Żona jest na wycieczce. Umiera jej zwierzątko. Czy dać jej znać, czy poczekać aż wróci?
M

Małgorzata Chmielewska-Zdunek
Zdecydowanie poczekać na powrót . To że jej Pan przekaże informacje na odległość nie przywróci zwierzątka do życia ,a żona zdecydowanie zareaguje obniżonym nastrojem.
Po powrocie w bezpiecznym domowym otoczeniu omówicie w szczegółach odejście zwierzątka i dacie sobie szansę na przeżycie żałoby.
Z pozdrowieniami.
Małgorzata Chmielewska-Zdunek

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
zdaję sobie sprawę, że podjęcie tej decyzji jest bardzo ciężkie dla Pana.
W przypadku, gdy zdecyduje się Pan na przekazanie żonie tych informacji po powrocie daje jej Pan szansę na pełny relaks i odpoczynek w tym miejscu. Tym samym przeżycie straty oraz żałoby będzie mogła rozpocząć tutaj, w Polsce. Proszę liczyć się z tym, że żona będzie obarczać Pana poczuciem winy przez jakiś czas, iż nie dowiedziała się o powyższej sytuacji od razu. To naturalne.
Niestety czasami jesteśmy zmuszeni do tego, aby wybrać “mniejsze zło”… Pana celem jest to, aby po powrocie otoczyć żonę dużą wyrozumiałością oraz troską. Jeśli nie ma żadnej nadziei na powrót zwierzątka do zdrowia, to tuż po jego śmierci proszę pochować jego wszystkie zabawki i akcesoria, aby ich widok nie powodował pogorszenia się samopoczucia żony.
Półśrodkiem tutaj zastosowanym może być również przekazanie informacji małżonce w ostatnim dniu jej pobytu zagranicą (na zasadzie: zdąży nacieszyć się wakacjami, a ponadto będzie poinformowana na bieżąco o stanie zdrowia zwierzątka). Choć jeśli jest tam sama to nie otrzyma od nikogo pocieszenia.
Trzeba przekalkulować na chłodno co będzie większą korzyścią dla niej.
Pozdrawiam.

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Rozumiem Pana dylemat, jednak trudno cokolwiek doradzić, gdyż Pan zna żonę najlepiej. To na pewno dla niej strata, a z nią wiąże się żałoba. Ważne, aby Pan był dla niej wsparciem.
Pozdrawiam

Aleksandra Kaźmierowska
Dzień dobry,
w Pana zapytaniu czuję troskę i też dylemat czy mówić żonie o tym, co dzieje się z jej ulubionym zwierzątkiem. Żona jest osobą dorosłą i jeśli to jest jej bliski zwierzęcy towarzysz to warto powiedzieć jej co się teraz dzieje. Jak rozumiem to ważny temat w Państwa domu i rozmawialiście Państwo o tym przed jej wyjazdem więc warto postawić na prawdę. Taka informacja nigdy nie jest łatwa i może powodować dużo emocji. Zastanawiałabym się czy mówić o takiej sytuacji dziecku, które jest daleko i którego nie można by było otoczyć opieką w momencie przekazania tak bolesnej wiadomości, natomiast dorosłe osoby mają więcej możliwości ,aby się sobą zaopiekować.
Pozdrawiam,
Aleksandra Kaźmierowska

Krystian Pasieczny
Najważniejsze aby przekazać tą informację w jak najbardziej czuły sposób. Nie ma tak naprawdę “dobrego” momentu. Ważne jest to aby zapewnić wsparcie osobie po tej informacji więc w tym wypadku najbezpieczniej będzie zrobić to po powrocie z wakacji
Pozdrawiam
Krystian Pasieczny

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Nazywam się Anna, pochodzę ze wsi z województwa opolskiego, powiat Nyski. W mojej miejscowości mam sąsiada, któremu w lipcu zeszłego roku, zmarła Jego żona. Wspierałam tę rodzinę na różne sposoby. Mieszka tam również brat zmarłej żony tego Pana, niepełnosprawny. Jego też wspierałam. Jednak musiałam się odsunąć, ponieważ uważałam, że moja misja pomocy i wsparcia dla tej rodziny skończyła się. Jednak coś się wydarzyło.
Mąż tej Pani zaczął się od lipca zeszłego roku we mnie wpatrywać. Wpatruje się we mnie do dziś. Zaczęła się troska z Jego strony o mnie. Więcej zaczął ze mną rozmawiać.
Raz Go zapytałam, dlaczego się wpatruje, odpowiedział ładna dziewczyna, tom patrzył. Angażuje się też w rozmowę, dopytuje się, słucha z uwagą.