W małym mieście rozeszła się nieprawdziwa informacja, iż jestem gejem. Jestem wytykany.
Witam, mam 35 lat i jestem mężczyzną. Przez głupią plotkę (którą wymyślili dwaj moi sąsiedzi), iż jestem gejem. Moje życie (w małym mieście) przerodziło się w koszmar. Często słyszę 'idzie ten gej/pedał'. Dużo osób to podchwyciło. Nie wiem jak już reagować na tego typu plotki /obgadywanie. Przez to mam niską samoocenę i poczucie wartości. Ogólnie jestem optymistą, lecz przez to wszystko kiepsko z moim nastrojem. Co Państwo proponujecie, jak reagować na tego typu rzeczy?
Paweł
Angelika Majkowska
Dzień dobry,
Panie Pawle niestety plotki są czymś co może ranić nas bardzo dogłębnie. Jednak proszę pamiętać, że niestety ludzie wokół nas widzą wyłącznie wierzchołek góry lodowej, nie znają naszej historii, nie wiedzą z czym się mierzymy. Plotki, stereotypy są skrótami myślowymi, które pozwalają nam oszczędzać energię i nie zastanawiać się zbyt długo nad niektórymi kwestiami. Trudno odpowiedzieć na zadane przez Pana pytanie dotyczące tego jak reagować - przychodzi mi do głowy dość banalne zdanie, mianowicie "prawda sama się obroni". Myślę sobie również, że tego typu plotki żyją do momentu, aż nie pojawi się kolejny "gorący" temat na językach ludzi. Niemniej jednak, hejt jest czymś co bez wątpienia dotyka, dlatego warto rozmawiać o tym co Pana boli z kimś bliskim lub zgłosić się po wsparcie do psychologa.
Życzę dużo sił i powrotu Pana optymizmu :)
Z wyrazami szacunku,
Angelika Majkowska, psycholog, psychoterapeuta CBT
Patryk Falerowski
Dzień dobry,
Doświadczenia, które Pan opisuje, muszą być dla Pana wyjątkowo trudne. Takie niesprawiedliwe sytuacje mogą bardzo negatywnie wpływać na nastrój oraz poczucie własnej wartości. Czasem ignorowanie plotek może pomóc, ponieważ brak reakcji zniechęca osoby, które szukają prowokacji. Warto również otoczyć się bliskimi, którzy Pana wspierają i z którymi może Pan szczerze porozmawiać o swoich emocjach oraz trudnościach.
Jeśli jednak sytuacja znacząco wpływa na Pana samopoczucie, rozważenie rozmowy ze specjalistą może być pomocne. Dzięki temu wsparciu będzie Pan mógł przepracować swoje emocje, wzmocnić poczucie własnej wartości oraz znaleźć sposób na odzyskanie wewnętrznego spokoju oraz równowagi w życiu.
Pozdrawiam,
Patryk Falerowski
Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry Pawle,
zdecydowanie warto popracować nad poczuciem własnej wartości. Opinie innych na swój temat powinieneś potraktować jak prezent tzn. jeśli dostajemy podarunek, który jest brzydki/nieprzydatny to co z nim robimy? Wyrzucamy do kosza. I tak też powinieneś zrobić z plotkami. Czy osoby, od których je słyszysz są dla Ciebie ważne i istotne w życiu? Jeśli nie, to tym bardziej niech sobie gadają co chcą.
Sugeruję, aby w sytuacji nawracających myśli i obniżonego nastroju, umówić się na konsultację do psychologa w celu podbudowania oraz wzmocnienia odporności psychicznej.
Nie daj się im!
p.s. Zostawiam pewien tekst do refleksji:
"Nie przejmujesz się tym, co o tobie mówią?
- Zależy kiedy, ale raczej nie.
- A kiedy najbardziej?
- Różnie to bywa, bo kiedy mówią o mnie dobrze i to jest prawda - to wiadomo, że jest mi miło. Kiedy mówią o mnie dobre rzeczy, a ja nie do końca się z tym zgadzam, bo uważam, że zostałam oceniona zbyt dobrze, to jest już gorzej, bo wtedy nie wiem czy tłumaczyć, że spostrzegają mnie w zbyt dużych superlatywach, próbować aspirować do tego co o mnie mówią, czy co robić...
- A kiedy mówią o tobie źle?
- To też zależy, kiedy mówią źle, ale prawdziwie, to się nie przejmuję, bo niby czym? Jak ja już to o sobie wiem. Kiedy mówią źle i nieprawdziwie, to właściwie robią mi przysługę, bo naturalnie selekcjonują ludzi dookoła mnie. To dość logiczne, ludzie którzy mnie znają jakiś czas, wiedzą, że jestem otwarta i łatwo mnie poznać więc jeśli wierzą w nieprawdę na mój temat, to w zasadzie robią mi przysługę, bo wiem, że nie są warci dłużej mojej uwagi. Ludzie którzy nie wierzą w bajki na mój temat i mnie bronią - umacniają naszą więź, bo moje zaufanie do nich rośnie. Zatem nie muszę ani iść do wróżki, ani robić analizy psychologicznej, szukać ile procent nieprawdy jest w prawdzie, bo tego typu sytuacje jasno mi pokazują kto jest kim.
