Znajomy egocentryk, narcyz udając przed moją rodziną troskę o mnie, specjalnie wyjawiał prywatne sprawy, o których mu mówiłem lub stawiałem mu granice.
Daszek89

Katarzyna Rosenbajger
Witam,
Po przeczytaniu pana listu, widać, że jest pan świadomy wielu rzeczy, co powinno pozytywnie wpłynąć na pana życie.
Widzę miedzy innymi wysoką świadomość jeśli chodzi o używanie substancji czy nadużywanie alkoholu, które moim zdaniem powinno być przepracowane bardziej dogłębnie.
Jeżeli chodzi o pana poczucie własnej wartości, to też uważam, że te potrzebuje pan pomocy, aby je podwyższyć oraz zacząć stawiać granice.
Jeżeli chodzi o znajomego, który nie był panu do końca przychylny, to również świadomość i odcięcie się od tej krzywdzącej dla pana znajomości, było bardzo dobrym wyjściem.
Jeżeli potrzebuje pan pomocy, proszę skontaktować się ze specjalistą, który pomoże panu przepracować ważne dla pana kwestie.
K Rosenbajger
Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, mam silne myśli samobójcze, ale przed podjęciem próby samobójczej blokuje mnie lęk. Sięgam czasami po alkohol. Nikt mi nie pomógł. Jestem sama. Byłam u wielu specjalistów i jedyne, co od nich dostaje, to obwinianie mnie. Skąd sie bierze taka ignorancja terapeutów? Nie dziwię się, że tyle osób robi sobie krzywdę, skoro terapeuci ich nie rozumieją i obwiniają.
Dzień dobry,
Poszukuję psychoterapii na NFZ w Krakowie, jest to dość pilna sprawa. Mam objawy depresyjne oraz lękowe.
Czy zaburzenia lękowe i bezsenność da się wyleczyć psychoterapią?
Mam problem.
Umówiłam się do psychologa, bo już nie radzę sobie z sobą. Rodzina nie akceptuje psychologów dla osób dorosłych.
Rodzina - to mąż, moja mama i tata, z którymi mieszkamy. Uważają, że powinnam sama radzić sobie z problemami, w końcu jestem dorosła i znaleźć powody swojego zachowania i sama to przepracować. Jednak mi się nie udaje i chcę zasięgnąć pomocy, bo widzę, że robi się coraz gorzej.
Jednak jak gdzieś jadę, to wszyscy mnie się pytają, gdzie jadę i po co, w tym mąż. Nie wiem, co im odpowiadać, najchętniej bym skłamała, że na zakupy, ale zakupy tak długo nie trwają.
Znów by było na jakie zakupy i gdzie od męża pytania.
Nie wiem, co w takiej sytuacji zrobić.