Gnębienie psychiczne przez męża - co robić?
Kasieczka

Anna Łukawska
Dzień dobry!
Bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Przede wszystkim warto spojrzeć na siebie i swoje potrzeby. Biorąc pod uwagę przemoc psychiczną, o której mówisz polecałabym skonsultować się Centrum Praw Kobiet, bądź Niebieską Linią. Dodatkowo warto, żebyś zadbała o swój dobrostan psychiczny- polecam konsultację psychologiczną, gdzie możemy pracować nad wzmocnieniem poczucia własnej wartości i dążenia do postawionych sobie celów.
Pozdrawiam serdecznie!

Danuta Pakosz
Witam, gnębienie jest przemocą psychiczną i wpływa bardzo niszcząco na samopoczucie i funkcjonowanie, w tym w roli matki. Pisze Pani o myślach o rozwodzie, czyli że nie chce Pani dłużej się na to godzić. Rozumiem że ma Pani trudność w porozmawianiu o tym z mężem lub podjęciu konkretnych kroków. Bezpłatne wsparcie interwencyjnie uzyska Pani w Centrum Interwencji Kryzysowej, które jest w większych miastach i gminach. Pozdrawiam, Danuta Pakosz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Od 20 lat jestem w związku małżeńskim. Mój problem to mój mąż, który jest bardzo agresywny słownie. Nigdy nie wiem w jakim humorze wstanie, zazwyczaj jak tylko usłyszę z rana, że trzaska drzwiami albo czymś rzuca, to już wiem, że będzie awantura i zazwyczaj jest to awantura za coś, co wydarzyło się np. 6 miesięcy wcześniej. Wyzwiska typu *przekleństwa*, aż mi wstyd to pisać. Zastraszanie za każdym jednym razem mnie i dzieci, gdzie nie pójdzie do pracy, to go wywalają. W tym roku właśnie został wyrzucony z ósmej pracy, tymczasem ja pracuje jak wół, żeby na wszystko starczyło. Po całej awanturze jednostronnej, bo ja się nauczyłam nie reagować, bo jeszcze gorzej wtedy jest, oczekuje, że padnę mu w ramiona, a jak tego nie zrobię, to zaczyna się na nowo. Wyzwiska, rzucanie przedmiotami. O naszych dzieciach zawsze mówi te "downy". Ręce opadają normalnie. Odchodził już 4 razy i zawsze wracał z płaczem, że to ostani raz. Mój syn ma już 18 lat i ostatnio próbował mnie bronić to się ojciec do niego do bójki rzucił, a zapytał tylko 'czemu cały czas wyzywasz mamę, ona przez ciebie płacze'. Wiem, że jestem w toksycznym związku, ale nie potrafię się z niego uwolnić.
Witam, mam silne myśli samobójcze, ale przed podjęciem próby samobójczej blokuje mnie lęk. Sięgam czasami po alkohol. Nikt mi nie pomógł. Jestem sama. Byłam u wielu specjalistów i jedyne, co od nich dostaje, to obwinianie mnie. Skąd sie bierze taka ignorancja terapeutów? Nie dziwię się, że tyle osób robi sobie krzywdę, skoro terapeuci ich nie rozumieją i obwiniają.