Wstecz

Mój chłopak oświadczył, że jest gejem.

Mój chłopak oświadczył, że jest gejem. Jesteśmy razem dwa lata. Nigdy nie było między nami jakoś świetnie jeżeli chodzi o sferę łóżkową. Nigdy nie uprawialiśmy seksu. Myślałam, że to wynika z naszego braku doświadczenia. Powiedział mi to pod wpływem alkoholu. Początkowo wzięłam to za żart, bo po prostu się tego nie spodziewałam, ale następnego dnia potwierdził swoje słowa. Zaproponował mi przyjaźń. Jestem w rozsypce. Wiem, że dla niego to wyznanie też nie było proste. Musiało go to kosztować wiele odwagi i nerwów. Mimo tego czuje się wykorzystana -spędziliśmy wiele pięknych chwil razem i nie wyobrażam sobie, że mógłby nagle stać się tylko moim kolegą. Bardzo go pokochałam. Dostawałam od niego wiele pięknych prezentów, wierszy, kwiatów. Zastanawiam się, na ile to wszystko było dawane szczerze... nie umiem sobie poradzić z tą sytuacją. Nie chce bez niego żyć. Nie potrafię. Nigdy kogoś tak bardzo nie pokochałam, nigdy nie czułam się przy kimś tak dobrze i bezpiecznie. Po prostu obdarzyłam go najszczerszym uczuciem. Nie mam pojęcia co teraz ze sobą zrobić. Zaakceptować jego prośbę przyjaźni, czy nie? Jestem osobą wysoko wrażliwą, od kilku dni nie robię nic innego, tylko płaczę. Pojawiają się u mnie najgorsze myśli i scenariusze. Chciałabym usnąć i się nie budzić. Mam wrażenie, że nikogo już nigdy nie pokocham, ani nikt nie pokocha mnie, tak ja jego.

angie

9 miesięcy temu
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz

Dzień dobry,

ta sytuacja jest dla Pani bardzo trudna. Z jednej strony czuje się Pani zraniona, byc może oszukana, z drugiej żywi Pani ciepłe uczucie dla byłego partnera i ma piękne wspomnienia z nim związane. Proces “żałoby” po zakończonym związku trwa bardzo różnie u różnych osób. Pani sytuacja może byc jeszcze bardziej skomplikowana niż “zwykłe” zerwanie. Różnorodne emocje, które Pani przeżywa są jak najbardziej naturalne i myślę, że odpowiedź na propozycję byłego parnera może być taka jak Pani tutaj napisała, że potrzebuje czasu żeby to wszystko sobie poukładać. Gdyby trudno było Pani samej dojść do stabilności proszę skorzystac z pomocy psychologa lub psychoterapeuty.

Pozdrawiam

9 miesięcy temu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Dzień dobry, 

Wszystkie mysli, uczucia, wątpliwości, które obecnie Pani przeżywa są zupełnie naturalne - są reakcją na bardzo trudną sytuacje, na która nie była Pani przygotowana, a która z kolei wywraca Pani życie do góry nogami. Nie ma jednego scenariusza na to, jak reagować, jakie decyzje podejmować, jak układać sobie dalej życie, bowiem jest to sytuacja w pewien sposób ekstremalna, na którą nikt z nas nie jest przecież przygotowany. Złość, rozczarowanie, lęk, wątpliwości co do prawdziwości tego, co było między Państwem, są w tej chwili zupełnie zrozumiałe, tak samo jak stan, w którym wydaje się Pani, ze już nic Panią nie czeka, i że nie będzie Pani w stanie pokochać nikogo innego. Rozpoczyna Pani proces swoistej żałoby po rozstaniu, po stracie partnera, po utracie nadziei na wspólną przyszłość, po utracie wyobrażenia o waszym związku. Przeżycie tego wymaga czasu. Jedno jest pewne: z czasem emocje zmieniają się i tracą swoje natężenie oraz stają się łatwiejsze do zniesienia. Wówczas przychodzi moment na decyzje - co chciałaby Pani dalej zrobić z tą relacją. Gdyby natomiast czuła Pani, że mija czas a Pani stan nie zmienia się/nie poprawia/ jest trudniej - dobrą decyzją będzie zgłosić się po wsparcie do psychologa czy psychoterapeuty. Życzę powodzenia 

9 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne