Chodzę po terapeutach od blisko 15 lat z zerowym efektem. Obecny wywołuje na mnie poczucie winy.
Witam.
Chodzę po terapeutach od blisko 15 lat z zerowym efektem.
Obecnie jestem u terapeuty, od którego już raz odszedłem, ale po półrocznym okresie postanowiłem jednak znów powrócić.
Niestety znów się pojawił powód mojego wcześniejszego odejścia z terapii i nie daje mi to spokoju. Powodem jest to, że czuję się przez swojego terapeutę oceniany i przymuszany do pewnych działań. Terapeuta mówi mi, że powinienem czuć wstyd przed samym sobą i że z pewnych powodów nie jestem w stanie tego poczuć.
Dla mnie taka terapia to już jakiś rodzaj nękania, który niestety nie pojawia się po raz pierwszy. Jestem gotów odejść na stałe. Nie wiem tylko co dalej ... Czy to normalne by terapeuta sugerował jak powinienem się czuć ?! Czy to nie ja decyduje o swoich emocjach ?? Czuję po raz kolejny, że przy tym terapeucie tracę ostatnie resztki niezależności / wolności, której i tak niewiele w moim życiu. Zawsze uważałem, że terapeuta powinien stać po stronie pacjenta, a nie sugerować by to pacjent czuł się z samym sobą źle. Dla mnie to wszystko jest o tyle trudniejsze, bo sam żyje w izolacji z poczuciem wstydu i winy. Gdy mi to mówi czuję, że jestem sam sobie winny. To jest już dramat. POMOCY.
Marcin
Anna Martyniuk-Białecka
Przykro mi to czytać. Terapeuci raczej nie mówią tego, co klient/pacjent powinien. Nie znam takiego podejścia, w którym wydawałoby się to zasadne. Nawet tu na portalu Twójpsycholog, możesz udać się na konsultację psychologiczną z innym specjalistą. Zachęcam do szerszego omówienia nurtujących Cię wątpliwości. Warto zawalczyć o siebie i swoją przyszłość!
Pozdrawiam ciepło
psycholog Anna Martyniuk-Białecka