Wstecz

Toksyczny partner - zabrania mi powrotu do pracy, obraża mnie.

Boję się, że mój partner jest osobą toksyczną... Mamy dziecko, a ja jestem na urlopie wychowawczym, nie mamy ślubu. Chciałabym już wrócić do pracy, czego mój partner mi zabrania. Mówi, że mogę pomagać w jego firmie (oczywiście bez zatrudnienia), że mój kierownik ( który nas odwiedza) kiedyś powiedział mojemu partnerowi, że nie ma już dla mnie miejsca, albo, że stwierdził, że już się do tego nie nadaję. Kiedy powiedziałam: "wracam do pracy" to powiedział, że nie będę tak do niego mówić, wychodząc stwierdził, że jutro dzwoni do mojego kierownika i nie będzie takich ustaleń za jego plecami. Chcę już od niego odejść, powiedziałam mu to, to stwierdził, że mogę się wynosić, ale dziecko zostaje, ponadto zadzwoni do całej rodziny i powie jaka jestem naprawdę. Obraża mnie, że na nic nie zapracowałam i niczego nie szanuje, że jestem p* księżniczką. Mieliśmy jechać na wakacje, po raz, kolejny nie pojechaliśmy i znowu dowiedziałam się, że jestem p* księżniczką i myślę, że pieniądze spadają z nieba. Całe życie pracowałam, mam własny dom i chyba czas już odejść, żadne rozmowy nie dają skutku, a prawda jest taka, że od poniedziałku do niedzieli Go nie ma, więc niewiele rozmawiamy. Wiem jednak, że będę musiała z dzieckiem od niego uciec. On nie rozumie, że to koniec.

Grotka

w zeszłym miesiącu
Irena Kalużna-Stasik

Irena Kalużna-Stasik

Dzień dobry, 

jest pani w toksycznym związku. Słyszę z opisu pani, że jest pani lekceważona, umniejszana, zastraszana, można to też zaliczyć to przemocy psychicznej. Musi być Pani bardzo trudno w tej sytuacji, bardzo dobrze, że pani postanowiła odejść. Ma pani swój dom i nie zasługuje pani na brak szacunku, braku akceptacji i braku zrozumienia. Być może w tej ciężkiej sytuacji potrzebuje pani wsparcia i rozmowy ze specjalistą, proszę rozważyć tą opcje. Natomiast nie ma pani czego się obawiać, jeżeli chodzi o dziecko, w każdej chwili może pani zgłosić to na policję, że partner stosuje wobec pani przemoc psychiczną i od razu będzie miał zakaz zbliżania się do dziecka i nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania. Tylko proszę to zrobić w odpowiednim momencie, jak pani poczuje taką potrzebę, aby siebie chronić.

Życzę dużo siły, aby mogła pani sobą się zaopiekować!

Irena Kalużna-Stasik - psycholog

w zeszłym miesiącu
Krystian Pasieczny

Krystian Pasieczny

Dzień dobry. Pani sytuacji wydaje się rzeczywiście na taką jak Pani o niej myśli i jest na pewno trudna. W Pani przypadku bardzo istotne jest zapewnienie wsparcia psychicznego ze strony osób bliskich, środowiska, psychologa. Przed Panią ciężki okres, na który musi się Pani przygotować. W sposób jaki Pani mąż Panią traktuje na pewno nie pasuje do tego, jak powinno traktować się swojego partnera. Daleki natomiast jestem do tego, aby podejmować za Panią decyzje co dalej. Ze swojej strony jako specjalista mogę zapewnić odpowiednie wsparcie w tych trudnych chwilach, lecz jeśli chodzi o decyzje co należy dalej zrobić w tej sytuacji, należy ona do Pani.

Życzę wszystkiego co najlepsze Krystian Pasieczny 

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Waszak

Katarzyna Waszak

Dzień dobry!

Z Pani informacji wynika, że doświadcza przemocy psychicznej, szantażu emocjonalnego. W relacji partnerskiej istotne jest uwzględnianie wzajemnych potrzeb, zapewnianie poczucia bezpieczeństwa i oczywiście komunikacja. Tymczasem Pani tego nie otrzymuje. Rozumiem decyzję o odejściu i zadbaniu o siebie i dziecko. Zawsze to będzie jednak Pani decyzja i nikt inny nie może jej podjąć. 

Pozdrawiam

Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne