Poczucie lęku i niezadowolenia z przebiegu życia. Jak długo trwa terapia dla efektów?
Od jakiegoś czasu zmagam się z uczuciem, że moje życie nie zmierza w kierunku, który sobie wymarzyłam. Zaczęło się od momentu, gdy zauważyłam, że coraz częściej zastanawiam się nad tym, co osiągnęłam i czy to wystarczy. Te myśli prowadzą do lęku, który zaczyna mnie przytłaczać. Zaczęłam unikać sytuacji, które wcześniej były dla mnie normalne, bo boję się, że nie sprostam oczekiwaniom – swoim i otoczenia.
Czy to możliwe, że kryzys wieku średniego jest odpowiedzialny za te zaburzenia lękowe? Chciałabym wiedzieć, jakie kroki mogę podjąć, aby poradzić sobie z tym stanem. Czy są techniki, które mogłyby mi pomóc w radzeniu sobie z lękiem? Słyszałam, że terapia poznawczo-behawioralna jest skuteczna w takich przypadkach, ale nie jestem pewna, jak wygląda przebieg takiej terapii i czy rzeczywiście mogłaby mi pomóc uporać się z tym kryzysem.
Zależy mi na tym, aby odzyskać kontrolę nad swoim życiem i znowu cieszyć się codziennością. Jak długo może potrwać proces terapii, zanim zauważę pierwsze efekty? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i porady, które mogłyby mi pomóc w zrozumieniu i pokonaniu tych trudności.
Katarzyna
Emilia Jędryka
Pani Katarzyno,
to, co Pani opisuje, może być związane z kryzysem życiowym, który skłania do refleksji nad osiągnięciami i kierunkiem życia. Takie chwile bywają trudne, ale mogą też stać się punktem zwrotnym w odnalezieniu nowej równowagi.
Terapia poznawczo-behawioralna (CBT), o której Pani wspomina, rzeczywiście jest skuteczna w radzeniu sobie z lękiem. Pomaga zrozumieć, jak myśli wpływają na emocje i działania, oraz uczy konkretnych narzędzi do radzenia sobie z trudnościami.
Polecam również terapię skoncentrowaną na rozwiązaniach (TSR). TSR skupia się na Pani zasobach i tym, co już działa, by krok po kroku budować zmiany. To proces nastawiony na szybkie zauważanie efektów, często już po kilku spotkaniach.
Pierwszym krokiem może być rozmowa z terapeutą, który pomoże Pani spojrzeć na sytuację z innej perspektywy i wesprze w odzyskaniu poczucia kontroli. Proszę pamiętać, że to, co Pani czuje, jest naturalne, a z odpowiednim wsparciem można to przezwyciężyć.
Życzę Pani wszystkiego dobrego :)
psycholog
Emilia Jędryka
Natalia Przybylska
Dzień dobry,
z opisanego przez Panią wątku zrozumiałam, że pojawiły się w Pani życiu refleksje na temat tego, co już było lub tego co będzie i czy to było/będzie "wystarczające". Obawy, które Pani zauważyła są w pełni zrozumiałe. Każdy z nas czasami zastanawia się, czy jego życie było dotychczas dobre i każdy ma inną definicję dobrego i trudno je ze sobą porównać. Należy jednak pamiętać, że takie refleksje tworzą przestrzeń do zmiany i postawienia kroku ku nowemu.
W Pani wypowiedzi zaniepokoiły mnie te zwroty: "czy to wystarczy", "nie wiem, czy sprostam oczekiwaniom". Myślę, że dobrze byłoby zastanowić się nad tym, co one dla Pani oznaczają. Czasami nasz umysł upraszcza pewne rzeczy, każdy tak ma, przez co wydają nam się bardziej straszne czy trudniejsze niż są w rzeczywistości. W takich momentach dobrze jest wesprzeć się dialogiem wewnętrznym i na przykład zapytać siebie: "Czy na pewno znam oczekiwania innych?", "Jakie mam dowody na to, że im nie sprostam?" - te pytania mogą pomóc wrócić do siebie i jednocześnie odsuwać się od lęku.
Terapia poznawczo - behawioralna, o której Pani wspomniała, może okazać się pomocna. Pozwala ona "przerobić" sposób w jaki myślimy na bardziej obiektywny i wspierający. Czas zauważenia efektów to kwestia indywidualna, jednakże należy wziąć pod uwagę, że pierwsze kilka spotkań (2-3) jest poświęcone przedstawieniu problemu, tak aby terapeuta mógł w pełni Panią zrozumieć i stworzyć skrojony na Pani potrzeby plan terapii. Proszę pamiętać, że terapia to proces, który wymaga zaangażowania i wykonania pewnego rodzaju pracy własnej (także prac domowych) i może minąć kilka miesięcy zanim zauważy Pani efekty.
Myślę, że warto też rozważyć udział w jakiejś grupie osób w podobnym wieku do Pani. Czasami robienie rzeczy wspólnie z innymi także może mieć efekt terapeutyczny - jeśli ma Pani jakieś hobby, proszę poszukać osób w Pani okolicy, które podzielają Pani zainteresowania.
