
- Strona główna
- Forum
- inne, kryzysy, psychoterapia, traumy, zaburzenia lękowe, zaburzenia nastroju, zaburzenia osobowości
- Kiedy potrzebuję...
Kiedy potrzebuję wsparcia? Czy można zmienić swoje odczuwanie, gdy triggerujący bodziec dalej występuje? Czy psychoterapia pomoże na każdą dysfunkcję psychiczną?
Anonimowo
Karol Bieńkowski
Dzień dobry!
Postaram się na pytania odpowiedzieć w miarę zwięźle:
1. Mówiąc o problemach, które wymagają pomocy psychologicznej/psychoterapeutycznej zazwyczaj mamy na myśli te problemy, które wywołują cierpienie. Jeżeli nie potrafisz samodzielnie poradzić sobie z tym, co Cię spotyka i tym jak się czujesz, masz problem i on powoduje, że czujesz się źle - wtedy warto zgłosić się po pomoc do specjalisty.
2. Żeby samopoczucie się poprawiło zazwyczaj należy wprowadzić jakąś zmianę. Wszystko zależy od tego, co te problemy powoduje, czyli czym jest ten bodziec. Czy jest jakaś możliwość, żeby zaczął wpływać na Ciebie mniej, bądź wcale? Co by się musiało stać, co Ty musiał/musiałabyś zrobić?
3. Zdecydowaną większość problemów natury psychicznej da się wyleczyć psychoterapią. W każdym problemie psychicznym można sobie pomóc psychoterapią.
Mam nadzieję, że to w jakiś sposób Tobie pomoże.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia,
Karol Bieńkowski

Zobacz podobne
Jestem 30 latkiem i zawodowo zajmuje się jazdą od 8 lat.
Od roku mam lęki związane z pracą kierowcy.
Odnoszę wrażenie, że zjadę ze swojego pasa, wjadę w głęboki rów i będę mieć kłopoty z tym związane. Dodatkowo mam lęk przed jazdą po wysokich mostach, wiaduktach.
Niezależnie czy jadę dużym samochodem ciężarowym, czy osobówką. Od 6 lat leczę się psychiatrycznie na nerwicę lękową. Zaczęło się od napadów paniki, polegały one np. na tym, że coś mi „odbije” i wyskoczę przez okno, mieszkając na 3 piętrze. Obecnie biorę leki, czuje ulgę w objawach, ale nie jest to całkowite wyciszenie symptomów i nadal utrudniają mi codzienne funkcjonowanie. Jestem zagubiony, co mógłbym z tym zrobić. Chciałbym jeździć zawodowo nadal, ale z obecnym stanem zdrowia jest to bardziej męczące niż przyjemne.


