Left ArrowWstecz

Nie wiem, jak podjąć z rodzicami temat o przeprowadzce do innego domu.

Nie wiem, jak podjąć z rodzicami temat o przeprowadzce do innego domu. Mieszkamy w małym domy, w którym mieszka sporo osób, moi rodzice muszą spać z moim rodzeństwem a ja z babcią. Przestało mi się to podobać, wolałabym mieć własny pokój, łóżko u przestrzeń. Moja mama już od długa próbuje namówić tatę na przeprowadzkę, ale idzie to na marne. Chociaż trochę jej nie chce, a szczególnie przez moje rodzeństwo, dla których pewnie byłoby to trudne, jednak wiem, że tak dalej być nie może. Jak mogę spróbować podjąć rozmowę, aby jednak ona zaskutkowała?
Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Magdalena Bilińska-Zakrzewicz

Dzień dobry, w każdej trudnej sytuacji międzyludzkiej najlepiej sprawdza się szczera, spokojna rozmowa w dogodnych do tego warunkach, to znaczy nie w sytuacji konfliktowej, tylko w sprzyjającej atmosferze. Wyraźnie słyszę o twoich potrzebach i o dyskomforcie, które przeżywasz w związku z taką a nie inną sytuacją mieszkaniową twojej rodziny. Zupełnie jednak nic nie wspominasz o możliwościach takiej przeprowadzki do jakiejś większej przestrzeni i nie wiem czy w tej sytuacji rozmowa, przedstawienie swoich argumentów i opowiedzenie o tym dużym dyskomforcie będzie wystarczającą. Być może jest też tak, że to nie jest kwestia wyboru rodziców, ale np. ograniczeń finansowych, które uniemożliwiają zmiany. Bardzo mało szczegółowy opis utrudnia też doradzanie innych rozwiązań. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale być może można by poszukać innych możliwości takich jak, np. zamieszkanie w bursie szkolnej bądź poszukania pomocy u rodziny. Pozdrawiam Magdalena Bilińska Zakrzewicz

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Mam 23 lata i jestem bardzo dziecinna oraz nieogarnięta życiowo. Oglądam bajki, bawię się patykami, chodzę po krawężniku itp.
Mam 23 lata i jestem bardzo dziecinna oraz nieogarnięta życiowo (to nie tylko moja opinia). Oglądam bajki, bawię się patykami, chodzę po krawężniku itp. Jeśli są wokół ludzie to umiem się powstrzymać. Oprócz tego jestem też dziecinna psychiczne. W sensie reaguję emocjonalnie, cieszę się jak dziecko, zdarza mi się płakać w miejscu publicznym. Przy obcych ludziach jestem nieśmiała. Jestem także niesamodzielna. Nawet do lekarza nadal chodzę z mamą. Mam trudności z podejmowaniem decyzji. Nie umiem przyjmować krytyki. Żebym jeszcze bardziej była jak dziecko, to wyglądam na o wiele młodszą i bardzo sobie seplenię. Jak mogę sama nad tym popracować?
Ciągle uważam że się wszystkim narzucam, że jestem problemem. Czy to jest naturalne?
Jak zacząć mówić o sobie?
Czy normalne jest, że podróżowanie mnie męczy i wole unikać przebodźcowania?
Dzień dobry, Czy normalnym jest, że męczy mnie podróżowanie i nie potrzebuję go? Większość ludzi bardzo lubi to robić i robi to często, a ja za każdym razem się męczę z powodu zbyt dużej liczby bodźców naokoło w takich sytuacjach. Wolę sytuacje, które nie wywołują u mnie "przebodźcowania".
Nudzę się na psychoterapii. Ciągle poruszamy te same obszary, a ja chciałabym móc rozwinąć się i zaangażować w nowe.
Hej, Chodzę na terapie poznawczo-behawioralną od 5 miesięcy. Od pewnego czasu czuję się strasznie znudzona terapią. Nudzi mnie ciągłe gadanie i słuchanie o tym samym. Nie czuję, że się rozwijam. Ciągle robię to samo. Poruszamy ciągle te same tematy. To mnie zniechęca i mam ochotę zrezygnować.Lubię nasze spotkania. Dużo z nich wynoszę. Terapeuta jest bardzo fajny i konkretny. Po prostu ja potrzebuje, aby od czasu do czasu był powiew świeżości, aby coś nowego się wydarzyło, abym mogła się rozwinąć i czegoś nowego nauczyć. A tu ciągle gadamy o tym samym, zajmujemy się tym samym obszarem i stoimy w miejscu. Nudzi mnie to. Potrzebowałabym skupić się na czymś nowym. Na razie odpuścić te tematy i zająć się czymś innym. Inaczej moja motywacja spada i robi się to monotonne. Wtedy nie chce mi się w to angażować. Chodzę, bo chodzę. Z poczucia obowiązku oraz no zobowiązałam się, ale robię to coraz mniej chętnie. Zmęczona nią jestem. Jak tę nudę zabić? Nie chciałabym rezygnować z terapii, ale no naprawdę się nic nie dzieje. Ja to wolę jednak dosyć praktyczne zajęcia/ warszatowe :)
problemy wychowawcze

Problemy wychowawcze - jak je rozpoznawać i skutecznie rozwiązywać?

Problemy wychowawcze to powszechne wyzwanie dla rodziców. Zrozumienie ich przyczyn i skutecznych metod rozwiązywania jest kluczowe dla rozwoju dziecka. Oto praktyczne wskazówki pomagające radzić sobie z trudnościami wychowawczymi.