Jak wygląda terapia psychoanalityczna?
Oliwka

Urszula Żachowska
Terapia psychoanalityczna to pogłębiona forma pracy nad sobą. Jej celem nie jest tylko złagodzenie objawów czy rozwiązanie konkretnego problemu, ale przede wszystkim dotarcie do źródeł trudności – do tego, co nieświadome. Pracujemy nad zrozumieniem wzorców myślenia, przeżywania i reagowania, które często mają swoje korzenie w przeszłości, a dziś, choć nieuświadomione, wpływają na nasze relacje, emocje i decyzje.
To terapia wglądowa - nie dostarcza gotowych porad ani prostych odpowiedzi. Zamiast tego daje przestrzeń do budowania samoświadomości i odnajdywania własnych, wewnętrznych sposobów radzenia sobie z życiem.
Terapię poprzedzają zwykle spotkania konsultacyjne. Służą one wzajemnemu poznaniu, terapeuta ma szansę lepiej zrozumieć pacjenta, a pacjent sprawdzić, czy to osoba, przy której czuje się wystarczająco swobodnie, by mówić szczerze i otwarcie.
Po wspólnym podjęciu decyzji o rozpoczęciu terapii ustalane są jej ramy - częstotliwość spotkań, zasady dotyczące płatności, obecności i forma pracy. Sesje odbywają się od jednej do kilku razy w tygodniu. Czas trwania terapii nie jest z góry określony – to proces, który rozwija się we własnym rytmie. Zależnie od sposobu pracy terapeuty oraz wspólnych ustaleń pacjent siedzi naprzeciwko terapeuty lub leży na kozetce, co sprzyja swobodnemu mówieniu.
Podczas sesji zachęcam do mówienia wszystkiego, co przychodzi na myśl – nawet jeśli wydaje się to dziwne, mało ważne czy trudne do wypowiedzenia. Terapeuta słucha w szczególny sposób , nie tylko treści, ale też tonu, powtórzeń, przerw, a także tego, co niewypowiedziane. W terapii ważne są sny, fantazje, objawy, pomyłki językowe – jako ślady działania nieświadomego.
Szczególne znaczenie ma także relacja z terapeutą. W terapii psychoanalitycznej zakłada się, że w tej relacji mogą ujawniać się ważne wzorce z życia pacjenta, co staje się okazją do ich rozpoznania, zrozumienia i przepracowania.

Karolina Maciejewicz
Witaj Oliwio,
Terapia psychoanalityczna to głęboka forma psychoterapii, wywodząca się z teorii Freuda. Jej głównym celem jest dotarcie do nieświadomych konfliktów psychicznych, które mogą wpływać na nasze obecne myśli, emocje i zachowania, często w sposób, którego sami nie rozumiemy.
Spotkania odbywają się zazwyczaj 3–5 razy w tygodniu, przez dłuższy czas. Terapeuta zachęca do swobodnego mówienia o wszystkim, co przychodzi nan do głowy (tzw. wolne skojarzenia). Dużą wagę przywiązuje się do relacji pacjenta z terapeutą, bo to, co dzieje się w tej relacji, może odzwierciedlać ważne wzorce z przeszłości.
W terapii psychoanalitycznej nie chodzi o szybkie rozwiązania, ale o głębokie zrozumienie siebie i zmianę u podstaw. To proces wymagający zaangażowania, ale dla wielu osób bywa bardzo transformujący.
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Karolina Maciejewicz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, mam ponad 40 lat i być może to kryzys wieku, ale chciałbym poprawić jakość swojego życia. Jestem pod opieką psychiatry, do którego trafiłem z problemami "układu trawienia", gdy badania nic nie wykazały. Leczony jestem pod kątem GAD i bezsenności – pregabalina. Wizyty te sprowadzają się do recept, a z mojej strony pojawiły się sugestie, że to GAD i nie brnijmy dalej. Trochę poświęciłem uwagi tematom psychologii, staram się wprowadzać terapię CBTi na bezsenność itd.
I teraz, w wieku 13 lat miałem poważny wypadek komunikacyjny, po którym jestem osobą ON. Były to lata, w których wsparcie psychologa/psychiatry nie istniało w takich sprawach. Wypadek, w mojej opinii, spowodował, że moja pamięć, wspomnienia zanikły i dzieciństwo jest przeze mnie słabo pamiętane. Natomiast wywodzę się z domu, który wpisuje się w DDD i DDA – nie jakiś hardcore, ale typowa rodzina lat 80/90.
Zastanawiam się, gdybym chciał popracować nad zmianami nastroju, lękiem itd., to który nurt psychologiczny będzie lepszy? Z tego, co wiem, są różne podejścia: pracujące nad problemami tu i teraz lub sięgające do dzieciństwa/traumy wypadku. Psychiatra mówił, że to dobry pomysł i jeśli nie chcę grzebać w historii, to terapia poznawczo-behawioralna, ale czy to dobre podejście w moim przypadku? Tu też mam problem ze zdefiniowaniem konkretnych sytuacji do przepracowania.
Dzień dobry,
moje pytanie dotyczy takiej sprawy, czy terapeuta powinien kontaktować się z pacjentem poza sesją?
Wysyłając mu różne filmiki oraz pisząc o odczuciach po sesji? Jestem trochę zaniepokojona takim zachowaniem.
Witam, mam silne myśli samobójcze, ale przed podjęciem próby samobójczej blokuje mnie lęk. Sięgam czasami po alkohol. Nikt mi nie pomógł. Jestem sama. Byłam u wielu specjalistów i jedyne, co od nich dostaje, to obwinianie mnie. Skąd sie bierze taka ignorancja terapeutów? Nie dziwię się, że tyle osób robi sobie krzywdę, skoro terapeuci ich nie rozumieją i obwiniają.
Na czym polega psychoterapia ericksonowska? W jakich problemach się na nią zgłosić?
Dzień dobry, Co musiałoby się wydarzyć, co powinnam powiedzieć, jak zachować się, aby terapeuta stwierdził, że moja sesja była bardzo trudna?
Często słyszę od terapeuty, że miał dużo trudnych sesji w tygodniu. Poświęca im dużo czasu, czasami kosztem naszych spotkań. Chciałabym, aby mi też tyle uwagi poświęcał na sesjach, jednak najwyraźniej jestem "za łatwa" i nasze spotkania są, aby je tylko odbębnić.
Chcę więc, abym ja też miała bardzo trudną sesje. Tylko jak się za to zabrać?