Left ArrowWstecz

Czuję lęk i niepokój, gdy mam coś zrobić na widoku innych osób.

Od dłuższego czasu, nawet kilku lat, zmagam się z problemem, który bardzo mnie męczy. Otóż mam pewną blokadę w sobie, gdy mam coś zrobić, gdy wiem, że będą widzieć mnie inni ludzie, czuje się wtedy obserwowana i źle oceniana. Tworzą się w głowie dziwne myśli, a ja jestem skrępowana, czuję lęk. Np. mam nawet niepokój i zawstydzenie, gdy mam wyjść na balkon powiesić pranie, mieszkam w bloku- naprzeciwko dość blisko jest kamienica, mieszkają tam dość dziwni ludzie. Czuję, że robią na złość- gdy ja zaczynam wieszać pranie, oni siadają przy oknie w 4 i wszyscy wpatrują się we mnie, bardzo mnie to stresuje. Mieszkam centralnie na przeciwko nich. Nie raz słyszałam jak wyszli przed dom wyśmiewali ,obgadywali. Ja bardzo biorę wszystko do siebie, taką mam osobowość. Nie umiem przestać się przejmować czy wcześniej rozmyślać, że znowu będą gadać, wyśmiewać, że nie umiem nawet dobrze wyprać. Ale tak się wtedy czuję. Tak samo, gdy idę wynieść śmieci czy myjąc okna mam uczucie obserwowania ludzi z bloków obok, że właśnie wtedy mówią o mnie źle, nie mogę się skupić na tej czynności, wręcz się boje. Może brzmi to śmiesznie dziwnie, ale jest to silniejsze ode mnie, z dnia na dzień próbuję, ale nie mogę poradzić sobie z tym stresem i tego olać. O czym może to świadczyć? jak sobie z tym poradzić ?
User Forum

Weronika

1 rok temu
Anna Szczubełek

Anna Szczubełek

Weroniko, 

to, co opisujesz, może być objawem społecznej fobii, czyli lęku przed sytuacjami społecznymi, w których czujesz się obserwowana, oceniana lub krytykowana przez innych. To bardzo powszechne i dotyczy wielu ludzi. 

Jeśli chcesz poradzić sobie z tym stresem, warto rozważyć skorzystanie z pomocy profesjonalisty, takiego jak psychoterapeuta. Terapia może pomóc Ci zidentyfikować przyczyny tych uczuć, nauczyć się strategii radzenia sobie z lękiem i negatywnymi myślami oraz budować pewność siebie i umiejętności społeczne.

Warto też na codzień stosować ćwiczenia relaksacyjne (np. głębokie oddychanie), pracować nad swoim myśleniem, tak żeby było bardziej konstruktywne, pozytywne, a także próbować mierzyć się z trudnymi sytuacjami poprzez ekspozycję na sytuacje, które wywołują lęk. To może pomóc Ci stopniowo przyzwyczajać się do tych sytuacji i zmniejszać lęk

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Waszak

Katarzyna Waszak

Dzień dobry!

Istnieje prawdopodobieństwo, że boryka się Pani z lękiem społecznym. Warto zdiagnozować to u specjalisty. Z drugiej strony zastanawia, dlaczego to dla Pani takie ważne, co inni ludzie o Pani sądzą. Jak jest z Pani poczuciem wartości, która przecież jest niezmienna i niezależna od zdania drugiego człowieka. Odniesienia ksobne utrudniają funkcjonowanie, zachęcam do skorzystania z psychoterapii, aby ulżyć sobie w cierpieniu i nauczyć się radzić sobie z lękiem. Powodzenia

Katarzyna Waszak - psychoterapeuta

1 rok temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Czy da się mieć ciszę w głowie?
Czy da się mieć ciszę w głowie?
Zaburzenia lękowe w nowej szkole: Jak radzić sobie z trudnościami w nawiązywaniu relacji?

Dzień dobry, zazwyczaj rozwiązuję swoje problemy sama, ale ten bardzo mnie męczy. Niedawno zaczęłam nową szkołę, co było dla mnie bardzo stresujące głównie pod względem znajomości, ponieważ przez zaburzenia lękowe oraz typ osoby, jaką jestem, poznawanie nowych osób jest dla mnie bardzo trudne. Boję się przelotnych znajomości i chciałabym znaleźć od razu kogoś, komu łatwo zaufać.

Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że już pierwszego dnia usiadła ze mną wyglądająca dość miło dziewczyna. Już wcześniej pisałam ze swoją klasą, ale jednak wrażenia na żywo są najważniejsze. Siedziałyśmy tak większość tygodnia, z innymi osobami też rozmawiałam i naprawdę czułam, że uda mi się zaaklimatyzować. Niestety, dzisiaj bez żadnego konkretnego powodu wszystkie dziewczyny niechętnie ze mną rozmawiały… Większość lekcji siedziałam sama, a wcześniej przecież byłam z jedną osobą. Nie wiedziałam, co się nagle zmieniło.

