Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Intensywne ataki paniki i bóle brzucha - czy to tylko lęk?

Hej, mam 22 lata, jestem zamężna, wszystko układało się naprawdę super z moim mężem, dopóki nagle nie zaczęły się te problemy z żołądkiem i trawieniem. Na początku to było tylko wzdęcia, uczucie ciężkości po jedzeniu, jakieś losowe skurcze… nic strasznego. Ale potem zrobiło się o wiele gorsze. Teraz zdarzają mi się chwile czasem kilka razy dziennie – kiedy ból jest tak silny, że serce mi wali jak szalone, robi mi się zimny pot, wszystko się trochę rozmazuje i naprawdę czuję, że zaraz umrę, właśnie w tej sekundzie. Jakby moje ciało się poddawało. Po jakimś czasie mija, ale w trakcie jestem w stu procentach przekonana, że to już koniec. Byłam u lekarzy, robiłam badania, próbowałam różnych leków i diet, ale nic do końca nie wyjaśnia, dlaczego jest aż TAK źle ani skąd bierze się to przytłaczające uczucie, że śmierć zaraz nadejdzie. Jedni mówią, że to ataki paniki wywołane bólem, inni, że może ciężki refluks albo coś innego… ale jak to się dzieje, to wcale nie wydaje mi się „tylko lękiem”. Czy ty też kiedykolwiek coś takiego czułaś/eś? Wiesz, co tak naprawdę może powodować takie epizody, w których dosłownie wydaje się, że śmierć przychodzi lada chwila? Po prostu chcę zrozumieć, dlaczego moje ciało mi to robi.
Anna Kapelska

Anna Kapelska

Dzień dobry Emy, 

 

Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz - brzmi to naprawdę przerażająco, mimo że rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że to są 'książkowe' ataki paniki. 

 

To poczucie, że ciało się poddaje, odralenienie, wszelkie odczucia płynące z ciała, które opisujesz towarzyszą właśnie silnym napadom lękowym.  I tak - brzmi to wręcz niewiarygodnie, trudno w to uwierzyć, ale tak często bywa, że lęk AŻ TAK potrafi się manifestować mimo że realnie nic nam nie zagraża. To reakcja organizmu jak w trybie walki lub ucieczki - serce zaczyna walić, układ pokarmowy często się oczyszcza, oddech przyspiesza, mięśnie się kurczą/ napinają - objawów z ciała może być całą masa.

Ludzie czasem mięsiącami krążą od lekarza do lekarza, by na końcu nie wykryć żadnej organicznej przyczyny takich ataków. 

 

Dobra wiadomość jest taka, że z atakami paniki da się pracować i osiągnąć wymierne rezultaty w trakcie procesu terapeutycznego. 

Proponuję, by poszukała Pani dobrego specjalisty, który po pierwsze pomoże zrozumieć dlaczego Pani ciało tak silnie reaguje, a następnie pomoże Pani zdobyć odpowiedni narzędzia by z tym obezwładniający i niestety często mocno przerażającym uczuciem sobie radzić. 

Tym samym poprawi się Pani komfort życia. I tego serdecznie Pani życzę,

 

Psycholog Anna Kapelska

16 godzin temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dorota Figarska

Dorota Figarska

Napady paniki nie muszą mieć jednej, konkretnej przyczyny i mogą pojawić się spontanicznie u właściwie każdego człowieka, nawet u osób młodych i zdrowych. Dla ataków paniki (także tych wywołanych bodźcem z ciała np. bólem czy skurczem jelit) kluczowym objawem jest absolutne, stuprocentowe przekonanie, że za chwilę się umrze.  Jest skrajnie męczące dla organizmu, bo uruchamia pełną reakcję alarmową: kołatanie serce, pot, zawroty głowy, derealizację, rozmazany obraz itd.

 

Oczywiście podstawą jest wykluczenie przyczyn somatycznych. Badania takie jak gastroskopia, kolonoskopia, dokładna diagnostyka gastrologiczna są ważne właśnie po to, by mieć pewność, że nie ignoruje się czegoś fizycznego. 

