Left ArrowWstecz

Żona twierdzi, że psycholog kazał jej ukrywać przede mną telefon.

Żona zaczęła chować telefon mówiąc, iż tak jej kazał psycholog, gdyż od 17 lat razem pracowaliśmy i przebywaliśmy, więc musi odzyskać siebie... Ja wcześniej nie dotykałem jej telefonu, a ona mój wiele razy wykasowując nie raz moje kontakty.
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

w opisanej przez Pana sytuacji najlepiej porozmawiać szczerze z żoną. Być może wyrazić swoje uczucia, potrzeby oraz obawy wynikające z sytuacji. Warto również wysłuchać tej drugiej strony, czyli właśnie żony. Jeżeli nie poradzicie sobie Państwo sami, warto rozważyć konsultacje u psychoterapeuty par. 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry Panie Jarku,

domyślam się, że traci Pan zaufanie do swojej żony. 

Warto się zastanowić, czy wspólna terapia psychologiczna nie byłaby dobrym rozwiązaniem, aby odbudować związek na zdrowych zasadach.

Ponadto zachęcam do odbycia wspólnej rozmowy z żoną i zadania pytania dlaczego chowa ten telefon? O ile “odzyskanie siebie” rozumiem, o tyle zastanawiające jest jaki związek ma ukrywanie komórki z odzyskaniem własnego ja. 

 

1 rok temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Jak poradzić sobie z traumą z dzieciństwa i obawą przed alkoholem w związku?

Witam. Proszę o pomoc, jakieś słowa wsparcia czy też jakąś radę na już. Ostatnio coraz częściej zauważam, że nienawidzę alkoholu, nie chodzi tu o smak, tylko o działanie. Gdy byłam jeszcze dzieckiem, to mój tato pił, nigdy mnie nie skrzywdził fizycznie więc była między nami jakąś duża więź. Tato jest dobrym człowiekiem, jest jak każdy inny, tylko że w przeszłości się upijał. Moja mama nie wytrzymała i się rozwiedli. Byłam dzieckiem, więc nie zwracałam uwagi na to, czy jest to jakaś trauma, czy coś. Jednak gdy już weszłam w ten wiek, w którym mam znajomych pijących, palących, a niektórzy nawet gorsze rzeczy robią...zaczęły pojawiać się problemy. Mój chłopak, który jest starszy ode mnie, już kiedyś miał jakieś doznania z tego typu używkami jeszcze zanim się znaliśmy (i dobrze, bo na samą myśl, że on kiedyś tak imprezował, się denerwuje). No ale skończył w tym, teraz w zasadzie to tylko pali papierosy, ale będzie rzucał. Jednak nie może być tak kolorowo, nie wiem, czy on jest uzależniony, czy co ale często sięga do tego alkoholu, niby normalne, 18 lat już dawno ma za sobą, ale gdy wczoraj piliśmy razem piwo na festynie, to on sięgał również po samogony na stoiskach, wiadomo, że to festyn, chłopak ma dużo stresów, więc chce odpocząć, ale moja głowa już jest wkurzona na całego. Z dobrej zabawy wyszłam na jakaś wredną małpę. Nie chciało mi się tańczyć, nie chciało śpiewać, ale za to strasznie chciałam nakrzyczeć na niego, chciałam się na nim wyżyć, chciałam, żeby poczuł smutek, żeby żałował. Byłam na niego niesamowicie zła i czułam chęć ucieczki, myśli z zerwaniu. Wiem, że ja tak naprawdę nie chce z nim zrywać, kocham go mocno, ale jednocześnie boję się alkoholu i tego typu życia, jakim żyli kiedyś moi rodzice. Patrze na niego jak odsypia tę noc i myślę, że czego on jest winien, przecież miał prawo się napić, aż kusi, żeby położyć się obok i po prostu przytulić, ale mechanizm obronny krzyczy, żebym go zostawiła, wyszła z domu, pod żadnym pozorem nie była dla niego miła. Zaznaczę jeszcze, że chłopak nigdy się ze mną nie awanturował po alkoholu, nigdy nie powiedział nic złego i nie skrzywdził mnie. Pozdrawiam