I proszę pamiętać, że niezależnie od tego, co Pani wybierze, będzie to dobry krok do lepszego jutra.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego!
Natalia Przybylska
psycholożka
Urszula Małek
Pani uczucia są bardzo zrozumiałe, każdy czasami staje przed pytaniami o sens i kierunek swojego życia. Taki moment refleksji bywa trudny, zwłaszcza gdy towarzyszy mu lęk. To, co Pani opisuje, może być związane z tzw. kryzysem egzystencjalnym lub życiowym -niekoniecznie musi to być kryzys wieku średniego, ponieważ takie stany mogą pojawić się w różnych momentach życia.
Terapia poznawczo-behawioralna rzeczywiście jest skuteczna w pracy z lękiem. Skupia się na zmianie myśli i przekonań, które wywołują niepokój, oraz na nauce nowych sposobów radzenia sobie z trudnościami. Proces terapii jest bardzo indywidualny, wiele osób zauważa pierwsze efekty już po kilku tygodniach regularnej pracy, choć tempo zależy od Pani potrzeb i gotowości. Dodatkowo do pracy z lękiem, mogę polecić również terapię humanistyczną (np. Gestalt). Skupia się na rozumieniu bieżących emocji, świadomości siebie i autentycznym przeżywaniu chwili. Pomaga w odkrywaniu wewnętrznych zasobów do radzenia sobie z lękiem.
Na początek pomocne mogą być drobne kroki, takie jak prowadzenie dziennika myśli, gdzie zapisuje Pani swoje obawy i próbuje spojrzeć na nie bardziej obiektywnie, lub wprowadzenie ćwiczeń oddechowych i relaksacyjnych, które pomagają redukować napięcie. Rozważenie kontaktu z terapeutą może być ważnym krokiem -wspólnie można przyjrzeć się temu, co wywołuje lęk, i wypracować konkretne strategie działania.
To, że szuka Pani pomocy i chce coś zmienić, jest już ogromnym krokiem naprzód. Proszę pamiętać, że to proces, który wymaga czasu i życzliwości wobec samej siebie.
Pozdrawiam,
Urszula Małek
dr Anna Worsztynowicz
Dzień dobry,
proponowałabym przede wszystkim powrót do tego "co sobie Pani wymarzyła". Wygląda na to, że jest to dla Pani ważny punkt odniesienia. Warto więc przyjrzeć się temu raz jeszcze, ponazywać, upewnić się, co jest nadal ważne, a co warto skorygować. Cele, które sobie w życiu wyznaczamy są ważne, bo nadają kierunek podejmowanym działaniom, ale gdy przytłaczają zamiast pomagać, przestają pełnić motywującą rolę.
Można taką pracę wykonać samodzielnie, ale bardzo pomocna jest praca ze specjalistą (np. psychologiem-coachem). Zazwyczaj potrzebny tu jest dystans, nowa perspektywa i oddzielenie faktów od emocji. Moje doświadczenia pokazują, że sprawnie przeprowadzone spotkania mogą przynieść szybkie efekty.
Odnośnie Pani pytania o kryzys wieku średniego - "środek życia" to czas kiedy częściej mamy tendencje do dokonywania różnorakich podsumowań. Być może więc i w Pani przypadku wiek stał się dodatkową "nakładką" potęgującą niechciane emocje. Proszę jednak zauważyć, że są to emocje, będące reakcją na Pani sposób myślenia o sobie i życiu, warto więc popracować nad tym sposobem myślenia, nie tylko nad emocjami.
Pozdrawiam serdecznie :-)
dr Anna Worsztynowicz
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
doświadczyłam czegoś, co strasznie mnie poruszyło - straciłam bliską przyjaciółkę, z którą spędziłam wiele lat.
to było jak nagły cios w serce, opierałam na tej relacji tyle rzeczy w życiu. Staram się zrozumieć, co się właściwie stało i dlaczego nasza przyjaźń się rozsypała.
Witam, mam nadzieję, że uzyskam poradę, co powinnam zrobić i czy coś w ogóle powinnam zrobić.
Otóż jestem w związku małżeńskim od 8 lat, mamy swoje większe i mniejsze problemy, ale to, co się dzieje od kilku lat, mnie przerasta. Zaszłam w ciążę w 2019 r., ale straciliśmy dziecko. Zas
Mąż nie godzi się na rozstanie. Postanowiłam rozstać się z mężem. Nie układało nam się od dawna.
Nasze 8-letnie małżeństwo trwało w dużej mierze w milczeniu. Nie było między nami komunikacji. Rzadko ze sobą szczerze rozmawialiśmy. Pojawił się u mnie ktoś, kto wyznał mi miłość. Mąż ws
Mieszkam od 3 lat w Wiedniu, moja partnerka jest Austriaczką. Poznaliśmy się zaraz po tym, jak się tu przeprowadziłem.
Od dłuższego czasu bardzo tęsknię za Polską i rodziną. Pochodzę z okolic Szczecina, loty są drogie, a podróż pociągiem zajmuje dużo czasu. Rozmawialiśmy już o tym z
Ostatnio widzę, że mój dobry kumpel przechodzi coś, co wygląda na nagły kryzys psychiczny. Zawsze był niesamowicie pełen energii i optymizmu, a teraz jakby nagle wycofał się, stał się apatyczny i widać, że coś go przygniata.
Zauważyłem, że unika kontaktu, często się izoluje i ma prob
Nie mam się komu wygadać, więc muszę się tutaj wygadać. Jestem w ciężkim stanie, mam straszny nerwoból i jest mi ciężko funkcjonować. Muszę zacząć od mojego męża.
Kilka miesięcy temu okazało się, że jest narkomanem i oszukiwał mnie przez cały nasz związek, ale to chyba nawet nie jest
Często łapię się na tym, że moje życie nie rozwija się tak, jak sobie kiedyś wyobrażałam. Coraz częściej myślę o tym, co do tej pory osiągnęłam i czy to wystarcza, wydaje mi się, że nie.
Te myśli mnie przytłaczają. Zaczęłam unikać sytuacji, które kiedyś były dla mnie zwyczajne, bo bo
Pracowałam przez kilka lat w zawodzie medycznym.
Mam 33 lata. Zostałam tak zgnojona przez lekarzy, że popadłam na pół roku w depresje i z uśmiechniętej dziewczyny zrobił się wrak. Lekarze to potwory, narcyze i praca z ich humorami jest męką. Wszystkie osoby, które znam, mają takie sa
Dlaczego ciągle rezygnuję, wycofuję się i unikam trudności? Cztery razy zmieniałam szkołę średnią, a dwa razy studia. Próbowałam podejmować różne aktywności, na przykład zajęcia sportowe, ale po pierwszym razie szybko rezygnowałam. Chodziłam kiedyś przez kilka miesięcy na terapię, jednak również
Długotrwała choroba i śmierć partnera oraz setka innych problemów. Pięć miesięcy temu zmarł mężczyzna, z którym przez 11 lat byłam w związku. Nie była to śmierć nagła – właśnie mija druga rocznica od dnia, w którym dostał udaru.
Stało się to w mojej obecności i było to dla mnie stras
TW. Samookaleczanie
Mam duży problem.
Miałam pogadać z moją mamą o samookaleczaniu wczoraj i przy tym miała pomoc mi siostra. Niestety jak wróciłam ze szkoły mama dostała wyniki badań, które nie wyszły najlepiej, bo ma podejrzenie szpiczaka.
Nie wiem teraz, czy rzeczywi
Mam myśli samobójcze i one ciągle trwają, nie mijają, co pewien czas wracają. Przyczyną ich są nierozwiązane problemy natury sytuacyjnej. Wszyscy, dosłownie wszyscy piszą, że kryzys to stan przejściowy, który zawsze mija. Dlaczego więc w moim przypadku nie mija? Czy ja w sposób nieświadomy sztucz
Ludzie mi dokuczają, że nic w życiu nie mam.
To prawda. Wszystko zasługa przemocy w domu, o której nikt nie wie i że nie rozwijałam się prawidłowo. Miałam też wypadek i nie mogłam pracować przez prawie 10 lat.
Czuje się jak zero. Dbam o siebie, robię małe kroki, ale w mo
(bardzo przepraszam, że tak się rozpisałam. Może nie będzie chciało się komuś tego czytać, ale potrzebuję pomocy )
Witam,
mam za 3 miesiące 17 lat i mam problemy z agresją, jakieś działania impulsywne, pustkę derealizacja itp i straszne lęki. Chciałabym napisać o tych lękach,
Dzień dobry,
zwracam się w sumie z paroma drobnymi problemami.
Od ponad roku próbuje leczyć zaburzenia lękowe i jakoś to idzie. Niestety, ale chodzę jeszcze do szkoły, w której jestem przez to oceniana przez nauczycieli przez ich wizję na temat tego wszystkiego. Przez os
Jestem zrozpaczony, że muszę żyć i zagniewany, że pojawiłem się na świecie.
Jestem mężatką od 18 lat z Włochem. Mieszkamy we Włoszech, mamy 2 dzieci, syn 10 lat i córka 15 lat.
Od wielu lat to małżeństwo nie funkcjonuje, tak jak powinno, a dokładnie od narodzin drugiego dziecka.
Mój mąż zaczął oddalać się ode mnie po narodzinach syna.
TW samookaleczanie.
Nie wiem, jak mam porozmawiać z moimi rodzicami o tym, że się tnę.
Robię to od 2 lat, zaczęłam robić to z ciekawości i zakończyło się na tym, że gdy jestem czymś bardzo przytłoczona, zaczynam to robić. Nie robię tego jakoś często, ale teraz zdarza się to częściej