 

Jednocześnie trzeba wiedzieć, że układ pokarmowy i lęk są ze sobą ekstremalnie mocno powiązane (tzw. oś jelita-mózg). Problemy gastryczne mogą wywoływać lęk i napady paniki, a lęk z kolei nasila objawy żołądkowo-jelitowe. 

 

Dlatego najlepsze podejście to równoległa praca z gastrologiem, który pomoże ustabilizować układ pokarmowy i psychologiem lub psychoterapeutą, z którym można pracować nad stresem i lękiem. 

6 godzin temu
Weronika Jeka

Weronika Jeka

Dzień dobry,

przy silnych dolegliwościach z ciała, zwłaszcza bólu i problemach żołądkowych organizm potrafi uruchamiać reakcję „alarmową”, w której pojawia się kołatanie serca, pot, zawroty i silne poczucie zagrożenia życia. Skoro badania nie dają jasnych odpowiedzi, warto równolegle zadbać i o dalszą diagnostykę somatyczną, i o wsparcie psychologiczne, żeby nauczyć się rozumieć i regulować te reakcje ciała. To nie jest Pani wina ani słabość, Pani organizm próbuje sobie poradzić z czymś, co jest dla niego bardzo trudne, warto zgłosić się po pomoc aby przyjrzeć się skąd to się pojawia.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 

Weronika Jeka

15 godzin temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Droga Emy, naprawdę bardzo mi przykro, że tego doświadczasz. Słyszę jak bardzo Cię to przeraża i jak zmęczona jesteś tymi objawami. Jeśli ze strony medycznej wszystko jest w porządku, to myślę że objawy mogą wskazywać na ataki paniki. Czy między napadami bólu żyjesz w napięciu i strachu, że to zaraz znowu się zacznie? To ważna wskazówka, co najbardziej podtrzymuje ten stan. Zachęcam Cię do skorzystania z konsultacji psychologicznej lub psychoterapeutycznej, by zgłębić temat. Serdeczności,

 

Justyna Bejmert

psycholog

8 godzin temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Fobia społeczna i depresja - mam wrażenie, że mój wygląd jest powodem do śmiechu i oceny.

Dzień dobry,czy odczuwanie,że ktoś się śmieje z mojego wyglądu, wybucha śmiechem na mój widok to może być związane z depresją i fobią społeczną?

