Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Źle mieszka mi się z partnerką, chciałbym się wyprowadzić. Przechodzę kryzys, mam myśli samobójcze.

Mam problem, mieszkam z dziewczyną od 4 lat w jednym pokoju , tłumie w sobie to w jakim bałaganie żyjemy i raz na jakiś czas wybucham z tego powodu, bałagan jest głównie jej . Po takim wybuchu po znowu jakimś czasie wybucham z powodu finansów , zarabiam 2 razy więcej od niej , dostaję więc na życie i mieszkanie , tylko ja nic z tego nie mam i żyję w tym bajzlu, chce się uwolnić i wyprowadzić, ale od 2 lat mi to się nie udało, czuję, że stosuje jakieś psychologiczne triki, przez które rezygnuje, i ostatnimi czasy siada mi psychika, mam myśli samobójcze, w których nie czuję zawahania, gdybym miał to zrobić Co ja moge zrobić dalej ze swoim życiem, nie mam rodziny ani znajomych, moje życie to głównie praca.
Agnieszka Wloka

Agnieszka Wloka

Panie Sławku, 

troszkę mało wiem o Waszej relacji, ale z tego co Pan pisze, jest mocno toksyczna i chyba obojgu nie służy…

Może warto znaleźć sobie czas i miejsce w ciszy, żeby przeanalizować co się dzieje:

  • - mieszkacie razem w swoim mieszkaniu? Czy na pewno Pan tego chce na stałe? Czy za 10 lat wyobraża Pan sobie możliwym, żeby było tak jak teraz?
  • - zarabia Pan dobrze - jakie ma Pan plany na wydatki? niezrealizowane marzenia? inicjatywy? takie abstrahując od tego, że teraz Pan tych pieniędzy nie widzi - gdyby je Pan oszczędzał to, na co?
  • - czuje się Pan generalnie “zniewolony” - jak Pan sobie wyobraża swoje życie bez Partnerki? Co, z kim, gdzie robiłby Pan teraz?

Wiem, że to gdybanie, wiem, że czuje się Pan zrezygnowany, ale bardzo zależy mi na tym, żeby wykrzesał Pan z siebie siłę na uświadomienie sobie swoich celów, choć może wydają sie nierealne. Dwa, rozmowa - bo to jest druga ważna kwestia czy Pana Partnerka jest w ogóle świadoma tego, co Pan czuje i z czym Panu trudno - obawiam się, że średnio - więc jak Pan już będzie wiedział - POROZMAWIAJCIE

trzy - może ostatnie, ale najważniejsze - Pana samoocena - JEST PAN RÓWNOPRAWNYM PARTNEREM, CZŁOWIEKIEM, WARTOŚCIOWĄ OSOBĄ Z POTRZEBAMI, PRAGNIENIAMI I MARZENIAMI, wiem, że na uświadomienie tego sobie trzeba czasu i przepracowania pewnie wielu zaszłych spraw…ale na tu i teraz ważne, żeby zaczął Pan od przedyskutowania ze sobą, z dziewczyną i zaraz za tym, żeby dał Pan sobie czas na kolegów, przyjemność, wyjście z domu.

