Chciałabym zacząć ćwiczyć u siebie w pokoju, ale czuję się obserwowana w sposób magiczny przez fobię społeczną (czuję się wtedy oceniana).
Petysana

Klaudia Rudzińska
Rozumiem, że przełamanie się w obliczu fobii społecznej może być wyzwaniem. Skup się na pozytywnych doświadczeniach z przeszłości, takich jak udane ćwiczenia z mówieniem po angielsku. Przypomnij sobie, że pokonałaś już podobne trudności. Możesz też używać afirmacji, mówiąc sobie, że jesteś silna i zdolna radzić sobie z wyzwaniami. Startuj od małych kroków i doceniaj oraz nagradzaj każdy postęp. To normalne, że czujesz się nieco niepewnie, ale pozwól sobie na eksperymentowanie z pozytywnymi myślami i docenianie swojego wysiłku. Możesz spróbować prowadzenia dziennika, w którym będziesz zapisywać swoje myśli i emocje dotyczące ćwiczeń. To może pomóc zrozumieć, co dokładnie sprawia, że czujesz się obserwowana. Zaczynaj od krótkich sesji ćwiczeń w prywatności swojego pokoju i sopniowo zwiększaj czas, gdy czujesz się bardziej komfortowo. Podczas ćwiczeń powtarzaj pozytywne afirmacje dotyczące swojej siły i zdolności do przełamywania przeszkód. Możesz również wyobrażać sobie pozytywne sytuacje, takie jak udane ćwiczenia w pokoju. To może pomóc w budowaniu pewności siebie. Pamiętaj również o akceptacji takich uczuć jak np. niepewność, która jest naturalną częścią procesu. Zrozumienie, że nie musisz być doskonała, może złagodzić presję, a powyższe ćwiczenia mogą pomóc Ci stopniowo przełamać lęk.
Pozdrawiam i trzymam kciuki,
Klaudia Rudzińska

Aleksandra Działo
Myślę, że warto zacząć od metody małych kroków - nawet jedno powtórzenie ćwiczenia i racjonalizacja sytuacji powtarzana regularnie, może pomóc w radzeniu sobie z tym odczuciem bycia obserwowanym. Wystawianie się na to odczucie, a następnie praca z nim, zastanowienie się jakie ono jest, kiedy się pojawia i czy jest możliwe do tolerowania? Zwłaszcza to ostatnie jest ważne - lęk nie zniknie od razu, ale to co możemy zrobić to budować swoją tolerancję na to odczucie. Czy jest taka możliwość, żeby pomimo lęku zrobić jedno powtórzenie ćwiczenia? A może dwa? To, że już raz udało się pracować pomimo takich odczuć to wielki sukces. Warto o tym pamiętać i doceniać każdą swoją próbę zabrania się za temat, nawet jeśli jest to malutki kroczek. Pozdrawiam ciepło.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Jakie są najlepsze sposoby leczenia nerwicy?
Męczę się od dziecka od czasu kiedy mnie wyśmiewano, teraz gdy jestem dorosła, nerwica nabrała na sile i nawet gdy nic się nie dzieje, a jestem wśród ludzi, robi mi się słabo w miejscach publicznych lub gdy zbyt dużo ludzi zwróci na mnie uwagę.
Boję się pójść na siłownię, mimo że lubię sport.
Dodatkowo, gdy widzę, że ktoś się mną interesuje, ja jestem pewna, że to fałszywe i tak naprawdę ta osoba chce mi zaszkodzić. Jest to wykańczające... Daje sprzeczne sygnały, unikam i ta osoba rezygnuje. Jedynie z tą osobą przez komunikatory się nie boję rozmawiać, bo wtedy na mnie nie patrzy tylko wtedy już te osoby nie są zainteresowane
Co jest ze mną nie tak? Dlaczego tak jest i jak to zmienić? Wszystko pamiętam jak przez mgłę, nie wiem jak się do czegoś odnieść, bo nie pamiętam, nawet zarys jest rozmazany. I emocje i wspomnienia i wszystko, jest rozmazane. Chciałabym otwarcie mówić o tym co myślę, ale tego też nie wiem, a ja myślę sobie o czymś to zaraz wydaję mi się, że to nie moje myśli i wmówiłam to sobie, żeby być jakaś.
