Left ArrowWstecz

Przyjaciel miewa wybuchy złości, skrajne nastroje, jest wulgarny i niedobry wobec mnie. Toksyczna relacja. Co mam robić?

Witam. Od 5 lat spotykam się z mężczyzną, którego poznałam po rozwodzie. Oboje ustaliliśmy, że nie ma to być poważny związek, a raczej przyjaźń, w której również współżyjemy. Z biegiem czasu moje uczucia jakby się zmieniły. Wiem, że to nie jest miłość, ale darzę go czymś więcej niż tylko sympatią. Pomagam mu często w różnych sytuacjach, a zwłaszcza wysłuchuję kiedy ma problemy. Po prostu zawsze jestem, kiedy potrzebuje. Natomiast moim problem, którego nie potrafię zrozumieć jest to, że jego zachowania z upływem lat, są coraz bardziej skrajne. W jednej chwili mówi o wspólnej przyszłości, o tym jak bardzo jestem dla niego ważna, że cieszy się tym, że jestem w jego życiu. Po czym parę dni później potrafi wykrzyczeć przez telefon, że nie jesteśmy w związku, najlepiej się czuje jak jest sam, bo nie musi się tłumaczyć co i kiedy robi. Staje się wtedy bardzo wulgarny. Potrafi milczeć parę dni, zrywać kontakt jakbym była jego wrogiem, żeby nagle napisać wiadomość "dzień dobry kochanie". Każda moja próba rozmowy z nim o tym, kończy się ucięciem tematu poprzez słowa "przepraszam, nie mówmy już o tym". Nie umiem zakończyć tej znajomości pomimo tego, że zdaję sobie sprawę, że jest to toksyczna relacją.
Oliwia Górko

Oliwia Górko

Dzień dobry,


W opisanej przez Panią sytuacji zastanawiam się co sprawia, że pozostaje Pani w relacji, której nie można nazwać związkiem, w której zauważa Pani zachowania przekraczające Pani granice. 

Czy w obecnym układzie tej relacji jest Pani szczęśliwa i w takim nieformalnym kształcę relacji chciałaby Pani pozostać? 

Zdaje się, że zauważa Pani kłopot jednak pozostaje jakas trudność w zbudowaniu relacji opartej na wzajemnym szacunku. 

Gdyby chciała się Pani przyjrzeć co sprawia, że tak trudno jest zakończyć relacje o której pisze Pani, że jest toksyczna zachęcam do skorzystania z konsultacji ze specjalistą. 

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Bogumiła Nitkowska

Bogumiła Nitkowska

Twoje uczucia i zdrowie emocjonalne są ważne. Zdając sobie sprawę z toksyczności sytuacji, warto zastanowić się, czy ta relacja naprawdę przynosi Ci szczęście i spełnienie. Możesz rozważyć otwartą rozmowę z nim, wyrażając swoje uczucia i obawy. Jednak, jeśli on unika rozmowy na ten temat i jego zachowania nadal sprawiają Ci ból, może być korzystne dla Ciebie rozważenie, czy kontynuowanie tej relacji jest dla Ciebie zdrowe. Ważne jest, abyś myślała o swoim dobru i zastanowiła się, czy chcesz być w relacji, która Cię niepokoi i krzywdzi emocjonalnie.

1 rok temu
Bogumiła Nitkowska

Bogumiła Nitkowska

Rozumiem, że znajdujesz się w trudnej sytuacji. Toksyczne relacje mogą być emocjonalnie wyczerpujące i wpływać negatywnie na twoje samopoczucie. Ważne jest zastanowienie się, czy taka relacja przynosi ci rzeczywistą satysfakcję i szczęście. Jeśli zachowania partnera sprawiają, że czujesz się niekomfortowo i niewłaściwie, może warto rozważyć ograniczenie lub zakończenie tej relacji. Warto zadbać o swoje zdrowie emocjonalne i znaleźć środki, które pozwolą ci zachować równowagę. Jeśli sytuacja cię przerosła, rozważ wsparcie psychologiczne lub terapeutyczne, które może pomóc ci zrozumieć własne uczucia i podjąć decyzje odpowiednie dla ciebie.

1 rok temu
Gabriela Hombek

Gabriela Hombek

Witam. Jak rozumiem zależy Pani na tej relacji, ale czasami trudno jest zrozumieć tak skrajne zachowania tego Pana. W Pani opisie wybrzmiewają pewne rzeczy, nad którymi można pracować, takich jaki np, Pani silny altruizm. 

1 rok temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

z opisu wynika, że znajduje się Pani w toksycznej relacji. Świadomość tego jest ważnym krokiem w poczynieniu ewentualnych zmian. Proszę pamiętać, że toksyczne relacje mogą wpływać na nasze zdrowie psychiczne i emocjonalne w sposób negatywny. Myślę, że w Pani przypadku bardzo ważne będzie stawianie zdrowych granic w relacji i mówienie wprost tego co Pani akceptuje a czego nie. Równie ważne będzie komunikowanie, gdy te granice będą przekraczane. Myśle, że warto się zastanowić, czy Pani czuje się dobrze w tej relacji bo jak Pani sama opisuje jest w niej dużo niestabilności. Jednak najważniejsza w związku jest komunikacja, warto porozmawiać z partnerem o swoich uczuciach i wyrazić swoje potrzeby oraz oczekiwania. 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

