
- Strona główna
- Forum
- związki i relacje
- Jak odzyskać miłość...
Jak odzyskać miłość po nieporozumieniu w związku z partnerem po przejściach?
Agnes
Urszula Małek
To, co Pani opisuje, brzmi jak bardzo bolesna sytuacja. Związek, który wydawał się pełen miłości i planów na wspólną przyszłość, zakończył się nagle, pozostawiając Panią z poczuciem straty i niepewności. Widać, że bardzo zależy Pani na tej relacji i jest Pani gotowa na naprawę tego, co się wydarzyło.
Pani przeprosiła za swój błąd, co było ważnym krokiem. Teraz pozostaje pytanie, czy warto czekać. Może warto wykorzystać ten czas, by skupić się na sobie -na tym, co jest dla Pani ważne, jakiego związku Pani pragnie, a także na pielęgnowaniu swoich potrzeb i emocji. Jeśli partner rzeczywiście potrzebuje przestrzeni, Pani cierpliwość i wyrozumiałość mogą być dla niego sygnałem, że jest Pani gotowa do rozmowy, kiedy on będzie gotowy.
Jednocześnie, proszę pamiętać, że związek wymaga zaangażowania obu stron. Jeśli partner nie podejmuje kroków w stronę naprawy relacji, warto zastanowić się, czy Pani potrzeby i uczucia są w tej relacji odpowiednio zauważane i szanowane. Warto myśleć o tym, co jest najlepsze dla Pani -zarówno teraz, jak i w dłuższej perspektywie.
Pozdrawiam,
Urszula Małek
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Anastazja Zawiślak
Dzień dobry Agnes,
To, co Pani opisuje, to bardzo bolesna sytuacja, zwłaszcza gdy miała Pani nadzieję na wspólną przyszłość, a relacja zakończyła się i to tak nagle. To naturalne, że czuje Pani smutek, żal i poczucie winy za to, co się wydarzyło, jak potoczyła się relacja. Ważne jednak, aby spojrzeć na tę sytuację z perspektywy zarówno swoich uczuć, jak i możliwości dalszego działania.
Zachowanie partnera może wynikać z jego wewnętrznych trudności i obaw (tego wszystkiego co przeżywa o czym może nie mówić wprost) – być może poczuł, że presja oczekiwań, które sam sobie narzucił, była dla niego zbyt duża. To, że powiedział, iż nadal Panią kocha, ale nie jest gotowy na związek, może wskazywać na to, że jego decyzja nie wynikała z braku uczuć, lecz z jego własnych wątpliwości i lęków. To dobrze, że Pani przeprosiła i otwarcie wyraziła swoje uczucia – zrobiła Pani to, co mogła, by naprawić sytuację, wyjaśnić i oczyścić atmosferę. Teraz jednak, skoro on wycofał się z relacji i nie kontaktuje się z Panią, ważne jest, aby skupiła się Pani na sobie. Czekanie na jego decyzję może być emocjonalnie wyczerpujące, zwłaszcza jeśli nie ma Pani pewności, że jego podejście się zmieni.
Może być pomocne, aby zastanowić się, co jest dla Pani najważniejsze – czy chce Pani kontynuować tę relację, jeśli on sam wyrazi gotowość, czy też może warto skupić się na swoim dobrostanie i próbie pogodzenia się z tym, co się wydarzyło. Dbanie o siebie, otoczenie się wsparciem bliskich i rozmowa z psychologiem mogą pomóc w lepszym zrozumieniu swoich potrzeb i uczuć w tej sytuacji.
Pozdrawiam,
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Zobacz podobne
Byłam z chłopakiem 2 lata, układało nam się dobrze od jakiegoś czasu. Chłopak przeszedł dużo w życiu, miał problemy w rodzinie. A to bardzo na nim się odbiło, potem my zaczęliśmy się coraz częściej kłócić, ale wiem, że mnie kochał.
Ostatnio zerwał ze mną, bo chciał odpocząć, bo stwierdził, że za dużo tego. Po 3 tygodniach wrócił do mnie, bo nie dawałam mu spokoju, bo bardzo za nim tęskniłam. Było już bardzo dobrze między nami. Wiadomo małe sprzeczki były między nami i dwa dni przed sylwestrem mnie zostawił, bo znowu stwierdził, że ma dość kłótni. Ja chciałam z nim zawsze rozmawiać, żeby dążyć do tego, żeby tych kłótni nie było. Załamałam się znowu, chciał się zastanowić czy jeszcze chce wrócić do mnie, ale ja strasznie byłam natrętna, wydzwaniałam do niego i wypisywałam, chciałam jakoś udowodnić mu, że może być lepiej między nami, ale żeby w to uwierzył.
Teraz mówi, że nie chce mnie znać i że mnie nie kocha, a ja wierzę nadal w to, że mnie gdzieś jeszcze kocha.
Wszędzie mnie zablokował, ale jak zadzwoniłam go przeprosić za to wszystko, to odebrał, chociaż taki plus a był strasznie źle nastawiony. Bardzo mi źle z tego powodu, że tak się stało, mi się wydaje, że ten chłopak jest bardzo zagubiony
Dzień Dobry, Nie wiem, czy otrzymam odpowiedź, ale nie będę ukrywać, że nie potrafię już sobie poradzić z tym, co się dzieje w moim życiu. 25.05.2023r. poznałem moją pierwszą i prawdziwą miłość o imieniu Maja. Jest Ona cudowną dziewczyną, kobietą, przepiękna oraz najlepszą, jaka istnieje. Żadna nie może z nią rywalizować. Jest ona dla mnie najważniejsza. Problem się pojawia, że ja sobie to wszystko za późno uświadomiłem, jaki diament straciłem. Mimo że Ona mnie raniła, to ja jestem głównym winowajcą rozpadu tej relacji - zdradzałem ją, oszukiwałem, byłem toksyczny i nadwyraz kontrolujący. Nie posiadałem do niej zaufania, a jednocześnie wierzyłem jej, że jest wobec mnie szczera. Mam ogromne problemy z samoakceptacją. Nie potrafię kontrolować własnych emocji. Dalej jestem tym małym chłopcem, któremu nikt nie pokazał, jak wygląda miłość, jak powinno się kochać oraz jak powinno się rozmawiać. Ciągle jestem tym małym chłopcem, którego Ona pokochała, a jednocześnie mnie nienawidzi. Dzisiaj, czyli kiedy to pisze - jest 12.02.2025 godz 10:28. Pomiędzy 8 a 10 widziałem się z nią. Poszedłem do niej do domu - z kwiatami, z listem, który do niej pisałem (niedokończony). Prosiłem, błagałem ją na kolanach - jednak Ona pozostawała nieugięta. Pozostawała przy swoim, że nie chce się z nikim wiązać. Mnie - poniosły emocje, raz podniosłem głos i wszystko runęło. To, o co walczyłem uciekło ode mnie, na kolejne kilkaset kilometrów, które tym razem będę musiał pokonać pieszo. Ona daje nam możliwość w przyszłosci - mam się zmienić mentalnie, mózgowo. Zmienić swoje zachowania, zacząć nad sobą panować, a jednocześnie dalej być tym słodkim chłopcem, którego Ona pokochała. Chce jej dać wszystko, wszystko, czego pragnie. Chciałbym się zmienić - dla siebie i dla niej. Dla mojej i jej przyszłości. Dla wspólnej przyszłości. Liczę na pomoc.
Jak mogę zacząć zmianę? Co powinienem zauważać, czego się strzec i jak reagować na różne rzeczy.
Czy powinienem okazywać zazdrość, że spędza czas z innymi chłopakami teraz?


