Czy zaburzone odżywianie może być formą karania siebie, zwrócenia uwagi? Gdzie mogę dowiedzieć się więcej na ten temat? :)
Anonim

Alicja Sadowska
Dzień dobry,
Trochę mało tu informacji, które pomogłyby na głębsze zrozumienie opisywanego problemu. Myślę, że istotne jest tutaj znalezienie funkcji jaką pełni dla Pani/Pana ograniczanie pożywienia. Jakie uczucia się pojawiają w momencie decyzji o głodówce, podczas jej i po jej zakończeniu. Jak często się to pojawia, w jakich sytuacjach, jak długo.
Jeśli ma Pani/Pan refleksję na ten temat i porusza kwestię, że może to być spowodowane chęcią zwrócenia na siebie uwagi czy karania się - to jest to już pewien znak, w którym kierunku można dążyć.
Myślę, że najlepiej byłoby zwrócić się o pomoc do psychologa, który pomógłby Pani/Panu w odnalezieniu źródła i funkcji tego problemu. Na pewno nie powinno się go lekceważyć.
Każdy problem jest bardzo indywidualny, ciężko polecić artykuły na ten temat, najlepiej nie doszukiwać się na własną rękę. Czasami szukanie samemu diagnozy może sprawić więcej złego niż dobrego. Polecam kontakt ze specjalistą.
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
mgr Alicja Sadowska
Psycholog

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
opisane zachowanie, czyli okresowe przestawanie jeść lub jedzenie w bardzo ograniczony sposób, może wskazywać na istnienie jakiejś trudności, jednak za mało tutaj informacji, żeby odpowiedzieć na pytanie bardziej konkretnie. Myślę, że jeżeli istnieje takie poczucie, że sfera ta jest pewnego rodzaju trudnością polecam udać się do psychologa bądź psychoterapeuty.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
nasze odżywienia zależy od bardzo wielu czynników i może się zmieniać. Jak rozumiem ta sytuacja jest dla Pani problematyczna, w związku z tym sugerowałabym kontakt z psychologiem jak również z dietetykiem. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różnorodne, w związku z tym zachęcałabym do notatek dotyczących tych dni zmniejszonego pobierania pokarmu, proszę też zastanowić się czy podczas tych dni niejedzenia odczuwa Pani głód, może pojawia się apetyt na jakieś konkretne pokarmy.
Pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Czuję, że strach przed przytyciem zaczyna codziennie mnie zamęczać. Każdego dnia boję się dodatkowych kilogramów, a jedzenie, które kiedyś było przyjemnością, teraz tylko mnie stresuje. Zaczynam unikać niektórych produktów, bo wydają mi się „złe” albo „groźne”, i zauważyłam, że coraz bardziej krytycznie patrzę na swoje ciało. Nie ma szans, żebym zjadła cokolwiek z McDonalda czy nawet kostkę czekolady. Jem tylko warzywa, czasem lekkie mięso, już mam tego dość.
Naprawdę chciałabym odbudować zdrową relację z jedzeniem i nauczyć się akceptować siebie. Tylko nie wiem, od czego zacząć.
Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale coraz bardziej boję się jeść w miejscach publicznych. Nawet myśl o tym, że ktoś na mnie patrzy, sprawia, że mam ochotę uciec. Boję się, że ktoś mnie oceni — jak jem, co jem, albo nawet jak wyglądam przy stole.
Kiedyś uwielbiałam wyjścia do restauracji, spotkania z ludźmi, a teraz to mnie paraliżuje. Już kilka razy wymyślałam wymówki, żeby tylko nie musieć nigdzie iść. Chcę to zmienić, ale nie wiem, od czego zacząć. Może powinnam próbować chodzić w mniej zatłoczone miejsca? Ale czy to coś da? Jak w ogóle przestać się przejmować tym, co myślą inni? Czuję się coraz bardziej zamknięta w sobie przez ten strach, a to tak bardzo nie jestem ja. Pomóżcie mi, proszę, bo nie wiem, jak z tym walczyć, a chciałabym znowu cieszyć się życiem i zwykłymi rzeczami.
Liczne zatrucia pokarmowe wywołały u mnie silny lęk przed jedzeniem. Zawsze byłem osobą, która cieszyła się jedzeniem i eksperymentowała z nowymi smakami, ale teraz każda myśl o posiłku budzi we mnie niepokój i obawy. Obawiam się, że sytuacja może się powtórzyć, co prowadzi mnie do unikania niektórych potraw i restauracji. Zauważyłem, że ten strach wpływa na moje codzienne życie i zaczynam tracić przyjemność z jedzenia. Zastanawiam się, jak mogę odbudować zdrowy stosunek do jedzenia i czy istnieją strategie, które mogą pomóc mi przełamać ten lęk? Czy terapia może być skutecznym rozwiązaniem w takim przypadku? Jakie techniki radzenia sobie mogą być pomocne, aby zredukować ten niepokój? Czuję, że muszę zapanować nad tą sytuacją, zanim zacznie ona wpływać na moje zdrowie fizyczne i psychiczne. Każda rada dotycząca radzenia sobie z lękiem związanym z jedzeniem byłaby dla mnie niezwykle cenna. Dziękuję za wszelkie sugestie i wsparcie.
Dzień dobry, od ponad miesiąca mam ciągle mdłości, utratę apetytu i spadek wagi. Zrobiłem badania w kierunku chorób przewodu pokarmowego i tam raczej jest wszystko dobrze. Chciałbym zapytać, czy te objawy mogą być na tle nerwowym i czy wskazana byłaby wizyta u psychiatry w takim wypadku?
Jak mogę pomóc mojej bliskiej przyjaciółce, u której zauważyłam mocno niepokojące zachowania związane z odżywianiem? Coraz częściej unika wspólnych posiłków, narzeka na swoje ciało i obsesyjnie koncentruje się na kaloriach. Martwię się, że mogą to być oznaki zaburzeń odżywiania, ale nie wiem, jak delikatnie poruszyć ten temat, żeby nie poczuła się źle.
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jak najlepiej rozmawiać w takiej sytuacji? Jak mogę ją wesprzeć w szukaniu pomocy?
Boję się, że bez wsparcia jej stan może się pogorszyć, a naprawdę mi na niej zależy.