Left ArrowWstecz

Partner w czasie dwuletniego związku ze mną wypisywał na jakichś portalach wyznania miłosne do byłej dziewczyny

Partner w czasie dwuletniego związku ze mną wypisywał na jakichś portalach wyznania miłosne do byłej dziewczyny; pisał o niej, że to była ta jedyna, miłość życia. O mnie pisał jedynie w kontekście używania, tj. w kontekście seksualnym. Mieliśmy kilka rozmów na ten temat. Na początku się wypierał, znajdował wiele usprawiedliwień - idealizowałem, mieliśmy gorszy czas. W końcu przyznał, że kiedy mówił, że mnie kocha, to wcale tego nie czuł, że nigdy nie da się pokochać mnie tak, jak kochał tamtą. Jesteśmy zaręczeni, do naszego ślubu zostało 5 miesięcy. Ja 1,5 roku się zadręczam tym, co przeczytałam na tym portalu i tymi słowami, które padły podczas naszych rozmów. Mam silne wahania nastroju. Czasem mi się wydaje, że mnie to nie rusza, potem mam wielką chandrę, czuję niepokój, smutek, płaczę. Ogólnie w naszym związku niby jest dużo ciepła, wspierania się, dużo razem robimy, spędzamy razem mnóstwo czasu, ale mam wiele takich chwil, że nie umiem się już tym cieszyć. I bardzo boję się ślubu i tego, co będzie dalej. Boję się, że dalej nie będzie wobec mnie lojalny, że będę okłamywana. Nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić. Naprzemiennie dopada mnie ból i przeplata się z obojętnością. Jestem tym strasznie zmęczona.
Teresa Woińska - Kozłowska

Teresa Woińska - Kozłowska

Znalazła się Pani w bardzo trudnej sytuacji i nie dziwię się, że czuje się Pani niekomfortowo. To, co robi Pani partner dowodzi jego emocjonalnej  niedojrzałości i trudności w rozliczeniu się z przeszłością. Do Państwa ślubu zostało jeszcze trochę czasu. Radziłabym skorzystać z porady specjalisty, który pomoże Państwu zanalizować zaistniałą sytuację i podpowie, co należałoby zrobić, aby w nowy związek wejść w emocjonalnej równowadze zarówno ze strony Pani jak i partnera. Gdyby jednak partner nie chciał skorzystać z profesjonalnej pomocy, powinna Pani rozważyć, czy jest przygotowana emocjonalnie na to, że Pani partner nie zawsze będzie  wobec Pani lojalny.

Pozdrawiam Panią serdecznie.

 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Justyna Papurzyńska-Parab

Justyna Papurzyńska-Parab

Dzień dobry,


Z tego, co Pani opisuje, doświadczyła Pani ze strony partnera zachowania podobnego do zdrady emocjonalnej. O ile zrozumiałe jest, że poprzednie związki mogą zostawiać w nas trwały ślad, wspomnienia, sentyment, o tyle aktywny, i jak rozumiem, bliski kontakt z byłą partnerką podczas trwania związku z Panią, może być krzywdzący i poddawać w wątpliwość sens Waszej relacji. Pani odczucia są absolutnie zrozumiałe, bo takie zachowanie może mocno godzić w poczucie własnej wartości, poczucie bycia ważną i wyjątkową. Szczególnie w obliczu zbliżającego się sformalizowania związku- poczucie zagubienia i wątpliwości mogą narastać. Z drugiej strony- mówi Pani, że zadręcza się tamtą sytuacją od 1,5 roku. Mam wrażenie, że to dość długi czas, szczególnie na tak silne emocje i wahania nastroju, jakie Pani opisuje. Myślę, że po pierwsze, szczera rozmowa z partnerem o tym, kim Pani dla niego jest, jak on sobie wyobraża Wasze wspólne życie. Warto odbyć rozmowę na temat tego, co jest teraz oraz jak widzicie wspólną przyszłość- czy potraficie być ze sobą szczerzy pod tym względem i czy Wasze oczekiwania, wizje się zgadzają. Z drugiej strony, myślę, że warto popracować nad poczuciem własnej wartości, zastanowić się, dlaczego sytuacja sprzed 1,5 roku i mimo wielu rozmów na ten temat, jest dla Pani źródłem tak dużego niepokoju i silnych emocji. Wydaje mi się, że konfrontacja z trudnymi emocjami i myślami, ale w bezpiecznej, wspierającej i akceptującej atmosferze, może pomóc Pani spojrzeć na swoją sytuację z większym dystansem i spokojem.


Pozdrawiam serdecznie,


Justyna Papurzyńska- Parab

1 rok temu
Irena Kalużna-Stasik

Irena Kalużna-Stasik

Dzień dobry.

Przeżywa Pani bardzo trudne chwile, które zdecydowanie wymagają uwagi i wsparcia. To, co Pani opisuje, wskazuje na głębokie emocjonalne zranienia i konflikty wewnątrz związku, które bez wątpienia wpływają na Pani samopoczucie. Pani wahania nastroju, momenty smutku i płaczu, a także uczucie obojętności są naturalnymi reakcjami na sytuację, w której czujesz się Pani zraniona i niespokojna. Przede wszystkim ważne jest, aby Pani pozwoliła sobie na odczuwanie i wyrażanie swoich emocji – bez ich oceniania i tłumienia. Może Pani odczuwać mieszane uczucia co do swojego związku i przyszłości, co jest zupełnie normalne w takiej sytuacji. Podejmowanie decyzji o przyszłości związku, szczególnie w kontekście zbliżającego się ślubu, jest bardzo ważne, ale również trudne. Może warto rozważyć i umówić się do specjalisty nie tylko po wsparcie i pomoc w tej trudnej dla Pani sytuacji ale również zobaczyć obiektywną ocenę związku i relacji w której Pani jest. Czy czuje pani w nim bezpieczeństwo i zaufanie? Pani zdrowie emocjonalne i dobrostan są najważniejsze.

Irena Kalużna-Stasik - psycholog

1 rok temu

Zobacz podobne

Jak wyrazić potrzebę częstszego kontaktu w związku?

Od jakiegoś czasu spotykam się z mężczyzną poznanym w aplikacji randkowej. Początki były dosyć specyficzne, ponieważ nie mieliśmy wielu wspólnych tematów, natomiast coś nas do siebie ciągnęło. Spotykamy się od jakiegoś miesiąca. Mamy za sobą rozmowę jedną z poważniejszych co dalej robimy, ponieważ pojawiły się chwile zwątpienia. Zdecydowaliśmy się dalej spotykać, ale mnie nie daje spokoju fakt, że on nie kontaktuje się ze mną. Wiem, że miał różne przejścia w poprzednim związku i przywyknął do życia w samotności, ale ja jestem z tych martwiących się, które chcą wiedzieć, co słychać u danej osoby. Wydaje mi się, że powinnam mu zwrócić uwagę, że nie odpowiada mi takie zachowanie. Nie wiem tylko, w jaki sposób to zrobić, aby nie poczuł się zaatakowany czy przytłoczony. Co więcej, jak się spotykamy, okazuje mi wsparcie i czułość, spędzamy razem czas, natomiast ciężko mi zrozumieć ten jego brak kontaktu. Czy ktoś z Państwa może mi coś doradzić?

Wyznałam uczucia chłopakowi, jednak zostałam odrzucona. Nie wiem jak sobie z tym poradzić?
Podoba mi się pewien chłopak już dość długo... Wyznałam mu to, ale niestety zostałam odrzucona. W odpowiedzi usłyszałam, że jemu ciężko jest w ogóle czuć coś do kogoś bardziej niż przyjaźń. Nie do końca rozumiem jego odpowiedź. Od tamtej pory czuje się źle, że mu powiedziałam cokolwiek, chciałabym cofnąć czas... Nie wiem jak sobie z tym poradzić/odkochać się, ponieważ nie pozwala mi to normalnie funkcjonować. Jest dla mnie bardzo ważny, ale jednocześnie czuję, że tutaj już nawet przyjaźń nie wyjdzie i że to nie ma sensu...co robić?
Problemy w związku: zazdrość o przyjaciół, mieszkanie i potrzeba przestrzeni

Dzień dobry,

Ostatnio z moją partnerką mamy ciężki okres. Kupiłem mieszkanie i chciałbym, żeby się do mnie wprowadziła, ale ona twierdzi, że to za szybko (jesteśmy razem ponad rok). Ogólnie świetnie się dogadujemy, fajnie spędzamy czas.

Miałem dobrą koleżankę, o którą partnerka jest zazdrosna. Ona z kolei ma kolegę, który kiedyś za nią „latał” i chciał z nią być. Czasem wychodzą sobie grupką znajomych na piwo, a ja swoją znajomość z koleżanką musiałem zakończyć.

