Left ArrowWstecz

Czy w mojej pracy doświadczam mobbingu czy seksizmu? Jak to rozpoznać?

Zaczynam się gubić, bo nie wiem, czy to, co przeżywam w pracy, to mobbing, czy może po prostu seksizm. Często czuję się dyskryminowana, ale nie wiem, czy to przypadkiem nie moje przewrażliwienie. Szef z góry zakłada, że nie potrafię czegoś zrobić, tylko dlatego, że jestem kobietą. Z drugiej strony, nie mogę powiedzieć, że są to bezpośrednie wyzwiska czy obelgi, bo tak nie jest i sama już nie wiem..
User Forum

Gabrysia

2 miesiące temu
Karol Bieńkowski

Karol Bieńkowski

Dzień dobry!

Mobbing nie ogranicza się tylko do bezpośrednich obelg i jest dosyć szerokim terminem.  Według kodeksu pracy "mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników."

Seksizm mógłby spełniać tę definicję, natomiast bez względu na to, czy nazwiemy to mobbingiem, czy nie, jeżeli szef dyskryminuje Panią ze względu na płeć, to ma Pani prawo czuć się z tym źle. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca i przykro mi, że jej Pani doświadczyła.

Mam nadzieję, że ten proceder szybko zostanie ukrócony. 

Życzę Pani dużo dobrego.

 

Pozdrawiam,

Karol Bieńkowski

2 miesiące temu
Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Pani Gabrysiu,

Pani, rozumiem, że to, co Pani przeżywa, może być naprawdę trudne i niejednoznaczne. Czuć się niesprawiedliwie traktowaną, a jednocześnie nie być pewną, czy to faktycznie dyskryminacja, może być bardzo mylące i obciążające. Dobrze, że Pani zauważa te uczucia – to już pierwszy krok do rozwiązania.

Jeśli chodzi o to, co opisuje Pani w relacji z szefem, zakładanie z góry, że nie potrafi Pani czegoś zrobić tylko dlatego, że jest Pani kobietą, może rzeczywiście być formą dyskryminacji. Choć nie ma tu bezpośrednich obelg, takie zachowanie może wpływać na poczucie wartości i sprawczości.

Warto zastanowić się, co mogłoby Pani pomóc poczuć się lepiej i odzyskać kontrolę w tej sytuacji. Może Pani spróbować:

Określić swoje granice – w jaki sposób Pani może pokazać szefowi, że jest Pani kompetentna i gotowa do wyzwań? Może warto wyraźnie przypomnieć o swoich umiejętnościach.

Znaleźć wsparcie – może warto porozmawiać z kimś, komu ufa Pani w pracy, kto pomoże wyrazić swoje zdanie lub poruszyć temat z przełożonym.

Dokumentować sytuacje – zapisywanie, kiedy Pani czuje się dyskryminowana, może pomóc, jeśli zdecyduje się Pani podjąć kolejne kroki.

Pani doświadczenie jest ważne. Warto spojrzeć na to, co możemy zmienić teraz, by Pani poczuła się lepiej. Co Pani myśli o tych pomysłach? Może ma Pani własne propozycje, jak poprawić sytuację?  

Zachęcam do rozważenia konsultacji z psychologiem. 

Takie spotkanie może pomóc Pani lepiej zrozumieć swoje uczucia i znaleźć odpowiednie strategie do radzenia sobie w tej sytuacji.

 

Trzymam kciuki,

Emilia Jędryka

2 miesiące temu
Karolina Maciejewicz

Karolina Maciejewicz

Cześć Gabrysia,


To, co opisujesz, brzmi naprawdę trudne i wcale się nie dziwię, że czujesz się zagubiona. Czasem granica między mobbingiem, dyskryminacją a po prostu złym traktowaniem w pracy jest naprawdę cienka i trudna do uchwycenia.

Jeśli szef z góry zakłada, że coś jest poza Twoimi możliwościami tylko ze względu na płeć, to już samo w sobie może być przejawem dyskryminacji. Nawet jeśli nie padają bezpośrednie obelgi, liczy się sposób traktowania i to, jak wpływa to na Twoje samopoczucie.

Może warto zacząć od spisywania konkretnych sytuacji – co zostało powiedziane, w jakim kontekście, jak się wtedy czułaś. Taki dziennik może pomóc Ci zobaczyć, czy to faktycznie powtarzający się wzorzec i ewentualnie stanowić podstawę do rozmowy z działem HR lub prawnikiem, jeśli zdecydujesz się coś z tym zrobić.

Nie jesteś przewrażliwiona – Twoje uczucia są ważne i coś wyraźnie Ci podpowiada, że coś jest nie w porządku. 

Może warto też porozmawiać z kimś zaufanym, żeby spojrzeć na sytuację z innej perspektywy?

