Left ArrowWstecz

Przewlekłe zmęczenie, brak emocji i apetytu - czy to przejściowe?

Witam, od pół roku zmagam się z pewnymi trudnościami, nie ma siły podnieść się z łóżka aby wykonać jakąś czynność, chodzę ciągle senna, nie mam ochoty przybywać z ludźmi, bardzo mnie to przytłacza, mam mniejszy apetyt i ogólnie wszystko dookoła mnie męczy, mam wrażenie, że zmagam się z problemami w postaci okazywania uczuć, a mianowicie ich brak - nie odczuwam nic, jeśli płaczę to bez powodu, nie odczuwam nic dogłębnie, jeśli np. zerwał ktoś by bliski ze mną kontakt, byłabym obojętna, choć mi zależy - czy jest to stan przejściowy??

User Forum

anonim

21 dni temu
Daria Składanowska

Daria Składanowska

Dzień dobry, 

 

Zachęcam do kontaktu z psychologiem w celu diagnozy stanu psychicznego.  

Nie zawsze podłoże musi być psychiczne. 

Często potrzebna jest również diagnostyka lekarza ogólnego oraz psychiatry w celu oceny stanu psychicznego. 

 

Pozdrawiam, 

Składanowska Daria 

Psycholog, Doradca kariery

19 dni temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Michał Cuber

Michał Cuber

Trudno odpowiedzieć jednoznacznie, czy to stan przejściowy nie znając całej historii. To może być epizod depresyjny, przestymulowanie/wypalenie w przebiegu zaburzeń neurorozwojowych i tysiąc innych rzeczy, łącznie z przyczynami somatycznymi ("cielesnymi") - i niemożliwe będzie stwierdzenie ich (a przez to także skuteczna pomoc) bez dokładnego, uważnego wywiadu z Panią.

 

Faktycznie jednak objawy, o których Pani pisze (senność, brak siły, izolacja, obniżenie apetytu) i - przede wszystkim - czas trwania (pół roku) brzmią niepokojąco. Wiem, że pewnie będzie to bardzo trudne (skoro nawet wstanie z łóżka jest wyzwaniem), ale proszę zacząć chociażby od wizyty u lekarza rodzinnego (internisty). Być może ma Pani kogoś, kto poszedłby z Panią/zawiózłby Panią do przychodni? Większość poradni oferuje też teleporady, więc jest to jakiś punkt zaczepienia - a czasami "zwykłe" badanie krwi potrafi wiele wyjaśnić.

19 dni temu
Sylwia Kultys

Sylwia Kultys

Dzień dobry,

 

Po samym opisie niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić gdzie jest przyczyna oraz co może pomóc. Warto skonsultować się z psychologiem, ponieważ może problem jest na podłożu somatycznym, a dopiero później psychicznym, na przykład warto zrobić podstawowe badania krwi.

 

Pozdrawiam ciepło,

Sylwia Kultys

Psycholog, Psychoterapeuta w trakcie szkolenia 

18 dni temu
Klaudia Dynur

Klaudia Dynur

Dzień dobry,

 

trudno jednoznacznie określić Pani stan przez opisane objawy, nie pogłębiając tematu. Część z opisanych dolegliwości może być także potencjalnie powiązana ze zdrowiem somatycznym, stąd wskazana byłaby konsultacja z lekarzem POZ. Zasadne w przypadku tak długo trwających objawów i o takim nasileniu byłoby skonsultowanie się z psychologiem lub psychiatrą, stacjonarnie bądź online.

 

Pozdrawiam serdecznie 

Klaudia Dynur 

Psycholog i seksuolog w trakcie szkolenia 

18 dni temu
Fala Wsparcia

Fala Wsparcia

Droga Anonimowa,

Ciężko odpowiedzieć na to pytanie - zachęcamy do kontaktu ze specjalistą, który odpowiednio Cię zdiagnozuje i wprowadzi leczenie.

Pozdrawiamy ciepło,

Zespół Fali Wsparcia 

19 dni temu
Anna Olechowska

Anna Olechowska

Droga Anonimowa,

Warto skonsultować się ze specjalistą co do wskazanych przez Ciebie objawów, które mogą wskazywać na depresję. Psycholog lub psychiatra pomoże Cię zdiagnozować, a także upewni się czy wskazane przez Ciebie objawy nie są wynikiem  innych przyczyn (inne zaburzenia psychiczne, zaburzenia gospodarki hormonalnej itd). Potem będzie możliwe wdrożenie leczenia. 

Pozdrawiam ciepło, 

Anna Olechowska 

Psycholożka & Certyfikowana Psychoterapeutka

19 dni temu
Maria Sobol

Maria Sobol

Pani opis pokazuje, jak bardzo jest Pani zmęczona — jakby wszystko straciło sens i kolor. Czasem ciało i emocje po prostu się „wyłączają”, gdy zbyt długo jest nam trudno. To nie znaczy, że coś z Panią nie tak — raczej, że organizm mówi: „potrzebuję pomocy”.

Warto skonsultować się z psychiatrą lub psychoterapeutą, żeby wspólnie poszukać, co mogłoby przynieść ulgę. Z takich stanów naprawdę da się wyjść, krok po kroku.

 

Z ciepłem,

Maria Sobol

Psychoterapeutka integracyjna

19 dni temu
Urszula Małek

Urszula Małek

To, co opisujesz, brzmi jak bardzo trudny czas. Dużo w tym znużenia, odrętwienia i poczucia odcięcia od siebie. W Gestalcie powiedzielibyśmy, że to może być sposób, w jaki twoja psychika chroni cię przed czymś zbyt bolesnym lub przeciążającym. Zamiast pytać, czy to „stan przejściowy”, warto spróbować zauważać, co się dzieje w tobie teraz? Jak twoje ciało reaguje, kiedy o tym piszesz, czy pojawia się cokolwiek: napięcie, pustka, ciężar. Czasem odzyskiwanie uczuć zaczyna się właśnie od łagodnego kontaktu z tym, że nic nie czuję. Jeśli to trwa dłużej i bardzo męczy, dobrze byłoby poszukać wsparcia, aby bezpiecznie wrócić do siebie.

19 dni temu
dobrostan

Darmowy test na dobrostan psychiczny (WHO-5)

Zobacz podobne

Od długiego czasu czuję w sobie straszny lęk, brak chęci do spotkań z ludźmi, brak radości z czegokolwiek.
Dzień dobry. Od długiego czasu czuję w sobie straszny lęk, brak chęci do spotkań z ludźmi, brak radości z czegokolwiek. Przeszkadza mi wszystko najbardziej hałas, nawet bawiące się dzieci są wielkim problemem, gdy się bawią głośno, bardzo mocno się denerwuje. Jakiś czas temu miałam myśli samobójcze, na tę chwilę ich nie mam. W pracy staram się być kontaktowa (3gdz dziennie) po powrocie do domu wszystko się zmienia. Mam problem ze sprzątaniem, robieniem posiłków z prawie każdą codzienną czynnością, nic mnie nie cieszy. Trwa to bardzo długo, nie byłam nigdy na żadnej poradzie, mam problem, żeby rozmawiać na ciężkie tematy. Bardzo proszę o poradę.
TW. Jak porozmawiać z rodzicami o samookaleczaniu?

TW samookaleczanie.

Nie wiem, jak mam porozmawiać z moimi rodzicami o tym, że się tnę.

Robię to od 2 lat, zaczęłam robić to z ciekawości i zakończyło się na tym, że gdy jestem czymś bardzo przytłoczona, zaczynam to robić. Nie robię tego jakoś często, ale teraz zdarza się to częściej. Nie robię tego też jakoś głęboko, ale obawiam się, że na jakimś prześwietleniu czy jakiś badaniach w końcu któreś z rodziców się dowie. Boję się zacząć o tym rozmowy, bo mój tata miał sam ciężkie dzieciństwo i stwierdziłby, że robię to po nic i on miał gorzej.

Z moją mamą różnie albo się na mnie wkurzy, albo mnie wysłucha, ewentualnie zleje mnie jak tata. 

Kocham ich, ale nie potrafię z nimi o tym porozmawiać. 

Boję się tego. Nie wiem, co mam z tym zrobić, bardzo bym chciała w końcu ściągnąć po pomoc. 

Mówiłam o tym siostrze, ale ona nic z tym nie zrobi, pomimo że jest pełnoletnia. Przecież nie poproszę jej, aby za mnie o tym z nimi porozmawiała, a ja wole unikać takich tematów. 

Co mam robić?

Odczuwam swego rodzaju pustkę, wypalenie, nic mi się nie chce
Odczuwam swego rodzaju pustkę, wypalenie, nic mi się nie chce, rozmawiając z ludźmi w moim wieku bądź podobnym czuję się gorsza, mają pracę w moim oku bardzo prestiżowe, a ja mam problem z jej znalezieniem, podobnie nie jestem w związku, żaden chłopak nigdy nie wykonał do mnie pierwszego kroku w przeciwieństwie do mnie, która zawsze wychodzę z inicjatywą, nie wiem, czy jest sens kończyć magistra.
Czy można całkowicie wyleczyć się z choroby dwubiegunowej?
Czy można całkowicie wyleczyć się z choroby dwubiegunowej?
Bardzo się boję, nie mam motywacji ani siły na nic, dopada mnie mgła mózgowa. Chcę coś robić, ale to jest silniejsze ode mnie.
Witam, co jest ze mną nie tak, co mi dolega? Nie mam za grosz motywacji, nie mogę nic zacząć nawet, gdy się jakimś cudem zabiorę do czegoś, to się w ułamku sekundy rozpraszam i myślę o innych zajęciach. Tak, że nie mogę zacząć zadania, o ile w ogóle uda mi się zmotywować, często siedzę po prostu i się patrzę w ściany, nie chcę się ruszać i bardzo się boję, często serce mi wali i strasznie się boję nawet nie wiem czego. Gdy przytrafi mi się nawet jakaś drobna porażka, od razu popadam w obłęd, dopada mnie mgła mózgowa i do końca dnia nic nie mogę zrobić, jestem jakby nieczynny i do tego ten ucisk w klatce piersiowej. Nie umiem się zrelaksować, jestem praktycznie cały czas w chronicznym stresie, byle błahostka potrafi mnie unieruchomić na cały dzień, nie wiem co mi jest, ale strasznie cierpię - byłem ambitny, miałem plany, chciałbym je realizować, ale naprawdę nie mogę - to jest dużo silniejsze ode mnie. Co mi jest? Jak to leczyć? I czy w ogóle da się?
problemy wychowawcze

Problemy wychowawcze - jak je rozpoznawać i skutecznie rozwiązywać?

Problemy wychowawcze to powszechne wyzwanie dla rodziców. Zrozumienie ich przyczyn i skutecznych metod rozwiązywania jest kluczowe dla rozwoju dziecka. Oto praktyczne wskazówki pomagające radzić sobie z trudnościami wychowawczymi.