Odsuwam wszystko w czasie, nie mam zainteresowań i nie umiem się stosować do obowiązków.
Ledwo radzę sobie w kontaktach międzyludzkich. Według niektórych to ja się izoluje od innych, a nie inni ode mnie. Mam 16 lat, brakuje mi bliskości i kontaktów z innymi, ale nie potrafię się zintegrować. Próbuje cały czas wychodzić do ludzi, próbuje nowych rzeczy, staram się nie być dla siebie zbyt surowa, żebym nie musiała cały czas czuć presji, jaką sama sobie nakładam. Jednak to nic nie daje, nie widzę różnicy.
Dzień dobry.
Jak rozpoznać czy ktoś ma narcystyczną osobowość, czy może jest to ktoś o unikającym stylu więzi?
Jakie są znaczące różnice i podobieństwa między unikającym stylem więzi a osobowością narcystyczną?
Pozdrawiam
Dzień dobry. Nie mogę pogodzić się z przeszłością mojej partnerki, we wcześniejszym związku miała o 20 lat starszego faceta, który był bardzo bogaty, kupował jej często drogie prezenty, zapłacił za nią za bardzo drogie wakacje, jeździła z nim jego luksusowymi samochodami. Ukrywała ten związek przed rodzicami, bliskim znajomym powiedziała o tym związku. Zapytałem się mojej dziewczyny wprost czy był to układ sponsorowany, odpowiedziała, że nie, kupując jej te drogie wakacje i prezenty wyrażał uczucie do niej. Ale i tak cały czas mam niesmak, odnoście przeszłości mojej partnerki, i odczuwam lęk, że nie mogę zaakceptować jej przeszłości, pomimo że teraz ja bardzo kocham. Proszę o udzielenie jakiejś rady, czy partnerka kłamie odnośnie tego, że był to układ sponsoringowany? Jak zaakceptować jej przeszłości, sprawia mi to ból
Dzień dobry,
Mam zaburzenie lękowe, chodzę od 1,5 roku na psychoterapię Gestalt. Jest to pełnopłatna terapia.
Dodatkowo od kilku miesięcy stosuje farmakoterapię.
Moje zaburzenie jest bardzo silne i połączone z objawami somatycznymi. Zauważyłem, że terapia raz w tygodniu to dla mnie za mało. Żeby móc lepiej funkcjonować potrzebuje spotkań 2 razy w tygodniu. Zwłaszcza gdy sesja daje dużo przemyśleń i lęków, doczekać z tym cały tydzień to prawdziwe wyzwanie. Niestety sesje 2x w tyg, są niemożliwie z powodów finansowych, jestem studentem.
Jak mogę rozwiązać ten problem? Chętnie spróbowałbym też terapii CBT, albo terapii z psychologiem klinicznym, ale równocześnie nie rezygnując z obecnej terapii.
Czy rozsądne byłoby, aby spróbować dostać się na terapię na NFZ, na którą chodziłbym raz w tygodniu i równocześnie uczęszczałbym na moją obecną terapię? Naprawdę bardzo potrzebuje częstszego wsparcia, żeby się cały nie rozsypać. Bardzo proszę o pomoc
Mam taki problem, że jedzenie w towarzystwie strasznie mnie stresuje. Każde spotkanie przy stole to dla mnie totalna męczarnia. Boję się, że ktoś mnie oceni – jak jem, co jem, albo że zrobię coś głupiego i się ośmieszę. Z tego wszystkiego coraz częściej unikam wspólnych posiłków, co, wiadomo, nie wpływa dobrze na relacje z rodziną i znajomymi. Nie chcę ich unikać, ale ten lęk mnie przytłacza i nie wiem, co z tym zrobić