Left ArrowWstecz

TW - Samookaleczanie. Dlaczego miałam silną reakcję fizyczną po ponownym samookaleczaniu?

TW- Samookaleczanie.

Mam 18, miałam rok przerwy od samookaleczeń, spróbowałam samookaleczania znowu, wcześniej robiłam to głęboko dość i mam widoczne grube blizny na udach, ale teraz jak znowu to zrobiłam, czego żałuje, zrobiłam to bardzo płytko, mało krwi a miałam bardzo złą reakcję, nie mogłam oddychać, kręciło mi się w głowie i prawie zwymiotowałam, bo cofało mi się z żołądka i miałam odruchy wymiotne, trwało to z kilka minut i już się w ogóle boję to powtarzać, nie wiem, co mogło się stać, że aż tak zareagowałam?

User Forum

lils

3 miesiące temu
Katarzyna Organ

Katarzyna Organ

Szanowna Pani

 

silna reakcja fizyczna po samookaleczeniu, zwłaszcza po długim okresie przerwy, może wynikać z napadu lęku, szoku emocjonalnego lub reakcji obronnej organizmu. Ciało często reaguje na złamanie granic, które wcześniej udało się odbudować. To ważny sygnał, że Pani psychika może potrzebować innego sposobu radzenia sobie. Warto poszukać innych możliwości regulacji emocjonalnej niż samookaleczanie się.

Przyczyną takiej reakcji mogła być Pani wewnętrzna niezgoda na takie rozwiązanie, być może lęk przed tym, co mogłoby do Pani wrócić w związku z takim działaniem. Jeśli ma Pani możliwość, warto poszukać wsparcia, które dostarczy narzędzi do regulowania emocji i pozwoli przyjrzeć się Pani trudnościom.

 

Z pozdrowieniami

Katarzyna Organ

psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Karolina Bobrowska

Karolina Bobrowska

Dzień dobry,

To mogła być reakcja organizmu na silny stres i nagłe przeżycie emocjonalne. Samookaleczanie często wiąże się z potrzebą odreagowania napięcia, bólu psychicznego, ale Pani ciało zareagowało teraz inaczej - mogła to być reakcja somatyczna, czyli fizyczna odpowiedź na silny lęk, napięcie i stres. To ważny sygnał, że Pani organizm zareagował w taki sposób i powiedział: „stop”. Może to być moment, żeby zastanowić się nad innymi, bezpieczniejszymi sposobami radzenia sobie z emocjami. Zachęcam do poszukania profesjonalnego wsparcia, który pomoże znaleźć zdrowe metody radzenia sobie i zrozumieć, co kryje się za tymi impulsami.

 

Pozdrawiam serdecznie
Karolina Bobrowska
psycholog

3 miesiące temu
Martyna Werwińska

Martyna Werwińska

Dobry wieczór,

 

dziękuję że podzieliłaś się swoim doświadczeniem. Przerwanie samookaleczania się nie jest łatwe, kiedy wykształcimy taką formę radzenia sobie z emocjami. Na podstawie tego, co opisałaś sądzę, że tak silna reakcja emocjonalna mogła być formą ataku paniki. Silny lęk nie jest niebezpieczny, ale może być bardzo nieprzyjemny. Bardzo dobrze, że szukasz odpowiedzi na pytania. Zachęcam do podjęcia pracy z psychologiem lub psychoterapeutą. Jeśli to nie jest dostępne na ten moment, może chciałabyś poczytać i dowiedzieć się więcej o strategiach radzenia sobie z emocjami, czy też o lęku? 

Podsyłam kilka pomocnych linków: https://zwjr.pl/artykuly/zrozumiec-siebie-przewodnik

"Jesteś kimś więcej niż myślisz - dla nastolatków" - Lisa M. Schab

Samookaleczenia nastolatków Uwolnij się od destrukcyjnych zachowań dzięki technikom terapii DBT Poradnik z ćwiczeniami - Dijk Sheri Van

 

Pozdrawiam serdecznie

M. Werwinska 

3 miesiące temu
Yolanda Bolívar-Wardas

Yolanda Bolívar-Wardas

Dzień dobry,

 

Samouszkodzenia to często sposób na regulację silnego napięcia emocjonalnego – czyli próba poradzenia sobie z czymś, co wewnętrznie bardzo boli. Czasem chodzi o ulgę, czasem o odzyskanie poczucia kontroli, a czasem o to, by ten ból psychiczny wreszcie był jakoś zauważony – choćby przez ciało. To mechanizm, który daje chwilową ulgę – jakby na moment uciszał ból, który w środku trudno znieść. Nie pomaga jednak dotrzeć do tego, co naprawdę boli.

