
4-latek ze spektrum autyzmu i ADHD odmawia jedzenia - jak go zachęcić do posiłków?
Dzień dobry, jestem tatą 4-latka. Paweł został zdiagnozowany jako trzy letnie dziecko. Ma spektrum autyzmu, ADHD,i wybiórczość pokarmową. Martwi mnie to, że nie chce jeść, tak jak by nie odczuwał głodu. Rano po przebudzeniu od razu chce się bawi,ć je tylko mleczną kanapkę, potem jest w przedszkolu, gdzie nic nie je, po powrocie do domu też nic nie je. Je dopiero kolację o 19 i są to 1/2 kawałki chleba z masłem lub wędliną. Od czerwca odrzucił ciepłe posiłki. Na bilansie waga pokazała 13,6 kg i wzrost 98 cm. Pediatra powiedziała, że dziecko się nie zagłodzi i powinien warzyć między 16-20 kg. Korzystaliśmy z pomocy sensorycznych (program marchewkowe pole). Chciałbym się dowiedzieć jak zachęcić go do jedzenia
Piotr
Marcin Kuszyński
Dzień dobry Panie Piotrze,
Diagnoza dziecka może być dla rodziców pewnego rodzaju wyzwaniem. Jak słyszę, są niepokoje i to dobrze że trzyma Pan rękę na pulsie, jednocześnie czytam o zapewnieniu specjalistów o dobrym rozwoju dziecka na ten moment.
W sprawie rozszerzania diety i dziecka zachęcałbym Pana do konsultacji specjalistycznej, udziału w warsztatach tematycznych bądź ewentualnie grupy wsparcia dla rodziców dzieci z CZA, gdyż kwestia pokarmowa jest dosyć indywidualną kwestią. Może chodzić o kolor, konsystencję, jakieś przekonanie, po prostu niechęć, czy poszerzanie repertuaru substancji do spożycia. Z mojego doświadczenia - w kwestiach z tego obszaru skuteczna jest metoda Kids' Skills, bazująca głównie na aktywacji zasobów wewnętrznych i osób najbliższych dziecku - w internecie jest swobodny dostęp do materiałów, dotyczących tejże metody.
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin Kuszyński
Psycholog, certyfikowany terapeuta TSR, psychoterapeuta w procesie certyfikacji
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Karolina Dymek
Dzień dobry,
przy spektrum autyzmu i ADHD odczuwanie głodu, sytości i potrzeby jedzenia może być słabsze, co może być również związane z nadwrażliwością sensoryczną (na zapachy, teksturę, konsystencję, ciepło), lękiem przed nowym bodźcem czy trudnością w przechodzeniu między aktywnościami. To, że dziecko ma problem z jedzeniem, może wynikać nie z niechęci, lecz np. z formy w jakim jest ono podane. Można spróbować zastosować zabawy około-jedzeniowe, aby tworzyć pozytywne skojarzenia z czynnością jedzenia, i co ważne, to aby odbywało się to bez presji. Istotnym jest również wyczucie, jakie pokarmy obejmuje wybiórczość pokarmowa dziecka i jeżeli stanowią one niezbędne źródło pokarmu, to próbować je podawać w innej, przyjaznej dla dziecka formie. Dobrym pomysłem może okazać się przygotowywanie z dzieckiem posiłku, zainteresowanie go np. gotowaniem, a także pozwolenie na dotykanie jedzenia, wąchanie - poznawanie go innymi zmysłami. Istotna, w szczególnie u dzieci w spektrum jest rutyna jedzenia, ustalenie stałych pór posiłków, nawet jeśli dziecko zrobi tylko kęs, to ważne, aby zasiadało przy stole o stałej porze i spędzało na tym posiłku określony czas. Ważne, żeby zainteresować dziecko posiłkiem, np. poprzez wycięcie kanapki w określony kształt. W razie nadal utrzymujących się problemów, najlepiej skonsultować się w tej kwestii z psychologiem czy psychodietetykiem dziecięcym specjalizującym się w spektrum autyzmu.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Karolina Dymek
Karolina Rak
Dzień dobry,
Wybiórczość pokarmowa, szczególnie u dzieci neuroróżnorodnych to poważne wyzwanie, wymagające wsparcia specjalisty. Zachęcam do poszukania wsparcia, które obejmowałoby przede wszystkim wsparcie Pana, jako rodzica, edukując na bazie konkretnej sytuacji i ze znajomością Państwa rodziny, jak wspierać dziecko w regularnym odżywianiu zapobiegającemu niedoborom, a także jak rozwijać jego repertuar jedzenia i jak akceptować pewne ograniczenia. Ważnym aspektem tej trudności jest jej trwały charakter, co oznacza, że u wielu osób z wybiórczością pokarmową nie będzie dało się wyeliminować wszystkich ograniczeń w żywieniu, natomiast chodzi o to by skupić się na wspieraniu jak najlepszego zdrowia i wybieraniu pokarmów, które dziecko jest w stanie przyjąć.
