Flashabcki, powrót bolesnego wspomnienia z dzieciństwa. Czuję się tak bardzo źle.
Mysza

Katarzyna Ochal
To bardzo trudne, kiedy doświadcza się przykrych rzeczy od najbliższych, zwłaszcza kiedy jest się bezbronnym dzieckiem. Takie zdarzenia, absolutnie nie świadczą o tym jaka jest Pani. Takie czyny świadczą o człowieku, który ich dokonuje.
Czy myślała Pani może nad rozmową z psychologiem lub terapeutą? Myślę, że taka rozmowa mogłaby Pani pomóc.
Serdeczności

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Tak, to trudne, gdy w relacjach z najbliższymi ludźmi, pierwszymi opiekunami nie doświadcza się poczucia bezpieczeństwa. To, czego Pani doświadczyła, było elementem przemocy fizycznej i psychicznej. Z informacji wynika, że towarzyszy Pani lęk, co jest następstwem przeżytych trudnych, nieprzewidywalnych sytuacji. Poniżanie przez ojca mogła Pani uwewnętrznić jako prawdziwe przekonania o sobie. W związku z obniżonym nastrojem, ruminacjami, może warto skontaktować się z psychoterapeutą.
Pozdrawiam
Katarzyna Waszak

Agnieszka Stetkiewicz-Lewandowicz
Dzień dobry,
z Pani opisu wynika, że doświadczyła Pani przemocy ze strony bliskiej osoby. Te uczucie zaskoczenia i strachu nadal Pani towarzyszą, mimo zapewne faktu, ze miały miejsce wiele lat temu. Proszę nie starać się zrozumieć się postępowania taty czy go usprawiedliwiać, Pani emocje były prawdziwe i adekwatne do sytuacji. Sugerowałbym kontakt z psychoterapeutą żeby mimo tych doświadczeń mogła Pani teraz czuć się dobrze.
pozdrawiam

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, Po śmierci kuzyna minęło już 3 miesiące, który popełnił samobójstwo. Mam takie myśli, które przychodzą codziennie. Myśli typu; czy mnie może to spotkać? Jak widzę przedmioty z tym związane, to unikam. Po prostu człowiek obawia się i boi się takiej śmierci. Byłam u psychologa i.pokazał mi techniki jak sobie radzić z nimi. Najważniejsza jest akceptacja, by one minęły. Pytanie, czy istnieje szansa, że te myśli całkowicie miną tak, aby człowiek się nie musiał stresować i zadręczać?
Dzień dobry. Piszę ponieważ mam problem ze zwierzętami. Nie mogę znieść ich obecności.
Obecnie w domu mamy koty i psy, a ja nie daje rady. Ilekroć na nie patrzę to czuję obrzydzenie, szczególnie jeśli chodzi o psy. Z kotami lubię się poprzytulać. ale często po prostu bym je rozszarpała. Tyle pieniędzy idzie na ich utrzymanie. A jak widzę obce koty przychodzące na podwórko to najchętniej wyłożyłabym trutkę na szczury. Wiem, że to nienormalne. ale to tak silnie we mnie wzbiera. że nie mogę nad sobą zapanować. Od razu serce zaczyna mi bić szybciej i przekleństwa lecą takie, że aż sama się siebie boję. Może da się coś z tym zrobić, bo nie chce sobie psuć głowy i ciała przez zwierzynę.