Jak pomóc osobie z podwójnym życiem i podejrzeniem problemów psychicznych?
Dzień dobry, Byłem w związku przez 3 lata z kobietą, z którą mam dziecko. Po trzech latach okazało się, że przez dwa lata naszego związku prowadziła podwójne życie – mieszkając ze mną, spotykała się z inną osobą. Dodatkowo przez długi czas przesiadywała na portalach randkowych pod zmienionym imieniem "Sylwia" prawdziwe do Karolina. Po naszym rozstaniu, przeglądając portale randkowe, natrafiłem na jej profil. Zauważyłem, że wciąż działa w tym samym sposób – używa zmienionego imienia, dodatkowo kamufluje się wykorzystując zdjęć w peruce. Zaczynam się martwić o jej stan psychiczny, gdyż mam wrażenie, że może być osobą z problemami psychicznymi, co stawia w niebezpieczeństwie tych, z którymi ma kontakt zawodowy (jest lekarzem). Nie wiem, co w takiej sytuacji zrobić. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak pomóc osobie, która może wymagać diagnozy psychicznej, zwłaszcza jeśli jej zachowanie może stanowić zagrożenie dla innych pacjentów? Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady i wskazówki.
Jestem w związku ponad 10 lat. Mieszkam u swojego partnera
Dzień Dobry, jestem w związku ponad 10 lat. Mieszkam u swojego partnera (to jego mieszkanie) w międzyczasie miałam mieć pomoc od swoich rodziców materialna, z której w ostateczności z różnych powodów nie skorzystałam, więc rodzice postanowili, że w takiej sytuacji mam dostać dom po rodzicach kiedyś, gdy ich zabraknie. Mój facet jest o to obrażony, że ja nic od rodziców nie dostałam i niby w trosze o mnie, ale jednak mimo że nie chce się do tego przyznać, to chodzi mu raczej o to, że od mnie do siebie wziął, a rodzice moi się wypięli. Teraz jest pomysł, aby wprowadzić się z miasta z mieszkania na wieść na to samo podwórko, gdzie mieszkają jego rodzice. Ja mieszkam na takiej zasadzie, że po prostu się dokładam do rachunków, ale nie mam praw co do majątku, bo przecież nie jest mój. Facet nie chce ślubu, myślę, że również z powodów materialnych głównie. Podkreślam, że on utrzymuje cały czas, że chodzi mu wyłącznie o moje dobro, że mnie rodzice źle potraktowali i niby to troska a z drugiej nie chce ze mną ślubu. To czy tutaj nie chodzi mu o kwestie materialne? Jeszcze jest na tyle obrażony, że uważa, iż moi rodzice nic nie pomagają, tylko problem polega na tym, że to on żadnej pomocy nie chce! Ogólnie rzecz ujmując przez to, że rodzice nie dali mi teraz majątku, to on od nich nic nie chce. Też w takiej sytuacji nie wyobrażam sobie iść z nim mieszkać, jeśli nie potrafi zostawić urazy i jeśli rodzice moi jeśli nie tak mogą pomóc inaczej, może nie materialnie ale np. W remoncie, gdybyśmy się urządzali w nowym miejscu, ale mój facet nie chce, bo mówi, że sobie poradzi sam, a zdrowiej strony narzekając, że tylko on coś robi dla tego związku. Czy to powinno być tak, że niby chce mnie E sobą zabrać, ale jest na tyle obrażony na moją rodzinę, że ja mimo iż tam będę mieszkać to to nie będzie na zasadzie, że tworzymy coś razem tylko wszystko jest jego, a ja będę tylko tam mieszkać. Czy to normalne, czy jeśli się kogoś kocha, chce z kimś być, to nie powinno się zostawić przeszłości i urazy za sobą. Czy to nie jest z jego strony manipulacja mną u rodzaj znęcanie się psychicznego? Być może chaotycznie przedstawiłam sytuacje, ale bardzo mi z tym źle i proszę o pomoc, bo mam jakieś poczucie winy, a może ktoś celowo mnie w nie chce wpędzić? Mam wątpliwości co do tej przeprowadzki, bo boję się, że to pogłębi problem i że wtedy facet będzie miał jeszcze więcej pretekstów do tego, aby wyrzucać mojej rodzinie, że nic nie pomaga a on robi dla mnie wszystko ( wszystko w sensie, że mnie bierze ze sobą, a i tak majątek jego).
Mam pytanie w sprawie poważnych problemów w nowym związku, który się rozpadł
Witam. Mam pytanie w sprawie poważnych problemów w nowym związku, który się rozpadł. Początek z mojej strony nie był najlepszy, lecz starałem się odbudować i pokazać partnerce, że bardzo zależy mi na nowej relacji. Niestety się nie udało, a zacząłem być traktowany bardzo źle, szykanowany, obrzucany wyzwiskami, obrzucany błotem. Jest mi z tym źle.
W telefonie żony odkryłem filmik, który obawiam się, że komuś wysłała. Nie wiem co robić.
Dzień dobry, dzisiaj przypadkiem, chcąc obejrzeć nasze wspólne zdjęcia z córką, które robiła Żona jakiś czas temu, odkryłem w telefonie Mojej Żony filmik jak robi striptiz piersi. Nie widać na nim twarzy, ale na dłoni nie ma obrączki. Był to czas, kiedy byłem z córką na spacerze, dzień przed wyjazdem na kurs wojskowy. Bardzo mnie to zszokowało, ponieważ żona nigdy nie przesyłała mi takich filmików. PRAWDOPODOBNIE filmik został do kogoś wysłany, ale na to nie mam dowodów. Jest mi bardzo przykro i nie wiem czy zrobić konfrontację, czy nie wychylać się i obserwować żonę, jednocześnie próbując podreperować nasze relacje ? Nie jesteśmy skłóceni, ale sam wiem, że w naszym związku przydałoby się więcej "ognia".
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!