Left ArrowWstecz

Poczucie pustki i smutku w momencie, gdy coś powinno sprawiać mi przyjemność.

Ostatnio zmagam się z problemem złego samopoczucia i uczucia pustki, ale tylko gdy robię coś, co powinno sprawiać mi przyjemność. To cykl, który trwa 5 pierwszych dni np. wyjazdu. Pierwszy raz doświadczyłem tego w maju tego roku, gdy wyleciałem na długo wyczekiwane wakacje do ciepłych krajów. Pierwszy dzień wyjazdu szedł dobrze, aż do wieczora. Wtedy zacząłem czuć się zmartwiony, pusty, nie potrafiłem nawet się uśmiechnąć. To samo uczucie przeszywało mnie przez ok. pierwsze 5 godzin pierwszego dnia. Ciągle stresowałem się tym, że mogę ten wyjazd sobie zmarnować i dopiero, gdy udało mi się zająć czymś głowę, poczułem się tak jakby nigdy nic się nie stało. Następny dzień był całkowicie spokojny, aż do popołudnia. Wtedy powolnie mój humor robił się gorszy, aż gdy późnym wieczorem czułem się okropnie. Następnego dnia to uczucie następowało jedynie przejściowo, godzinnie ok. 3 razy. 5 dnia czułem się za to dużo lepiej, a 6 i 7 to uczucie pozostało tylko w bardzo dużym stłumieniu. Po powrocie do Polski nie myślałem dużo o tym uczuciu, aż do czasu gdy powróciło w pierwsze dni euro 2024. Wszystko działo się tak samo, co do minuty. Nie mam pojęcia co może być jego przyczyną i jak sprawić by zniknęło z mojego życia, dlatego przychodzę po pomoc.
User Forum

WK

9 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

być może to wynika z wysokich oczekiwań i wymagań, które stawia Pan sobie samemu. 

Trzeba zastanowić się, czy naprawdę chcę Pan daną czynność wykonywać? A może po prostu Pan do tego się zmusza? Czy w danym dniu faktycznie chce Pan wyjść, czy raczej spędzić go po swojemu? Często bywa tak z dniem sylwestra, kiedy jesteśmy bombardowani wiadomościami w radio, tv i ogólnie w social mediach, które nakazują nam być w świetnych humorach i przede wszystkim spędzać ten czas hucznie. W przeciwnym razie dzień można zaliczyć do straconych (co oczywiście nie jest prawdą). 

Proszę usiąść na spokojnie i pomyśleć, czego Pan POTRZEBUJE? 

Pozdrawiam :)

9 miesięcy temu
Patryk Broś-Bąk

Patryk Broś-Bąk

Moje pierwsze skojarzenie to objawy ADHD pt. trudno mi się zrelaksować i nie myśleć o pracy i zająć się odpoczynkiem. Natomiast druga część twojej wypowiedzi trochę nie pasuje do tego. Powiedziałbym, że to jakieś wspomnienie z przeszłości, które objawia się tym “uczuciem”, o którym piszesz. Pozdrowienia 

9 miesięcy temu
Paweł Cisowski

Paweł Cisowski

Dzień dobry

Z tego, co przeczytałem, zmaga się Pan z obniżonym nastrojem oraz uczuciem wewnętrznej pustki. Zauważa Pan również pewne prawidłowości co do tego w jakich momentach pojawiają się powyższe objawy. Uczucie wewnętrznej pustki może być związane m.in. z depresją, zaburzeniami lękowymi, zespołem stresu pourazowego.  Każde z wymienionych zaburzeń ma określone kryteria diagnostyczne. Aby móc stwierdzić dokładniej czy Pana “pustka” oraz złe samopoczucie są związane z jakimkolwiek z powyższych zaburzeń psychicznych należałoby podjąć się konsultacji psychoterapeutycznej. Wtedy też będzie można zdecydować o potencjalnych formach pomocy. 

