
Jak pomóc przyjacielowi w kryzysie psychicznym – strategie wsparcia i znaki ostrzegawcze
Ostatnio zauważyłem, że mój bliski przyjaciel przeżywa coś, co wydaje się być nagłym kryzysem psychicznym. Zawsze był osobą pełną energii i optymizmu, ale teraz nagle stał się wycofany i przybity. Zacząłem dostrzegać, że unika kontaktu, często izoluje się i ma trudności z koncentracją. Jest to dla mnie trudne, ponieważ nie wiem, jak najlepiej mu pomóc, a jednocześnie nie chcę go przytłaczać swoją obecnością. Zastanawiam się, jak mogę zrozumieć, przez co przechodzi i w jaki sposób mogę być wsparciem. Czy powinienem go zachęcać do rozmowy o tym, co się dzieje, czy może lepiej dać mu przestrzeń i czekać, aż sam się otworzy? Jakie strategie są skuteczne w takich sytuacjach kryzysowych? Chciałbym wiedzieć, jak rozpoznać, kiedy sytuacja wymaga interwencji profesjonalnej. Czy są jakieś znaki ostrzegawcze, na które powinienem zwrócić uwagę, świadczące o pogłębianiu się kryzysu? Czy moglibyście doradzić, jakie kroki podjąć, aby pomóc mu znaleźć odpowiednie wsparcie? Jestem naprawdę zaniepokojony i chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc przyjacielowi przetrwać ten trudny czas. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i porady.
Marek

Aniela Januś
Witaj Marku,
W swoim wpisie wyrażasz troskę i zmartwienie stanem emocjonalnym swojego przyjaciela. Piszesz o tym, że dostrzegasz zmianę w jego zachowaniu - w ostatnim czasie wycofał się z życia społecznego, ma kłopoty ze skupieniem uwagi i obniżony nastrój. Zastanawiasz się, co możesz zrobić, aby mu pomóc.
Myślę, że pierwszym krokiem może być poinformowanie przyjaciela, że dostrzegasz zmianę w jego codziennym funkcjonowaniu - może to być sygnał dla niego, że nie jest sam ze swoimi trudnościami i że jesteś w gotowości, aby go wesprzeć. Kolejnym krokiem może być zapytanie przyjaciela, czy potrzebuje wsparcia oraz w jakiej formie. Niektóre osoby będą otwarte na rozmowę, inne mogą potrzebować obecności, przytulenia lub pomocy w codziennych obowiązkach. Wspierać można na wiele sposobów, a każdy z nas może potrzebować nieco innego działania, dlatego warto o to pytać.
Sygnałami alarmującymi jest utrzymywanie się kryzysu przez dłuższy czas, zaniedbywanie obowiązków (np. opuszczanie pracy), coraz większe wycofanie z życia. W takim wypadku może być konieczna pomoc specjalisty, np. psychologa, psychoterapeuty i/lub psychiatry. Warto, abyś miał przygotowaną listę miejsc lub nazwiska osób, do których przyjaciel może się zwrócić po pomoc, ponieważ osobom w kryzysach czasami brakuje energii na samodzielne szukanie takich informacji.
Marku, w Twoim wpisie czytam, że w związku z trudnościami przyjaciela pojawia się w Tobie niepokój i stres. To zrozumiałe. Ważne jest, abyś zadbał też o swój dobrostan i zdrowie emocjonalne, po to aby mieć siłę na dalsze wspieranie bliskiej osoby.
Z pozdrowieniami
Aniela Januś
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Justyna Papurzyńska-Parab
Witam serdecznie,
Wydaje mi się, że warto w rozmowie z przyjacielem przedstawić swoje obserwacje i obawy w taki właśnie wyważony sposób, w jaki opisał je Pan tutaj. Myślę, że lepiej samemu zacząć rozmowę, gdyż osoby w kryzysie często nie dostrzegają zmian w swoim zachowaniu, nie zawsze są świadome, co się tak naprawdę niedobrego z nimi dzieje, mogą żyć w iluzji, że sobie świetnie radzą. Ponadto mogą czuć wyrzuty sumienia, wstyd z powodu swojego gorszego samopoczucia, znalezienia się w kryzysie, własnej bezradności. Nie chcą czuć się ciężarem i zmartwieniem dla innych.
Warto w rozmowie z przyjacielem zapewnić go o swojej trosce, obecności, gotowości do udzielenia wsparcia czy pomocy. Można zapytać, czego przyjaciel potrzebuje, oczekuje, co mogłoby mu pomóc poczuć się lepiej lub poradzić sobie z obecną sytuacją. Warto wierzyć w siłę Waszej przyjaźni- i że na Pański sygnał odnośnie dostrzeżenia problemu przyjaciela, druga osoba się otworzy i pozwoli sobie pomóc.
Życzę powodzenia i pozdrawiam,
Justyna Papurzyńska- Parab, psycholog

Zobacz podobne
Wiecie co, zauważyłam, jak wielką rolę odgrywa rodzina i bliscy w leczeniu zaburzeń psychotycznych. Moja siostra właśnie dostała taką diagnozę i jako rodzina staramy się ją wspierać najlepiej, jak potrafimy. Rozumiem, że nie chodzi tylko o fizyczną obecność, ale o zrozumienie jej potrzeb i trudności, z którymi się boryka.
Może moglibyśmy podzielić się doświadczeniami na temat tego, jakie konkretne działania mogą realnie pomóc w procesie terapeutycznym? Czasami trudno utrzymać równowagę między pomaganiem a kontrolowaniem.
Chcę też lepiej rozumieć symptomy nawrotów i wiedzieć, na co zwracać uwagę. Naprawdę zależy mi, żeby być solidnym oparciem, ale czasem czuję się bezradna i niepewna, czy dobrze postępuję. Jakie są kluczowe kroki, które powinniśmy podejmować jako rodzina, żeby wspierać jej zdrowienie, dbając także o nasze psychiczne samopoczucie?
Będę mega wdzięczna za wszelkie wskazówki i rady, które mogą pomóc nam lepiej radzić sobie w tej sytuacji.
doświadczyłam czegoś, co strasznie mnie poruszyło - straciłam bliską przyjaciółkę, z którą spędziłam wiele lat.
to było jak nagły cios w serce, opierałam na tej relacji tyle rzeczy w życiu. Staram się zrozumieć, co się właściwie stało i dlaczego nasza przyjaźń się rozsypała.
Doświadczam całego spektrum emocji, od smutku i żalu, przez złość, aż do rozczarowania. Czasami nie umiem zatrzymać tych myśli o tym, „co by było, gdyby...” czy ktoś mógłby mi doradzić, jak przetrwać ten czas? Czuję, jakby część mnie zaginęła i nie wiem, jak się pozbierać. Myślę nad tym, co mogę zrobić, żeby zrozumieć własne uczucia i zacząć na nowo układać swoje życie.
Proszę o rady, bo już nie mogę tak żyć