Trzymaj się i pamiętaj, że nie musisz przez to przechodzić sama.

2 miesiące temu
Dorota Figarska

Dorota Figarska

Dzień dobry

Jawny seksizm ze strony pracodawcy jest mobbingiem, szczególnie jeśli wpływa na rodzaj powierzonych zadań, sposób traktowania Panią w pracy, możliwość awansu i komunikację.  

Fakt, że napisała Pani to pytanie, wskazuje, że sytuacja Pani przeszkadza i Panią niepokoi. Warto więc zastanowić się nad możliwościami rozwiązania problemu np. rozmowie z szefem, uzyskania wsparcia od pracowników, rozważenia strat związanych z reagowaniem vs. niereagowaniem. 

 

Psycholog Dorota Figarska

2 miesiące temu
Urszula Małek

Urszula Małek

Widzę, że to dla Ciebie bardzo trudna sytuacja. Czujesz się niedoceniana i traktowana niesprawiedliwie, ale jednocześnie masz wątpliwości, czy Twoje odczucia są uzasadnione. 

To bardzo częste w sytuacjach, gdzie granica między dyskryminacją, seksizmem a mobbingiem nie jest oczywista.

To, że nie słyszysz bezpośrednich obelg, nie oznacza, że nie dzieje się coś, co Cię krzywdzi. Jeśli Twoje kompetencje są stale kwestionowane ze względu na płeć, to już jest forma seksizmu, a jeśli prowadzi to do długotrwałego stresu, może mieć cechy mobbingu.

Zastanów się, czego potrzebujesz - czy rozmowy z kimś zaufanym w pracy, czy wsparcia na zewnątrz, czy może wyznaczenia granic.

 

Pozdrawiam,

Urszula Małek

2 miesiące temu
Anastazja Zawiślak

Anastazja Zawiślak

Twoje wątpliwości są całkowicie zrozumiałe – granica między mobbingiem a seksizmem w miejscu pracy bywa niejasna, ale jedno jest pewne: jeśli czujesz się dyskryminowana, to warto się temu przyjrzeć.  

Mobbing to systematyczne, długotrwałe nękanie lub zastraszanie pracownika, które ma na celu poniżenie go lub wykluczenie. 

Może przybierać różne formy – od jawnej agresji po subtelne podważanie kompetencji, ignorowanie czy sabotowanie pracy.  

Seksizm w pracy objawia się poprzez stereotypowe traktowanie, które może prowadzić do nierównego traktowania ze względu na płeć. Jeśli Twój szef automatycznie zakłada, że „nie potrafisz” czegoś zrobić tylko dlatego, że jesteś kobietą, to już jest forma dyskryminacji. Nie muszą padać wyzwiska czy obelgi – wystarczy, że czujesz się pomijana, umniejszana lub blokowana w swoim rozwoju zawodowym ze względu na płeć.  

Co możesz zrobić?  
- Obserwuj schemat – czy to pojedyncze sytuacje, czy powtarzający się wzorzec?  
- Zapisuj incydenty – jeśli kiedyś zdecydujesz się podjąć działania, warto mieć konkretne przykłady.  
- Porozmawiaj z kimś zaufanym – może to być inna kobieta w firmie, HR lub ktoś spoza pracy, kto pomoże Ci spojrzeć na sytuację obiektywnie.  
- Zastanów się nad reakcją – czasem stanowcze zaznaczenie swoich kompetencji („Dlaczego zakładasz, że sobie nie poradzę?”) może pomóc.  

 

Jeśli masz wątpliwości, to znak, że warto się temu przyjrzeć – nie jesteś przewrażliwiona, tylko czujna, a to ważne. 