Pozdrawiam serdecznie

Paweł Cisowski

9 miesięcy temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

z Pana opisu rozumiem, że doświadcza Pan deficytu radości (lub innych pozytywnych uczuć) w sytuacji, kiedy się Pan ich spodziewa (np. długo wyczekiwane wakacje). Dodatkowo wspomniał Pan o pojawiającym się lęku dotyczącym możliwości spędzania czasu w taki sposób, z którego ostatecznie będzie Pan niezadowolony, czy nieusatysfakcjonowany, co utrudnia Panu realne przeżywanie tu i teraz. 

Aby dowiedzieć się, z czego wynikają trudne uczucia, których Pan doświadcza potrzebnych jest więcej informacji, szczególnie tych z zakresu Pana codziennego funkcjonowania. Dopiero ten kontekst i szczegółowy wywiad będzie mógł naprowadzić specjalistę na znalezienie form pomocy, z jakich mógłby Pan skorzystać. 

Proszę rozważyć skorzystanie z konsultacji psychologicznej, podczas której opisze Pan powyższe doświadczenia. Diagnosta z pewnością zapyta o pozostałe niezbędne informacje, co pozwoli mu rozpoznać Pana sytuację i zaproponować konkretne oddziaływania. 

Doświadczanie anhedonii (brak przyjemności, radości) oraz lęku to skuteczne utrudnienia w dbaniu o swój dobrostan i komfort życia, co oddziaływuje także na inne obszary, gdyż może świadczyć o utrudnieniach w efektywnej regeneracji. Przeżywanie radości i przyjemności jest nam niezbędnie potrzebne do tworzenia zdrowych, satysfakcjonujących relacji z innymi, produktywności zawodowej, ale także utrzymaniu zdrowia fizycznego. 

Na konsultację psychologiczną może umówić się Pan prywatnie (np. online lub stacjonarnie na tym portalu) lub na NFZ np. poprzez te strony:

https://czp.org.pl/mapa/
https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/psycholog/
https://pacjent.gov.pl/artykul/psychoterapia

Zachęcam także Pana do wypełnienia kwestionariusza dobrostanu, który może być pierwszymi informacjami i wskazówkami dotyczącymi Pana obecnej sytuacji życiowej pod kątem higieny zdrowia psychicznego i nie tylko. Omówienie wyników kwestionariusza może być też cennymi wskazówkami dla psychologa/psychoterapeuty, z którym zechce Pan podjąć współpracę:https://zbadaj-dobrostan.multilife.com.pl/

 

Życzę Panu wszystkiego dobrego! 
Pozdrawiam serdecznie
Joanna Łucka 
psycholożka 

9 miesięcy temu
Anna Ulatowska

Anna Ulatowska

Dzień dobry.

Pana szczegółowy opis wskazuje, że warto byłoby się skonsultować z lekarzem psychiatrą w celu zbadania czy jest to obszar związany z zaburzeniami lękowymi. Może się okazać, że będzie stosowne aby wdrożyć psychoterapię lub leczenie farmakologiczne - natomiast są to daleko idące wnioski i należałoby to sprawdzić po przez konsultację z lekarzem. Reaguje Pan szybko - pisze Pan, że pierwsze takie samopoczucie zlokalizował Pan w maju bieżącego roku - dobrze byłoby się rozeznać po przez poznanie szerszego kontekstu Pana życia co mogło mieć na to wpływ. Może to być pomocne, aby stan się nie pogłębiał i nie występował w przyszłości.