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina Rak
Psycholożka i psychoterapeutka in spe
Wiktoria Waszczuk
To, co Pan opisuje, jest bardzo zrozumiałą troską i pokazuje, jak bardzo zależy Ci na Pana synku.
Dzieci w spektrum bardzo często maja ograniczony repertuar smaków, konsystencji i zapachów, które są dla nich akceptowalne. To nie jest “wybór”, tylko reakcja sensoryczna. Czasem porównywana do tego, jak dorosły reagowałby na zbyt intensywny hałas czy rażące światło.
To, że synek je głównie wieczorem, a w ciągu dnia odmawia jedzenia, również może wynikać z przebodźcowania, z trudności sensorycznych, z emocji, ale też z tego, że dopiero wieczorem ciało ma “przestrzeń”, by się wyciszyć.
To jednak nie znaczy, że nic nie można zrobić.
Najczęściej pomaga:
1) Praca nad jedzeniem krok po kroku, czyli nie od razu nowe posiłki, ale zabawa jedzeniem, dotykanie, wąchanie, stawianie na stole bez presji, tolerowanie w otoczeniu.
2) Wprowadzenie większej regularności i przewidywalności, czyli stałe pory, te same talerze, rutyna.
3) Nacisk na sensorykę, nie na jedzenie jako takie, czyli np. zabawy materiałami o różnych fakturach, zabawa kuchnią błotną, modeliną, piaskiem kinetycznym.
Dziecko z wybiórczością pokarmową może jeść bardzo mało, a mimo to być zdrowe i rosnąć.
pozdrawiam,
psycholog Wiktoria Waszczuk

Zobacz podobne
Dzień dobry. Chciałabym opowiedzieć o moich nawykach żywieniowych, bo czuję, że wpływają one na moje zdrowie i samopoczucie. Kocham jeść. Naprawdę lubię jedzenie, i to w dużych ilościach. To jest dla mnie ogromna przyjemność. Często traktuję jedzenie jako nagrodę. Na przykład po ciężkim dniu w pracy. Zawsze muszę przegryźć coś słodkiego po obiedzie. Jeśli zjem coś wytrawnego, od razu mam ochotę na czekoladę albo ciasto i do tego dużą słodką kawę. Dodam, że moje obiady są spore i niezbyt zdrowe, ponieważ po zjedzeniu czegoś mniej kalorycznego czuję, że się nie zaspokoiłam. Po zjedzeniu czuję się super, ale później czasem mam wyrzuty sumienia, że było tego za dużo. Nigdy nie odmówię fast fooda, nieważne, że jadłam już spory obiad. Często jak postaram się dłużej powstrzymać z jedzeniem niezdrowego jedzenia, to po jakimś czasie dostaję napadów głodu i jem, co popadnie. Już mnie to męczy. Czuję się coraz większa (i jestem większa!), opuchnięta, woda w organizmie stoi a ja nie mogę się powstrzymać przez jedzeniem. Nawet teraz siedzę w pracy, piszę to i myślę o tym, co dobrego sobie zjem po powrocie do domu... Pieniądze, które wydaje na jedzenie to następny problem...
