Left ArrowWstecz

Jak wspierać córkę, która jest perfekcjonistką, samotnikiem i przeżywa problemy emocjonalne?

Dzien dobry, Mam pytanie odnosnie mojej 20letniej corki. Od kiedy pamietam byla perfekcjonistka, raczej typem samotnika, nie umiala funkcjonowac z dziecmi, wolala ksiazki, jest i byla placzliwa, bardzo wobec siebie surowa. Byla i jest wzorową uczennicą. Studiuje dwa kierunki scisle (jej wybor). Teraz jest na wymianie zagranicznej. Jest jedynaczka. Nigdy z mezem jej do niczego nie zmuszalismy, mamy z nia bardzo dobry kontakt, wszystko nam mowi…Zawsze ja we wszystkim wspieramy. Martwi nas, ze stala sie bardzo placzliwa, depresyjna, ogranicza keontakty z ludzmi do minimum. Kazda najmniejsza trudnosc urasta do rangi problemu konca swiata:( Wczoraj oznajmila ze na 4roku chce mieszkac w studio, bo jak ma zly dzien to nie chce wychodzic do wspolnej kuchni:( Zajada stres snakami. Ma grupe specyficznych znajomych (transgenicznych, homoseksualnych), sama okreslila sie jako bi (my to akceptujemy!) Staramy sie ja wspierac, tlumaczyc (rozmowa jej pomaga, zrzuca to z siebie). Czemu ona tak ma, czy popelnilismy jakis blad? Jak mozemy jej pomoc, na co zwrócić uwagę? Czy jej zachowanie jest oznaka jakiegos zaburzenia? Dziekuje za wszelka pomoc.
User Forum

Nina

w zeszłym miesiącu
Aleksandra Siwek

Aleksandra Siwek

Witam,

Z racji, że córka jest dorosła, to ona powinna, jeśli czuje obawy na różnym podłożu zgłosić się do specjalisty, co mogą jej Państwo delikatnie zasugerować, psycholog lub psychiatra na pewno nie zaszkodzi. Psychiatrę proponuję, ponieważ mimo że mam mało danych może okazać się pomocny i albo zdiagnozować córkę, albo wspomóc ją farmakologicznie i przepisze leki wyciszające, co powinno wspomóc jej funkcjonowanie, jednak najlepiej farmakologia działa w połączeniu z terapią. Córka mimo młodego wieku dużo na siebie wzięła, zmieniła środowisko, jest wrażliwa i z tego, co Pani przedstawia mało odporna na stres, nie jest wykluczone, że uczuje się obciążona. Nie mniej Państwa wsparcie jest bardzo ważne jak nie najważniejsze. Proszę zwrócić uwagę w rozmowach na uświadamianie jej, że nie musi być perfekcyjna, że to naturalna część życia. Małymi kroczkami spróbować zachęcić i chwalić za poradzenie sobie z różnymi trudnościami. Proszę się nie martwić o popełnione błędy własne, stworzyliście Państwo córce bezpieczny i wspierający dom, a to najważniejsze. 

Córka wkroczyła w dorosłe życie, które może być na początku bardzo przytłaczające, patrząc jak ambitnie do tego podeszła. Jednak wasze wsparcie jest tu kluczowe. 

 

Pozdrawiam

Aleksandra Siwek

w zeszłym miesiącu
Małgorzata Korba-Sobczyk

Małgorzata Korba-Sobczyk

Dzień dobry Państwu

Rozumiem Państwa niepokój dotyczący córki. Jej perfekcjonizm, samotność, płaczliwość oraz obecne objawy depresyjne i "zajadanie stresu" wymagają kompleksowego spojrzenia. Perfekcjonizm, który często jest postrzegany jako cecha pożądana, może prowadzić do nadmiernego stresu, lęku i depresji. Ciągłe dążenie do doskonałości, surowa samokrytyka i lęk przed porażką prowadzą do wyczerpania emocjonalnego. Sam okres studiów może być bardzo obciążający, gdy dodamy do tego studia za granicą i konieczność adaptacji do nowej kultury oraz wcześniejsze problemy z relacjami, tworzą się warunki sprzyjające powstawaniu depresji, zaburzeń lękowych. Samotność, szczególnie w nowym środowisku, może nasilać objawy depresyjne. Odkrywanie własnej tożsamości, w tym orientacji seksualnej, to naturalny proces, ale może być źródłem stresu. Grupa znajomych córki, choć dla niej wspierająca, może być niewystarczająca.  "Zajadanie stresu" może być oznaką zaburzeń odżywiania, takich jak kompulsywne objadanie się często współwystępują z zaburzeniami nastroju i lękowymi. 

