Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Problemy z granicami w relacji terapeutycznej: kiedy psycholog angażuje się zbytnio

Dzień dobry.
Mój partner korzysta z usług psychologa. Związane jest to z rozwodem i uzależnieniem od byłej żony (diagnoza psychologa). Tworzymy parę od 18 miesięcy. Pani psycholog wspierała go, kiedy mieliśmy konflikty. Powiedziała mi o uzależnieniu partnera i o tym, że jest dzieckiem DDA. Miało to na celu zrozumienie jego zachowań. Znała też moje problemy związkowe, bo opowiedział jej o nich mój partner.

Sama była w skomplikowanej sytuacji osobistej z partnerem i dzieliła się tym z moim partnerem. Dzwoniła do niego, opowiadała, jak jej źle, jakie ma kłopoty, płakała. Jej partner jest związany zawodowo z moim partnerem. Dzwoniła np. do mojego partnera z prośbami – np. o znalezienie mieszkania czy ziemi.

Doszło do sytuacji, kiedy brała ślub. Jej partner zaprosił nas na tę uroczystość. Na wysłane gratulacje nie odpowiedziała, ale wysłała do mojego partnera zdjęcie z urzędowym potwierdzeniem planowanego ślubu. Podczas wesela robiliśmy sobie zdjęcia z młodą parą. W trakcie sesji wyciągnęła dłoń do mojego partnera, zdjęcie zostało wykonane, po czym powiedziała do mnie: „Powinnaś mi podziękować, bo to dzięki mnie go masz”.

Drugi tekst, który padł w odpowiedzi na gratulacje, to: „Nastał w końcu ten dzień, na nasze i wasze szczęście”. To mnie bardzo zirytowało. Mój partner jest na mnie obrażony, bo uważa, że pani psycholog miała dobre intencje – że chodziło jej o to, iż miała duży wpływ na jego otwarcie się na nową relację.

Kiedy wychodziliśmy, pani psycholog wzięła mnie na bok i przeprosiła, mówiąc, że to dzięki niej wyszedł z uzależnienia od byłej żony i tym samym mogliśmy stać się parą. W tym czasie mój partner remontował mieszkanie dla jej męża. Po weselu pojechaliśmy posprzątać po remoncie. Robiłam to dla niego, żeby mu pomóc, ale czułam się fatalnie. Teraz on milczy, bo – jak mówi – musi ochłonąć.

Poproszę o ocenę sytuacji. Bo z mojego punktu widzenia sytuacja jest nieprawidłowa.

User Forum

Renata

3 miesiące temu
Anna Martyniuk-Białecka

Anna Martyniuk-Białecka

Pani Renato,

 

Zostawiam Pani link do strony Polskiego Towarszystwa Psychologicznego, gdzie można zapoznać się z Kodeksem etycznym zawodu psychologa. https://psych.org.pl/dla-psychologow/kodeks-etyczny

 

Myślę, że to będzie dla Pani cenna wskazówka.

 

Pozdrawiam serdecznie,

psycholog Anna Martyniuk-Białecka

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Lucio Pileggi

Lucio Pileggi

Niestety w zachowaniu Pani psycholog jest bardzo mało profesjonalizmu.
Jest kilka rzeczy, które przekraczają etykę zawodu.


Psycholog nie powinien nawiązywać kontaktów poza granicami terapii, a tutaj czytamy, że Pani psycholog np. dzwoniła do niego i opowiadała, jakie ma kłopoty, prosiła o pomoc w znalezieniu mieszkania i zaprosiła was na ślub, jakby była koleżanką.
Mamy tutaj do czynienia także z konfliktem interesów (np. „Jej partner jest związany zawodowo z moim partnerem”).
Pani psycholog ewidentnie też wtrącała się w waszą relację, np. podczas wesela.


Podsumowując – najważniejszym celem psychologa powinien być dobrostan klienta i jego bliskich, a tutaj czytamy właśnie o zachowaniu, którego psycholog powinien unikać.

 

Mam nadzieję, że to, co piszę, może być dla Pani pomocne w tej przykrej sytuacji.

Lucio Pileggi, Psycholog

3 miesiące temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Pani Renato, 

Pani niepokój jest uzasadniony, a uzasadnienie to możemy znaleźć w Kodeksie Etyki Zawodu Psychologa. 

 

Podczas pracy z pacjentem/klientem psycholog powinien każdorazowo w ramach określenia ram współpracy stworzyć kontrakt, na który godzą się obie strony - psycholog oraz pacjent/klient. Dokument taki jest o tyle istotny, iż stanowi oparcie w sferze wszelkiego rodzaju granic: kontaktów poza sesjami, przetwarzania informacji o pacjencie, możliwości/konieczności informowania o stanie zdrowia osób trzecich, celach i formie współpracy etc. 
 

Wysoce niezalecane z punktu widzenia etyki i standardów pracy psychologa jest posiadanie jakiejkolwiek innej relacji z pacjentem niż zawodowo-profesjonalna - tj. koleżeńska, pozostająca w zależności jak np. związana ze stosunkiem pracy etc., gdyż rodzi to pytania i dylematy co do jakości relacji i pracy w gabinecie. Takich relacji nie zaleca się kontynuować także po zakończeniu procesu psychologicznego/terapeutycznego. 