1 rok temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Jestem po rozwodzie, mam 2 dzieci i od ponad 2 lat spotykam się z rozwodnikiem, który też ma 2 dzieci. Niestety do dnia dzisiejszego nie poznałam jego dzieci.
Dzien dobry, jestem po rozwodzie. mam 2 dzieci i od ponad 2 lat spotykam się z rozwodnikiem, który też ma 2 dzieci. Mój partner zna całą moją rodzinę z dziecmi na czele oczywiście. W wielkich trudach przedstawił mnie swoim rodzicom jakies pol roku temu. Niestety do dnia dzisiejszego nie poznałam jego dzieci. Uslyszalam ze jak będą pelnoletnie. Ze on nie chce zeby go postrzegały jako mężczyznę lecz jako tate. Nie ukrywam że zaczynam sobie z tym nie radzić. Gryzie mnie ten temat. Nie potrafię tego zrozumieć. Czy ze mną jest coś nie tak? Zaznaczam że z partnerem bardzo dobrze się dogadujemy na wielu płaszczyznach. Nie mieszkamy razem.
Jak uratować związek po 24 latach? Partner nie czuje już miłości

Pomocy, rozpada mi się życie – związek z 24-letnim stażem.
Mąż wylał na mnie kubeł zimnej wody – i częściowo miał rację. Na dość długo się wyłączyłam, odizolowałam od świata. Nie wiem, dlaczego – czy przez natłok życia, czy własną głupotę. Wytknął mi, że nie dopuszczałam nikogo do siebie, w tym i jego. Że go odrzucałam, nie rozmawiałam z nim o problemach, nie wspierałam go w jego zainteresowaniach. Że zależało mi głównie na porządkach, a jeśli coś było nie tak – to wszystkich stawiałam „po kątach”.

W końcu wybuchł. Wytknął nawet te drobniejsze rzeczy, które go dręczyły, i stwierdził, że mnie nie kocha, że już nic nie czuje.
Otworzyło mi to oczy. Nagle zmieniłam podejście, staram się walczyć o związek – ale czy jest sens?
On twierdzi, że to wszystko go zmieniło, że nie wróci to, co było między nami. Że jest za późno.
Ratunku. Co robić?
Mi zależy… a widzę, że jemu też jest trudno.

Mam wrażenie, że pomimo, że mieszkam i żyję z innymi osobami, nie czuję żadnego wsparcia
Mam wrażenie, że pomimo, że mieszkam i żyję z innymi osobami.. Nie czuję żadnego wsparcia, wręcz przeciwnie.. Ciągłe porównywanie, pretensje, krytyka.. zastanawiam się po co jestem tam potrzebna... skoro każdy mnie obraża itd..
Trudności z mężem, proszę o pomoc. Jest nadmiernie czujny, chce wszystko dokładnie wiedzieć, boi się.
Witam, piszę nie w swojej sprawie, lecz w sprawie męża, ale też mnie to dotyczy. Chciałabym uzyskać odpowiedź, co to może być? Zachowanie mojego męża polega na tym, że obchodzi go to, co robią inni, np. idzie ktoś ulicą pyta mnie kto to ? I co ten ktoś robi ( a jest to zupełnie obca osoba ) lub jedzie samochód i pyta mnie, gdzie skręcił czy do kogoś do domu lub pyta, dlaczego się zatrzymał ( jeśli zatrzymuje się pod naszym domem na ulicy, żeby np. skręcić ) upewnia się pytając mnie czy zablokował telefon. Boi się wykonywania jakichkolwiek przelewów, gdy wylogowuje się z jakiegoś portalu, pyta się czy na pewno się wylogował. Gdy pytam go o zdanie, co się dzieje, odpowiada, że nie jest pewny siebie a to chyba nie na tym polega. Jest to męczące a on nie chce nic z tym zrobić, muszę mu opowiadać, do kogo dokładnie wjechał samochód i po kilka razy wypytuje o to samo. Proszę o jakąkolwiek odpowiedź, jestem bezradna, a chciałabym mu pomóc. Gdy odpowiem źle, staje się nerwowy, ja przez to też zaczynam wariować, ponieważ za każdym razem, gdy o coś zapyta denerwuję się. Proszę o pomoc, dziękuje.
Zależy mi na przyjacielu, jednak on wyjeżdża i stracimy kontakt.
Dzień dobry. Proszę o poradę w takiej sprawie. Właśnie straciłam na bardzo długi czas kontakt z przyjacielem. Nie jest to celowe zerwanie kontaktu. Po prostu przyjaciel będzie w takim miejscu, że kontakt będzie niemożliwy. Są niestety takie miejsca. Chciałabym się zapytać jak sobie z tym wszystkim radzić. Czy przez to, że to będzie tak długi okres to powinnam o przyjacielu zapomnieć? Uważać to co się stało za koniec przyjaźni? Mam naprawdę dylemat co zrobić. Z jednej strony nie wiem czy ta przyjaźń będzie miała kiedyś jeszcze sens, a z drugiej przyjaciel przysłał mi wiadomość z prośbą, abym o nim pamiętała. Obiecałam mu, że nigdy o nim nie zapomnę. I jeszcze jedna sprawa: zmieniam w najbliższym czasie numer telefonu czy wypada mi zadzwonić pierwszej do przyjaciela? Tzn. mam też dylemat czy kobieta może wykonać pierwsza telefon. Ja przyjaciela numer znam. On mojego nowego nie będzie znał. Proszę o poradę co ja mam zrobić? Tak bardzo zależy mi na tej przyjaźni. Pozdrawiam Ryba
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!