Wstecz

Muszę chodzić do miejsca, gdzie zachowałem się głupio. Stresuję się spojrzeniami i szeptami wokół tej sytuacji.

Dzień dobry, potrzebuję EKSPRESOWEJ porady. Przepraszam, że ta wiadomość będzie nieskładna i ogólnikowa ,ale w tej chwili tak się czuję i nie umiem inaczej napisać. Nie chcę się zgłębiać w szczegóły, ale musze dość często chodzić do miejsca, gdzie zachowałem się głupio i czuję spojrzenia innych na sobie i szepty. Jak mam po prostu to zignorować i nie czuć zdenerwowania?

Anonimowo

2 tygodnie temu
Paulina Celej

Paulina Celej

Jesli chodzenie do tego miejsca jest dla Ciebie ważne to zrób miejsce na te uczucia, przyjmij je, nazwij i pozwól im towarzyszyć Ci w tym konkretnym miejscu. Zaprzestanie walki na rzecz świadomego czucia nieprzyjemnych emocji może być cennym i otwierającym doświadczeniem.

2 tygodnie temu
Agnieszka Wloka

Agnieszka Wloka

Dzień dobry,

tu nie ma ekspresowej rady, ale sądzę, że przede wszystkim warto samemu sobie wybaczyć - przeanalizować w głowie lub z przyjacielem albo  terapeutą tą “głupią ” sytuację - może potrzeba ją z kimś wyjaśnić i ostatecznie zamknąć. Proszę spróbować od myśli, że to Pan nakłada interpretację na tę sytuację i to że dla Pana jest ona taka straszna, nie oznacza, że dla innych też…Po drugie idzie Pan w to miejsce z jakiegoś powodu, ma Pan tam coś do zrobienia, więc warto mocno się na tym, co jest tu i teraz, skupić.

pozdrawiam 

Agnieszka Wloka

2 tygodnie temu
Justyna Karkus

Justyna Karkus

Dzień dobry,

myślę, że ciężko będzie tutaj udzielić ekspresowej porady, która dodatkowo spowoduje szybką poprawę i ignorowanie dokuczliwych objawów. Aby coś sobie wypracować lub przepracować trzeba zagłębić się w szczegóły i może być to proces długotrwały. Natomiast, aby częściowo obniżyć dyskomfort jaki się pojawia warto się zastanowić nad kilkoma rzeczami: Po co Pan powraca do tych miejsc? Co Panu daje powrót do nich? Jakie myśli się wtedy pojawiają i czego one dotyczą? Być może pojawiają się jakieś konkretne emocje, gdy tam Pan jest?  Mimo wszystko polecam, jednak spotkanie z psychologiem lub psychoterapeutą. 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

w zeszłym tygodniu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne