
Studia i praca - czuję, że jestem leniwa, nie wiem co robić, nie mam motywacji.
Gosia
Alina Borowska
Dzień dobry. Mam taką mysl, że lenistwo jest etykietą, którą chętnie przypinamy innym lub sobie, ale w gruncie rzeczy ona niczego nie wyjaśnia.
Zatrzymała się Pani i probuje zrozumieć jak znalazła się w tym miejscu. Warto być życzliwym dla siebie w tym momencie, mimo obawy przed brakiem zrozumienia czy negatywną oceną ze strony innych. Warto przyjrzeć się swoim potrzebom, celom, wartościom, własnej motywacji do ich realizacji. Ważne, by zobaczyć co blokuje Panią na drodze, kto ją wybrał, dokąd i kogo w ogóle ta droga ma prowadzić.
Pozdrawiam serdecznie
Alina Borowska-psycholog
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Małgorzata Korba-Sobczyk
Dzień dobry Pani
Brak motywacji może świadczyć o poważnych problemach, nie zawsze musi być on związany z naszą wolą. Brak jasnego i określonego celu może sprawiać uczucie zagubienia i bezsensu. Pracuję często z Pacjentami , którzy mają problemy z organizacją i planowaniem, wynikające chociażby z ADHD, i ustalenie celu wprowadza spokój , zwiększa poczucie sprawczości i poprawia samoocenę.
Proszę spróbować znaleźć najważniejszy cel i ustalić etapy dzięki , którym będzie mogła Pani je osiągnąć.
Jeśli jednak będzie potrzebowała Pani pomocy , proszę skorzystać z pomocy specjalisty.
Pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk
psycholog
Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
brak motywacji do działania może być wynikiem wielu czynników, nie zawsze zależnych od nas samych. Warto na początek zastanowić się kiedy pojawiły się wspomniane trudności, może w tym czasie miała miejsce jakaś ważna sytuacja dla Pani lub coś się w Pani życiu zmieniło. Być może warto również przyjrzeć się temu co wpływa na wspomniany brak motywacji wraz z psychologiem lub psychoterapeutą.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Zobacz podobne
Mój partner od około pół roku jest nie w nastroju, głównie narzeka, na brak zleceń w pracy, że przez to nie zarabia, że jest zmęczony, ciągle go bolą plecy, i takie zachowania trwają przez większość dnia. Mówi, ze ciągle ma wszystko pod górkę, wszystko ciężko przychodzi, non stop się porównuje z innymi, bo oni mają lekko i łatwo im wszystko przychodzi, a on ma pecha i jest mu źle. Najgorsze jest to, ze jego zachowania odbijają się na mnie, bo: "jestem najbliżej". Mamy w domu roczne dziecko. Mnie męczy już ta sytuacja i jego ciągłe narzekania. Jak mu pomóc?