Kontynuujcie otwarte rozmowy, słuchajcie córki bez oceniania i dawajcie jej poczucie akceptacji. Podkreślajcie jej mocne strony i osiągnięcia, ale też przypominajcie, że nie musi być idealna. Zaproponujcie córce konsultację z psychologiem lub innym specjalistą.

Przypominajcie jej o tym, jak ważne jest, aby utrzymać równowagę pomiędzy nauką a odpoczynkiem, jest to jeden z warunków do osiągania swoich celów. 

Akceptujcie jej wybory dotyczące tożsamości i znajomych. 

Dajcie jej przestrzeń na samodzielność, ale też zapewnijcie, że zawsze może na Was liczyć. Zwróćcie uwagę na nasilenie objawów depresyjnych takich jak smutek, utrata zainteresowań, zaburzenia snu i apetytu, myśli samobójcze, zaburzenia lękowe : napady paniki, problemy z jedzeniem takie jak kompulsywne objadanie się oraz całkowite wycofanie się z kontaktów społecznych. 

Nie obwiniajcie się. Z Państwa opisu wynika, że jesteście wspierającymi rodzicami. 

Profesjonalna pomoc na tym etapie jest kluczowa. 

 

Pozdrawiam 

Małgorzata Korba-Sobczyk

psycholog ,psychodietetyk

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Kubińska

Katarzyna Kubińska

Droga Nino,

to, co Pani opisuje "stała się bardzo płaczliwa, depresyjna, ogranicza kontakty z ludźmi do minimum. Każda najmniejsza trudność urasta do rangi problemu końca świata:( Wczoraj oznajmiła, że na 4 roku chce mieszkać w studio, bo jak ma zły dzień to nie chce wychodzić do wspólnej kuchni:( Zajada stres snakami." może wskazywać na rozwijanie się depresji, ale nie tylko. Może to być również przejściowy kryzys. Niestety żaden profesjonalista nie jest w stanie diagnozować przez opis - potrzebny jest wywiad z Pani córką.

Natomiast depresja, jeśli to słowo wzbudza lęk, jest zaburzeniem dość powszechnym, może dotknąć każdego człowieka, nawet jeśli ma najbardziej wspierających rodziców i przyjaciół. Depresja ma wiele czynników, jej przebieg jest bardzo indywidualny. 

Na rynku wydawniczym jest dużo dobrych publikacji o depresji, aby zrozumieć jej działanie, ale po pierwsze należy zacząć od profesjonalnej diagnozy. Może ją wykonać psycholog lub psychiatra. 

Cieszę się, że pisze Pani, że rozmowa jej pomaga - to bardzo ważne, żeby miała w Państwu oparcie, cokolwiek się dzieje. Proszę starać się słuchać, po prostu być razem. 

Niestety "tłumaczenia", dobre rady (w zupełnie dobrej intencji) mogą nie działać. Należy zbadać podłoże tych stanów, następnie to córka musi mieć motywację do tego, żeby o siebie zadbać. Niestety problem ze stanami depresyjnymi jest taki, że zaburza nam system motywacyjny. Jednak córka jest dorosła, nie można jej zmusić do poszukiwania profesjonalnej pomocy - można ją zachęcić i wspierać tak, jak już Państwo to robią - być razem, nie oceniać, słuchać, przytulać (jeśli sobie życzy).

 

Trzymam kciuki!

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Droga Nino,

warto subtelnie zasugerować córce, że jeśli czuje taką potrzebę, to może warto pomyśleć o konsultacjach psychologicznych, w celu uzyskania wsparcia psychicznego oraz poukładania sobie w głowie jej świata wewnętrznego. Tutaj na platformie są dostępne takie konsultacje również w formie online. 

 

