Left ArrowWstecz

Nękanie przez obcego mężczyznę. Efekt narkotyków czy psychozy?

Dzień dobry. Proszę o udzielenie odpowiedzi na następujący problem. Mężczyzna w wieku 40+ biorący narkotyki przejawia wobec mnie wrogość. Jest dla mnie całkowicie obcą osobą. Mieszka w niedalekim sąsiedztwie mojego domu. Stale pozostaje w miejscu zamieszkania i porusza się samochodem. Od kilku lat uprawia patologiczny proceder angażując w niego znajomych i członków rodziny. Nęka mnie w ten sposób, że w porozumieniu z inną osobą ustala mój powrót rowerem do domu i wyjeżdża w moim kierunku lub wraca tak, by się ze mną minąć. Ma to miejsce w tym samym rejonie drogi, którą wracam. Po niedługim czasie wraca z powrotem. Dzieje się to na wsi, gdzie jest duży odsetek osób zdemoralizowanych, wśród których znajduje sobie pomocników. Tak samo zachowuje się w innych sytuacjach kiedy wracam do domu, m.in. wychodząc do sklepu. Może też w tym czasie podchodzić do bramy. Ma to miejsce za każdym razem mojego wyjścia z domu i sytuacje, kiedy nie minę się z nim są wyjątkowe. Są one zazwyczaj kiedy wcześniej poruszam się inną trasą, z czego mogę wnioskować o lokalizacji jego informatorów. Droga do miejsca zamieszkania jest jedna, nie mogę wybrać innego sposobu dotarcia do domu. Chcę wiedzieć, jak interpretować jego postępowanie, tj. czy jest to efekt zażywania narkotyków czy możliwa psychoza.
User Forum

Natalia

5 miesięcy temu
Aleksandra Nizińska

Aleksandra Nizińska

Dziękuję za to pytanie — rozumiem, że sytuacja, którą opisujesz, jest dla Ciebie trudna, budzi lęk i poczucie zagrożenia. Chcesz zrozumieć, co może się dziać z tym mężczyzną, by lepiej zrozumieć, jak reagować i chronić siebie. Odpowiem Ci z uwzględnieniem etyki psychologicznej, która jest tu kluczowa.

Z psychologicznego i psychiatrycznego punktu widzenia diagnoza wymaga bezpośredniego kontaktu z osobą badaną: rozmowy, obserwacji zachowań w różnych sytuacjach, często także testów psychologicznych i oceny stanu psychicznego przez specjalistę (lekarza psychiatrii, psychologa klinicznego).

Zgodnie z kodeksem etyki zawodu psychologa (m.in. Polskiego Towarzystwa Psychologicznego), nieetyczne i nierzetelne jest stawianie diagnozy na podstawie informacji od osoby trzeciej — nawet jeśli jej obserwacje są trafne i niepokojące. Tym bardziej nie można wiążąco określić, czy zachowania opisywane przez Ciebie wynikają z uzależnienia od narkotyków, zaburzeń psychotycznych, czy z innych przyczyn (np. wrogości, konfliktów, zaburzeń osobowości, czy nawet przypadkowych zbieżności).

Twoje doświadczenie wskazuje, że czujesz się monitorowana, obserwowana i celowo niepokojona. Niezależnie od stanu psychicznego tej osoby, masz prawo czuć się zagrożona. Powtarzające się sytuacje, w których ktoś ustawia swoje działania w reakcji na Twoje ruchy, mogą być odbierane jako nękanie (stalking), zwłaszcza jeśli budzą niepokój i są trwałe.

Co możesz zrobić?

1.        Zacznij dokumentować zdarzenia – zapisuj daty, godziny, zachowania tej osoby, obecność innych osób. To ważne w razie zgłoszenia sprawy.

2.        Skonsultuj się z prawnikiem lub policją – jeśli zachowania są uporczywe, mogą podlegać pod przepisy o stalking’u (art. 190a Kodeksu karnego).

3.        Zadbaj o wsparcie psychologiczne – jeśli sytuacja wpływa na Twoje poczucie bezpieczeństwa lub zdrowie psychiczne, warto skonsultować się z psychologiem, który pomoże Ci ustalić strategie radzenia sobie.

