Left ArrowWstecz

Jak zapanować nad atakami paniki gdy psychoterapia nie zadziałała?

Jak zapanować nad lekiem, atakami paniki, gdy psychoterapia nie zadziałał, a leków nie chce się przyjmować. Utrudnia to funkcjonowanie gdyż rodzi się lek i obawa, że ciągle coś się wydarzy do tego stopnia, że lepiej zostać w domu nie wychodzić. A i tu lęk dopada. To stanie w miejscu, strata wszystkiego marzeń, planów itp.
User Forum

Smuteczek

2 lata temu
Lidia Kotarba

Lidia Kotarba

Dzień dobry, przykro mi czytać o tym, że zmaga się Pan/Pani z takimi trudnościami. Zaciekawiło mnie to, czemu nie chce Pan/Pani zdecydować się na farmakoterapię, może warto byłoby udać się do psychiatry i skonsultować tę sytuację. Zdecydowanie bym to zalecała, są różne rodzaje leków, może też wybór innego rodzaju psychoterapii? Lekarz postawi diagnozę i określi jaki sposób leczenia będzie odpowiedni dla Pana/Pani. Myślę, że nie warto zwlekać z szukaniem pomocy i przedłużać swojego cierpienia, szczególnie iż objawy wydają się być bardzo uciążliwe. 

Pozdrawiam,

Lidia Kotarba

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Aneta Ceglińska

Aneta Ceglińska

Dzień dobry, 

nie wiem na jakiej terapii pani była, nie mogę podać jednej prostej recepty na to, jak poradzić sobie z lękiem. 

Jeden z prostych faktów - skuteczną metodą jest dobrana i przeprowadzona przez specjalistę stopniowa ekspozycja na lęk oraz techniki radzenia sobie z lękiem. Kiedy w zdrowy sposób radzi sobie Pani z lękiem, Pani mózg uczy się, że to nie jest takie straszne i lęk stopniowo maleje. W zaburzeniach lękowych tego typu, warto udać się na psychoterapie poznawczo-behawioralna, o udowodnionej naukowo skuteczności. Trzymam kciuki i życzę zdrowia 

Pozdrawiam

Aneta Ceglińska

anetaceglinska.pl

 

2 lata temu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Dzień dobry, 

Najskuteczniejszymi metodami postępowania we wskazanych problemach jest połączenie psychoterapii i farmakoterapii. Psychoterapia to proces i aby zadziałała czasem potrzeba naprawdę cierpliwie i konsekwentnie w niej uczestniczyć przynajmniej parę miesięcy. Zrozumiałe jest, że chciałoby się, aby efekty przychodziły szybciej, ale to nie jest możliwe. Farmakoterapia przy zaburzeniach lękowych jest w pełni bezpieczna, nie uzależnia, a nowoczesne leki mają niewiele skutków ubocznych, które występują sporadycznie. Wątpliwości co do każdej z firm warto rozwiewać u konkretnych specjalistów - psychoterapeuty i lekarza psychiatry. Zachęcam do wskazanych metod 

2 lata temu
Aleksandra Wiśniewska

Aleksandra Wiśniewska

Dzień dobry,

Przyjmowanie leków często wiąże się z pewnymi obawami, zdarza się jednak, że sama psychoterapia nie przynosi oczekiwanych skutków lub trwa dłużej, gdy nie zostają one wdrożone, ponieważ objawy mogą być na tyle nasilone, że utrudniają korzystanie z samej  terapii.

Warto porozmawiać o swoich obawach dotyczących przyjmowania leków z psychoterapeutą - skąd one się biorą, co za nimi stoi? Specjalista, który zna dogłębnie sytuację konkretnego pacjenta, jest w stanie ocenić, jakie metody mogą przynieść najlepsze skutki w konkretnym przypadku i czy wdrożenie leków byłoby zasadne w danym momencie.

Pozdrawiam, 
Aleksandra Wiśniewska 

 

2 lata temu
Kaja Tchórzewska

Kaja Tchórzewska

Sytuacja, w której terapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów, może być naprawdę frustrująca i bardzo przytłaczająca. Pierwszą rzeczą, którą warto podkreślić, jest to, że każda osoba reaguje indywidualnie na różne formy terapii i leczenia. Jeśli dotychczasowa psychoterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, istnieje wiele innych podejść terapeutycznych, które mogą być bardziej trafne i efektywne w Twoim przypadku.
Jeśli chodzi o obawy dotyczące przyjmowania leków, myślę, że ważne jest, abyś czuł się komfortowo ze swoim wyborem, który podejmujesz w procesie leczenia. Niemniej jednak, warto rozważyć, czy konsultacja z psychiatrą mogłaby dostarczyć dodatkowych informacji i perspektywy na temat farmakoterapii. Psychoterapia i leki często są skuteczne w połączeniu, dlatego warto być otwartym na różne możliwości i przemyśleć decyzję w kontekście Twojego zdrowia i funkcjonowania.
Jeśli odczuwasz trudności z codziennym funkcjonowaniem z powodu lęków i ataków paniki, istnieją również techniki samoobserwacji, samopomocy i relaksacji, które mogą być da Ciebie pomocne, np. głębokie oddychanie, medytacja, joga, regularna aktywność fizyczna i zdrowa dieta - mogą one przynieść ulgę i pomóc w łagodzeniu objawów lękowych, ale nigdy nie będą w stanie w pełni zastąpić specjalistycznego wsparcia psychologicznego.

Czy myślisz, że jesteś gotowy rozważyć inne formy terapii lub porozmawiać z psychiatrą, aby uzyskać więcej informacji na temat Twojej farmakoterapii? Myślę, że Wasza wspólna decyzja może pomóc w znalezieniu najlepszego rozwiązania dla Twojego dobrostanu emocjonalnego i funkcjonowania.

Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki!
Kaja
 

2 lata temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Nawrót choroby po odstawieniu leków – nagłe ataki lęku

Nawiązując do mojego pierwszego pytania, uczestniczyłem w terapii psychologicznej i przez pół roku było wszystko ok, odstawiłem tabletki w porozumieniu z lekarzem. Nawrót choroby był nagły i silny wylądowałem na pogotowiu, bo myślałem, że mam zawał, a to był atak lęku nawet Alprox nie pomagał

Jak radzić sobie z nerwicą lękową i objawami serca bez leków i psychoterapii prywatnej?

Dzień dobry. Jestem 35-letnia kobieta, od 5 lat cierpię na nerwicę lękową. Wszystkie objawy skupiają się na sercu. Miałam robione badania, które nic nie wykazały a objawy od strony serca typu potykania, przerwy w biciu serca doprowadzają mnie do panicznego lęku. Pokonałam wiele barier, wiele lęków natomiast te związane z sercem ciągle wracają. Mam bardzo niski puls co w nerwicy jest rzadkie, stąd też nie przyjmuje leków, by jeszcze bardziej go nie obniżać. Jak sobie pomóc? Na psychoterapię prywatnie nie jestem w stanie sobie pozwolić, a terminy na NFZ są tak odległe, że nie ma to nawet sensu. Przez te objawy tracę chęć do życia, lęk odbiera mi wszystko podczas nawrotów nerwicy. Bardzo dziękuję z podpowiedź i pozdrawiam serdecznie.

Codziennie przed snem mam uczucie, że piecze mnie mocno w klatce piersiowej.
Dzień dobry, codziennie przed snem mam uczucie, że piecze mnie mocno w klatce piersiowej. Czasem mam tak, że myślę, że może umieram. Meczę się strasznie z każdym dniem. Każdy mi tłumaczy, że to może psychika po prostu tak działa. Nie wiem może to jakieś ataki paniki... Codziennie teraz mam na głowie dużo stresu. Nie radzę sobie. Potrzebuję pomocy, potrzebuje się wygadać. Nie wiem, gdzie się udać.
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową.
2 lata temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową. Wygrałem tak naprawdę na loterii, najlepiej leczący się nowotwór, 1 stadium, skończyło się jedynie na zabiegu. Natomiast od tego momentu mam wrażenie, że cały stres, lęk i problemy, które trzymałem w sobie i organizm radził sobie z nimi, nagle wypłynęły i skumulowało się to wszystko. Zacząłem mieć ataki paniki, 2 epizody depersonalizacji kilkuminutowe. Stwierdziłem, że potrzebuję pomocy psychoonkologa i psychiatry. Zacząłem brać leki, od pierwszego dnia poczułem kolosalna różnice, spokój, pełen oddech, który od dawna nie czułem. Poza tym chodziłem na psychoterapię, która też pomogła mi w funkcjonowaniu. Mija rok od tego wszystkiego i zaczęły mnie dopadać rzuty lękowo-depresyjne. Jest okres, w którym czuje się stabilnie, a potem przychodzi okres, w którym czuje się źle, nie dbam o higienę osobistą, nie wychodzę z domu. Być może leki są za słabe, bo jestem na najniższej dawce, na której praktycznie żaden z pacjentów mojej Pani doktor psychiatry nie jest, bo jest to dawka wprowadzająca, którą się stosuje przez dwa tygodnie, żeby przejść na standardową dawkę. Mam teraz taki problem. Prawdopodobnie będę przyjmował większą dawkę. Boję się, że nie zadziała, że nadal będę się słabo czuł i będę musiał szukać nowego, innego leku. Boję się tego, że nie znajdziemy odpowiedniego leku. Nie chce też do końca życia brać leków, chce sam radzić sobie ze swoim organizmem. Podobno te leki mają zwiększać serotoninę, denerwuje mnie to, że nie da się sprawdzić, ile tej serotoniny jest w organizmie, że nie ma w psychiatrii suchych faktów, to wszystko jest oparte na wywiadzie pacjenta. Nie rozumiem też tego, dlaczego skoro tak dobrze jest u mnie, nie mam nawrotów choroby, mam dobrą pracę, niech wróciłem do samopoczucia sprzed diagnozy nowotworu. Do stabilnego samopoczucia psychicznego nie pozwalają mi wrócić objawy somatyczne. Mianowicie zmęczenie, mam wrażenie, że czasami, gdy wychodzę na dwór, to czuje się jak w sytuacji, gdy jestem przeziębiony z gorączką, wyzdrowiałem i kolejnego dnia 1 raz wychodzę na dwór od tego przeziębienia. Nie wiem, jak sobie poradzić z tym wszystkim. Chce czuć się normalnie, nie chce mieć taki wzlotów i spadków nastroju.
Witam, nurtują mnie stany lękowe takie jak śmierć bliskich, utrata kogoś kogo kocham gdy dochodzą do mnie systematycznie takie myśli i pojawia się natłok staje się zestresowana, dużo analizuje co będzie jak.. Nie potrafię odciąć się od swoich myśli, czasami mam wrażenie ze pojawiają się one często i jest ich wiele na różne tematy zazwyczaj są to tematy które kiedyś mnie zraniły, analiza błędów popełnionych, patrzenie w daleka przyszłość pryzmatem czegoś złego. Czasami mam wrażenie ze żyje z dwoma osobami, jedna która w głowie mówi coś złego a między drugą która próbuje się uwolnić. Czuje ze toczę walkę sama ze sobą. Również podobnie jest z ocenianiem innych ludzi, każde ich słowo gest zostaje u mnie w głowie i potrafię analizować, co jeśli ktoś mnie okłamał? Co jeśli ktoś powiedział coś specjalnie albo powiedział coś bez złego pryzmatu. Również analizowanie zaczyna się do byłych partnerek, co jeśli była lepsza, robiła coś lepiej a ze mną ktoś jest z nudów? Przez to staje się wycofana dla nowego towarzystwa bo męczy mnie analizowanie, czasami zastanawiam się co powiedzieć analizuje coś pare minut jak wstać jak się do kogoś zwrócić, aby ktoś nie uznał mnie źle. Przeważnie każde moje słowo, gest musi być zaplanowane bo inaczej popadam w panikę. W mojej głowie toczy się walka myśli od najgłupszych rzeczy do tych najprostszych, w stresie czasami planuje nawet jakim chodem iść, gdzie spojrzeć w myślach mówię to.. co dopiero komuś przekaże. Problem znika po alkoholu, wtedy jestem rozgadana towarzyska, na następny dzień to wraca, analizuje jak ja mogłam tak powiedzieć, jak ktoś mnie odebrał? Może teraz ktoś się ze mnie śmieje ze to i owo powiedziałam. Dzień w dzień męczę się ze swoimi myślami.
ocd

OCD - Czym jest zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne?

Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD - Obsessive Compulsive Disorder), nazywane potocznie nerwicą natręctw to zaburzenie psychiczne, które może znacząco wpłynąć na jakość życia. Jeśli Ty\Twój bliski zmaga się z OCD, warto szukać profesjonalnej pomocy.