Przez tę sytuację moje silne mechanizmy lękowe dotyczące relacji z innymi się odpaliły i resztę dnia czułam się bardzo źle. Ze stresu wróciłam do takich nawyków jak drapanie rąk, gryzienie policzka itp. Wiem, że jest to słabe zachowanie, ale poczułam się strasznie nieważna. Nic, co by wpłynęło na jakąś niechęć innych do mnie, się nie stało, więc co jest ze mną nie tak??

Najgorsze jest to, że jak próbowałam rozmawiać dzisiaj z kimkolwiek, to kończyło się od razu brakiem zainteresowania po jakiejś minucie… Najboleśniej jednak było w momencie, gdy rozmawiałam z dwiema dziewczynami, idąc przy okazji na wspólny dla naszej trójki przystanek, i po 2 minutach drogi zostałam wykluczona kompletnie z rozmowy. Nawet nie zauważyły, że nie idę już za nimi…

Zdaję sobie sprawę, że do nowego miejsca trzeba się przyzwyczaić, ale nie rozumiem, czemu po tygodniu zostałam sama. Żadna inna dziewczyna nie ma takiego problemu i niestety jest nas nieparzyście, co utrudnia całą sytuację… Chciałam przez to iść do swojego psychologa, niestety z godziny na godzinę moja wizyta została bez wytłumaczenia odwołana i przez to zaczęłam się czuć jeszcze gorzej. Bardzo dzisiaj potrzebowałam tego wsparcia. :((

W następnym tygodniu mam z klasą wycieczkę na kilka dni. Bardzo nie chcę tam jechać, ale nie mam wyboru… Bardzo się boję na niej jeszcze większego odrzucenia albo tego, że ktoś mi coś zrobi, jak będę spała czy odpoczywała… :/

Wiadomo, czas pomaga, lecz jestem osobą tak wrażliwą na punkcie znajomości, że dzisiaj czułam się jak najgorszy człowiek na świecie. Próbuję wyglądać jak najlepiej, codziennie się maluję, co przerwę się poprawiam przed lustrem i odświeżam, jestem miła i życzliwa dla wszystkich, a i tak zostałam sama…

Ta adaptacja mnie męczy. Chciałabym, aby znajomości stworzyły się łatwiej, a na razie wszystko się psuje… Bardzo proszę o pomoc, nie mam teraz czasu szukać kolejnej wizyty u terapeuty, bo po weekendzie wyjeżdżam. Mam irracjonalny żal nawet do psychologa, bo zostałam sama w potrzebie, która i tak pewnie jest moimi przewidzeniami…

Trudności w rozmowie w grupie - jak przełamać strach i zacząć się odzywać?
Dzień dobry Mam 20 lat i obecnie jestem na 2 roku studiów. Jestem raczej spokojną osobą na codzień. Niestety od liceum mam trudności w rozmowie w większej grupie ludzi ( obecnie trzymam się na studiach w 4- osobowej gupie znajomych). Nie potrafię się przełamać żeby cokolwiek powiedzieć, przez co jedynie słucham co moi znajomi mówią. I nie wynika to z braku tematów, ponieważ mamy ze sobą wiele wspólnego. Kiedy jestem z kimś sam na sam, to potrafie się normalnie odezwać i jak złapie temat, to dużo gadam, ale gdy jestem nawet w mniejszej grupie to czuje jakby mnie „zatykało” i boje się odezwać. Nie wiem z czego może to wynikać, ponieważ dzieje się to już od liceum i niezależnie, jaka to jest grupa ludzi (z wyjątkiem rodziców), ja nie potrafię się odezwać. Zaczyna mnie to coraz bardziej męczyć i nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
Samookaleczenia przez nadmiar niezrozumiałych dla mnie emocji, bardzo dynamicznych.
Nie mogę zapanować nad agresją , cały czas jestem smutna ,mam koszmary ,raz jestem wesoła, ale tylko na chwilę , czuje się niepotrzebna i do niczego , płacze bez powodu , nie umiem rozmawiać z ludźmi , wszystko mi jedno czy żyje czy nie , tnę się do krwi, by ulżyć sobie z nadmiarem emocji . Co mam robić, co mi jest ?
Własne myśli o rozstaniu i poczucie winy. Myśli pojawiają się bez mojej woli.
Dzień dobry. Od kilku miesięcy zmagam się z silnym lękiem, że zostawię swojego chłopaka, chociaż bardzo nie chce tego zrobić i obydwoje się kochamy. Nie mogę w nocy spać, bo wzbudzają mnie te myśli, moje serce bije wtedy jak szalone. W mojej głowie tworzą się czarne scenariusze i choć próbuje przekierować uwagę na coś innego po jakimś czasie nagle znów się pojawia taka myśl, np. kiedy idziemy na spacer itp.. próbuje wtedy w myślach uspokoić się i mówić, że nic się nie stanie i mam kontrolę nad tym co robię, jednak to nie pomaga, pozytywne myślenie, rozpisywanie ich też za dużo nie wnosi. Przez to wszystko mam ogromne poczucie winy i wątpliwości, że gdybym kochała chłopaka to nie miałabym takich strasznych myśli. Jeśli jest dzień, kiedy te myśli ustaną , to znów rozmyślam, że za chwilę pojawia się od nowa i będę się tak strasznie tego bała.
Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!