Nie mogę ani nie powinnam diagnozować tej osoby. Ale to, co z całą pewnością mogę powiedzieć, to że Twoje poczucie zagrożenia jest realne i zasługuje na reakcję oraz ochronę. Zachęcam Cię do podjęcia działań formalnych — nawet prewencyjnych — oraz zadbania o swoje emocjonalne bezpieczeństwo.

Pozdrawiam,

Aleksandra Nizińska

5 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Karolina Maciejewicz

Karolina Maciejewicz

Pani Natalio, 

 

Zachowanie sąsiada, które Pani opisuje, rzeczywiście wygląda na uporczywe nękanie i może mieć bardzo różne podłoże. Może być efektem zażywania substancji psychoaktywnych. Niektóre narkotyki, szczególnie te pobudzające jak amfetamina czy dopalacze, potrafią wywoływać psychozy, urojenia prześladowcze i podejrzliwość. 

 

Równie dobrze może to być jednak wynik zaburzeń osobowości albo po prostu celowe działanie osoby agresywnej i zdemoralizowanej, która próbuje zastraszać lub mieć nad kimś władzę. Nie da się stwierdzić jednoznacznie, czy to psychoza, ale nawet jeśli tak, nie zmienia to faktu, że jego zachowanie przekracza granice i wywołuje u Pani lęk. To wystarczy, by móc szukać pomocy, niezależnie od przyczyny po stronie tej osoby.

 

Z pozdrowieniami, 

Karolina Maciejewicz 

Psycholog

5 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Droga Natalio,

 

opisany przez Ciebie przypadek może mieć wiele przyczyn np. prześladowanie, skutki spożywania substancji psychoaktywnych jak wspomniane przez Ciebie narkotyki, urojenia itp. Niezależnie od tego, jaka byłaby Twoja interpretacja jasno widać, że jest u Ciebie mocno zachwiane poczucie bezpieczeństwa. Czy istnieje w przyszłości możliwość przeprowadzki? Czy słyszałaś o tym mężczyźnie jakieś informacje, które tłumaczyły jego zachowanie, a przy tym byłyby w miarę wiarygodne? Czy wobec innych osób ma podobne postępowanie? Czy były zawiadomienia w jego sprawie na policji?

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl

5 miesięcy temu
Krzysztof Skalski

Krzysztof Skalski

Opisywane przez Panią zachowania mogą być związane zarówno z wpływem substancji psychoaktywnych (np. paranoja, impulsywność, urojenia), jak i z możliwym zaburzeniem psychicznym, np. psychozą. Niezależnie od przyczyny, sposób działania tej osoby może nosić cechy uporczywego nękania (stalkingu), zwłaszcza jeśli powtarza się regularnie, powodując u Pani poczucie zagrożenia. Zachęcam do dokumentowania zdarzeń i rozważenie zgłoszenia sprawy na policję. Warto też skonsultować się z psychologiem, by zadbać o własne poczucie bezpieczeństwa i emocje. Ma Pani pełne prawo do ochrony swojej prywatności i spokoju.

5 miesięcy temu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Dzień dobry,

Regularne śledzenie, ustawiczne mijanie się w konkretnych miejscach oraz angażowanie innych osób może wskazywać na zorganizowane nękanie niezależnie od tego, czy jest to działanie celowe i świadome, czy efektem zażywania substancji psychoaktywnych lub zaburzeń psychicznych, takich jak np. psychoza. Narkotyki mogą nasilać paranoiczne myślenie, impulsywność i agresję, ale nie tłumaczą odpowiedzialności za krzywdzenie innych. Fakt, że nie masz możliwości wyboru innej trasy i czujesz się osaczona we własnej okolicy, to jasny sygnał, że sytuacja przekracza granice zwykłej uciążliwości narusza Twoje prawo do spokoju i bezpieczeństwa. Nawet jeśli działania policji nie przyniosły dotąd efektów, warto dokumentować każdy przypadek daty, godziny, miejsca, ewentualne zdjęcia lub nagrania. Im więcej dowodów, tym większa szansa na reakcję ze strony służb. Możesz także skonsultować się z prawnikiem lub lokalną organizacją wspierającą osoby doświadczające przemocy czy nękania.

Twoje obawy są całkowicie uzasadnione. Nie jesteś przewrażliwiona opisana sytuacja budzi realne zagrożenie, które warto traktować poważnie. Nie jesteś w tym sama i masz prawo się chronić.

 

Z pozdrowieniami 

Kacper Urbanek 

Psycholog, diagnosta 

5 miesięcy temu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Dzień dobry,

To, co opisujesz, nosi wyraźne cechy uporczywego nękania zachowania, które budzi Twój niepokój, narusza Twoje poczucie bezpieczeństwa i wydaje się być celowe. Niezależnie od tego, czy przyczyną jest uzależnienie od substancji, czy zaburzenia psychiczne tego człowieka (np. psychoza), najważniejsze jest to, jak Ty się z tym czujesz i jak bardzo wpływa to na Twoje życie.

Osoby pod wpływem narkotyków mogą zachowywać się w sposób impulsywny, agresywny lub paranoidalny jednak nie sposób zdalnie, bez diagnozy lekarskiej, określić, czy w jego przypadku mamy do czynienia z psychozą czy z innym zaburzeniem. Może to być również działanie z premedytacją manipulacyjne, zastraszające szczególnie jeśli angażuje innych, a jego działania są powtarzalne i skoncentrowane na Tobie.

Jeśli mężczyzna regularnie obserwuje Cię, porusza się tak, by Cię celowo mijać, zbliża się do Twojej posesji i robi to przy każdej możliwej okazji może to być formą stalkingowego nadzoru, a więc formą przemocy psychicznej. To nie tylko niepokojące, ale i karalne, jeśli jego zachowania spełniają przesłanki nękania z art. 190a Kodeksu karnego.

Niezależnie od jego motywów masz pełne prawo czuć się niepewnie i domagać się ochrony. Ważne, że zbierasz dowody warto, byś je nadal dokumentowała: zapisywała daty i godziny zdarzeń, notowała zachowania, jeśli to możliwe robiła zdjęcia lub nagrania. Jeśli dotąd nie zostało to formalnie zgłoszone na policję jako podejrzenie uporczywego nękania warto rozważyć ponowne zgłoszenie z tym, co już masz. Jeśli nie czujesz się bezpiecznie, a lokalne służby nie traktują Twoich zgłoszeń poważnie, warto szukać wsparcia w organizacjach pomocowych  np. fundacjach zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy lub uzależnieniom. Czasami potrzebne jest zaangażowanie prawnika lub interwencja rzecznika praw obywatelskich, szczególnie w środowiskach małych i powiązanych lokalnie. Masz prawo do życia w spokoju, do powrotu do domu bez strachu. Nie jesteś bezsilna, choć rozumiem, że możesz się tak czuć. Ale to sytuacja, którą można krok po kroku uporządkować i w której masz prawo oczekiwać wsparcia.

 

Z pozdrowieniami 

Kacper Urbanek 

Psycholog, diagnosta 

5 miesięcy temu
borderline

Darmowy test na osobowość borderline (EDGE25-Q)

Zobacz podobne

Dokucza mi poczucie samotności, brak grupy własnej. Jak sobie z tym poradzić?
Jestem samotny, mam 18 lat i nwm co z tym robic. Jestem mily dla innych ale nikt do mnie sam nie zagada. Nwm z czego to wynika, wszyscy z wszystkimi sie trzymają razem, mają swoje ekipy itd, ale nikt do zadnej mnie nie zaprosi, przecież widać że nikogo nie mam.
Piszę, ponieważ czuję, że coś jest nie tak. Mam 16 lat, od 3 choruje na anoreksje, mam zaburzenia lękowe, depresję i leczę się.
Dzień dobry! Piszę, ponieważ czuję, że coś jest nie tak. Mam 16 lat, od 3 choruje na anoreksje, mam zaburzenia lękowe, depresję i leczę się. Terapia trwa, chodzę do dietetyka, psychologa, psychiatry. Jest dużo lepiej, ale cały czas nie jest dobrze. Mam oboje rodziców, dwie siostry - starszą i młodszą. I tu pojawia się problem. Odnoszę wrażenie, że rodzice, przeciążeni moimi problemami, zwracają większą uwagę na mnie, traktują mnie delikatniej, pomijając młodszą siostrę. Wydaje mi się, że traktują mnie mniej surowo, chcąc zapobiec "wybuchowi", ale tym samym krzywdzą nieświadomie moje rodzeństwo. Mama krzyczy na mnie rzadziej niż na moje siostry i w ogóle. Oczywiście - kochają nas po równo, jednakże z powodu mojej choroby, młodsza siostra nie zaspokaja swojej potrzeby, żeby ktoś poświęcił jej należytą uwagę i po prostu cierpi, gdyż jej nie otrzymuje i jest inaczej, możliwe, że gorzej traktowana niż ja. Jest mi źle z tym, że jestem traktowana inaczej, uprzywilejowana z powodu choroby psychicznej. Nie chcę patrzeć, jak siostra cierpi, bo wiem, że to później może rzutować na rozwój chorób u niej... Co zrobić? Jak pomóc siostrze i uświadomić rodzicom, że nie potrzebuję więcej uwagi, niż inni?
Chodzę na terapię od dwóch miesięcy, biorę też leki. Na ostatniej sesji wyrzuciłam z siebie tajemnicę, która nie dawała mi spokoju od 15 lat.
Dzień dobry. Chodzę na terapię od dwóch miesięcy, biorę też leki. Mam 36 lat. Na ostatniej sesji wyrzuciłam z siebie tajemnicę, która nie dawała mi spokoju od 15 lat. To było traumatyczne wydarzenie z udziałem nieżyjącego już członka mojej rodziny. Wyjawienie tej tajemnicy bardzo wiele mnie kosztowało. Po sesji upiłam się i pocięłam nożem całą rękę. Jakbym chciała się ukarać. Każde cięcie sprawiało mi ulgę. Nie mogę sobie teraz z tym poradzić. Dodatkowo moje rany zobaczył mąż. Czuję się teraz maksymalnie przez niego kontrolowana, co tylko zwiększa moją frustrację i poczucie winy. Nie wiem co robić,czuję się strasznie. Myślę tylko o tym,żeby się napić,a potem znów okaleczyć. Żałuję,że wyjawiłam terapeucie tajemnicę, dopóki była moja,jakoś nad tym panowałam.
Jak uzyskać chęci do pracy nad samą sobą i nie patrzeć na wszystko ze złym nastawieniem?
Jak uzyskać chęci do pracy nad samą sobą i nie patrzeć na wszystko ze złym nastawieniem? Już nie wiem, czy sama ze sobą mam problem, czy mój mąż mi to już tak wpoił. Chce przyrządzić coś do jedzenia sama, on też jest w kuchni i mówi, że chce mi pomóc, żeby było szybciej. Jednak ja wolę sama, bo muszę robić tak, jak on uważa, że jest dobrze i że ja robię źle, nie umiem myśleć z wykorzystaniem wszystkiego dookoła i z zaoszczędzeniem czasu. Marnuje jedzenie - mam wypominane, bo nie umiem sobie tego poukładać. Nie jest posprzątane dokładnie, bo nie wyniosłam tego z domu. Nie umiem wprowadzić sobie i rodzinie zdrowego odżywiania, bo po prostu nie lubię niektórych rzeczy. Za późno wstaje, bo lubię spać i mam wypominane. Jestem leniuchem i przyznaje się do tego. Jak mogę nad tym popracować.
Pierwsza wizyta u psychologa - jak wygląda i jak się przygotować?
Witam, chciałabym zapytać się, jak wygląda pierwsza wizyta u psychologa? Czego się spodziewać?
trauma

Trauma - co to jest i jak sobie z nią radzić?

Trauma psychiczna to głębokie zaburzenie emocjonalne o długotrwałym wpływie na życie. Zrozumienie jej przyczyn, objawów i metod radzenia sobie jest kluczowe dla zdrowienia. Artykuł omawia, czym jest trauma, jak wpływa na psychikę i jak sobie z nią radzić.