Serdecznie pozdrawiam

Anna Ulatowska psycholog

9 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Dzień dobry, od pewnego czasu czuje ciągle uczucie wewnętrznego niepokoju i nie mam pojęcia z czym to jest związane
Dzień dobry, od pewnego czasu czuje ciągle uczucie wewnętrznego niepokoju i nie mam pojęcia z czym to jest związane do tego jak wychodzę na dwor mam uczucie że zaraz zemdleje, serce zaczyna mi walić oblewają mnie poty i paniczny strach że zaraz coś się stanie, od razu uciekam do domu. Męczy mnie az tak bardzo że nie jestem w stanie iść do pracy czy wyjść na zakupy. Badania neurologiczne nic nie wykazaly, choruje na niedoczynność tarczycy i od 3 dni mam zwiększona dawkę leku. Co to może być ?
Czuję straszną pustkę.
Czuję straszną pustkę. Cały czas, choć moje życie wcale nie jest wcale ponure, to nawet gdy jestem szczęśliwa, czuję tę przygniatającą pustkę. Próbowałam różnych rzeczy - najpierw wleciały energetyki, później coraz to gorsze używki, ale nic nie pomaga. Próbowałam zakończyć to życie, by zobaczyć, jakie emocje wtedy we mnie wstąpią, ale dalej nic. Miałam ciężkie dzieciństwo, przemoc psychiczna i fizyczna to była codzienność, alkoholizm wszędzie dookoła. Jeśli to ważne, mam 15 lat i czuję, że to zbyt mało, by marnować sobie tak życie. Nie chcę iść na terapię, a i tak rodzice do tego nie dopuszczą.
Witam. Mam, wydaje mi się, duży problem z odczuwaniem emocji.
Witam. Mam, wydaje mi się, duży problem z odczuwaniem emocji. Czuję się pusta w środku i bardzo rzadko zdarza mi się cokolwiek poczuć. Większość moich reakcji na pewne zachowania, mam wrażenie, że jest tylko tym, jak powinnam zareagować. Poza tym, straciłam poczucie pasji i nic nie przynosi mi satysfakcji z życia. Czuję zobojętnienie. Często odrywam się od świata lub zawieszam. Lubię aktywność, jednak bardzo ciężko mi ona przychodzi. Byłabym bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. Pozdrawiam
Poczucie niepokoju, lęku oraz wahania nastroju - w jaki sposób sobie poradzić?
Dzień dobry, od kilku miesięcy mam problem z odczuwaniem niepokoju w brzuchu, ten niepokój towarzyszy mi dość często i przez dłuższy czas, mam wahania nastroju, nie wiem, jak już sobie z tym radzić.
Odczuwam swego rodzaju pustkę, wypalenie, nic mi się nie chce
Odczuwam swego rodzaju pustkę, wypalenie, nic mi się nie chce, rozmawiając z ludźmi w moim wieku bądź podobnym czuję się gorsza, mają pracę w moim oku bardzo prestiżowe, a ja mam problem z jej znalezieniem, podobnie nie jestem w związku, żaden chłopak nigdy nie wykonał do mnie pierwszego kroku w przeciwieństwie do mnie, która zawsze wychodzę z inicjatywą, nie wiem, czy jest sens kończyć magistra.
Kręci mi się w głowie, czuję brak sensu i radości, jestem przytłoczona. Nie wiem co się dzieje.
Od w sumie pół roku borykam się z złym samopoczuciem ,tydzień temu zaczęło mi się kręcić w głowie w każdy dzień i przeszło to w pewnym sensie też na nogi i lekko na plecy, od niedzieli czuje się coraz gorzej, boję się się wychodzić z domu gdziekolwiek, wszystko wydaje się być nudne i bezsensu, takie trochę przytłaczające, nic mnie nie cieszy jak dawniej zakupy, oglądanie ulubionych seriali ani podróżowanie, co zawsze było moim marzeniem, czuję się przytłoczona smutna, czasami bez powodu zbiera mi się na płacz, nachodzą mnie różne nieprzyjemne myśli - ogólnie cały rok był dla mnie dość nieprzyjemny sam w sobie, miał dużo stresu dla mnie i różnych nieprzyjemności, nigdy nie miałam problemów z takim samopoczuciem jak teraz i nie wiem, jak sobie z nim poradzić.
Poczucie pustki, bezsensowności, trudności ze snem - jak sobie radzić?
Witam, jestem kobietą, mam 29. W przeciągu ostatnich niecałych 2 lat przeżyłam dużo w życiu, co może na mnie wpływ. Było to odrzucenie, zdrada, porzucenie, choroba nowotworowa i leczenie onkologiczne. Od jakiegoś dłuższego czasu nie radzę sobie sama ze sobą. Czasami czuję się jakbym była obca dla siebie, jakby to nie ja. Czuję pustkę, nie odczuwam radości, nie umiem nawet płakać, jedynie łatwo się złoszczę i wybucham gniewem. Czuję się beznadziejna, do niczego i nikomu niepotrzebna. Wiem, że wszyscy mają mnie gdzieś. Czuję, że lepiej by było gdybym nie istniała. Chcę gdzieś zniknąć. Ostatnio zaczęły się dodatkowo problemy z zasypianiem, miewam koszmary, czasem budzi mnie własny krzyk. Czasem, raz na kilka tyg. mam lepsze dni. Wtedy wiem, że dam radę, mam więcej energii i lepszy humor, nic nie potrafi mnie wtedy zdołować. Ale też wiem, że za jakiś czas wróci "ten gorszy czas"... Bardzo trudno się tak żyje. Co to może być? Jak sobie z tym radzić? Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
Brak energii, brak chęci, ciągłe zmęczenie - co się dzieje?