 

Z Pani wiadomości wynika, że psycholożka przekroczyła granice zawodowe co najmniej kilkukrotnie m.in. w zakresie: poszanowania godności i autonomii klienta (kontaktując się poza sesjami informując o własnych trudnościach, czy komentując pracę z pacjentem wobec Pani), ochrony poufności, ograniczania konfliktów interesów (znajomości między mężem psycholożki a Pani partnerem, zaproszenie na ślub, czyli uroczystość wysoce prywatną) i zachowanie granic zawodowych przy kontaktach z rodziną (wychodząc z roli specjalistki goszcząc Państwa na weselu, jednocześnie komentując proces psychologiczny, jako specjalistka w tym samym czasie). 

Poczucie zdezorientowania i skonfundowania zaistniałą sytuacją i relacjami pomiędzy partnerem a panią psycholog wydaje się zatem oparte o bezpośrednie przekroczenia w zakresie pełnionych usług psychologicznych. 


Pozdrawiam serdecznie 
Joanna Łucka 
psycholożka i psychoterapeutka w trakcie certyfikacji 
 

3 miesiące temu

Zobacz podobne

Jaki specjalista może pomóc na lęki?
Jaki specjalista może pomóc w przypadku niskiej samooceny lęków karania się non stop za błędy z przeszłości braku umiejętności stawiania granic w relacjach?
Chodzę od kilku miesięcy na psychoterapię w nurcie poznawczo-behawioralnym.
Chodzę od kilku miesięcy na psychoterapię w nurcie poznawczo-behawioralnym. Terapeuta, z którym pracuję, ma ogromną wiedzę i intuicję. Pomimo tego mam problem z otwarciem się, co objawia się komunikowaniem terapeucie, że chcę zmienić temat. Czuję duży dyskomfort. Komunikowałam o tym terapeucie, jednak na ostatniej sesji terapeuta był dość zły na mnie, że kolejny raz chcę zmienić temat i na to nie pozwolił. Skutkiem tego były dość lakoniczne odpowiedzi na pytania przez resztę sesji. Z jednej strony rozumiem, że na tym terapia polega, aby mówić o tym, co trudne. Jednak z drugiej strony nie umiem się przełamać. Czy to uczucie dyskomfortu i problem z otwarciem się minie? Czy to raczej sygnał, aby zmienić terapeutę?
Czy terapia Gestalt pomoże w przetwarzaniu żałoby i emocji po stracie bliskiej osoby?
zauważyłem, że czas nie pomaga mi uporać się z emocjami po stracie bliskiej osoby. żałoba, którą przeżywam, wciąż nie daje mi spokoju i rzutuje na moje codzienne życie. emocje wracają do mnie niespodziewanie i są przytłaczające. zastanawiam się, czy terapia gestalt mogłaby pomóc mi poradzić sobie z tymi uczuciami. słyszałem, że ta terapia kładzie nacisk na przeżywanie emocji w chwili obecnej i bycie w tu i teraz. zastanawiam się, czy może mi to pomóc lepiej zrozumieć i zaakceptować moje emocje. chciałbym dowiedzieć się, jak terapeuta gestalt wspiera w procesie transformacji emocjonalnej po stracie. wiem, że kluczowe jest zrozumienie własnych uczuć i potrzeb, co może przynieść ulgę. czy terapia pomaga również w radzeniu sobie z niewyrażonymi emocjami, które być może są źródłem mojego bólu? mam potrzebę pozyskania dokładniejszych informacji o tym, jak wygląda terapia gestalt w kontekście żałoby. czy terapeuta pomaga w tworzeniu nowych sposobów reagowania i zachowań emocjonalnych? ile czasu zazwyczaj trwa taki proces? będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki i opinie o tym, czy warto spróbować terapii gestalt w moim przypadku.
Czuję, że społeczeństwo nie szanuje osób uprzejmych, grzecznych-trzeba być chamem, żeby otrzymać respekt.
Witam. Mam pytanie, dlaczego jak człowiek jest miły, uprzejmy, grzeczny, uczciwy, to ludzie próbują człowieka wykorzystać i nie szanują, pomiatają. Czy w tych czasach trzeba być chamem i prostakiem, żeby mieć szacunek i respekt u ludzi ?
Czy monodrama w terapii działa bez umiejętności aktorskich?

Na czym polega monodrama w psychoterapii? Czy jeśli nie mam podstawowych umiejętności odgrywania ról, to ta monodrama ma sens? Brałam udział kilkukrotnie w improwizacji aktorskiej i odgrywaniu ról i cóż nie jest to coś, w czym się odnajduje. Mam problem z odegraniem najprostszych rzeczy, jak na przykład wstyd czy inne emocje. Nie wspominając o konkretnych gestach, czy sytacjach. Cokolwiek mam odegrać, nie umiem jej odegrać, nawet jeśli w czuje się w role. Lubię aktorstwo, ale nie czuje predyspozycji do tego. Mój terapeuta zachęca mnie, abym spróbowała z nim zrobić te monodrame. Ja z jednej strony bym chciała, bo uważam, że teatr jest super narzędziem do wyrażania i przeżywania emocji i nie tylko. Jednak uważam, że jednak powinno się mieć jakieś umiejętności aktorskie, aby efekty były. Jednak trzeba się w czuć, odegrać to, wejść w role. Nie mówię tu o byciu profesjonalnym, ale o takim normalnym, podstawowym poziomie, a ja nie czuje się dobra w tym i sprawia mi to trudność. Czy taka osoba faktycznie ma szanse coś z tej monodramy wynieść?

Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!