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne

Dobro córki w kryzysie relacji z żoną.
Dzień dobry, żona poważnie myśli o rozwodzie. Mamy 8-letnią córkę. Rodzice żony są rozwiedzeni i widzę, że u mnie powiela się dokładnie taki sam schemat, łącznie z zarzutami - z mojej strony brak wsparcia psychicznego w trudnych chwilach, ze strony żony uzależnienie od telefonu i gier - (spędza tam prawie cały wolny czas od ponad roku) i nawiązywanie tam zbyt bliskich relacji łącznie z nagranym filmem erotycznym najprawdopodobniej dla kogoś. ) Mieliśmy trudną rozmowę powiedziałem, że zrobię wszystko, żeby ratować małżeństwo, że będę pracować nad tym, czego jej brakowało ( wsparcie psychiczne) Wszystko inne miała zawsze zapewnione łącznie z wsparciem psychicznym ("dobrym słowem"), ale widocznie nie takiego oczekiwała. Może zabrakło bliskości ? Dlatego chcę nad tym pracować. Zaproponowałem terapie dla par. Czekam na Jej decyzję, w między czasie Teściowa mieszka w Niemczech i doradza żonie w tym temacie i nie koniecznie z korzyścią dla mojego małżeństwa ( słyszałem rozmowę) nawet o tym, żeby zabrać tam córkę, czy to w ogóle dopuszczalne ? Przeciez chodzi o dobro dziecka a z córką jesteśmy bardzo blisko. Ja straciłem zaufanie do żony po tym co znalazłem w telefonie, o czym jej powiedziałem na spokojnie. Od ostatniej rozmowy próbuję już naprawiać relacje, ale czuje, że żona nie bardzo chce (myśli, że robię to na pokaz) .. Boję się, że jak będę zbytnio "natarczywy" to żona wycofa się jeszcze bardziej. Z drugiej strony jak odpuszczę to obawiam się, że odbierze to jako brak wniosków z sytuacji i w końcu złoży pozew rozwodowy. CO ROBIĆ ? Mam wrażenie, że Ona nie widzi u siebie żadnej winy tylko, że to ja jestem wszystkiemu winien. Film erotyczny wytłumaczyła tym, że to miało być dla nas i że nikomu tego nie wysłała ( tak jej ponoć doradziła jej koleżanka, która tak robi w kryzysie z partnerem), ale z drugiej strony skoro mieliśmy już takie złe relacje czy nagrałaby coś takiego...? nigdy tak się nie zachowywała. Dowodów, że wysłała nie znalazłem. Pragnę, aby w najgorszym wypadku córka została przy mnie, jednocześnie nie chciałbym w żaden sposób ograniczać spotkań z żoną. Najważniejsze jest dla mnie dobro córki. Proszę o poradę .
Czuję mgłę mózgową, nie mam myśli, czarną pustkę.
Nie mam myśli, tylko oczy i nic więcej w głowie ,z nikim nie umiem porozmawiać, bo nie mam w głowie żadnych tematów do rozmów, nie mam ich przepływu, zawsze przychodziły samoistnie, teraz nic.
Jak poradzić sobie z konfliktem z przyjaciółką z powodu nieporozumienia
dzień dobry mam na imie Aniela mam 14 lat niedawno dostałam wiadomość od mojej przyjaciółki że nie chce mieć ze mną kontaktu bo wygadałam się co się dzało na obozie 2 lata temu nie mam za wiele znajomych i jestem pewna że nikomu tego nie powiedzałam a przynajmnej tak myśle teraz ona chce się ze mną spotkać to wyjśnić a ja się bardzo boje tego .
Partnerka unika, boi się, nie pozwala się sobą zaopiekować przez traumę, którą przeżyła. Jak jej pomóc?
Witam, Moja dziewczyna Wiktoria ma dość głęboki problem. Ona nie chce iść do psychologa a chcę jej jakoś pomóc. W skrócie obwinia się za śmierć matki .Obie w tym samym czasie miały nowotwór uwarunkowany genetycznie. Wiktoria była zdiagnozowana a jej mama nie była. Mama Wiktorii ciągle się nią zajmowała w szpitalu i zaniedbała swoje zdrowie na rzecz córki Dziś Wika uważa, że to przez nią jej mama nie żyje. Przez tą traumę nie umie wejść w związek, bo po czasie, gdy zauważa, że komuś na niej zależy i że o nią dba, odsuwa się i dystansuje. Ponieważ podświadomie myśli, że to samo, co spotkało jej mamę spotka też jej partnera W tym przypadku mnie. Podświadomie myśli, że przez nią będę cierpiał .Bo jej mama zmarła, bo się nią opiekowała i mnie też czeka coś złego, bo o nią dbam. Ten mechanizm obronny w jej mózgu powoduje negatywne myśli, które ją odpychają ode mnie Druga sprawa, o której się dowiedziałem to, że nie szanuje siebie samej i nie zależy jej na jej zdrowiu . Mówiła też, że jedyne co trzyma ją przy życiu to jej dwa pieski .I że czasem myśli o skończeniu życia, ale nie chce się zabijać, bo było by przykro jej rodzinie. Nie wiem, jak mam jej pomóc, ale jakoś muszę Chcę być przy niej, bo ona też chce tylko myśli jej przeszkadzają. Udało mi się jej tylko wytłumaczyć, dlaczego tak ma, że gdy ktoś zaczyna się o nią starać to ona ucieka i miała tak już kilka razy w życiu. Dopiero mi udało się odkryć, czemu tak ma, więc chcę jej pomóc, bo ona nie chce iść do psychologa Przekonałem ją, że jej pomogę i że będę przy niej i że ma dla kogo żyć i tak dalej. Ale nie wiem, co mam robić dalej Przekonałem ją, żeby nie uciekała, bo zawsze będą ją męczyć te myśli i że musimy to we dwoje jakoś naprawić - to jej myślenie. Na dodatek ma małą pewność i wartość siebie Ciągle za wszystko przeprasza, bo się boi, że ktoś poczuje się przez nią źle Ma również dziwne odruchy, nie wiem jak to nazwać. Jest jakby strachliwa, gdy ktoś zrobi nawet mały ruch albo spadnie jej trochę włosów na brwi to tak jakby ją to przeraża, że aż odskakuje. Czasem, sporadycznie, ale nasila się z ilością stresu . Rok temu, gdy była w Niemczech miała załamanie, zamknęła się w sobie i się cięła Tak dała upust swoim emocjom.
Witam. Mam zdiagnozowaną schizofrenię innego rodzaju. W zeszłym roku byłam hospitalizowana i był to najsilniejszy z rzutów choroby. Od momentu wyjścia ze szpitala nie mogę dojść do siebie. Objawy psychotyczne minęły, jednak męczę się z depresją. Mam kryzys, który polega na tym że zupełnie nie wiem co zrobić ze swoim życiem. Nie umiem odpowiedzieć sobie na pytanie kim jestem i czego chce, nie mam żadnych celów i nie potrafię ich wyznaczyc. Próbowałam podjąć studia z braku innego pomysłu na siebie, ale mnie przerosły. Nie umiałam się skupić, przyswoić wiedzy czy zrozumieć prostych rzeczy. Mam trudność w podjęciu decyzji co dalej, z jednej strony nie chce się poddawać a z drugiej jestem świadoma swoich ograniczeń, których nie przeskoczę. Moim głównym problemem jest, jak ja to nazywam-mgła umysłowa. Czuję się jakbym była niedorozwinieta umysłowo, przez co nie daje sobie z niczym rady. Poza tym nie mam na nic sily, jestem wyczerpana psychicznie, fizycznie zresztą też. Czy jest jakiś sposób żeby wyjść z takiego stanu? Chodzę regularnie do psychiatry, pobieram leki, korzystam z psychoterapii. Ale to nie zmienia faktu, że czuję się otępiona i niezdolna do samodzielnego życia oraz normalnego funkcjonowania. Mogę jakoś wpłynąć na to by poczuc sie lepiej sama ze sobą? Pozdrawiam
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!