Wstecz

Partner ani razu nie zadzwonił do mnie i syna, gdy byliśmy na wyjeździe. Cieszył się, że wyjeżdżam i powiedział, że mogę wracać, kiedy mi się chce.

Witam . Jestem z synem na wakacjach. Mój partner od czasu mojego wyjazdu ani razu do mnie nie zadzwonił, nie zapytał o syna jak się czuje i jak mu jest na wakacjach nic zero. Przed wyjazdem bardzo się cieszył, że jadę tak jakby nie mógł się tego doczekać aż wyjadę . Cztery razy pytał się mnie kiedy wracam . To tak wyglądało jakby chciał się upewnić, ponieważ zapewnie miał coś zaplanowane, a żebym go nie nakryła dlatego zapytał kiedy wracam, by swój plan zakończyć w dzień przyjazdu . Ale wracając do tematu opisanego tuż na początku. Przed wyjazdem wspomniałam partnerowi, że jeśli będzie chciał porozmawiać to niech dzwoni w każdej chwili. Powiedział, że to ja mam do niego dzwonić, on dzwonić nie będzie, bo nie chce przeszkadzać. Jak wspomniałam wcześniej .Oczywiście dla mnie to bujda na resorach i kolejne jego kłamstwo, bo kiedyś mieszkałam u rodziców i dzwonił normalnie, nawet rozmawialiśmy po 8h dziennie i jakoś mu to nie przeszkadzało, że mieszkam z rodzicami, a teraz nagle stwierdził, że nie będzie dzwonił, bo nie chce przeszkadzać. Ja rozumiem, że jestem mu obojętna , bo po ostatniej rozmowie telefonicznej właśnie tak to brzmiało, ale żeby nie zadzwonić i nie zapytać o syna to już kpina. I on twierdzi, że w jego uczuciach do mnie nic się nie zmieniło. Jasne. Ja to widzę inaczej niż on. Jeśli ktoś naprawdę kocha to nie będzie szukał wymówek, żeby nie zadzwonić. Jeśli komuś zależy na rodzinie, to zawsze znajdzie czas by zadzwonić i zapytać jak leci nawet na 5 minut. Od czasu wyjazdu to ja ciągle dzwonię, a jemu nawet 15 minut szkoda na to by zapytać jak się dziecko czuje, ponieważ się ciekawsze zajęcia niż zapytanie o dziecko. Jestem na niego wściekła. Po ostatnim moim telefonie do niego tylko poczułam gorzki smak w ustach kiedy zapytałam jak sobie radzi to powiedział cytuje,, świetnie sobie radzę a prosić Cie nie będę, żebyś wróciła, możesz siedzieć ile chcesz możesz wracać. nie wracać jak chcesz,, Po rozmowie napisałam mu smsa, ponieważ nie miałam ochoty rozmawiać z nim przez telefon cytuje,, jest mi bardzo przykro z tego co powiedziałeś na koniec rozmowy. Widać, że Twoja miłość została zastąpiona obojętnością. Dziękuję za szczerość,, po czym tydzień już z nim nie rozmawiam. W piątek napisałam mu tylko smsa, że zadzwonię w sobotę, czyli dziś i to wszystko. Szczerze ręce mi się pocą jak mam do jego dzwonić czy przypadkiem nasza rozmowa nie skończy się kolejny raz takim ekscesem, jaki miał miejsce tydzień temu. Ja wszystko rozumiem, ale żeby nie zadzwonić i nie zapytać chociażby o syna jak się czuje czy zdrowy jak spędza wakacje. Normalny mężczyzna, który troszczy się o swoją rodzinę i zależy mu na niej zadzwoniłby i zapytał czy wszystko jest w porządku, a tutaj nie ma nic, żadnego zainteresowania. Jeśli miałabym opisać w kilku słowach to co teraz czuję i to co czułam po rozmowie z nim, to byłoby to smutek, złość, niedowierzanie i niepewność relacji. Czuję, że coś jest nie tak. Mam obawy co do związku. Boję się nawet mu wspomnieć o tym co czuje, ponieważ powie, że przesadzam, że coś mi się wydaje, a co gorsza może dojść do kłótni, jak kiedyś kiedy zaczęłam wspominać mu o moich odczuciach.

Dorota Doris

w zeszłym miesiącu
Izabela Czak-Kunert

Izabela Czak-Kunert

Szanowna Pani,

rozumiem, że sytuacja, w której się Pani znajduje, jest trudna i budzi wiele emocji. Pani zmartwienia związane z brakiem kontaktu i zainteresowania partnera wobec Pani i syna budzą jak widać silne emocje. Być może warto rozważyć otwartą i szczerą rozmowę z partnerem, w której podzieli się Pani swoimi uczuciami i obserwacjami. Ważne, aby komunikacja była konstruktywna i oparta na wzajemnym szacunku. Może to być trudne, zwłaszcza jeśli istnieje obawa przed reakcją partnera, jednak bez takiej rozmowy trudno będzie wyjaśnić nieporozumienia i ustalić, co naprawdę dzieje się w Waszej relacji.

Może jest to również dobry moment, aby zaproponować podjęcie terapii par? Ponadto, z uwagi na Pani zdrowie i funkcjonowanie może warte uwagi  jest  rozważenie indywidualnej rozmowy z psychologiem, która może pomóc w zrozumieniu sytuacji i znalezieniu najlepszych rozwiązań.

Pozdrawiam

w zeszłym miesiącu
Irena Kalużna-Stasik

Irena Kalużna-Stasik

Dzień dobry,

pani Dorota, dziękuje za podzielenie się swoją sytuacją. Słysze z opisu Pani sytuacji, że jest pani nie słyszana, nie rozumiana, niezauważana i samotna w tej relacji. Rzeczywiście ważne jest aby to wyjaśnić z partnerem i porozmawiać aby nie bagatelizować swoich odczuć, emocji i potrzeb. Słyszę też, że Pani mocno odczuwa frustracje i złość z powodu zachowania partnera. W tej sytuacji ma pani wpływ tylko na siebie, gdyż odpowiada Pani za siebie i za swoje dziecko do 18r.ż. Potrzebuje Pani zaopiekować  się sobą i swoim zdrowiem mentalnym. Owszem może Pani zaproponować partnerowi, aby pójść do terapeuty par, który pomoże wyjaśnić nieporozumienia między państwem. Jeżeli partner nie będzie wyrażał chęci to zachęcam, aby Pani udała się po wsparcie do specjalisty. Słyszę też, że może to być dla Pani bardzo kryzysowa sytuacja, z którą samej jest ciężko sobie radzić.

Życzę pani dużo siły i odwagi aby Pani mogła zatroszczyć o siebie!

Irena Kalużna-Stasik -psycholog

w zeszłym miesiącu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne