Left ArrowWstecz

Pomoc w leczeniu ataków paniki i uporządkowaniu życia dla 52-letniej kobiety

Poszukuję specjalisty, który mógłby pomóc mi w: (1) leczeniu ataków paniki. Jestem kobietą mam 52 l. (2) Uporządkowaniu mojego życia, żebym nie czuła się, jak popychadło.
User Forum

Monika

6 miesięcy temu
Zbigniew Celebucki

Zbigniew Celebucki

Proszę poszukać certyfikowanego psychoterapeuty poznawczo behawioralnego i będzie wiedział jak z Panią pracować. W naszym ośrodku zajmuje się leczeniem leku napadowego Paweł Przybylski sensica.eu. 

pozdrawiamy  

6 miesięcy temu
Dorota Rydel

Dorota Rydel

Pani Moniko,

mierzy się Pani z trudnościami, które mogą być bardzo przytłaczające, ale już samo podjęcie decyzji o szukaniu wsparcia to ogromny krok w kierunku poprawy jakości życia.

W kwestii leczenia ataków paniki możemy wspólnie przyjrzeć się, co je wywołuje i opracować skuteczne strategie radzenia sobie z nimi. Dzięki odpowiednim technikom możliwe jest odzyskanie kontroli nad tymi sytuacjami.

Jeśli chodzi o uporządkowanie życia i wzmocnienie Pani poczucia własnej wartości, skupimy się na pracy nad wyznaczaniem granic, budowaniem asertywności oraz odkrywaniu Pani zasobów i mocnych stron. Celem będzie stworzenie przestrzeni, w której poczuje się Pani bardziej pewna siebie i swoich wyborów.

Proszę dać znać, czy odpowiada Pani praca online, a także jaki termin konsultacji byłby dla Pani dogodny. Z przyjemnością pomogę Pani w tej ważnej podróży do lepszego samopoczucia.

Pozdrawiam serdecznie,

Dorota Rydel 

6 miesięcy temu
Agnieszka Kwiatkowska

Agnieszka Kwiatkowska

Witam Pani Moniko, gratuluję podjęcia kroków w celu poprawy samopoczucia i wprowadzenia zmian w życiu. Często samo podjęcie decyzji o rozpoczęciu terapii jest już pierwszym sukcesem.

W przypadku ataków paniki oraz trudności związanych z poczuciem własnej wartości polecam terapię poznawczo-behawioralną (CBT), która jest efektywną metodą leczenia wielu różnych zaburzeń lękowych.

Zapraszam do siebie na darmowe konsultacje :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

6 miesięcy temu
Michalina Furmanek

Michalina Furmanek

Dzień dobry,

dziękuję za podzielenie się swoimi potrzebami dotyczącymi zaopiekowania się swoimi trudnościami i chęć walki o poprawę swojego samopoczucia i jakości życia.

Jestem psychologiem, psychoterapeutą pracującym w nurcie poznawczo-behawioralnym, który cieszy się skutecznością w leczeniu ataków paniki. 

Mogę również przyjrzeć się Pani przekonaniom na temat siebie, otaczającego świata i innych osób. Wspólnie możemy zastanowić się, co powoduje Pani obecny stan i co można zrobić, by to poczucie "bycia popychadłem" z czasem ustępowało/ustąpiło.

Chętnie przyjrzę się Pani potrzebom i spróbuję coś zaproponować/pokierować dalej.  

Zapraszam na konsultację — przyjmuję stacjonarnie w Lublinie bądź on-line. Zapraszam do kontaktu.

 

Pozdrawiam,

Michalina Furmanek

6 miesięcy temu
Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Dzień dobry Pani Moniko, 

dziękuję za zaufanie i podzielenie się tym, z czym Pani się zmaga. Wygląda na to, że potrzebuje Pani wsparcia zarówno w radzeniu sobie z atakami paniki, jak i w pracy nad uporządkowaniem Pani życia. 

To ważne i dobre, że chce Pani o siebie zadbać.

Aby znaleźć specjalistę, mogę polecić kilka kroków:

- Skorzystanie z platformy TwojPsycholog.pl lub innej, gdzie można wyszukać terapeuty specjalizującego się w atakach paniki i pracy nad poprawą samopoczucia.

- Skontaktowanie się z Poradnią Zdrowia Psychicznego w swojej okolicy – może Pani umówić się na konsultację stacjonarnie lub online.

Jeśli jest Pani w Polsce, proszę rozważyć kontakt z bezpłatnymi numerami wsparcia, takimi jak Telefon Zaufania 116 123, gdzie można porozmawiać z kimś życzliwym i dowiedzieć się więcej o możliwościach pomocy.

Pani gotowość do działania to już ogromny krok naprzód. Wierzę, że z odpowiednim wsparciem odzyska Pani kontrolę nad swoim życiem i nauczy się stawiać granice, które przyniosą Pani spokój. 

 

Trzymam za Panią kciuki!

psycholog

Emilia Jędryka

6 miesięcy temu
Joanna Wołoszyk

Joanna Wołoszyk

Dzień dobry Pani Moniko,

to brzmi, jakby rzeczywiście znajdowała się pani w trudnej sytuacji. Dobrze, że sięga Pani po pomoc.

Trudno powiedzieć, na podstawie informacji, które Pani podała, co byłoby przyczyną Pani problemu lub jaką formę terapii/wsparcia można by Pani polecić. 

Można by przyjrzeć się temu w konsultacjach psychoterapeutycznych. 

Jeśli chciałaby Pani skorzystać z takiej formy pomocy, zapraszam do kontaktu online lub osobiście.

 

Pozdrawiam

Joanna Wołoszyk

 

6 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Droga Moniko,

sugeruję, aby zadziałać z dwóch stron:

1) konsultacja z psychiatrą

2) podjęcie terapii z psychologiem/psychoterapeutą.

 

Mocno trzymam kciuki!

Katarzyna Kania-Bzdyl

6 miesięcy temu
Jakub Okoczuk

Jakub Okoczuk

Dzień dobry,

szukanie wsparcia to ważny i odważny krok ku zmianie. Zarówno praca nad leczeniem ataków paniki, jak i uporządkowaniem swojego życia to kwestie, które można skutecznie rozwiązać przy odpowiednim podejściu terapeutycznym.

Moim celem byłoby wspieranie Pani w tych wyzwaniach, krok po kroku, w atmosferze zaufania i zrozumienia. 

Jeśli będzie Pani chciała porozmawiać, chętnie odpowiem na pytania i wspólnie omówimy, jak najlepiej pomóc.

 

Z poważaniem

Jakub Okoczuk

 

6 miesięcy temu
Małgorzata Plata

Małgorzata Plata

Dzień dobry Pani Moniko,

Oferuję Pani wsparcie, pomoc psychologiczną -  prowadzę praktykę zarówno stacjonarną (w Krakowie), jak i online. 

Jeżeli jest Pani zainteresowana, proszę o kontakt na priv. 

Sesje terapeutyczne, redukcji lęku (ataków paniki) przeprowadzam po wcześniejszej pełnej diagnostyce na podstawie techniki CBT, mindfulness itp. 

Pierwsze spotkanie trwa 30 minut i jest gratis. 

Kolejne spotkania trwają 50 minut. Wspomniane techniki stosuję także w pracy nad poczuciem własnej wartości, pewnością siebie i funkcjonowaniem w związkach przyjacielskich, romantycznych.

 

Zapraszam serdecznie,

Małgorzata Plata

6 miesięcy temu
Beata Lichocka

Beata Lichocka

Dzień dobry, 

zapraszam Panią na konsultację do gabinetu na Mokotowie przy ul.Madalińskiego. W czasie spotkania ustalimy, jaka forma pomocy będzie dla Pani najlepsza na ten moment. 

Jestem psychologiem, psychoterapeutą.

Prowadzę zarówno psychoterapię indywidualną, jak i psychoterapię par. 

6 miesięcy temu
Kinga Okoń

Kinga Okoń

Pani Moniko, 

W przypadku ataków paniki bardzo skutecznym nurtem jest psychoterapia poznawczo-behawioralna, mamy do dyspozycji protokoły pracy poparte dowodami naukowymi. 

Gdyby była Pani zainteresowana konsultacją wstępną, to zapraszam do umówienia się, bardzo chętnie podejmę się pracy.

 

Pozdrawiam serdecznie, 

Kinga Okoń

6 miesięcy temu
Małgorzata Gierałtowska

Małgorzata Gierałtowska

Dzień dobry Moniko,

pracuję stacjonarnie w Żorach, ale też online, jeśli taka forma pracy jest dla Ciebie odpowiednia. 

Pomogę Ci pokonać trudności, z jakimi się borykasz.

Zapraszam do kontaktu.

 

Pozdrawiam

Małgosia Gierałtowska

6 miesięcy temu
Anastazja Mołodecka

Anastazja Mołodecka

Dzień dobry :) 
Zapraszam na wizytę. Pracuję w nurcie poznawczo-behawioralnym, który oferuje bardzo dużo technik pracy z atakami paniki. 

 

Pozdrawiam serdecznie, 

Anastazja Mołodecka :) 

6 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jak znaleźć dobrego specjalistę, który pomoże na problemy związanymi z przeszłością?
Szukam specjalisty zajmującego się osobami dorosłymi z problemami związanymi z przeszłości, która ciągnie się kilkadziesiąt lat i uniemożliwia ułożenie sobie życia osobistego, dobrych relacji z bliskimi, zaczyna wpływać na zdrowie psychiczne. Nie wiem jak określić zakres tematyczny dla specjalisty?
Pomimo coraz częstszych ataków paniki, samookaleczania się. nadal wątpię w swoim problem - co robić?
Czuję, że jest coraz gorzej. Coraz częstsze ataki paniki myśli samobójcze i znów powili zaczynam się samookaleczać. Mam 25 lat i mimo tego nie mogę się przełamać, żeby pójść do psychiatry, problem w tym, że wątpię w swój problem, kiedy czuję się gorzej, a jest to zazwyczaj porą wieczorna mówię sobie jutro się umowie na wizytę, ale kiedy wstaje rano po prostu żyje dalej aż znów mnie dopadnie gorszy nastrój i brak sił na cokolwiek. Czasem jest tak źle, że nie mam nawet siły się umyć, mój partner musi mi w tym pomagać, bo zapłakana nie mam siły żeby ręką ruszyć. Czasem następnego dnia rano po czymś takim też nie mam sił wstać z łóżka i funkcjonować. Potem jest 2 do kilku dni dobrych i znów się nazbiera stresujących sytuacji, a stresuje mnie coraz mmwiksza ilość pozornie błachych spraw. Studia dzienne, praca na etacie, mnóstwo spraw na głowie, kilkumiesięczne starania o Cię po poronieniu, przeprowadzka do domu partnera i mieszkanie z teściami (brak innej możliwości). To wszystko mnie dobija i już są nie wiem czy to zaraz mnie czy to już choroba i powinnam siw z tym udać do lekarza. Mam też problem z tym, że nowi współdomownicy naruszają moją przestrzeń, a właściwie jest jej znikoma ilość w tym domu dla mnie, bardzo się stresuje jak ktoś dotyka i przestawia moje rzeczy od zawsze to miałam, w przypadku mojej rodziny także, tylko jak mój partner to robi mi nie przeszkadza zupełnie. Czy to dziwne odczuwać stres w takiej sytuacji?
Zaburzenia nastroju, wykończenie psychiczne - jak sobie pomóc?
Co powinnam zrobić w momencie, kiedy opiekuję się osobą przewlekłe chorą (zaawansowane POChP - pomoc we wszystkich czynnościach), nie mogę liczyć na rodzinę (ataki w moją stronę), a sama choruje na c-ptsd i depresję i nie daję sobie już psychicznie rady?
Ataki paniki, poczucie odrealnienia. Męczące myśli pełne lęku. Co robić, bym znów normalnie funkcjonowała?
Witam, przychodzę z dosyć męczącym problemem. Od początku października mam znaczne osłabienie, mimo dobrego stanu zdrowia. Wszystko zaczęło się od tego, że praktycznie zemdlałam 1 października i wtedy pojawił się u mnie ogromny lęk. Unikałam wychodzenia z domu, bo bałam się, że wtedy zemdleje. Po jakimś czasie nieco się poprawiło, ale potem znowu wróciło, gdy byłam przeziębiona. Miałam wtedy pierwszy "atak" myśli o tym, że to wszystko jest snem i nie jest prawdziwe, strasznie się wtedy trzęsłam i biło mi serce, więc zakładam, że mógł to być atak paniki. Tydzień po tym wydarzeniu wróciłam w miarę normalnie do codzienności i było okej. Lecz w nocy z 30 na 31 miałam sen z moją zmarłą babcią i potem samoistnie pojawiły mi się myśli na temat śmierci, chorób, odrealnienia itp. na tyle nasilone, że musiałam wrócić wcześniej do domu, bo nie mogłam tego w ogóle opanować. Dodam też, że kiedyś już miałam takie pojedyncze myśli na temat śmierci, bo bardzo się bałam, że umrę (to było jeszcze przed śmiercią mojej babci, więc wtedy to nie miało uzasadnienia bym o tym jakoś myślała). Ogólnie męczą mnie nie raz różne myśli do tego stopnia, że mam wrażenie, że zaraz całkowicie stracę kontrolę. I od czasu tego snu znowu jestem bardzo osłabiona, ciężko mi się myśli i ciągle muszę sprawdzać czy na pewno nie śpię. W sumie sen to teraz jedyny mój odpoczynek, bo nawet w weekend takie stany mnie atakują i przeszkadzają w dosłownie wszystkim. Bardzo liczę na jakąś pomoc, bo chciałabym cieszyć się życiem, które tak uwielbiam. :) Z góry dziękuję za odpowiedź <3
Ataki paniki z małych powodów, dlaczego tak się dzieje?
Jak radzić sobie z atakami paniki? Mam ADHD, dopiero zdiagnozowane, nie wiem, czy to ma związek, ale mam ataki paniki na BŁAHYCH RZECZACH. Wybuch wojny na Ukrainie, nic, zero stresu, a ostatnio płakałam, trzęsłam się, bo nie otworzyli grupy na zumbę albo że moja lekarka przesunęła terminy z g. 17 na g. 10, czyli w czasie pracy. Przerażają mnie te reakcje, bo "leczę" się po nich ok tygodnia, czuję, że jestem bardziej zmęczona i nie wiem, skąd te lęki, ataki wynikają?
Męczę się z atakami paniki, mam wrażenie omdlenia. Opiekuję się dziećmi, martwi mnie to.
Witam, mam taki problem - od kilku lat zmagam się z atakami paniki, raz są uśpionem raz w stresie mnie dopadają - ostatnio coraz częściej razem z hiperwentylacją, mam problemy z pamięcią i koncentracją, mam trójkę dzieci i bardzo mnie to martwi. Ostatnio nawet w stresie miałam takie kółko kręcone się przed oczami i oddychać mi było ciężko i słabo widziałam, ogólnie jak mam wyjść do sklepu, to tak się stresuję, że trzęsą mi się ręce i serce mi wali- omijam tłumy. Proszę o radę, wybieram się do psychologa, ale jeszcze prawie miesiąc do wizyty. Pozdrawiam
Jak panować nad paniką w nieoczekiwanych momentach?

Ostatnio doświadczyłam sytuacji, w której niespodziewanie pojawił się atak paniki i to w zupełnie nieoczekiwanym momencie. Byłam w sklepie, kiedy nagle poczułam przytłaczający lęk, serce zaczęło mi bić jak oszalałe, a ręce drżały. Wszystko wokół mnie wydawało się nierealne. Zaczęłam się zastanawiać, jak mogę lepiej zarządzać atakami paniki, szczególnie w takich nieprzewidywalnych sytuacjach? Czy są jakieś techniki, które mogłyby pomóc mi odzyskać kontrolę, zanim lęk zupełnie mnie pochłonie? Wiem, że zaburzenia lękowe mogą być trudne do opanowania, ale chciałabym nauczyć się metod, które pozwolą mi funkcjonować bez obaw o nagłe ataki. Będę wdzięczna za wskazówki i porady!

Jak radzić sobie z atakami paniki?

Byłam ostatnio w takiej sytuacji, że niespodziewanie dostałam ataku paniki, i to w naprawdę nieoczekiwanym momencie. 

Było to w sklepie, stojąc przy półce, nagle poczułam przerażający lęk, serce zaczęło łomotać, a ręce mi zadrżały. 

Miałam wrażenie, że wszystko wokół jest jakieś nierealne. Zaczęłam się zastanawiać, jak lepiej radzić sobie z atakami paniki, zwłaszcza kiedy są tak nieprzewidywalne. 

Czy są może jakieś techniki, które pomogłyby odzyskać kontrolę, nim lęk całkiem mnie nie pochłonie? 

Wiem, że zaburzenia lękowe łatwe nie są, ale chciałabym nauczyć się metod, które pomogą mi żyć bez stresu o nagłe ataki. 

TW Mam ataki paniki, nerwobóle i myśli samobójcze

W mojej rodzinie gdzieś do skończenia 6 lat ojciec pił, a pod wpływem alkoholu wyzywał matkę od dziwek, że go zdradza i ją bił. Później go nie było, gdy siostra się wyprowadziła wszystkie winy spływały na mnie. Za każdym razem byłam obwiniana o wszystko, co zrobiłam to było źle a czego nie zrobiłam jeszcze gorzej. Matka nie okazywała mi uczuć, każda z nas codziennie siedziała zamknięta osobno, nie rozmawiałyśmy wcale. Od 16 roku zaczęłam popijać i się ciąć do teraz. Teraz mam 28 lat i mam problemy z zaufaniem, problemy w związku, z kontrolowaniem i autoagresją. Gdy już jest naprawdę źle, zaczynam wszystkie winy przypisywać sobie, że to moja wina i że jestem beznadziejna. Mam ataki paniki, nerwobóle i myśli samobójcze. Byłam u psychiatry, dostałam leki, ale nie czuję się po nich dobrze. Mam jeszcze skierowanie na terapię CBT. Co jest nie tak ?