Pozdrawiam,

Katarzyna Kania-Bzdyl

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Mam problem z nastoletnia córka. Ma strasznie niska samoocenę, brak chęci do życia, myśli samobójcze, dochodziło do samookaleczenia. Co robić, jak jej i sobie pomóc?
Mam problem z nastoletnia córka 14 lat. Ma strasznie niska samoocenę, brak chęci do życia, myśli samobójcze, dochodziło do samookaleczenia. Co robić, jak jej i sobie pomóc?
Moja córka nastolatka potrzebuje pomocy, chce porozmawiać z psychologiem.
Moja córka nastolatka potrzebuje pomocy, chce porozmawiać z psychologiem. Gdzie znajdę naprawdę profesjonalna pomoc, aby jej pomóc? Aby czuła, że nie jest sama ze swoim problemem.
Partnerka unika, boi się, nie pozwala się sobą zaopiekować przez traumę, którą przeżyła. Jak jej pomóc?
Witam, Moja dziewczyna Wiktoria ma dość głęboki problem. Ona nie chce iść do psychologa a chcę jej jakoś pomóc. W skrócie obwinia się za śmierć matki .Obie w tym samym czasie miały nowotwór uwarunkowany genetycznie. Wiktoria była zdiagnozowana a jej mama nie była. Mama Wiktorii ciągle się nią zajmowała w szpitalu i zaniedbała swoje zdrowie na rzecz córki Dziś Wika uważa, że to przez nią jej mama nie żyje. Przez tą traumę nie umie wejść w związek, bo po czasie, gdy zauważa, że komuś na niej zależy i że o nią dba, odsuwa się i dystansuje. Ponieważ podświadomie myśli, że to samo, co spotkało jej mamę spotka też jej partnera W tym przypadku mnie. Podświadomie myśli, że przez nią będę cierpiał .Bo jej mama zmarła, bo się nią opiekowała i mnie też czeka coś złego, bo o nią dbam. Ten mechanizm obronny w jej mózgu powoduje negatywne myśli, które ją odpychają ode mnie Druga sprawa, o której się dowiedziałem to, że nie szanuje siebie samej i nie zależy jej na jej zdrowiu . Mówiła też, że jedyne co trzyma ją przy życiu to jej dwa pieski .I że czasem myśli o skończeniu życia, ale nie chce się zabijać, bo było by przykro jej rodzinie. Nie wiem, jak mam jej pomóc, ale jakoś muszę Chcę być przy niej, bo ona też chce tylko myśli jej przeszkadzają. Udało mi się jej tylko wytłumaczyć, dlaczego tak ma, że gdy ktoś zaczyna się o nią starać to ona ucieka i miała tak już kilka razy w życiu. Dopiero mi udało się odkryć, czemu tak ma, więc chcę jej pomóc, bo ona nie chce iść do psychologa Przekonałem ją, że jej pomogę i że będę przy niej i że ma dla kogo żyć i tak dalej. Ale nie wiem, co mam robić dalej Przekonałem ją, żeby nie uciekała, bo zawsze będą ją męczyć te myśli i że musimy to we dwoje jakoś naprawić - to jej myślenie. Na dodatek ma małą pewność i wartość siebie Ciągle za wszystko przeprasza, bo się boi, że ktoś poczuje się przez nią źle Ma również dziwne odruchy, nie wiem jak to nazwać. Jest jakby strachliwa, gdy ktoś zrobi nawet mały ruch albo spadnie jej trochę włosów na brwi to tak jakby ją to przeraża, że aż odskakuje. Czasem, sporadycznie, ale nasila się z ilością stresu . Rok temu, gdy była w Niemczech miała załamanie, zamknęła się w sobie i się cięła Tak dała upust swoim emocjom.
Jak wspierać córkę w depresji i samouszkodzeniach?
Witam. Córka ma 12lat, ma depresje,zdarzają jej się samookaleczenia. Chodzimy do psychologa. Staram się wspierać córkę, choć czasem jest bardzo ciężko. Jak mogę jej pomóc? Chcę odzyskać moje dziecko...
Jak pomóc córce w depresji i kompulsjach?
Jestem mamą 20-latki ze stanami depresyjnymi i licznymi kompulsjami , które komplikują jej życie i mają wpływ na resztę rodziny( większość czasu córka stoi, nie nosi okularów mimo dużej wady wzroku, chodzi w piżamie kilka dni z rzędu, nie wchodzi do pomieszczeń z otwartym oknem itp, dużo pomniejszych zachowań). Co ciekawe nasilenie tych zachowań następuje w domu, który kojarzy się jej z trudnym czasem liceum i pandemią, studiuje po za domem , tam lepiej funkcjonuje. Była na wizycie psychiatrycznej, przyjmuje Efectin, który raczej nie pomaga, często płacze . Odmawia terapii, proszę o poradę jak przekonać córkę do terapii , której potrzebuje i czy pomagać jej usuwając z drogi wyimaginowane przeszkody , czy zmuszać do walki z tymi wyzwaniami?
Jak radzić sobie z uciążliwym perfekcjonizmem w życiu osobistym i w pracy?

Czuję, że ten perfekcjonizm zaczął mnie dosłownie przerastać. Odkąd pamiętam, zawsze każdy coś ode mnie chciał.

Wszyscy oczekiwali, żebym był najlepszy, ciągle wysokie wymagania czy to rodzice, czy też w szkole. Później sam zacząłem sobie takie stawiać i stało się to częścią mojego życia. Każdy błąd, każda drobnostka wywołuje we mnie ogromne!! poczucie winy. 

Chcę być jak najlepszy, naprawdę, ale nie potrafię. Strasznie mnie to przytłacza i zabiera radość z życia. Ciągle tylko się zadręczam, choć wiem, że w wielu przypadkach bezpodstawnie. W pracy robię dosłownie to samo, rozkładam wszystko na czynniki pierwsze i non stop się zadręczam. Ostatnio pomyliłem adres mailowy klienta, niby błahostka, a przez prawie dwa tygodnie ta myśl mnie dręczyła... 