Czuję, że coś jest nie tak. Niby wszystko w porządku – żyję, pracuję, spotykam się z ludźmi – ale w środku czuję, jakbym był na autopilocie. Ciągłe zmęczenie, brak energii, zero radości z rzeczy, które kiedyś sprawiały mi przyjemność. To jakby jakaś niewidzialna chmura wisiała nade mną i nie chciała zniknąć.

Nie jest to na tyle przytłaczające, żeby uniemożliwiło mi codzienne funkcjonowanie, ale wystarczająco mocne, żeby wszystko wydawało się cięższe, mniej sensowne.

Zaczynam się zastanawiać, czy to coś, co samo przejdzie, czy może taki stan będzie mi towarzyszył na dłużej. 

Czuję, że potrzebuję zrozumienia, skąd to się bierze. Coś we mnie mówi, że nie powinno tak być – że życie nie powinno wyglądać jak niekończący się ciąg dni bez większej różnicy między nimi. Chciałbym znaleźć jakiś sposób, żeby wyjść z tej matni, ale nie wiem nawet, od czego zacząć. Czy inni też tak mają, czy to tylko ja? Mam wrażenie, że coś mnie omija, że gdzieś za rogiem jest ta prawdziwa radość, której nie umiem złapać.

Brakuje mi odpowiedzi, brakuje mi energii, ale najbardziej chyba brakuje mi tej iskry, która sprawiałaby, że chce się wstać i działać. Jak sobie z tym poradzić? Nie mam pojęcia, ale czuję, że coś muszę zmienić, bo nie chcę tak żyć.

Jak radzić sobie z uczuciem pustki przy OCD i braku możliwości wyjścia z domu?
Dzień dobry, mam zdiagnozowane OCD, które leczę psychiatrycznie i terapeutycznie. Jest jednak jedna rzecz, która też mi towarzyszy a jest to pustka, nawet nie smutek ale właśnie takie nieczucie niczego. Nie sądzę, że to depresja przy nerwicy bo jednak nie czuję się tak cały czas i potrafię cieszyć się bardzo często. Przez wiele miesięcy nie odczuwałam prawie żadnych emocji oprócz lęku i nie wiem czy to nie jest efekt tego. Ten stan nasila mi się jak wyrywam się ze swojej rutyny poprzez siedzenie w domu bo np. choruję i wtedy na prawdę nie mam jak wyjść. W najgorszym nasileniu OCD siedziałam cały czas w domu i chyba teraz mi się źle to kojarzy, ale czasami nie mogę wyjść bo mam objawy chorobowe itp. Nie wiem co z tym robić, czasami takie poczucie męczy mnie też nawet gdy robię coś ciekawszego, wychodzę i nie siedzę w jednym miejscu. Czy jest coś co pomoże mi jakoś akceptować te stany i sobie z nimi radzić? Mam często chęci do robienia czegoś, wychodzenia, a w niektórych sytuacjach nie mogę i przez to czuję się źle np. gdy siedzę cały dzień w szkole to wolałabym robić cokolwiek innego, korzystać z życia a nie siedzieć w jednym miejscu przez 7 godzin. Chciałabym po tylu miesiącach walki o lepsze życie nie czuć takiej pustki, jakbym nie robiła wcale dawniej radosnych dla mnie rzeczy. Nie mam teraz możliwości konsultacji z terapeutą a bardzo trapi mnie ten temat, obecnie niestety mi towarzyszy taka pustka a wyjść nie mogę przez przeziębienie...