Nie daje już sobie rady, ciągle się stresuje, nawet jeśli nie muszę
Basia

Luiza Stańczyk
Doświadczenia, które opisujesz to prawdopodobnie objawy zaburzeń lękowych. W takim przypadku najskuteczniejszą formą pomocy jest sięgnięcie po poradę psychiatry i zapisanie się na terapię do psychologa lub psychoterapeuty. Jeśli to Twój pierwszy kontakt z tego typu pomocą, warto rozważyć nurt poznawczo-behawioralny lub integracyjny.

Sandra Laskowska
Przede wszystkim chcę podkreślić, że jeżeli myślisz o samobójstwie lub czujesz, że jesteś w kryzysie, natychmiast skontaktuj się z odpowiednimi służbami lub specjalistami w Twojej okolicy. Twoje samopoczucie i bezpieczeństwo są najważniejsze. Nie jesteś sama w tym, co przeżywasz. Twoje uczucia są ważne, a odczuwane przez Ciebie lęki i stres mogą być bardzo obciążające. Mówienie o swoich uczuciach bliskim osobom może pomóc. Wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół może być nieocenione w trudnych chwilach. Unikaj kofeiny i alkoholu, mogą one nasilać lęk i zaburzać sen, co może dodatkowo pogarszać Twoje samopoczucie. Natomiast zapisywanie swoich myśli i uczuć może pomóc w zrozumieniu i radzeniu sobie z lękiem i stresem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, gorąco zachęcam do skonsultowania się z psychoterapeutą lub psychologiem. Mogą Ci pomóc zrozumieć i radzić sobie z Twoimi uczuciami i lękami. Przede wszystkim pamiętaj, że szukanie pomocy jest znakiem siły, a nie słabości. Jest wiele zasobów i narzędzi, które mogą Ci pomóc w radzeniu sobie z trudnymi uczuciami.
Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci siły. Jeśli czujesz, że Twoje samopoczucie jest poważnym zagrożeniem dla Twojego życia, nie zwlekaj i natychmiast szukaj pomocy.

Katarzyna Waszak
Dzień dobry!
Najwyraźniej boryka się Pani z lękiem. Warto zdiagnozować, czego się Pani lęka, czy relacji z ludźmi i całego kontekstu z tym związanego, np. oceny, bliskości. Napisała Pani, że zamartwia się, więc ruminacje, rozpamiętywanie przeszłości, czy myślenie o niepowodzeniach w przyszłości mogą powodować lękowy, depresyjny stan emocjonalny, a następnie wpływa to na zachowanie. Zachęcam do skorzystania z wizyty u psychiatry, a leczenie farmakologiczne połączyć z psychoterapią. Powodzenia
Katarzyna Waszak

Justyna Czerniawska (Karkus)
Rozumiem, że przeżywasz trudny okres, pełen lęków i stresu. Jest to sytuacja, z którą warto się zmierzyć i szukać pomocy u specjalisty. Warto również skonsultować się z lekarzem psychiatrą.

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry. Mam problem z rozmową z bliskimi na poważne tematy. Nie umiem prosić o pomoc, wyrażać swoje uczucia, często nie potrafię powiedzieć, dlaczego zrobiłem coś tak, a nie inaczej, zamazuje w pamięci argumenty i przykłady dotyczące tego, co mnie nurtuje, co mi przeszkadza, a boję się poruszyć i nazwać coś na bieżąco.
Często nie poruszam pewnych kwestii, ponieważ boję się, że będą odebrane jako bezsensowne, że nie przyniosą efektu, że doprowadzą do konfliktu. Nie widzę sensu w podejmowaniu działań i poddawaniu pomysłów, bo, częściowo z doświadczenia, wiem, że zostaną odrzucone.
Cały ten problem w mojej głowie przekłada się na moje relacje z bliskimi i na rażące obniżenie jakości mojego małżeństwa, które jeszcze przed zawarciem sakramentu nie było rewelacyjne.
Nie wiem co z tym zrobić, nie umiem sobie z tym poradzić. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne podpowiedzi
Witam,
chcę wiedzieć, co mówią te objawy czy to jakieś zaburzenie? Borderline? Depresja?
Nie, że chcę diagnozy, po prostu z ciekawości chcę opinii doświadczonych psychologów itp.
Jak z państwa strony to wygląda?
Objawy z tekstu:
1. Psychiczne: Ciągłe uczucie pustki. Problemy z poczuciem rzeczywistości (derealizacja). Problemy z pamięcią i świadomością (nie pamięta, jak znalazła się w danym miejscu). Niezdolność do odczuwania szczęścia.
Nasilony lęk (obawa o zdrowie, np. strach przed rakiem).
Życie w ciągłym niepokoju i strachu. Niechęć do bycia samej, potrzeba stałej obecności bliskiej osoby.
Silna reakcja emocjonalna na poczucie odrzucenia.
Grożenie zrobieniem sobie krzywdy w sytuacjach zagrożenia porzuceniem. Skłonność do wyżywania się emocjonalnie na innych i impulsywność. Poczucie winy i żal po agresywnych zachowaniach. Myśli rezygnacyjne (brak chęci życia).
2. Agresywne zachowania: Wyzywanie bliskich i partnera. Rzucanie się na innych, fizyczne ataki.
Wyładowywanie frustracji w sposób destrukcyjny (przeklinanie, mówienie okrutnych słów). Potrzeba dominacji nad innymi.
3. Impulsywność: Podejmowanie ryzykownych działań, takich jak kradzieże, czy włamywanie się dla emocji.
Grożenie innym, manipulacja i przesadne reakcje na drobne bodźce.
4. Relacyjne: Lęk przed odrzuceniem. Brak zrozumienia dla potrzeb partnera. Obwinianie innych za swoje emocje.
5. Trauma: Wspomnienia z dzieciństwa dotyczące przemocy domowej (emocjonalnej i fizycznej w mniejszym stopniu- agresywny ojciec). Brak czułości i wsparcia emocjonalnego ze strony ojca. Doświadczanie manipulacji emocjonalnej i krzywdzących słów. Nieobecność ojca w życiu (brak zainteresowania dzieckiem, ciągłe wyjazdy do pracy na 1/2 tygodnie, przyjazd i znów).
To jest jakiś dramat. Wybieram jedno, ale sekundę później w głowie już analizuję, co by było, gdybym wybrała inaczej. Ciągle czuję, że robię coś nie tak, że inne opcje były lepsze. To męczące
Dzień dobry, czy psychosomatykę przy zaburzeniach lękowych i zespole depersonalizacji-derealizacji (przewlekłe uczucie gorączki, biegunka, wymioty, duszności, bóle mięśni, bóle gardła i ogólnie chroniczne zmęczenie) można wyleczyć całkowicie farmakoterapią?
Są na to jakieś dowody, potwierdzenie, że to na prawdę pomaga?
Z psychoterapii ostatnio nie korzystam, w tej sprawie pomagała tylko chwilowo, a te objawy trwają półtora roku i utrudniają codzienne życie.
Z góry dziękuję za odpowiedź. :)