Myślałem sobie: że mogłem być bardziej uważny, bardziej się postarać, a znowu zepsułem… 

Chciałbym jak każda normalna osoba nie przejmować się byle błędem, mieć jakiś balans, na pewno ułatwiłoby mi to życie. Bardzo proszę o radę.

Jak wspierać bliską osobę z zaburzeniami psychotycznymi?

Wiecie co, zauważyłam, jak wielką rolę odgrywa rodzina i bliscy w leczeniu zaburzeń psychotycznych. Moja siostra właśnie dostała taką diagnozę i jako rodzina staramy się ją wspierać najlepiej, jak potrafimy. Rozumiem, że nie chodzi tylko o fizyczną obecność, ale o zrozumienie jej potrzeb i trudności, z którymi się boryka. 

Może moglibyśmy podzielić się doświadczeniami na temat tego, jakie konkretne działania mogą realnie pomóc w procesie terapeutycznym? Czasami trudno utrzymać równowagę między pomaganiem a kontrolowaniem. 

Chcę też lepiej rozumieć symptomy nawrotów i wiedzieć, na co zwracać uwagę. Naprawdę zależy mi, żeby być solidnym oparciem, ale czasem czuję się bezradna i niepewna, czy dobrze postępuję. Jakie są kluczowe kroki, które powinniśmy podejmować jako rodzina, żeby wspierać jej zdrowienie, dbając także o nasze psychiczne samopoczucie? 

Będę mega wdzięczna za wszelkie wskazówki i rady, które mogą pomóc nam lepiej radzić sobie w tej sytuacji.

Córka z niską samooceną za dużo czasu spędza przed lustrem - jak jej pomóc?

Zauważyłam, że moja córka bardzo dużo czasu spędza przed lustrem, krytykując swój wygląd. Mam przeczucie, że może zmagać się z czymś więcej, jak na przykład z dysmorfią ciała. Jako mama to strasznie mnie martwi. Wiem, że to problem, który może poważnie wpływać na jej samoocenę i kontakty z innymi. Próbuję ją wspierać, ale czasami brak mi pomysłu, jak skutecznie dotrzeć do niej i jej pomóc. Chcę jej jakoś pomóc, ale nie wiem jak. Naczytałam się dużo o tej dysmorfii i bardzo mnie to niepokoi. Chcę by moja córka była szczęśliwa

Jak radzić sobie z chłodnym zachowaniem żony i kryzysem emocjonalnym w związku?
Obojętność żony. Witam. Zona miesiąc temu wyznała mi że chyba nic do mnie nie czuje i chyba nie kocha bo jej nie wspieram i nie pomaga. A to nie prawda i nie zgadzam się z tym. Byliśmy u psychologa. Zaproponował jej terapię indywidualną bo wyszło że za dużo poświęca czasu dla mnie, dzieciom domowi, bliskiej rodzinie a sobie nie. Wyznała też że jest córką alkoholikami nim też musi się zajmować. nam natomiast kontynuowanie terapii. Od czasu słów żony. Było różnie. Raz ciepło raz zimno. Od tygodnia jest więcej chłodu, ale kilka razy mnie przytuliła. M.in. po wizycie i powiedziała mi że czuje żal do siebie, że mnie obwiniała za wszystko, lecz jednak dalej nie potrafi się do mnie zbliżyć . Ogólnie od początku kryzysu ma częste wahania nastrojów raz jest smutna raz się śmieje. Rozmawiamy ze soba o codziennych sprawach, śmiejemy się, oglądamy filmy, chodzimy razem na siłownię, zakupy, spacer. Chwali się co chce sobie kupić. Raz mi zrobiła herbatę jak źle się czułem. Napisała raz że mnie kocha. Czasem zdarzy się jej zwróci do mnie w czuły sposób, dziś zaproponowała również żeby wziąć kredyt i kupić nowy samochód. Jak gdzieś wyjdzie to pisze gdzie jest i jak wraca do domu. Widzę w niej zazdrość chodź sama mówi, że nie jest zazdrosna. Widzę jak na mnie patrzy , czuję jak mnie przytula. Ostatnio mi powiedziała, że nasze życie się zmieni i boi że będę miał o to pretensje. Nie ma w nas złości, dopiekania czy przejawów agresji. Sam kilka razy stwierdziła że może sama ma jakiś kryzys, depresję, bo ją przytłaczam ja, dzieci i rodzice. Ostatnio zmieniła styl życia . Nowa praca wyjścia z domu . Jest zafascynowana. Powiedziała mi też że nasze życie nie będzie już takie jak dotychczas ale boi się bo będę mial pretensje.