowski

Jarosław Orzechowski

Dzień dobry, 

porusza Pani wiele kwestii: pierwsza miłość, niespełnienie, rozczarowanie, strata, tęsknota, sny, fantazje. Tyle i jeszcze więcej emocji musimy niekiedy pomieścić w sobie. Czy to więc dziwne, że po latach dalej pamiętamy? Czy jest Pani pewna, że chciałby Pani zapomnieć swoją pierwszą miłość? Pamięć to nasza tożsamość. Pani przeżywanie tej miłości świadczy o tym, że potrafi Pani głęboko kochać, a to jest bardzo cenne, może nawet rzadkie. Proszę sobie twego nie odbierać, chcąc zapomnieć. Może kiedy Pani zaakceptuje to, że być może nigdy nie zapomni, otworzy się Pani na coś nowego, zapewne innego. Nie będzie to już pierwsza miłość, ale czy to znaczy, że gorsza? 

Jeśli jednak aktualna sytuacja budzi w Pani duży dyskomfort, zachęcam do udania się do specjalisty. 

Pozdrawiam! 

2 tygodnie temu
Katarzyna Waszak

Katarzyna Waszak

Dzień dobry!

To zasób, że szuka Pani wsparcia w tak trudnej sytuacji. Wygląda na to, że przeżywa Pani żałobę po stracie osoby, która była ważna. To także strata nadziei, realizacji oczekiwań. Warto uzmysłowić sobie, jakie są Pani potrzeby. Jeśli ten mężczyzna nie zaspokajał ich, jak to zostało napisane ,,bawił się" Panią, to może wyidealizowała Pani tego mężczyznę.  Zachęcam do pozwolenia sobie na doświadczenie różnych emocji związanych z tą stratą: złości, smutku, aż przyjdzie akceptacja. Być może, że przeżywanie chwilowych emocji z innymi mężczyznami oddalało możliwość doświadczenia zakończenia żałoby. 

Nie ma recepty na pokochanie. Jednak motyle w brzuchu wcześniej, czy później miną w kolejnych fazach relacji. 

Proszę pamiętać, że nie musi być Pani sama, można skorzystać ze wsparcia psychoterapeuty. Pozdrawiam

Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

2 tygodnie temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne