Left ArrowWstecz

Mój syn nie chce chodzić do przedszkola przez obecność tam wielu osób. Powinienem pójść do psychologa?

Mój 5letni syn nie chce chodzić do przedszkola. Jak twierdzi "jest tam dużo ludzi" . Czy to jakaś fobia? Czy powinienem iść z nim do psychologa?
User Forum

Zbyszek

2 lata temu
TwójPsycholog

TwójPsycholog

Panie Zbyszku, 

sama niechęć do uczęszczania dziecka do przedszkola nie musi być powodowem do nadmiernych obaw, w różnej postaci, na różnych etapach rozwoju przedszkolaka dzieci przeżywają podobne trudności. 

Przyczyn niechęci może być wiele - tę tematykę warto zgłębić. Jednym z powodów może być lęk separacyjny, czyli obawa przed rozstaniem z rodzicem, która u dzieci w wieku przedszkolnym jest zachowaniem w normie, choć potrafi manifestować się w trudny dla rodziców sposób (krzyk, płacz, opór wobec różnych czynności jak np. założenie butów). Być może syn ma trudności w nawiązaniu swobodnych relacji z kolegami i koleżankami z grupy lub nie odpowiada mu inny obszar, który uległ zmianie lub jest dla niego nowy, jeszcze niezaadaptowany, co powoduje u dziecka reakcje uogólnioną, w postaci lęku i niechęci. Niejednokrotnie dzieci nie potrafią trafnie nazwać źródła swoich trudności. Zdarza się, że sięgają po określenia wcześniej zasłyszane lub luźno związane z prawdziwą genezą ich dyskomfortu - zatem możliwym jest, że to nie sama liczba osób w przedszkolu jest tematem niechęci przed pójściem do przedszkola. 

Natomiast żeby to zweryfikować warto udać się na wizytę do psychologa dziecięcego, jeśli czują Państwo, że syn przejmuje się w Państwa ocenie nadmiernie lub nieadekwatnie. 

Konsultacja psychologiczna może być pomocna nie tylko dla dziecka - lecz także dla Państwa. Psycholog podczas spotkania zgłębi zapewne obszary powodujące dyskomfort u syna, być może wspólnie nauczą się nowych umiejętności społecznych lub technik radzenia sobie z lękiem. Zaś Państwo jako rodzice zostaniecie wyposażeni w wiedzę na temat trudności, z jaką mierzy się dziecko - a przez swój młody wiek, nie umie jeszcze o niej precyzyjnie opowiedzieć - oraz w narzędzia do pracy z dzieckiem w domu, poza wizytami. 

Przed spotkaniem warto szczegółowo porozmawiać z nauczycielkami w grupie dziecka, aby dowiedzieć się, jak w ich ocenie funkcjonuje na co dzień - podczas zabawy, nauki, posiłków, jak radzi sobie w przypadku pojawienia się konfliktu, jak komunikuje swoje potrzeby dzieciom oraz nauczycielom. 

Być może w przedszkolu (czasem w trybie dorywczym) pracuje psycholog, który mógłby obserwować syna środowiskowo - podczas zajęć i zabawy? Takie rozwiązanie dałoby najbardziej precyzyjny obraz sytuacji. Warto zapytać, czy przedszkole współpracuje ze specjalistami w zakresie psychologii lub pedagogiki specjalnej. 

Wszystkiego dobrego! 

2 lata temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Michał Kłak

Michał Kłak

Panie Zbyszku,

Obserwowana niechęć syna do chodzenia do przedszkola nie musi oznaczać od razu fobii. Warto jednak zbadać sytuację w porozumieniu z pracownikami przedszkola. Ważne jest także od kiedy tak się dzieje, czy ostatecznie syn idzie do przedszkola, jak Państwo na to reagujecie i jak zachowuje się syn w przypadku konieczności pójścia do przedszkola. 
Poszerzenie wywiadu mogłoby rzucić więcej światła na zgłaszany problem. 

2 lata temu
Luiza Stańczyk

Luiza Stańczyk

Dzień dobry. Dylemat czy posłać dziecko do przedszkola wbrew jego woli jest jednym z najtrudniejszych wśród rodziców, w końcu chcemy dla naszych pociech jak najlepiej. Trudno jednak określić czy syn przejawia lęk przed liczbą osób w przedszkolu. Na pewno warto zacząć od pogłębionej rozmowy z dzieckiem - z tłumaczeniem emocji  stosownie do wieku. Warto też porozmawiać z nauczycielami z przedszkola i zapytać o ich obserwacje. Wizyta u psychologa na pewno nie zaszkodzi, ale pierwsze kroki to przede wszystkim rozmowa z dzieckiem.


Pozdrawiam

Luiza Stańczyk  

2 lata temu
Małgorzata Korba-Sobczyk

Małgorzata Korba-Sobczyk

Dzień dobry Panu 

 Na podstawie Pana opisu nie mogę odpowiedzieć  na pytanie czy to jest jakaś fobia?  Nie pisze Pan czy Pana syn wcześniej chodził już do przedszkola i taka reakcja pojawiła się dopiero teraz, czy może dopiero teraz rozpoczął edukację przedszkolną. Na pewno wizyta u psychologa pomoże zlokalizować podłoże obaw występujących u syna i wzbogaci Państwa o metody, które pomogą zmniejszyć lęk. Pozdrawiam Małgorzata Korba-Sobczyk 

Psycholog 

2 lata temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

opór przed chodzeniem do przedszkola jest dość powszechny u dzieci, a przyczyny mogą być różne. "Jest tam dużo ludzi" może być jednym z elementów, które sprawiają, że synowi trudno jest się dostosować. Myślę, że na początek warto spróbować dowiedzieć się od syna, dlaczego dokładnie nie chce chodzić do przedszkola, co mu dokładnie przeszkadza w dużej ilości osób. Czasem dzieci mogą mieć obawy lub lęki, które nie są oczywiste, ale mogą zostać odkryte podczas prostej rozmowy. Może coś się w przedszkolu wydarzyło co wpłynęło na niechęć dziecka (warto też zapytać nauczycieli z grupy). Też ważne pytanie - czy to przedszkole jest dla dziecka nowe? Jeśli przedszkole jest nowe, niech Pan się postara ułatwić dziecku przystosowanie do środowiska, czyli prościej mówiąc trzeba dać mu czas. Można przedszkole np. odwiedzić kilka razy na krócej, aby lepiej zapoznać się z nauczycielami i innymi dziećmi. Chodzenie do przedszkola jest pewnego rodzaju wyzwaniem dla malucha, proszę je wspierać emocjonalnie i dać mu pewność, że jest kochane. To może pomóc w łagodzeniu lęków i obaw przed przedszkolem. Jeżeli trudność będzie utrzymywać się dłuższy czas warto wtedy rozważyć konsultacje u psychologa. 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus 

 

2 lata temu
Alicja Sadowska

Alicja Sadowska

Dzień dobry,

W wieku 5 lat dzieci często testują co mogą, czego nie, co im się podoba, a co nie. Niechęć do przedszkola niekoniecznie zawsze może oznaczać fobię. Natomiast nie oznacza to, że sytuację tę powinno się lekceważyć. Mało zostało podane informacji na temat funkcjonowania syna. Od kiedy pojawiła się ta niechęć? Czy syn ostatecznie idzie i zostaje w przedszkolu czy potrzebna jest interwencja? Jak funkcjonuje w grupie? Czy jest nadwrażliwy na hałas, chaos?
Na pewno wizyta u psychologa pomogłaby w odnalezieniu źródła problemu. Może syn odczuwa strach przed czymś, a może musi popracować nad pewnością siebie. Powodów takiego zachowania może być wiele, począwszy od naturalnego rozwoju do lęku separacyjnego, trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami, trudności w akceptacji zmian, nowego środowiska.
Na pewno należy zweryfikować ten problem i udać się do specjalisty.
Warto też porozmawiać z przedszkolankami syna. Jak one postrzegają jego zachowanie w przedszkolu, w grupie? Jak sobie radzi podczas sytuacji stresowych, jak się komunikuje?
Może w przedszkolu pracuje psycholog szkolny? Wtedy też warto byłoby poprosić go o obserwację syna podczas zajęć i zabaw. 

Życzę Panu i synowi powodzenia,
mgr Alicja Sadowska
Psycholog

2 lata temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Po opuszczeniu przez partnera (który nie wspiera finansowo ani emocjonalnie) wpadłam w uzależnienie od alkoholu - bardzo źle się czuję, proszę o pomoc
Witam, dwa lata temu urodziłam córkę, drugą już. W czasie ciąży wyszło, że partner ma długi hazardowe i to ogromne...ciąża zagrożona...tuż po zostawił i pojechał za granicę, dalej kłamał, grał, nie pomagał...płakałam chyba prawie cały czas...skończyłam karmić piersią i kiedyś w tych nerwach sięgnęłam po piwo, by, nie wiem, uspokoić się, zasnąć...I tak od tego czasu piję codziennie i to z 3 lub 4, pracuję po 12 godz dziennie, jak przychodzę usypiam dzieci i piję, bo tylko tak mogę zasnąć, płaczę nadal...to już będzie niedługo półtora roku, pomaga mi to w zaśnięciu, ale całe dnie myślę o wieczorze, że znowu będzie mi ciężko, że będę płakać, on obiecuje, mówi, że się poprawi, ale jak wraca raz na dwa miesiące to woli spać niż mi pomóc czy spędzić ze mną czas...jestem wycieńczona, chciałabym coś zmienić...przestać pić...naprawić nasze relacje, bo ponoć już nie gra od roku, ale to długa historia...Ja opłacam rachunki, utrzymuję dom, dzieci, opłacam opiekunkę, on się nie dokłada praktycznie, czasem jakiś grosz rzuci typu 500zl, nie okazuje uczuć a ja ciągle mu je okazuje, wybaczam, staram się naprawdę, by dzieciom niczego nie brakło mimo ciężkiej sytuacji finansowej, spędzam z nimi każdy dzień wolny, ale jestem już naprawdę zmęczona walką o rodzinę, dzieci, o związek...martwi mnie ze beż tych 3 czy 4 czy 2 czasem piw nie zasnę, jak mam to ogarnąć? Czy walczyć? Wydaje mi się, że on już odpuścił...nawet na urodziny moje, jak był, usłyszałam wszystkiego najlepszego i nawet drobiazgu nie dał mi, zabolało🙄 teraz zamiast ze mną być, woli spać, proszę o pomoc...to tylko część z tego ogólnikowa, dodam, że jak mi nie odpisuje wieczorem to wpadam w panikę i płaczę do rana, aż nie padnę z wycieńczenia...jakiś uraz? Nerwica? Depresja? Źle się czuję psychicznie, nie mam kiedy odpocząć i nie mam wsparcia od tej niby najważniejszej osoby😟
Czy obecna terapia jest odpowiednio dobrana do moich potrzeb? Czuję się gorzej, usłyszałam też nieprzyjemny komentarz.
Dzień dobry, od paru miesięcy uczęszczam na terapię, chociaż przez ostatnie spotkania mam wrażenie, że jest gorzej niż przed nią. Czy możliwe, że to nurt jest nieodpowiedni? Czy nurt psychodynamiczny jest odpowiedni dla napadowego lęku?Rozmowa z samą terapeutką zawsze jest miła, lecz sam sposób odbywania się spotkań ostatnio zaczął mnie zastanawiać, mam wrażenie, że jak tylko jest lepiej to JEDYNY problem z jakim przyszłam na terapię jest nagle nieważny. I właśnie przez takie zmienianie tematu po ostatniej sesji czuję się gorzej niż przed nią. Sam lęk też się pogorszył, więc najpierw wspomniałam o tym, miałam poczucie, że mimo widocznego pogorszenia, nadal ten temat jest spychany podczas rozmowy, więc gdy już względnie o tym opowiedziałam, temat zmienił się na przykrą dla mnie sytuację, gdy osoba, którą darzyłam zaufaniem kompletnie je zepsuła, bo powiedziałam prawdę podczas rozmowy, a zostałam za nią tylko skrytykowana. Uznałam, że to wydarzenie mogło pogorszyć mój lęk, dlatego o tym powiedziałam, ale jedyne co w sumie usłyszałam, to, że mogłam tak nie mówić do tamtej osoby. No powiem szczerze, że po takiej dość niesłusznej krytyce niekomfortowo mi się nadal rozmawiało. No bo łatwo powiedzieć, że trzeba było tak nie mówić, ale wtedy było konieczne powiedzieć to do tamtej osoby. Teraz przez święta będę mieć przerwę od sesji, ale przyznam, że zastanawiam się nad tym czy skoro moje odczucia ostatnio są negatywne nie powinnam zmienić terapeuty? Wiadomo, proces leczenia lęków może być długi, ale gdy pogarsza się tak, że mam wrażenie jakbym w ogóle tam nie chodziła i nie dostawała jakiś konkretnych porad w sprawie lęku to zaczynam mieć wątpliwości czy to odpowiednia dla mnie terapia. Jest to pierwszy raz, gdy jestem na terapii, więc możliwe, że nieodpowiednio ją dobrałam do swoich potrzeb.
Witam, mam 15letnią córkę. Od kilku lat zmaga się z bólami żołądka, zawrotami głowy i nudnościami. Miała robione różne badania i wszystko jest ok. Podejrzewam, że to jest na tle nerwowym, bo te objawy nasilają się wtedy jak ma iść do szkoły. W dni wolne objawy ustępują. Córka mówi, że boi się ludzi, że jest aspołeczna. Żeby podeszła do obcej osoby o coś zapytać, graniczy z cudem. Na początku myślałam, że to jakaś jej fanaberia ale gdy zobaczyłam łzy w oczach i trzęsące się ręce wiedziałam, że coś złego się z nią dzieje. Nie wiem gdzie szukać pomocy. Czy u psychologa, psychiatry i jeszcze gdzieś indziej? Pozdrawiam.
Trudności z zasypianiem, do kogo się udać?
Witam, od ok. roku mam problem z zasypianiem - nie mogę zasnąć przez ok. 2-3 godziny, ponieważ czuję, jak serce bardzo szybko mi bije (w ciągu dnia coś takiego nie występuje). jeśli już zasnę to przesypiam całą noc, natomiast już samo myślenie "czy dziś uda mi się od razu zasnąć" trochę mnie stresuje. Czy z takim problemem powinnam udać się do psychologa, czy od razu do psychiatry po jakieś leki nasenne? Dodatkowo choruję na astmę oskrzelową, więc dodatkowych leków wolałabym uniknąć.
Dlaczego ciągle czuję się zmęczona, zła i nerwowa?

Dlaczego ciągle czuję się zmęczona, zła i nerwowa?

dysleksja

Dysleksja - przyczyny, objawy, diagnostyka i wsparcie

Dysleksja to zaburzenie wpływające na czytanie i pisanie, ale nie na inteligencję. Jeśli Ty lub ktoś bliski ma trudności w nauce, warto poznać objawy dysleksji, jej przyczyny i metody wsparcia. Odpowiednia pomoc może znacząco poprawić jakość życia i nauki.