Kryzys psychiczny całkowicie zaburza moje funkcjonowanie i zdrowie fizyczne. Natrętne myśli, bezsenność, chroniczne zmęczenie. Co mógłbym zrobić?
Radek

Katarzyna Rosenbajger
Witam,
Widzę, że ciężko panu sie podnieść po stresujących przejściach w pracy. Z pana listu wynika, że naprawdę potrzebuje pan profesjonalnej pomocy oraz wsparcia. Czasem jakieś sytuacje w życiu wpływają na nas bardziej niż inne oraz ‘zostają’ z nami na dłużej. Pan zdane sobie z tego sprawę i szuka pomocy.
Proszę poszukać psychologa czy psychoterapeuty, który pomoże panu przepracować te problemy i emocje, które zaburzają panu normalne funcjonowanie oraz radość życia.
K Rosenbajger
Psycholog

Alina Nowaczyk
Uzależnienie ma charakter nawrotowy a często jeden szkodliwy nawyk zastępowany jest innym szkodliwym nawykiem np. narkotyki zastępowane są przez alkohol czy hazard, czasami pracoholizm itp.
Proszę przyjrzeć się temu jak wygląda Pana dzień - przemęczenie, nuda, brak planu dnia to wyzwalacze destrukcyjnych nawyków. Uporządkowanie dnia pod kątem znalezienia czasu na wypoczynek i ciekawe (aktywne, w ruchu!) zajęcia. Tryb siedzący nie musi oznaczać wypoczynku.
Przy pomocy terapeuty mógłby Pan przyjrzeć się emocjom, które się pojawiły (złość, smutek, lęk).
W zależności od Pana sytuacji ekonomicznej polecam prywatne usługi. Na NFZ można korzystać z grup wsparcia przy poradniach psychologicznych.

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Prawdopodobnie pojawiły się objawy lękowe. Npaisał Pan, że niekoniecznie są teraz sytuacje stresowe, ale ma Pan wrażenie, że koledzy dają Panu coś odczuć. Pomimo braku faktów, pojawiają się jednak emocje zgodne z myślami, a za tym idzie adekwatne zachowanie i obniżenie nastroju. Widzę tu mechanizm projekcji - przypisywania innym własnych odczuć, myśli, zachowań. Dodatkowo pojawiają się natrętne myśli, kołatanie serca, to również mogą być objawy lękowe. Zachęcałabym jednak do wykonania podstawowych badań lekarskich oraz skorzystania z wizyty u psychiatry w celu precyzyjnej diagnozy. Oczywiście Pana trudności jak najbardziej można przepracować na psychoterapii z psychoterapeutą. Myślę, że istotne jest znalezienie źródła lęku, ale także odkrywanie Pana zasobów, wartości.
Powodzenia
Katarzyna Waszak

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Co jest ze mną nie tak? Dlaczego tak jest i jak to zmienić? Wszystko pamiętam jak przez mgłę, nie wiem jak się do czegoś odnieść, bo nie pamiętam, nawet zarys jest rozmazany. I emocje i wspomnienia i wszystko, jest rozmazane. Chciałabym otwarcie mówić o tym co myślę, ale tego też nie wiem, a ja myślę sobie o czymś to zaraz wydaję mi się, że to nie moje myśli i wmówiłam to sobie, żeby być jakaś.
Odsuwam wszystko w czasie, nie mam zainteresowań i nie umiem się stosować do obowiązków.
Ledwo radzę sobie w kontaktach międzyludzkich. Według niektórych to ja się izoluje od innych, a nie inni ode mnie. Mam 16 lat, brakuje mi bliskości i kontaktów z innymi, ale nie potrafię się zintegrować. Próbuje cały czas wychodzić do ludzi, próbuje nowych rzeczy, staram się nie być dla siebie zbyt surowa, żebym nie musiała cały czas czuć presji, jaką sama sobie nakładam. Jednak to nic nie daje, nie widzę różnicy.
Witam.
Mam 30 lat i od około 1,5 roku, gdy po kłótni z kimś zaczynam z nim rozmawiać, automatycznie głos mi się załamuje, łzy napływają mi do oczu. Nigdy wcześniej nie miałam takich reakcji.
Zawsze potrafiłam powstrzymać się od łez, natomiast teraz zwyczajna sprzeczka, nie mówiąc już o większej kłótni, wymianie zdań zaczynam czuć wewnętrzny niepokój, głos, który wskazuje, że zaraz zacznę płakać. Powyższe reakcje doprowadzają do tego, że boję się wyjaśniać sprawy z bliskimi, bo nie chce, aby zakończyło się to znów płaczem z mojej strony.
Przykro mi, że nie mam nad tym żadnej kontroli. Wcześniej zawsze uważałam się za twardą osobę, nieokazująca słabości.
Proszę o pomoc.
Hej. Niedawno skończyłam 16 lat i od tej pory zaczęły się problemy. Bez przerwy czuje niewyobrażalny niepokój, stres i lęk 24/7. W środku mam wrażenie, że zwariuje, a tętno potrafi mi podskoczyć do 150 w spoczynku. Ciągle trzęsą mi się ręce, drgają powieki i chce mi się płakać. Nic mnie nie cieszy i męczy mnie wszystko, cokolwiek nie zrobię. Dodatkowy problem jest ze szkola -caly czas czuje się, jakbym miała mgle w mózgu, nie potrafię nic przyswoić, bo od razu zaczyna bolec mnie głowa. Bliscy mówią, że jestem nerwowa i leniwa, a ja już nie wiem, co zrobić.