
Córka ma lat 11, jest bardzo dojrzała jak na swój wiek, zachowuje się, ubiera i maluje jak 16-17 latka
EC
Anna Biś
Prawdopodobne jest, że potrzebuje Cię teraz bardziej niż pokazuje. Chce zwrócić na siebie uwagę, nie umie w inny sposób. Spróbuj zostawiać jej przestrzeń na rozmowę, słuchaj, dawaj wybór. Najłatwiej zacząć bez oceny własnej nazywać jej emocje np.: wygląda na to, że jesteś wściekła na ojca, chcesz o tym pogadać czy zostawić się narazie samą? Warto zadbać też o własne emocje aby nie przenosić ich na córkę. Polecam książki/ filmiki na YT dotyczące Self-Reg i Pozytywnej Dyscypliny. Nie napisałaś za wiele, nie znam całego obrazu waszej rodziny, Twojej relacji z mężem, Twojej relacji z córką, czy ma rodzeństwo, jak sytuacja w szkole itp. Nie jest to też miejsce aby się rozpisywać. Możesz spróbować zaobserwować kiedy trudnych zachowania się nasilają i zapisywać w jakiej sytuacji była kłótnia czy wybuch emocji. Myślę, że najłatwiej byłby się skonsultować podczas rozmowy z wybranym przez Ciebie specjalistą na platformie lub w twojej miejscowości. Najpierw powinna to być praca z Tobą nad tym jak możesz pomóc swoim emocjom i rozmawiać z córką a jeśli będzie potrzeba umówić także wizytę dla córki.
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Aleksandra Wiśniewska
Dzień dobry,
By odpowiedzieć na Pani pytania, konieczne jest poznanie szczegółów przedstawionych zachowań i sytuacji, ponieważ każda obserwowana trudność może mieć wiele złożonych, indywidualnych przyczyn, których analizowanie na forum mogłoby prowadzić do uproszczonego ich rozumienia.
Pani córka wchodzi w wiek, w którym coraz częściej będzie zmagała się z różnorodnymi silnymi emocjami, jednocześnie w swoich zachowaniach dążąc do coraz większej autonomii, możliwości samostanowienia o sobie, co może w znacznym stopniu przekładać się na Wasze relacje rodzinne. Dobrze, że zauważa Pani symptomy takich trudności i stara się szukać rozwiązań. Uważność na pojawiające się zachowania może być pierwszym krokiem do budowania zdrowej relacji z córką.
By móc dogłębniej przyjrzeć się Waszej sytuacji i spojrzeć na nią z szerszej perspektywy, zachęcam do skorzystania z konsultacji ze specjalistą, który, znając kontekst, pomoże zwrócić uwagę na najważniejsze wątki Waszej relacji oraz zaproponuje rozwiązania adekwatne do Waszej indywidualnej sytuacji.
Pozdrawiam,
Ola
Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
z tego co Pani pisze wynika, że martwi się Pani o córkę. Na pewno groźby córki o samouszkodzeniach są niepokojące. Nie należy tego ignorować, sugerowałabym konsultację z psychologiem. Przed takim spotkaniem może Pani przypomnieć sobie kiedy zauważyła zmiany w zachowaniu córki, czy w ostatnim okresie miały miejsce jakie ważne wydarzenia (nie muszę być one negatywne, np. może to być zmiana szkoły, nauczyciela, kłótnia z najlepszą koleżanką). Okres dojrzewania, w który wchodzi Pani córka charakteryzuje się zmiennością nastroju, zaprzeczaniem autorytetom, badaniem granic. Każdy inaczej przechodzi ten okres “buntu”. Natomiast jeśli zauważa Pani znaczne równice w zachowaniu córki, wypowiedzi czy reakcje są niepokojące (jak te o zrobienie sobie krzywdy) wymaga to konsultacji specjalistycznej.
Pozdrawiam
Anna Kowalczyk
Dzień dobry,
Polecam udać się do psychologa dziecięcego, który może pomóc przyjrzeć się temu, co kryje się pod opisaną przez Panią złością, jak i nakierować Panią na to, jak rozmawiać z córką w tym trudnym czasie.
Często to “robienie na złość” to w rzeczywistości jedyny dostępny dziecku sposób radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami.
Pozdrawiam,
Anna Kowalczyk

Zobacz podobne
Dzień dobry.
Rozstałam się z partnerem w maju 2023 roku w sposób burzliwy, zostałam pobita i wyrzucona z domu razem z dzieckiem. Do dzisiaj nie oddał mi rzeczy prywatnych po 16 latach związku. Mamy 3 sprawy, w tym o widzenie.
Sąd wyznaczył 2 widzenia w miesiącu i 2 razy w tygodniu telefon. Partner nadużywał alkoholu, poniżał mnie, wg mnie jest narcyzem i osobowością toksyczna.
Chodziłam na terapię i dopiero teraz to do mnie dochodzi, były jasne sygnale, ale ja byłam ślepa. Aktualnie Córka ma 5 lat, a ja nie daje sobie rady z jej napadami i złością.
Czuję, że cierpi, ale wg mnie i wielu osób, ex partner nie nadaje się do opieki nad dzieckiem. Podczas spotkania krytykuje Ją i prawi same uwagi na przykład ,,dlaczego nie umiesz wierszyka'' ,,dlaczego nie umiesz liczyć po angielsku'', ,,będziesz pracować w sklepie''!! Kupił Jej kostkę drewnianą do składania i nie pomógł Jej złożyć, tylko patrzył, jak się męczy.
Poszłam z Nią do toalety, to ze łzami w oczach poprosiła, abym Jej pomogła ją złożyć. Nie wiem, jak mam Jej tłumaczyć tę sytuację, przecież nie powiem, że tata mnie pobił i się Go boję, że pije i nie jest odpowiadaniem człowiekiem do Jej wychowania.
Chodzę do ośrodka, bezpłatnie, ale chyba nie do końca wszystko dobrze robię. Jestem załamana, w takich momentach, gdy Córka krzyczy ,,nie lubię Cię, chce do taty''.
Biegnie wtedy po misia, którego dostała od ojca i go przytula, a mi serce pęka. Dodam, że misia dostała wraz ze słowami "pamiętaj, jak będzie Ci źle, to rozmawiaj z misiem i go przytulają a ja usłyszę". Nie wiem, czy ja przewrażliwiona jestem, ale wg mnie nie należy tak mówić do dziecka. Potrzebuje pomocy, jak rozmawiać i tłumaczyć obecną sytuację.
Chętnie pójdę po poradę w okolicach Piaseczno, Grójec, Warszawa.
Dzień dobry, Mąż do córki niespełna 6-letniej, powiedział, że „śmieje się jak głupi do sera”. Powiedział to w sytuacji, gdy śmiała się wg niego w ramach głupawki. Powiedziałam mu później sam na sam, że takie słowa są upokarzające i absolutnie nie powinien tak mówić do swojego dziecka. On się nie zgadza ze mną i twierdzi, że zrobił to z troski, aby w przyszłości inne dzieci się z niej nie śmiały. Uważa, że takie słowa ojca do dziecka są ok. Ja uważam, że dziecko ma prawo śmiać się jak chce, a jeśli chciałby zmodyfikować zachowanie dziecka, to powinien zrobić to w inny sposób.
Czy mogłabym prosić przede wszystkim o opinię, czy takie słowa ojca do dziecka są w porządku oraz ewentualnie o komentarz, czy ma sens w ogóle modyfikowanie śmiechu dziecka, które jest małe i ciągle się zmienia? Dziękuję!
