Left ArrowWstecz

Czy stres i przeciążenie psychiczne powodują zaburzenia poznawcze?

Dzień dobry. Wczoraj zdarzyła mi się dziwna sytuacja, która bardzo mnie zaniepokoiła. Miałem odebrać paczkę z paczkomatu inpost, stałem przy paczkomacie próbując bezskutecznie odebrać paczkę i widziałem napisy poczta Polska , pocztex , ale wcale to do mnie nie docierało, bo widocznie byłem przekonany, że to na pewno właściwy paczkomat. A paczkomat inpostu znajdował się po drugiej stronie,dopiero gdy zadzwoniłem na infolinię,dotarło do mnie, że stoję przy niewłaściwym paczkomacie i "dotarły "do mnie napisy na paczkomacie- pocztex.. Mam przewlekłą depresję,zaburzenia lękowe i stwierdzone C- PTSD, funkjonuje albo w " napięciu" albo w "zamrożeniu",czy takie zaburzenia poznawcze wynikają ze stresu i przeciążenia i nie muszą oznaczać czegoś poważnego ?

User Forum

Jarek

1 miesiąc temu
Sylwia Harbacz-Mbengue

Sylwia Harbacz-Mbengue

Dzień dobry Panie Jarku,

to, co Pan opisał, nie jest objawem, który automatycznie świadczyłby o pogorszeniu stanu lub o nowej poważnej chorobie. Jest to raczej przejaw funkcjonowania w chronicznym stresie. Skutki długotrwałego napięcia psychicznego mogą być widoczne w codziennych sytuacjach.

Do tego warto pamiętać,  że stan "napięcia" to przygotowanie do walki lub ucieczki, wobec tego przygotowuje do działania, a uwaga jest zawężona.

Stan "zamrożenia" powoduje, że mózg wyłącza część procesów poznawczych. 

Myślę, że warto jednak przegadać te sytuację z terapeutą.

 

Serdeczności 

Sylwia Harbacz-Mbengue 

Psycholog 

1 miesiąc temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Świdzińska

Katarzyna Świdzińska

Bardzo możliwe, że jest to kwestia stresu. Takie sytuacje zdarzają się również osobom, które nie mają stwierdzonych żadnych jednostek chorobowych. 

Jeżeli bardzo to Pana niepokoi, to myślę, że warto szczegółowo porozmawiać na ten temat ze specjalistą. 

1 miesiąc temu
Adam Gruźlewski

Adam Gruźlewski

Panie Jarku,

 

Zaburzenia poznawcze, które Pan opisuje, polegające na trudności w percepcji i interpretacji otoczenia, mogą rzeczywiście wynikać ze stresu i przeciążenia organizmu w kontekście przewlekłej depresji, zaburzeń lękowych i zespołu stresu pourazowego. W takich sytuacjach może dojść do zawężenia uwagi bądź rozproszenia poznawczego. W stanie silnego stresu, lęku lub w mechanizmie "zamrożenia", mózg może priorytetyzować wewnętrzne procesy emocjonalne i obronne, co prowadzi do upośledzenia zdolności do przetwarzania informacji zewnętrznych. Jednorazowe sytuacje jak ta niekoniecznie muszą oznaczać coś poważnego w sensie organicznego uszkodzenia mózgu, są one sygnałem, że organizm jest przeciążony i potrzebuje wsparcia. Jeśli takie sytuacje zdarzają się częściej i utrudniają codzienne funkcjonowanie lub znacząco obniżają jakość życia, warto porozmawiać o nich z psychoterapeutą. Z całą pewnością nie należy bagatelizować tych sygnałów. Mogą one wskazywać na potrzebę zmiany strategii radzenia sobie ze stresem w terapii. Praca nad redukcją "napięcia" i "zamrożenia" jest kluczowa w leczeniu C-PTSD i zaburzeń lękowych, a poprawa tych mechanizmów często prowadzi do poprawy funkcji poznawczych.

 

Pozdrawiam serdecznie

Adam Gruźlewski

psycholog, psychotraumatolog

1 miesiąc temu
Monika Figat

Monika Figat

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy opisane przez Pana zaburzenia poznawcze wynikają wyłącznie ze stresu, depresji, lęku czy C-PTSD, czy mogą oznaczać coś poważniejszego. Jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie te problemy powodują trudności w koncentracji, uczucie zagubienia czy chwilowego zawieszenia. Można sobie wyobrazić, że jeśli dużo zasobów ciała i umysłu ciągle kierowane jest w stan stresu i/lub zamrożenia - to może momentami "braknąć" na poprawne funkcjonowanie zmysłów.

 

Każda sytuacja jest złożona i wymaga indywidualnego podejścia, aby lepiej Panu pomóc, potrzebowalibyśmy więcej szczegółów podczas konsultacji ze specjalistą. Zachęcam, by w razie powtarzających się lub nasilających trudności skonsultować się z lekarzem lub psychologiem, który pomoże dokładniej ocenić sytuację i dobrać odpowiednie wsparcie.