Masz prawo do równego traktowania i szacunku w pracy. 💛

Anastazja Zawiślak

Psycholog

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jestem zmęczona moją pracą.
Jestem zmęczona moją pracą. W pokoju biurowym siedzimy w 8 osób. Dzień w dzień widzę tych samych ludzi. Ludzie w pokoju dają mi znać, że się mało odzywam. Już samo to, że oni gadają cały dzień w pokoju, wykańcza mnie. Wychodzę z pracy jak z kamieniołomu. Nie chcę wychodzić na gbura albo na osobę, która czuje się lepsza od nich, więc staram się dogadywać i brać udział w rozmowach, ale kosztuje mnie to dużo, a im mało, ponieważ dają mi o tym znać, żebym coś mówiła, dogadywała. Często organizowane są jakieś imprezy integracyjne, firmowe. Nie rozumiem, jak ludzi może cieszyć to, żeby po pracy spędzać czas na imprezach z pracy, z ludźmi z pracy, których widują częściej niż niejednych swoich znajomych czy rodzinę. Ludzie są bardzo mili, życzliwi i w porządku co nie zmienia faktu, że mam ich dość. Czuję, że ludzie to dla mnie wampiry energetyczne. Tyle było gadania, że przez pandemię ludzie zaczęli mieć problemy ze zdrowiem psychicznym przez izolacje. Dla mnie był to najpiękniejszy okres w życiu, który już nigdy się nie powtórzy pewnie. Dlaczego tak mało mówi się o osobach, które lubią spokój, ciszę, a interakcje z ludźmi ich męczą okropnie. W życiu prywatnym mam dobre stosunki z rodziną i mam dwie najlepsze przyjaciółki, z którymi widuje się jeden na jeden. I to jest dla mnie wystarczające. Rozwiązaniem byłoby znaleźć zdalną pracę na pewno, ale nie jest to takie proste. Próbuję coś znaleźć cały czas...psychicznie wysiadam...
Czuję się ogromnie przeciążona i przytłoczona codziennym życiem. Jak sobie radzić?
Ostatnio czuję się zmęczona, mam wrażenie, że nic mi się nie udaje, nic mi się nie chce, mimo to coś tam robię , chce mi się płakać , szybko tracę cierpliwość i wpadam w złość , szybko się denerwuję i reaguje agresją ,głowę mam nabitą różnymi sprawami. Mam wrażenie, że życie mnie zaczyna przerastać , chodzę do pracy, opiekuje się synem lat 5, mam 40 lat.
Wszystko mnie denerwuje w pracy
Wszystko mnie denerwuje w pracy od przełożonego ciągły nacisk wykonuje swoją pracę bardzo dobrze a jemu zawsze coś nie pasuje dogryza mi poniża mnie przed częścią brygady....jestem rozdrażniona mam myśli co by było, gdyby mnie nie było kłócę się z partnerem jestem zmęczona najlepiej bym nie wychodziła spod kołdry czuje się jak nikt co mam robić? boje się stresuje byle małymi problemami trzęsą mi się ręce
Jak radzić sobie z kontrolą i krytyką w małżeństwie? Szukam pomocy
Jestem mężatką, ale coś jest nie tak w moim małżeństwie. Często czuję się przy mężu głupia i poniżana. Zdarzyło się, że nazwał mnie wprost „głupią” lub „kretynką”. Nie jestem tak wykształcona jak on i mam słabszą pamięć do dat czy nazwisk, co czasami powoduje, że gdy mnie o coś pyta, a ja nie pamiętam, zaczyna mi dogadywać. To nie są żarty – mam wrażenie, że są to zarzuty, jakby chciał mi udowodnić, że jestem mniej inteligentna. Zdarza się, że używa trudnych słów, po czym pyta, czy znam ich znaczenie. Gdy przyznaję, że nie wiem, irytuje się lub zachowuje się protekcjonalnie. Czuję, że podkreśla moją niewiedzę, by się wywyższyć. Mąż zwraca mi uwagę na wszystko – wszystko musi być zrobione po jego myśli. Nawet drobiazgi, jak gaszenie światła, przekręcanie zamka czy odkładanie talerza. Często te pytania brzmią kontrolująco i przytłaczają mnie typu dlaczego nie zgasiłaś światła i nie jest to pytanie retoryczne, tylko mam odpowiedzieć, zawsze muszę mu na nie odpowiadać. Czuję się zmęczona tą ciągłą kontrolą i krytyką. Wczoraj mąż powiedział mi, że on zasługuję na kogoś lepszego niż ja. Zapytałam, czy chce rozwodu, ale odpowiedział, że nie wie. Czuję się zagubiona i nie wiem, co mam robić. Nie wiem też, jak powinno wyglądać normalne, zdrowe małżeństwo. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Nie mam koleżanek, przyjaciółek, siedzę praktycznie 24h na dobę w domu. Mąż i tak nie pozwala rozmawiać o tym co się dzieje u nas Mąż nacisk żebym pracowała tylko w domu. Kiedy powiedziałam, że chcę pracować również stacjonarnie, zaczął mnie emocjonalnie obciążać – mówi, że przez to nasze psy będą same, że to moja wina, bo to ja chciałam psa. Pomija fakt, że decyzja o psie była wspólna. Czuję się w kryzysie. Nie wiem, czy to ja robię coś źle. Nie chcę bać się rozmów z mężem ani tego, że znowu będzie mnie przepytywał i irytował się, że jestem „taka”, nie wiem czemu ale ciągle czuje strach i obawę, ze coś robię źle. Ten ciągły stres, że nie spełniam jego oczekiwań, mnie przytłacza. Czuję się winna tego jaka jestem... potrzebuje szybkiej pomocy, nie wiem co mam robić.
Zmiana pracy na biurową: Jak radzić sobie z rozkojarzeniem i zwiększyć doświadczenie?