- Zawsze w każdej sytuacji znajdujesz plusy?
- No tak. W końcu plus składa się z dwóch minusów, a nie odwrotnie."
pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Czasami wracam myślami do przeszłości, a wtedy ogarniają mnie silne emocje i niepokój. Mam podejrzenie, że mogłem przeżyć traumę, a objawy, które zauważam, mogą wskazywać na PTSD. Nocne koszmary to już właściwie codzienność, a za dnia męczą mnie natrętne myśli o tym, co się wydarzyło.
<Hej, mój ojciec bił mamę cały życie, rozwiodła się z nim.
Ojciec ma nową rodzinę i staram się go odwiedzać, lecz za każdym razem jak go widzę, czuje wstręt i nienawiść.
Ojciec chciał się pozbyć młodszej siostry z domu w wieku 12 lat, a teraz jak jest dorosła i wyszła za bogate
Długotrwała choroba i śmierć partnera oraz setka innych problemów. Pięć miesięcy temu zmarł mężczyzna, z którym przez 11 lat byłam w związku. Nie była to śmierć nagła – właśnie mija druga rocznica od dnia, w którym dostał udaru.
Stało się to w mojej obecności i było to dla mnie stras
Dzień dobry. Piszę ponieważ mam problem ze zwierzętami. Nie mogę znieść ich obecności.
Obecnie w domu mamy koty i psy, a ja nie daje rady. Ilekroć na nie patrzę to czuję obrzydzenie, szczególnie jeśli chodzi o psy. Z kotami lubię się poprzytulać. ale często po prostu bym je rozszarpa
30 sierpnia tego roku zmarł mój 24-letni syn .
Syn zginął w wypadku w trakcie pracy. Nie umiem sobie poradzić z jego odejściem. Syn był jedynym moim dzieckiem, z którym łączyła mnie szczególna więź. Syn był moim przyjacielem. Był wspaniałym człowiekiem, który nigdy nie odmawiał pomoc
Mam wszystkiego dość. Jestem taka zmęczona. Byliśmy ze soba 15 lat, 7 lat po ślubie. On nagle, oświadczył że chce rozwodu. Próbowałam walczyć, ale im bardziej walczyłam to on się wściekał. Już wydawało się, że będzie dobrze i znów nagle zaskoczył mnie i ze łzami powiedział, że złożył pozew o rozw
Nie umiem sobie poradzić z toksycznością w mojej rodzinie.
Siostra pije, druga siostra ma tendencję do obgadywania moich życiowych decyzji z mamą, a mama nie rozumie, że mogę chcieć żyć inaczej niż ona.
Nie mieć dzieci, nie mieć obowiązku gotowania codziennie obiadu. Kor
Za miesiąc minie 16 lat od śmierci mojego Taty. Miałam wtedy 13 lat , byłam córeczką Tatusia. Do dnia dzisiejszego nie mogę rozmawiać na ten temat - od razu sie wzruszam i czuję poddenerwowanie, unikam jego rodziny, bo wszystko mi go przypomina. Często płacze, wspominam go. Gdy wychodzę z cmentar
Co jest ze mną nie tak? Dlaczego tak jest i jak to zmienić? Wszystko pamiętam jak przez mgłę, nie wiem jak się do czegoś odnieść, bo nie pamiętam, nawet zarys jest rozmazany. I emocje i wspomnienia i wszystko, jest rozmazane. Chciałabym otwarcie mówić o tym co myślę, ale tego też nie wiem, a ja m
Mama od urodzenia mówiła, mi żebym nie narzekał, bo ona mnie nie bije. A prababcia lała ją rózgą po nogach zawsze. A babcia jak wracała z pracy codziennie musiała ją zlać, jak coś było nie w porządku i normalnym było, że waliła jej głową o ścianę. I mama obiecała sobie, że nie będzie karać fizycz
Kilka faktów o mnie: Jestem przed 30. Nie jestem brzydki, ale zawsze miałem kompleksy. Nigdy nie potrafiłem poderwać dziewczyny, zawsze to one podrywały mnie.
Miałem bardzo trudne dzieciństwo, ojciec pił ciągle i znęcał sie i bił mamę i mnie, miał takie odpały, że robił bardzo złe rz
Witam.
Kiedy miałam 9 lat byłam molestowana przez sąsiada. Moja mama przez jakiś czas była z tym człowiekiem w związku. Kiedy szła do pracy zostawiała mnie pod jego opieką. Wydaje mi się, że po prostu mu zaufała, że nawet przez myśl by jej nie przeszło to,by mógł mnie skrzywdzić.&nbs
Dzień dobry.
W dzieciństwie wiele lat wyśmiewano mnie z powodu mojego głosu. Jest gruby i często ludzie mnie nie rozumieli. Mówili, że bełkoczę. Przez to zaczęli mnie wyśmiewać przez długie lata. Przez to stałem się małomówny.
Jakie są tego skutki w mojej psychice? I jak