Jak opanować nagłe wybuchy złości i poprawić relacje w życiu prywatnym i zawodowym?
Cześć, jestem Facetem mam 38L, właśnie uczęszczam drugi raz na intensywną indywidualną psychoterapię(CBT + Schematy) uważam że mam świetnego terapeutę. Obecnie chodzę drugi miesiąc. Wcześniej, ponad 4 lata temu uczęszczałem na psychoterapię CBT przez 1,5 r. za krótko. Odtworzyłem schematy kilkakrotnie. Obecnie mam po prostu pytanie do osób, które będą w podobnym wieku do mnie, czy udało się komuś opanować. Nagłe wybuchy złości gdy ktoś nam coś karze, np w pracy i od razu się sprzeciwiam, chce konfrontacji. Ponadto czuje się niezrozumiany, mam ochotę uciec, opanowuje mnie ogromna złość. Często własnie te emocje które mnie opanowują rozwalają moje związki. Jestem załamany tym wszystkim, że nie umiem jak normalny człowiek się dogadać. Jestem po rozstaniu na kim bardzo mocno mi zależało, a dużo zniszczyłem w tej relacji i się posypało. Wiem że mam zdiagnozowaną Deprywacje emocjonalna, rys narcystyczny(u poprzedniej terapeutki) a jak się z kimś dla mnie ważnym rozstaje to mam takiego doła i depersję że najchętniej chcialbym żeby to się już skończyło. Przeżywam ogromny ból. Ja po prostu chciałbym być kochany, aby ktoś został ze mną i był mnie pewny i ja jego. Ponadto dochodzi do tego, niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w Siebie, bardzo mała cierpliwość, kiepska dyscyplina, przekraczanie granic, zakładanie apek randkowych nawet jak jestem z kimś związku, w zasadzie nawet nie wiem po co i dlaczego? Dochodzi dodatkowo w momencie napiecia stresowego, aby rozładować je (oglądanie p0rno + masturb@cja), Terapeutą uważa że to nie ma związku z problemami ;) Ja się zastanawiam czy jednak ma, dodatkowo dużo czasu spędzam w telefonie, brak znajomych - każdy ma swoje życie. Rodzice szkoda gadać relacje takie że ojciec był hazardzistą a jak nieuleczalnie zachorował to alkoholizm. :/
Zmagam się z zaburzeniami odżywiania, toksycznym związkiem, wahaniami nastroju i stresem - boję się jednak, że przed psychologiem się nie otworzę.
Cześć, chciałabym zaznaczyć na początku, że nigdy nie byłam ze swoimi problemami u specjalisty, ponieważ nie umiem rozmawiać o swoich problemach i boję się, że gdy do niego pójdę to nie powiem o tym wszystkim, co dziś tu napiszę. Posiadam ich sporo. Przede wszystkim stres i nadmierne myślenie. Nie umiem nie myśleć o stresujących mnie sytuacjach, przez co jest to dla mnie bardzo męczące i wyczerpujące. Od najmłodszych lat zmagam się również z zaburzeniami odżywiania, które bardzo utrudniają mi funkcjonowanie, a także normalne postrzeganie swojego ciała. Pomimo komplementów, w mojej głowie ciągle siedzą głupie myśli na temat mojego wyglądu oraz wracają do mnie wspomnienia z dzieciństwa, które są okropne. Posiadam również ogromne wahania nastroju, mogę być szczęśliwa, a za chwilę kompletnie stracić humor. Nie mam także ochoty na żadne czułości. Chłopak również jest dla mnie swego rodzaju przytłoczeniem, choć chciałabym, żeby tak nie było. Zabranianie wyjść, a bardziej szantażowanie „zerwaniem”, psucie każdego wyjazdu, ponieważ odbywa się bez niego, chorobliwa zazdrość czy ogromne wybuchy gniewu w trakcie kłótni to tylko pare rzeczy, które dzieją się w związku. Przez wszystkie kłótnie pojawiły się również u mnie bardzo złe myśli, mianowicie, że życie tak naprawdę jest bez sensu, czym ja sobie na nie zasłużyłam, co ja takiego zrobiłam źle, że życie mnie tak karze i że lepiej gdyby na nim mnie wcale nie było, bo po co się męczyć. Zaczęłam jeszcze bardziej izolować się również od bliskich, najchętniej po powrocie do domu siedziałabym w pokoju sama ze sobą. Czy ktoś ma jakiekolwiek rady na takie zachowania u mnie, bo nie powiem wszystko to na raz jest okropnie męczące..
Jak zapanować nad atakami paniki gdy psychoterapia nie zadziałała?
Jak zapanować nad lekiem, atakami paniki, gdy psychoterapia nie zadziałał, a leków nie chce się przyjmować. Utrudnia to funkcjonowanie gdyż rodzi się lek i obawa, że ciągle coś się wydarzy do tego stopnia, że lepiej zostać w domu nie wychodzić. A i tu lęk dopada. To stanie w miejscu, strata wszystkiego marzeń, planów itp.
Od pewnego czasu miewam koszmary, kiedy widzę pewną osobę, którą znam
Co mam zrobić, aby wrócić do normalności? Od pewnego czasu miewam koszmary, kiedy widzę pewną osobę, którą znam. Przez to mam problem z wychodzeniem z domu, prawie tego nie robię, bo każda próba lub nawet myśl kończy się tym, że serce wali mi jak oszalałe, a nogi dostaje jak z wady. Każdy krok stanowi dla mnie ogromny wysiłek, a stanie w sklepie czy w kolejce (przez co wydłuża mi się czas spędzany poza domem) sprawia, że czuje się słaba, jestem niecierpliwa, jakby zaraz miało coś się stać. Każdy powtarza, że muszę normalnie funkcjonować, ale ja nie wiem, jak to zrobić. Nie wiem, czy potrafię wrócić do tego, jaka byłam jeszcze parę tygodni temu.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!