Twoja silna reakcja fizyczna – duszność, zawroty głowy, odruchy wymiotne – może być sygnałem, że Twoja psychika już nie chce wracać do tej strategii. I choć to może być trudne i budzić lęk, to jednocześnie może oznaczać, że coś w Tobie się zmienia – i że potrzebujesz już czegoś innego.

Jeśli to możliwe, poszukaj wsparcia – rozmowy, która pomoże Ci być bliżej tego, co teraz przeżywasz. W terapii można znaleźć inne sposoby regulacji emocji niż ranienie się. A przede wszystkim – można lepiej zrozumieć, skąd bierze się ten ból i jak go oswoić.

 

Pozdrawiam

Yolanda Bolivar-Wardas

Psycholog/Psychoterapeuta

3 miesiące temu
Marcin Łazarski

Marcin Łazarski

Samooakleczenia wynikają z nieprawidłowego radzenia sobie z napięciem emocjonalnym, radzenie sobie samookaleczaniem być może przynosić ulgę, pomoc ze strony innych, uwagę, wyrażenie negatywnych emocji do siebie. Ważne jest to, żeby porozmawiać o tym z terapeutą, zastanowić się, co jest impulsem - bodźcem spustowym - i co zrobić następnym razem, żeby sobie z nim lepiej poradzić. Należy pamiętać, że istotą samookaleczeń nie jest przestanie ich wykonywania tylko szukania nowych sposobów radzenia sobie z napięciem i emocjami.

 

Z poważaniem,

 

Marcin Łazarski

3 miesiące temu

Zobacz podobne

Co jeśli pójdę do psychologa pierwszy raz i nie będę wiedzieć, co powiedzieć (co jeśli się popłaczę)?
Dzień dobry. Co jeśli pójdę do psychologa pierwszy raz i nie będę wiedzieć, co powiedzieć (co jeśli się popłaczę)?
Zaburzenia lękowe na tle zaburzeń OCD. Natrętne myśli dotyczą sprawienia krzywdy mężowi, boję się ich. Od psychiatry nie otrzymałam wsparcia.
Dzień dobry, mam na imię Wiktoria, mam 23 lata i cierpię na nerwicę lękową oraz prawdopodobnie nerwicę natręctw, najbardziej przerażają mnie myśli o tym, że mogłabym zrobić jakąś krzywdę mojemu mężowi, kocham go nad życie i chce dla niego wszystkiego co najlepsze, ale te dręczące myśli jakby nie chciały o tym słyszeć, i tak robią swoje.. przeraża mnie to, nie ukrywam i nie wiem jak sobie z nimi radzić, strasznie się boje, że jak na przykład pokłóce się z mężem, to znowu przyjdą te myśli i nie zapanuje nad sobą mimo tego, że wiem, że nie jestem do tego zdolna, bo nie wyobrażam sobie, że mogło by dojść do czegoś takiego, aczkolwiek widmo takich myśli jest wykańczające, jak je opanować ? Jak sobie z nimi radzić ? Dodam, że byłam u psychiatry i powiedziałam mu o tym problemie, i że nie wiem co robić, to w odpowiedzi usłyszałam że "to nerwicowe, jak chce Pani to może się Pani umówić do psychologa" no nie takiego wsparcia oczekiwałam, a tym bardziej, że wiadomo ile czeka się na wizyty NFZ, więc liczę naprawdę na choć najdrobniejszą pomoc, którą otrzymam szybciej, z góry dziękuję za odpowiedź 🙏
TW. Myśli samobójcze. Psychoterapeuci, nie wprost, ale w sposób subtelny, obwiniają mnie o swój stan
Mam myśli samobójcze. Psychoterapeuci, nie wprost, ale w sposób subtelny, obwiniają mnie o swój stan, że to ja sama się do tego doprowadziłam. Napisałam nawet list pożegnalny i zapytałam w nim retorycznie terapeutów, czy pocieszyliby mojego jedynego krewnego po mojej śmierci. Żeby wiedzieli, jak to jest, być obwinianym. Nie, skądże, pewnie się dobrze bawią za pieniądze, jakie im dałam.
Od czego zaczyna się schizofrenia?
Kiedy powinnam się martwić że mam schizofrenię? Od czego to się zaczyna?
Czy potrzebuję psychoterapii?
Czy potrzebuję psychoterapii? Od jakiegoś czasu mam obniżony nastrój, jestem smutny, nic mi się nie chce i mam problemy z pamięcią. Często się zamartwiam. Mam poczucie, że nic mi się nie uda.