Chcę zmienić pracę i iść do biura. Obawiam się, bo czasem bywam rozkojarzona albo  ''zamotana" (czasem mi samej przeszkadza, że tak się zachowuje). To wynika z małej ilości doświadczenia w pracy. Mimo wszystko jestem pracowita i chętna do pracy. Czy jest dla mnie szansa na zmianę? 

Może być też książka do polecenia. 

Pozdrawiam

Jak radzić sobie z mobbingiem i depresją w pracy medycznej?

Pracowałam przez kilka lat w zawodzie medycznym. 

Mam 33 lata. Zostałam tak zgnojona przez lekarzy, że popadłam na pół roku w depresje i z uśmiechniętej dziewczyny zrobił się wrak. Lekarze to potwory, narcyze i praca z ich humorami jest męką. Wszystkie osoby, które znam, mają takie same doświadczenia. Początki są mile i jak coś potrzebują, to do rany przyłóż, ale potem zaczynają poniżać, praktycznie każdy oszukał mnie na pieniądze, kombinują z umowami, skłócają pracowników celowo, zmuszają do mycia podłóg i okien, chociaż nie jest to w obowiązku pracownika. 

Nie jest po czasie prosto odejść i powiedzieć, że nie będzie się czegoś robić, bo wymyślają różne świństwa i mieszają w papierach. Znęcanie psychiczne kobiety nade mną skończyło się koszmarami w nocy i zaczęłam brać leki na uspokojenie. Gdy byli złośliwi, to potrafili podczas zabiegów tryskać na mnie woda, a nawet krwią. Gdy źle się czułam, to nie pozwolili iść do domu i z grypą musiałam stać. Kiedyś wysiadł mi kręgosłup, bo kazali mi się stać schyloną przez kilka h, nieludzkie warunki. Nienawidzę lekarzy. To nie jest jeden przypadek, dziewczyny płaczą w przychodniach jak ja. 

Dlaczego takie osoby są bezkarne? Nie potrafię do siebie dojść, a jeszcze ucinali premie bez powodu, manipulowali pracownikami, wyzywali...

Jak radzić sobie z podejrzliwością i nieufnością?

Mam wrażenie, jakbym żył w świecie pełnym podejrzliwości, która zaczyna mnie przytłaczać. Myślę, że ludzie wokół mnie skrywają jakieś ukryte intencje, nawet jeśli nie ma na to dowodów. Ta nieufność psuje moje relacje z innymi, przez co staję się zamknięty i odizolowany. Czuję się jakbym był w ciągłym stanie alarmowym, analizując każde słowo i gest innych... to naprawdę męczące. Chciałbym dowiedzieć się, jak mogę podjąć pracę nad tymi trudnościami i jakie kroki powinienem podjąć, by odzyskać spokój umysłu. Wiem, że samotne radzenie sobie z tym może być trudne, dlatego szukam profesjonalnej pomocy. 

Jak rozpoznać mobbing w pracy i chronić zdrowie psychiczne?

Czuję, że coś jest nie tak w tej pracy, naprawdę nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Mam wrażenie, że ludzie mnie tam nie szanują, jakby moje zdanie się w ogóle nie liczyło. 

Czasami coś zaproponuję, a oni to olewają, a potem ktoś inny powie to samo i nagle wszyscy są zachwyceni. 

Czuję się tak, jakbym robiła coś źle, chociaż nie wiem co. 

A jak coś pójdzie nie tak, to zawsze ja jestem winna, nawet jeśli to nie moja wina. Czy to jest normalne? Czy to już mobbing? 

Nie wiem, jak to nazwać, ale to mnie zżera od środka. Nie mam pojęcia, co zrobić, czy rozmawiać z kimś w pracy, czy po prostu to ignorować? Ale jak to ignorować, skoro to tak boli? 

Boję się, że jak coś powiem, to będzie jeszcze gorzej. 

Czy to mobbing w pracy? Czuję się niedoceniana i gubię się w emocjach.
Nie wiem, czy to, co się dzieje, to mobbing, czy po prostu przesadzam. Codziennie zadaję sobie to pytanie i za każdym razem dochodzę do wniosku, że może jestem zbyt przewrażliwiona. Ale z drugiej strony… czy normalne jest wracanie do domu i czuje się niepotrzebną, nic nie umiejącą osobą? Szef nigdy nie mówi nic wprost. To raczej spojrzenia, westchnięcia, to jego "Naprawdę? To najlepsze, co mogłaś wymyślić?" wypowiedziane takim tonem... Gdy coś robię dobrze, cisza, zero pochwały NIC Najgorsze, że zaczęłam się przy tym wszystkim gubić. Kiedyś lubiłam swoją pracę, teraz nie mam ochoty do niej wstawać. Proszę o radę