Mamy po 30 lat. Ona mieszka z siostrą bliźniaczką, która jest z facetem ponad 2 lata i nadal nie chce z nim zamieszkać. To mnie przeraża i boję się, że moja partnerka nigdy się do mnie nie przeprowadzi. Często kłócimy się o moją koleżankę, aż w końcu całkiem zerwałem z nią kontakt. Partnerka jednak pisze mi, że nie chce faceta, który nie szanuje jej lęków. Tylko że ja już ani nie piszę, ani nie spotykam się z tą koleżanką – po prostu chciałbym, tak jak ona, móc czasem wyjść paczką starych znajomych.

I tak się kłócimy. Ona mówi, że nie chce takiego związku, takiego faceta. W emocjach napisałem jej nawet, żeby oddała mi klucze od mieszkania. Wiem, że szczera rozmowa to klucz, ale co robić w takim wypadku?

Mam 30 lat, chcę mieć żonę i dzieci, a nie mieszkać sam i żyć nadzieją, że któregoś dnia ona nagle stanie w drzwiach z walizką. Po naszych kłótniach zdystansowała się. Czuję się wszystkiemu winny, jak zawsze. Coraz częściej wychodzi ze swoimi znajomymi. Ostatnio powiedziała, że nie musimy się widywać codziennie i że potrzebuje przestrzeni. Ale co to ma znaczyć? Przecież to nie brzmi dobrze… bo jeśli kiedyś zamieszkamy razem, będziemy widywać się codziennie.

Ja już naprawdę nie wiem, co mam robić.

Na dzień dzisiejszy minęło 5 miesięcy odkąd zostalam wyrzucona z domu wraz z dziećmi przez męża. Oboje zmieniliśmy sie w naszych relacjach, każdy odpuścił przestał się starać i znalazł pocieszenie w osobie trzeciej.
Dzień dobry. Na dzień dzisiejszy minęło 5 miesięcy odkąd zostalam wyrzucona z domu wraz z dziećmi przez męża. Oboje zmieniliśmy sie w naszych relacjach, każdy odpuścił przestał się starać i znalazł pocieszenie w osobie trzeciej. Wszystko zostało wyjaśnione co do zdrady. Mąż nie chciał bym starała się się walczyć o nasze małżeństwo, za bardzo go bolał fakt zdrady. Po 3 miesiącach walki o nasz związek, wkońcu przestałam walczyć o niego i zaakceptowałam z wielkim bólem decyzje męża o rozpadzie małżeństwa. W tym tygodniu usłyszałam od niego,ze powinnam się starać cały czas by ratować to jeśli go kocham mi zależy. Mąż od początku wyprowadzki mojej i dzieci nie poczynił żadnych kroków by ratować nasza relacje. Zależy mi na nim bo nadal go kocham ale chce popatrzeć tez na dzieci by miały dzieciństwo bez awantur i pełne miłości. Jest sens się starać o to wszystko gdy druga strona ma wahania tego co chce tak naprawdę w życiu i odpuszcza przy najmniejszym błędzie drugiej osoby ?
Poczucie winy po rozstaniu - co zrobić, aby go nie mieć?
Zerwałam z facetem po roku znajomość. Do niego nie dociera że znajomość skończona. Przez rok wielokrotnie doświadczyłam że jego słowa nie pokrywają się z czynami.Ten człowiek był 2 razy w formalnych związkach.Oboje jesteśmy po przejściach.Z czasem dotarło do mnie że nic dobrego nie wynika z tej znajomości.Moja intuicja każe nie wracać.Teraz on wpędza mnie w poczucie winy.Wysyła upominki nawet pierścionek ☹️.Piszę że chodzi do psychologa bierze leki bo sobie nie radzi.Uważam że jest to zagrywka aby mnie odzyskać.Co mam zrobić aby dał mi spokój.Blokuję wszystkie numery.Odsyłam paczki.Źle się czuje z tą sytuacją.Nie jesteśmy dziećmi.Mamy po 39 lat.Czasem odczuwam lęk a czasem poczucie winy które zagłuszam...Nikomu z bliskich o tym nie mówiłam ani o tym że zerwałam.Nie chcę ich porady. Szczególnie że powiedziałam że planujemy zamieszkać razem (bo tak było). Staram się chłodno patrzeć na sytuację ale mięknę i to poczucie winy
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!