 

Powodzenia

Monika Figat

1 miesiąc temu
Linnea Rasmusson

Linnea Rasmusson

Dzień dobry,

 

Każde zaburzenie czy to tak jak Pan pisze, depresja, lęk i dodatkowo C-PTSD może wpływać na utrudnione odbieranie świata zewnętrznego. Warto tu też wspomnieć o nasileniu różnych stanów. Im silniejsze objawy tym trudniej interpretować rzeczywistość i będzie bardziej zabarwiona stanem wewnętrznym niż rzeczywistym odbiorem. Sytuacja, którą Pan opisuje, może się wydarzyć każdemu, starczy większe zmęczenie danego dnia, zamyślenie się lub pośpiech. Jeśli zdarzyło się to jednorazowo, i nie jest to problem, który się powtarza i sprawia większą trudność w funkcjonowaniu, to mogła to być sytuacja związana z tym, jak Pan się czuł danego dnia i chwili. a nie konieczne związane z trudnościami, o których Pan napisał. Jednak warto, bo nie wiem z wypowiedzi, czy Pan korzystał z pomocy terapeuty, by pracować nad napięciem i zamrożeniem, które Pan opisuje, warto spróbować pracy z ciałem, aby przestać funkcjonować w napięciu lub zamrożeniu. Tym mogą zajmować się terapeuci pracujący z ciałem. Proszę się zainteresować tematem, jest sporo możliwości, może to Pana zainteresuje. Psycholog może ewentualnie Pana wesprzeć w wyborze metody.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Linnea Rasmusson 

14 dni temu
depresja

Darmowy test na depresję - Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9)

Zobacz podobne

Od niedawna czuję cały czas stres. Objawia się to głównie ściskiem w brzuchu i bólem głowy. Zdarzają mi się też nie wielkie ataki paniki, w których mocno bije mi serce, ciężej oddycham i robi mi sę gorąco. Nie są one jednak mocno uciążliwe, bardziej dokucza mi ciągle uczucie poddenerowania. Jak mogę z tym walczyć? Powinnam udać się do psychiatry czy raczaej do terapeuty?
Lęk krawędzi: brak strachu przed wysokością, ale obawa przed krawędziami. Jak to zrozumieć i pokonać?
Dzień dobry. Mam pytanie dot. pewnego aspektu lęku wysokości. Czy istnieje pojęcie "lęk krawędzi"? Nie boję się być na wysokości (nawet to lubię), ale bardzo się boję stania w miejscu, w którym mógłbym spaść czy wypaść. Gdy jest tem barierka, lęk natychmiast znika. Jak to zdefiniować? Czy można coś z tym zrobić? Pozdrawiam serdecznie.
Boję się wracać sama po zmroku do domu
Mam duży lęk, a mianowicie boję się wracać sama po zmroku do domu. Fakt jest taki, że kiedyś pracowałam na dwie zmiany, blisko swojego domu. Kończyłam pracę o 21. Trochę się bałam, ale nie aż tak bardzo jak teraz. Ponieważ trasa z pracy była bardzo krótka było mi trochę łatwiej. Teraz od 2 lat jestem bez pracy, obecnie jej szukam. Problem u mnie jest taki, że wszystkie odpowiadające mi oferty zawierają pracę na 2 zmiany. Panicznie boję się podjęcia pracy na popołudniowe zmiany, a przecież żaden pracodawca nie zgodzi się bym pracowała tylko na rano. Nigdy nie zostałam napadnięta (mam też wielką nadzieję, że nigdy mi się to nie przydarzy) więc to nie stąd wynika mój lęk. Nie mam prawa jazdy i nawet nie chce go robić, autobusami po zmroku też boję się jeździć. Jestem również DDA, więc po niezbyt fajnych doświadczeniach z dzieciństwa. Nie wiem też z czego może więc wynikać ten mój lęk. Chciałabym podjąć fajną satysfakcjonującą pracę, a zwyczajnie pokonuje mnie mój lęk. Nie umiem sobie z tym poradzić. Proszę o radę co z tym robić dalej.
Jestem przewlekle zmęczona, nie wychodzę, chciałabym spać. Mam dwójkę dzieci, z mężem się kłócę. Jak przedstawić to, co czuję u psychologa?
Witam. Mam 32 lata. Dwójkę dzieci i męża. Kiedyś byłam bardzo aktywną osobą. Wszysko co zamierzałam zrobić robiłam od razu,często i chętnie wychodziłam z domu,nawet jak miałam już pierwsze dziecko. Dziś unikam wychodzenia,jak nie muszę to nie idę. Często zostawiam sobie na następny dzień różne rzeczy,bo stwierdzam nie chce mi się nic się nie stanie jak zrobię później. Dużo częściej przyłapuję się na tym,że nie chce mi się rano wstać-choć nie siedzę do późna albo popołudniu kombinuję, żeby położyć się i spać. Z mężem głównie się kłócę. Nie mam prawdziwego czasu dla siebie albo dom albo dzieci i tak w kółko. Czasem jak już nerwowo nie daje rady to poprostu płaczę, wtedy wystarczy błacha rzecz i łzy płyną aż nie skończą. Kilka lat temu zmarli moi rodzice na raka,ciężko to przeżyłam. Od jakiegoś czasu chodzę boję się,że też mam tą chorobę,co stanie się z dziećmi jak je zostawię,bo same sobie nie poradzą,a głównie ja się nimi zajmuję i jesteśmy bardzo związani. Czy powinnam zgłosić się na wizytę u psychologa? Jak przedstawić to co czuje,co mnie gnębi?
Rozdwojenie jaźni czy OCD? Mam myśl o skrzywdzeniu.
Mam nerwicę natręctw. Ostatnio przyszła mi do głowy myśl, czy mogę mieć rozdwojenie jaźni i mogłam kogoś skrzywdzić nie wiedząc o tym. Nie mam żadnych objawów, mój mąż też nie zauważył niczego niepokojącego. A jednak ta myśl nie daje mi spokoju. Czy rozdwojenie jaźni może się pojawić nagle beż żadnych wcześniejszych objawów? Mam 40 lat, jestem pod opieką psychologa.
niska samoocena

Niska samoocena - objawy, przyczyny i sposoby na poprawę

Niska samoocena negatywnie wpływa na życie i relacje. Wyjaśniamy jej przyczyny, objawy oraz skuteczne metody radzenia sobie z tym problemem, pomagając zarówno osobom dotkniętym, jak i ich bliskim.